Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 342 takie demotywatory

Przez 3 dni koczował w samochodzie czekając na wyniki na koronawirusa, aby nie zakazić rodziny – Do zdarzenia doszło w Ostrowie Wielkopolskim. Mężczyznę poinformowano, że najlepszym miejscem na oczekiwanie wyniku testu będzie jego dom, jednak on uznał, że byłoby to zagrożenie dla jego bliskich. Wynik testu okazał się ujemny. Mega szacun
 –  Michał Pułtorak18 marca o 01:19 · Ważne, może i najważniejsze w moim i Waszym życiu. Myślę, że już czas zrozumieć koronawirusa. Wreszcie mamy wiedzę potwierdzającą przypuszczenia!. Kochani piszę do Was, bo wiem, że zagrożenie jest olbrzymie dla każdego z nas i Tylko dzięki Wam jesteśmy w stanie wygrać zanim pojawi się u nas dramat w szpitalach i w Waszych rodzinach, który obecnie dzieje się we Włoszech. Proszę o dokladne przeczytanie komunikatu. My lekarze jesteśmy w posiadaniu wiedzy, która uchroni nas wszystkich jeśli wszyscy zrozumieją istotę tej choroby. Dostaliśmy wstępne wyniki badania prosto z Włoch od włoskich badaczy zostalo przetłumaczone przez lekarza na angielski, dzięki za to olbrzymie, wielki szacunek i pokłony! . Wykonano na 3000 osób badanie testem potwierdzającym obecność wirusa niezależnie od objawów, badali wszystkich.Stwierdzono, iż od 50-75 procent pacjentów było bezobjawowych z dodatnim wynikiem i gdy zastosowali izolacje całkowitą społeczeństwa w ciągu 7 dni doszło do spadku zachorowań objawowych w sensie rozwiniętej choroby 10x (100 nowych spadło na 10 w ciągu 7 dni!!!!)!Czyli nośnikiem totalnie niewidocznym choroby są osoby nieświadome choroby. Śmiem przypuszczać, że 100 procent społeczeństwa miała już kontakt z tym wirusem - testy nie wyjdą u wszystkich dodatnie, bo to zależy od ilości wirusa w wydzielinach człowieka. Jesteśmy globalnie zakażeni. Teraz skąd w takim razie takie ciężkie zachorowania wśród osób starszych i schorowanych? To jest oczywiste - słaby organizm szybciej reaguje na zakażenie. To dlaczego chorują też ciężko osoby młodsze, a dzieci najmniej???? Bo to nie zależy jedynie od stanu zdrowia chorego. To zależy od czasu ekspozycji na wirusa także!!! Tak więc co się dzieje z dzieckiem, które zaczyna chorować? Zostaje w domu najczęściej do wyzdrowienia. Co się dzieje z nastolatkiem i mlodym zapracowanym czlowiekiem, gdy zaczyna chorować, przyjmuje leki przeciwzapalne, po których czuje się lepiej i idzie dalej pracować lub spotykać się z tymi samymi osobami - dlatego obiegła świat informacja, że pacjenci młodzi którzy przyjmowali leki przeciwzapalne m.in już słynny nurofen, ale też diclofenak i tak dalej - bo po leku przeciwzapalnym czuł się lepiej i wracał do swojego zakażonego środowiska ( dlaczego paracetamol nie pogarsza choroby - bo nie pomaga w samopoczuciu chorego, nie ma działania przeciwzapalnego!!!!!!!!)Tak więc po analizie tego co napisałem, stwierdzam z całą moją powagą jako lekarza, który szykuje się na wojnę z tym złem, że najistotniejszym czynnikiem jaki pogarsza stan zdrowia w tej chorobie jest powolna destabilizacja ukladu odpornościowego, która jest łatwiejsza czym więcej wirusa pojawi się w organizmie! Tak więc przyczyną jest przede wszystkim nasz ciągły nawrotowy kontakt z osobami bezobjawowymi, którzy Cię zakażają nieświadomie i wystąpienie objawów ciężkich jest warunkowane przez dorzucanie sobie samemu kolejnych wirusów od znajomych, pracowników i inne osoby z którymi zakażamy się przede