Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 257 takich demotywatorów

Przeciętny myśliwy starzeje się, a młode pokolenie wykazuje obecnie niewielkie zainteresowanie łowiectwem –
Przez ponad dwa miesiące łoś opiekował się krową: wszędzie za nią chodził, kładł głowę na jej plecach i przynosił siano jako prezent. W ciągu tych dwóch miesięcy kilkadziesiąt tysięcy turystów odwiedziło farmę, aby obejrzeć zaloty – Amant, którego nazwano Josh, przebywał w okolicy przez 76 dni, po czym stracił zainteresowanie Jessicą, przestał odwiedzać farmę i powrócił na wolność
Hachikō codziennie odprowadzał swojego pana, gdy ten wychodził do pracy i czekał na niego wieczorami na pobliskiej stacji – W maju 1925 Ueno zmarł nagle w miejscu pracy. Hachikō nadal codziennie czekał na niego na stacji, pojawiając się tam przed przyjazdem wieczornego pociągu przez następne 10 lat. Dzięki oddaniu, jakie Hachikō okazywał swojemu zmarłemu panu, nadano mu przydomek „wiernego psa”.Były student profesora Ueno często odwiedzał psa i opublikował kilka artykułów opisujących niezwykłą lojalność Hachikō. W 1932 jeden z tych artykułów, opublikowany w dzienniku „Asahi Shimbun”, spowodował ogólnokrajowe zainteresowanie psem. Hachikō stał się sensacją narodową. Jego wierność pamięci pana wywarła wielkie wrażenie na Japończykach jako przykład wzorowej lojalności w stosunku do rodziny.Hachikō zmarł 8 marca 1935 z powodu robaczycy serca i płuc. Jego spreparowane szczątki są przechowywane w Narodowym Muzeum Przyrody i Nauki w Ueno w Tokio.Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości co do tego, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka?
2 grudnia 1963 roku w ogrodzie zoologicznym w Edynburgu zmarł 22-letni Miś Wojtek, kapral 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim – Niedźwiedź brał udział w bitwie o Monte Cassino. W jednostce nadano mu stopień kaprala.️Słynął z tego, że bawił się i pił piwko za swoimi towarzyszami broni. Gdy było trzeba nosił pociski.Historia Wojtka weszła na trwałe do polskiej historiografii i do dzisiaj wzbudza zainteresowanie wielu czytelników, którzy nie mogą uwierzyć, że wydarzyła się naprawdę.Świetna historia na film!
 –
 –  Wczoraj myłem samochód i uderzyłem czołem o drzwi bagażnika. Jakoś nie zwracałem na to uwagi, wyszedłem z założenie, że trochę poboli i przestanie. Skończyłem porządki i pojechałem odebrać żonę z pracy, a ponieważ byłem głodny i miałem trochę wolnego czasu, poszedłem na burgera. Przez cały mój pobyt w burgerowni wszystkie kobiety przyglądały mi się jakby z zainteresowaniem, ale bez takiej iskierki w oku. Mimo to było mi miło. Pomyślałem sobie, że mimo to, że na karku mam już 47 lat, jestem nieogolony, w prostym ubraniu, to wciąż przyciągam uwagę płci przeciwnej, a to oznacza, że muszę coś w sobie mieć, może jakąś charyzmę czy coś...Idę w takim dobrym nastroju po żonę, a ona do mnie: "Cześć, dlaczego masz krew rozmazaną po całym czole?". Kurtyna...
Dziewczyno, napisz czasem jako pierwsza! – Miło jest wiedzieć, że radość z wymienianychwiadomości jest obustronna!
W ubiegłym roku dla wójta Skarbimierzu, niewielkiej gminy niedaleko Brzegu zakupiono nowy samochód służbowy. Nie była to jednak żadna Skoda czy Kia, jakich pełno na samorządowych parkingach – Wybór padł na DS7 - samochód, jakim - również służbowo - porusza się... prezydent Francji.Nietypowy wydatek wzbudził zainteresowanie nie tylko mieszkańców, ale i Urzędu Zamówień Publicznych (UZP). Jak informuje lokalny serwis brzeg24.pl, w wyniku kontroli, Prezes Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) stwierdził właśnie szereg nieprawidłowości w zakupie służbowego auta dla wójta. Zamówienie na samochód miało być np. zrealizowane z wolnej ręki, a nie - zgodnie z obowiązującymi procedurami - w wyniku przetargu. W opinii prezesa UZP czytamy chociażby, że "zamawiający naruszył zasady uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców oraz zasadę prymatu trybów przetargowych".
