Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 141 takich demotywatorów

Dobry uczynek nie zawsze popłaca

Dobry uczynek niezawsze popłaca –  Niedzielne popołudnie, zanosi sięna deszcz – wracam z wyjazdu do domu. Na wylotówce stoi sierota: wzrost siedzącego psa, waga grubo ponad setkę, wiek bliżej nieokreślony (raczej jednak od 50-tki w górę), parasoleczka z koronkami i cała też w koronkach różowo-błękitniutkich. Taka wytapetowana stara-maleńka. Stoi i macha łapkąZlitowałem się i zatrzymałem, podwiozę sierotę, bo się jej koronki sfilcują. Włazi do auta: ani be, ani me, ani kukuryku. W tej sekundzie zacząłem żałować: smród tanich ruskich perfum powaliłby konia. Chryste Panie! Ze dwa litrowe flakony na siebie wylała! Szyba w dół i jedziemy. Przez okno już kapie deszcz, ale jak podniosę szybęto się uduszę! Co mnie podkusiło?-O! widzę kierowniku, że pan pali. Mogę się poczęstować? I sięga łapą do fajek.- Proszsz.. cedzę.Jara. Chce petować w popielniczce, ale ta nieczynna. Nie raczy otworzyć okna po swojej stronie. Podaje mi obślinionego kiepa: pan wyrzuci. Wyrzucam. Odór „duchów” wywala mi żołądek na lewą stronę, sierota szczebiocze o pogodzie. Milczę.- A może zjedziemy na lodzika?Zdębiałem. Matko! Co mnie podkusiło?!- Nie, dziękuję - cedzę zachowując resztki zdrowych zmysłów.Dalej szczebiocze. Tym razem dowiaduję się, że tak w ogóle to ona jedzie do Częstochowy.„No jeszcze ciebie tam brakowało” – myślę.Po kilku minutach:- A może jednak lodzika?- Nie! Grzeczność mi odeszła, zaraz wysadzę babę na poboczu, ale zbliżamy się do zjazdu na moją wichurę. Tu się jej pozbędę! Wyłazi.- Kierowniku, mogę jeszcze fajeczkę? I bęc łapą do fajek. Nie zdążyłem zareagować. Wzięła. Nachyla się do kabiny:- Z tym lodzikiem to niech pan żałuje: byłby gratis. I językiem wysuwa z pyska sztuczną dolną szczękę szczerząc się jak końska dupa do bata.Uwierzcie, że starym dieslem można przypalić gumy! Wtorkowe popołudnie:- Czy ty woziłeś tym autem jakieś ku*wy? Co tu tak wali?- A, choinkę na myjni taką dostałem – auta nie można wywietrzyć…
Mój lekarz dawał mi sześć miesięcy życia – Ale kiedy mu nie zapłaciłem rachunku, dodał mi jeszcze drugie sześć
Doświadczenia nabiera się... w praktyce –
Mogliby to wprowadzić u nas – Przynajmniej leczenie było by darmowe
Kiedy parkomaty to za mało – czas zdzierać kasę za możliwość siedzenia
To by było – Sprawiedliwe rozwiązanie
Można powiedzieć – że zapłacili im przelewem
Czym różni się duża kielnia od małej? – małej używa się gdy płatne od godziny, dużej gdy od całości
Udzielił ponad 150 wywiadów – zapłatą najczęściej było pół litra wódki spożywane w trakcieZa każdym razem opowiadał swój życiorys - i za każdym razem był on inny...
Źródło: wikimedia
Rosjanie zamontowali w metrze niecodzienny automat z biletami – Nie wrzuca się tam moment, nie wsuwa banknotów, nie ma nawet miejsca na kartę. Jak więc zapłacić? To proste, trzeba ćwiczyć. Bilet może otrzymać każdy, kto ustawi się przed maszyną i wykona trzydzieści wypadów lub przysiadów
Płacz i płać... – Pan zapłaci, Pani zapłaci, My zapłacimy... Społeczeństwo zapłaci...
Źródło: Mucha/Kapler/S.N./wp.pl
To nie piractwo zabija muzykę – Robią to badziewne zespoły promowane w mediach
Miał być pałac – powstała piramida
Źródło: mistrzowie
Poświęcając dla kogoś wszystko – Nie oszukuj się, że szczęście tej osoby będzie dla ciebie wystaczającą zapłatą
Biblia mówi, że zapłacimy za grzechy – To prawda. Alkohol, narkotyki, prostytutki – nic z tego nie jest za darmo
Prawdziwy dealer... – ...działa w ukryciu.... Prawdziwy dealer... – ...działa w ukryciu....
Szczera wdzięczność – największa zapłata za pomoc
Wypłata – Jeszcze jej nie dostałeś, a już wiesz na co wydasz większość pieniędzy
Praca nie hańbi – Wynagrodzenie za to często
Fascynacja innych –  Najlepsza zapłata za wykonane dzieło