wszystkim tworzeniem się tzw. "Bulionu wirusologicznego" w zamkniętych pomieszczeniach lub u np. Sportowców w sportach kontaktowych w których jest bezpośredni kontakt na zwykły oddech, siłownia, wspólny bezpośredni kontakt, trwający przewlekle przez nieokreślony jeszcze czas.Tak więc z miłości do człowieka piszę to, bo takie było moje zadanie!Czyli co mam robić???Zachować spokój, odpocząć i przeczekajmy 1 miesiąc, ale tak naprawdę z ręką na sumieniu dając nastolatkom i pracoholikom czas pobyć w domu!!!Jeśli przeciążymy szpitale, stworzymy dramatyczne warunki dla pielegniarek i lekarzy, którzy pójdą leczyć w swoich bulionach wirusologicznych - błagam pptrzebujemy profesjonalny sprzęt do zabezpieczenia się w szpitalach, to jest jedyne wyjście i nie bagatelizowanie sytuacji pandemii, chodzeniem do pracy i na imprezy i inne zgromadzenia pomimo zakazów, bo to zrobili Włosi, którzy nie byli kompletnie świadomi - ja już jestem dzięki ich walce ze śmiercią i pełną mobilizacjąWczesne nawroty tak to prawda są!!! Potwierdza to mechanizm - przewleklej nawrotowej wiremii nie myjąc rąk i chuchając na innych.Dobrą ogolnoświatową informacją powinno być na początku epidemii w krajach - pacjenci z rozponaniem koronawirusa powinni zostać w domu nie w szpitalu!!! Szpital jest dla ciężko chorych dopiero- niech to dotrze nawet i do prezydenta i premiera, bo będzie naprawdę taniej i szybciej wrócimy do normalności - to przemawiaPrzekażcie jak najdalej ten postNie zbliżajcie się do innych, w rodzinach dbajcie o higiene rąk sam jeden wirus nie jest dla nas niebezpieczny, ale czym ich więcej w naszym otoczeniu tym gorzej. Odpoczywajcie mamy w tym tygodniu na to czas. A my wracamy do organizacji szpitali na wojnę, bo to nic innego, błagam pomóżcie każdy niech radykalnie zakończy kontakty i dawajcie sobie czas na leczenie przeziębień, w domu wietrzymy często pomieszczenia i w miarę możliwości spacery bez kontaktu z innymi ew. Pobyt na balkonach jak Włosi ipt., badania są potrzebne do statystyk, nam potrzebny jest odpoczynek i żeby dać czas naszym organizmom wytworzyć odpowiedź immunologiczną i wygrać samemu.Teraz wiem z czym walczymy!!!!Jaka Twoja jest droga?Nie rób krzywdy innym i pamiętajcie o miłości i świadomości!!!!!!!Prześlij dalej, może kogoś nieświadomego uratujesz
 –  Nie opowiadajcie ludziom bajek jak to cudownie, jak się staracie itp. Itd. Pracowałam w Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu. Do dzisiaj. Kiedy pokazałam u mnie na profilu post o maseczce zrobionej z ręcznika papierowego oraz ręki wyzartej od płynu dezynfekcyjnego zostałam wezwana do dyrekcji. Pomimo niewskazania w poście kogo i czego on dotyczy na zasadzie uderz w stół dostałam natychmiastowe wypowiedzenie z pracy. Po dwóch godzinach dyrekcja wdzięczyła się do kamery informując jak to rąk do pracy brakuje... No bez jaj.... Ja popełniłam przestępstwo pokazując jak się robi papierową maskę kiedy nie ma innej. A brak maski? A brak personelu? A zageszczenie? Przestańcie robić z ludzi idiotow. Andrzej Duda może wreszcie się Pan obudzi. To że ja mam zwolnienie z pracy to tylko dwie ręce mniej, a to że jeszcze może być takich osób kilkadziesiąt to już zagrożenie! Brak maski to zagrożenie dla personelu czyli dla nas, ratowników, pielęgniarzy, położnych. Pokazanie prawdy skutkuje takimi samymi represjami jak za komuny. O to chodzi? Opamiętajcie się. Zamiast walczyć z ludźmi walczcie z koronawirusem.