Japońska księżniczka Mako po latach kontrowersji w końcu bierze ślub ze swoim chłopakiem, pochodzącym z zwykłej rodziny. – Księżniczka tym samym zrezygnuje ze swojego tytułu. Zgodnie z japońskim prawem, kobiety - członkinie rodziny cesarskiej tracą swój status po ślubie z "pospolitym" wybrankiem, mimo że prawo to nie dotyczy męskich członków rodziny cesarskiej.Mako i jej chłopak Komuro są zaręczeni już od 2017 roku, jednak ze względu na informacje o problemach finansowych matki Komuro ślub został opóźniony. Nadmierne zainteresowanie mediów wokół księżniczki - której ojcem jest książę Fumihito - i rodziny pana Komuro przez lata doprowadziło do wystąpienia u niej zespołu stresu pourazowego. Jej ciotka, cesarzowa Masako, również cierpiała na chorobę związaną ze stresem, ponieważ musiała stawić czoła silnej presji urodzenia męskiego potomka.Księżniczka Mako ma także zrezygnować z tradycyjnego ryczałtu w wysokości do 150 milionów jenów (1,3 miliona dolarów), który jest zwykle przyznawany członkowi rodziny cesarskiej po jego oficjalnym odejściu z rodziny. Najprawdopodobniej też pominie ona tradycyjne rytuały związane z weselem w rodzinie cesarskiej, co uczyni ją pierwszą kobietą, rezygnującą z obu tych rzeczy. Po ślubie para planuje przenieść się do USA, gdzie pan Komuro pracuje jako prawnik.
Z dość nietypowym doświadczeniem spotkał się Mick Jagger w jednymz barów w Północnej Karolinie – Jeden z najbardziej znanych muzyków na świecie pozostał niezauważony i nie wzbudził zainteresowania swoją osobą wśród innych klientów.Gwiazdor rocka budzi zazwyczaj wielkie zainteresowanie wśród fanów muzyki i przechodniów. Tym razem było jednak zupełnie inaczej. Artysta mógł w samotności napić się piwa, stojąc nieopodal innych klientów.Okazuje się, że ludzie na prawo od niego na tym zdjęciu mieli bilety na koncert i nawet nie zdawali sobie sprawy,że to on - napisał na Twitterze współwłaściciel baru.
Naukowcy z Uniwersytetu Technologicznego w holenderskim Delfcie do jej produkcji wykorzystali grzybnię – Ciało pochowane w takiej trumnie ulega biodegradacji w ciągu 45 dni, a przemiana materii przyczynia się do pozytywnego wpływu na środowisko. Zainteresowanie tą metodą jest coraz większe.Myślę, że daje to ludziom poczucie, że robią coś dobrego dla Ziemi, zamiast zostawiać po sobie ''bliznę'' - powiedział projektant trumny
Po latach marzymy, aby mieć zapisane to co mieli nam do powiedzenia –
84-latek z Niemiec otrzymałgrzywnę w wysokości 250 000 euroza przechowywanie czołguz II wojny światowej w piwnicy.Zimą odśnieżał nim śnieg – W piwnicy przy dziaduli znaleziono czołg, wyrzutnię przeciwlotniczą, torpedę, moździerz, broń strzelecką i ponad tysiąc naboi. Sąd nakazał mu sprzedać czołg i instalację przeciwlotniczą. Zainteresowanie przejęciem wyraziło już Muzeum z Seattle i kolekcjoner z Niemiec. Sąd skazał staruszka dodatkowo na karę karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu
W poprzednich sezonach mieliśmy piłkarzy z koszulkami w formie fartuchów kuchennych, z kiełbaskami, tarką czy hot-dogiem. Pomysły budziły spore zainteresowanie, a część kasy ze sprzedaży strojów trafiała na leczenie raka prostaty – W tym roku pojawił się jeszcze "dziwniejszy" pomysł. Jak donoszą angielskie źródła, piłkarze Bedale zagrają w przezroczystych koszulkach z napisem "CHECK" (sprawdź) i strzałkami celującymi w krocze. Piłkarze w ten sposób będą zachęcać do badań prostaty. A, że przezroczysta koszulka to coś zaskakującego, pewnie media z całego świata poruszą temat, przy okazji zwracając uwagę na sedno problemu. "Śmieszny" pomysł, ale piękna inicjatywa. Szacunek!