A tak wyglądają u nas kontrole na lotniskach:

 –  Ewa ł i - 1.3 załamana. „.4.7 17 godz Jestem zdruzgotana poziomem propagandy LOT o Uwaga. Wieki powrót Polaków liniami LOT to największe zagrożenie i wielka ściema o kontroli zdrowia przylatujących Odwołali loty i kazali Polakom ponownie za nie płacić rezerwując na nowo powrót Właśnie wróciłyśmy z Natalia i z lotniska Chopina. Na pokładzie samolotu facet z gorączka kaszlem i typowymi objawami... Co zrobiono? Dostał maseczkę i bez żadnego nadzoru wyprawiony do chaty z K.. wa ludzie mają pozamykane firmy, stracą źródło utrzymania, wszyscy się poświęcamy, dbamy o starszych, siedzimy w chatach, a LOT dba tylko o wizerunek w TVP Teraz wiem, że jesteśmy wszyscy zdani na siebie. Za tydzień będą drugie Włochy Dbajmy o słabszych i starszych bo reszta to propaganda i czysta bonanza!!! ••• •• J Agz replied Natalia I Polskia "prof iklaktyka" to fikcja! Wracam właśnie ze Stanów, na pokładzie samolotu załoga sprawdza wszystkim temperature. Pacjent z goraczka, kaszlem,załoga nie wie co z facetem zrobić wiec daje mu tylko maseczke. Po czym pan zostaje wypuszczony z pokładu bez dalszego nadzoru, staje w kolejce do kontroli granicznej i znika za bramka z zaleceniami domowej "kwarantanny "... Reply Marc Aga Natalia I acha, no to pięknie... Just now Like Reply Mor,2 Natalia Na lotnisku żadnego dodatkowego zabezpieczenia, żadnej kontroli niczego!!! Jestes obywatelem zdrowym czy nie to mozesz wjechać! Także szykujcie sie na najazd " rodaków" z wszystkich zakatkow ziemi!!! Just now Like Reply Nlore t•• Natalia No i oczywiscie kwarantanna "domowa" Just now Like Reply Mora
Warszawa niczym postapokaliptyczne miasto. Przygnębiający i jednocześnie napawający wiarą w ludzi widok - znak, że wszyscy poważnie potraktowali zagrożenie epidemii –
Onet, Wirtualna Polska i TVN24.pl będą transmitować niedzielną mszę świętą – Serwis Onet.pl  oraz Wirtualna Polska - za pośrednictwem specjalnego kanału w WP Pilot oraz na stronie głównej - ze względu na rosnące zagrożenie zakażenia koronawirusem będą transmitować msze święte w internecie, by ograniczyć liczbę wiernych w kościołach. Transmisja z mszy będzie emitowana także w TVN24.pl, Polsat News, Polsat Rodzina, TVP1 i TVP Polonia.
 –  Justyna Socha 8 godz. • Oficjalnie na stronie szpitala, zespół medyczny poinformował o udanym leczeniu pacjentów z koronawirusem za pomocą witaminy C. Zespół medyczny zaleca, aby w przypadku pacjentów krytycznie chorych oraz osób z ciężkim zapaleniem płuc, leczenie witaminą C rozpocząć jak najszybciej po przyjęciu do szpitala. Link: http://2yuan.xjtu.edu.cn/Html/News/Articles/ 21774.html W stanie ciężkim podawano 100 mg witaminy C na kg masy ciała w pierwszym dniu co 12 godzin. Następnie od 2 do 5 dnia podawano taką samą dawkę, ale raz na dobę. Gdy pacjent był w stanie krytycznym, to pierwszego dnia otrzymał 200 mg witaminy C na kg masy ciała co 12 godzin. A od 2 do 5 dnia 100 mg/kg masy ciała raz dziennie. Dla osoby ważącej 70 kg, to było zaledwie 14 gramów witaminy C podane pierwszego dnia. I zadziałało.