Cały świat się zachwyca rolnikiem z Lublina. Mężczyzna uparcie odmawia sprzedania swojej ziemi deweloperom. Temat podłapały światowe media – Pole pomiędzy blokami zrobiło sensację dwa lata temu kiedy do sieci trafiły nagrania ze żniw. Dziś ten widok nikogo już nie dziwi, a jak przekazuje Dziennik Wschodni, wszyscy okoliczni mieszkańcy już się przyzwyczaili.Po dwóch latach nagranie zaczęło na nowo budzić zainteresowanie. Tym razem za granicą. O rolniku z Lublina rozpisuje się Daily Mail, Mail Online, włoski dziennik La Stampa, słowacki dziennik Uj Szo, a nawet portale z Meksyku, Brazylii czy Indonezji.Internauci podziwiają upór i determinację rolnika z Polski.
Ostatni w życiu spacer umierającego psa. Ludzie na szlaku płakali – Umierający na białaczkę Labradoodle o imieniu Monty miał ulubioną górę, po której lubił spacerować. Niestety, choroba uniemożliwia mu już chodzenie. Właściciel chciał pomóc mu wejść tam po raz ostatni.Po wyczerpujących 18 miesiącach walki z chorobą było już pewne, że umrze. Jego właściciel wpadł zatem na bardzo wzruszający pomysł.Zapakował więc swojego psiaka na taczkę. Wspólnie wyruszyli raz jeszcze zdobyć walijski szczyt Pen y Fan w Brecon Beacons. Carlos zapewniał, że chociaż jego pupil nie mógł już poruszać się o własnych siłach "cieszył się całym tym zamieszaniem i zainteresowaniem wokół jego osoby".''Całkowicie obcy ludzie pytali, czy mogą pomóc z pchaniem taczki Monty'ego w jego ostatniej podróży. Wielu nieznajomych uroniło łzę, ponieważ tak samo kochali swoich czworonożnych przyjaciół. Chciałbym im bardzo wszystkim podziękować za wsparcie, zachęcanie mnie i ogólne zainteresowanie Montym''
Sam Astley jest kibicem reprezentacji Anglii. Marzył o udziale w jednym ze spotkań Euro 2020, ale niestety nie udało mu się zdobyć biletu. Anglik jakiś czas temu zadeklarował chęć oddania komórek macierzystych i szpiku, a niedawno otrzymał telefon, że znalazła się dopasowana do niego osoba, która potrzebuje pomocy – Termin pobrania  przypadł dokładnie na wczorajszy półfinał, gdy Anglia stanęła przed szansą historycznego sukcesu.Nieoczekiwanie, w poniedziałek dziewczyna Astleya wygrała konkurs, w którym stawką były... bilety na półfinał. Sam stanął więc przed trudnym wyborem, ale zdecydował się na rezygnację z marzenia, żeby uratować komuś życie.Historia szybko wzbudziła zainteresowanie angielskich mediów, a wyrazy szacunku złożył m.in. Gary Lineker. Co więcej, jeden ze sponsorów zaproponował, że ufunduje kibicowi bilet na finał, nagradzając jego gest
 –  DOXYCYKLINA POLSKA #ateizm@Doxycyklina1Z szafy wszechświata wyglądawszechpotężny Bóg i jest żywozainteresowany tym, z kimsypiasz, czy się do niego modliszi czy się masturbujesz, ale wobecwojen religijnych, pedofilii wKościele i gnębienia wszelkiejodmienności wydaje się być, jakbygo nigdy nie było.
Źródło: facebook.com
Mieszkańcy Gliwic, pomożecie? – "Codziennie przejeżdżając przez Plac Piastów w Gliwicach ok godziny 16 widzę tego pana sprzedającego konwalie. Pan nie jest najświeższy, ale nie jest pijany ani nie stoi pod sklepem i nie zaczepia ludzi prosząc o drobne. Po prostu siedzi i sprzedaje małe bukiety konwalii. Widok mnie naprawdę porusza, bo pan uśmiecha się do ludzi i pokazuje swoje bukiety zachęcając do zakupu. Niestety, z tego co widzę, zainteresowanie ludzi jest znikome"