Polka po kwarantannie opisuje, jak wygląda przygotowanie Polski do walki z koronawirusem:

 –  Gosia Kołder19 godz. · Właśnie kończy się moja kwarantanna domowa z powodu podejrzenia zakażenia wirusem SARS-CoV-2 i chorobą COVID-19. Jeśli ktoś zastanawia się jak wygląda poziom przygotowania naszego kraju do epidemii to serdecznie polecam przeczytać moją historię.Wróciłam do Polski, po 3 tygodniach pobytu w północnych Włoszech, 24.02 i dokładnie tydzień później zaczęłam mieć objawy choroby: początkowo kaszel, ból głowy itp. Po 2 dniach zaczęłam mocno gorączkować, więc chcąc być osobą odpowiedzialną zadzwoniłam na podawaną wszędzie infolinię NFZ z pytaniem co mam zrobić? Jak mam skorzystać z pomocy lekarskiej nie stwarzając zagrożenia dla innych?Bardzo miła Pani na infolinii powiedziała mi, że zasadniczo to mam się obserwować (pomimo powrotu 9 dni wcześniej z rejonu zagrożenia), a jeśli poczuję się gorzej to wezwać karetkę...Próbowałam zadzwonić także do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, ale niestety wieczorem nikt nie odbierał. Zadzwoniłam także na Izbę Przyjęć Szpitala Zakaźnego, gdzie Pani poleciła mi... leżeć w łóżku, a gdybym chciała się zgłosić to żebym przyjechała do szpitala. Zostałam także poinformowana, że testy na koronawirusa są wykonywane JEDYNIE osobom na kwarantannie w szpitalu i gdybym chciała mieć taki test to nie ma takiej możliwości. Po moim pytaniu w jaki sposób mam się tam dostac otrzymałam odpowiedź: taksówką, albo czymkowiek. Dodatkowa rada polegała na tym, abym zakryła sobie twarz szalikiem jadąc tą taksówką... Myslę, że to nie wymaga komentarza.Przeczekałam jeszcze jedną noc, ale z powodu coraz gorszego samopoczucia (edit: między innymi kaszlu prowadzącego do wymiotów) i utrzymującej się gorączki (edit ponad 38°) podjęłam ponowne próby.Udało mi się dodzwonić do WSSE, gdzie po dłuższych konsultacjach między osobami tam pracującymi dostałam informację aby zadzwonić do Inspekcji Sanitarnej, a następnie na pogotowie i oni zawiozą mnie do szpitala. Próbowałam przez około 20 minut dodzwonić się do IS na dwa różne numery, ale niestety albo były zajęte, albo nikt nie odbierał.Z braku innych możliwości zadzwoniłam na pogotowie. Kolejny miły Pan był zaszokowany tymi wszystkim poradami, ale też powiedział mi, że przyjedzie po mnie Zespół Ratownictwa Medycznego ubrany w specjalne kombinezony i zabiorą mnie do szpitala. Spakowałam się na ewentualny pobyt na oddziale, ale niestety w miedzyczasie zadzwonił do mnie inny Pan z pogotowia i poinformował mnie, że z racji tego, że nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, bo jeszcze nie zaczęłam mieć niewydolności oddechowej i nie pluję krwią to niestety oni nie mogą po mnie przyjechać i mam dotrzeć do szpitala na własną rękę. Po moim pytaniu w jaki sposób mam to zrobić nie stwarzając zagrożenia dla innych powtórzyła się rada z założeniem szalika na usta i nos.. Dostałam informację, że mogę próbować zgłosić sie do przychodni w miejscu zameldowania (na drugim końcu miasta) i oni MOŻE będą mogli mi pomóc zorganizować transport, ale w sumie to nie wiadomo.Po tym wszystkim udało mi się zbić nieco gorączkę i zdecydowałam SAMODZIELNIE zawieźć się do szpitala zakaźnego.Na miejscu wszystko poszło dość szybko, od razu trafiłam do izolatki, następnie na oddział dzienny, gdzie po około godzinie leżenia na kozetce w gabinecie lekarskim zostałam dokładnie zbadana, został wykonany test na grypę, który na szczęście wyszedł pozytywnie i z receptą oraz zaleceniem zostania w domu do czasu minięcia 14 dni od powrotu do Polski zostałam wypuszczona. Dodam tylko, że nie zostałam poddana testowi na koronawirusa.Następnego dnia miałam jeden telefon z Sanepidu z powtórzeniem zalecenia pozostania w domu i monitorownia temperatury do czasu minięcia 14 dni od powrotu z Włoch.Wszystko skończyło się dobrze, ale co gdybym faktycznie miała koronawirusa? Gdzie są te wszystkie skuteczne procedury stworzone przez nasze państwo? Co gdybym z tym wirusem wsiadła do tej taksówki albo z braku fuduszy do metra/autobusu?Nie mam żadych zarzutów wobec ratowników, lekarzy i pielęgniarek w szpitalu, na prawdę widać, że robią co mogą, ale brak im środków i możliwości, jest za mało karetek.W szpitalu obsługa mówiła mi też o tym, że generalnie robią za infolinię, bo nikt nie jest w stanie uzyskać nigdzie sensownych informacji.Długo zastanawiałam się czy to opisać, ale widząc jak sytuacja epidemiologiczna szybko postepuje stwierdziłam, że ludzie powinni wiedzieć jak realnie wygląda przygotowanie instytucji państwowych i sposób reakcji na zagrożenie epidemią.Niestety jestem mocno pesymistycznie nastawiona do tego co się wydarzy w naszym kraju w najbliższych dniach i tygodniach.Dbajcie o siebie: myjcie ręce, unikajcie miejsc publicznych i zgromadzeń ludzi, nie dotykajcie klamek i innych miejsc gdzie mogą się gromadzić patogeny, nie dotykajcie twarzy i oczu będąc poza domem, nadal można się zaszczepić na grypę i wspomagać swoją odporność. Zadbajcie też w miarę możliwości o starszych czy chorujących sąsiadów, bo oni są najbardziej zagrożeni (można przynieść im zakupy i zapytać co jakiś czas czy wszystko jest ok).Edit: pojawia się dużo zarzutów wobec mnie, że jadąc do Włoch i wracając stwarzam zagrożenie. W momencie naszego wyjazdu do Włoch zagrożenia tam nie było, a pierwsze przypadki pojawiły się na jakieś 48h przed naszym wyjazdem do Polski w innym regionie niż ten, w którym przebywaliśmy. Zalecenia o nie wyjeżdżaniu do Włoch i zgłoszeniu się w razie pobytu w północnej części i w przypadku choroby pojawiły się dopiero po naszym powrocie.
Jeżeli nie masz pieniędzy kobiety nie są dla ciebie groźne –
 –  Michał "Kempa" Kempa1 godz. · OLata 30. Przyjdą Niemcy i nas wszystkichpozabijają.Lata 40. Przyjdą Ruscy po Niemcach i nasostatecznie wszystkich dobiją.Lata 50. Ruscy już są, ale istnieje ryzyko, że nastu wszystkich zagłodzą albo co. I W efekcie nasw końcu pozabijają.Lata 60. Amerykanie zrzucą na nas bombę i naswszystkich ostatecznie pozabijają.Lata 70. jest odprężenie, nic się nie dzieje.Lata 80. Robi się combo i nie wiadomo, czyprędzej ruscy wjadą czołgami, czy Amerykaniestrzelą rakietami, czy może gdzieś na przykładelektrownia jebnie. Tak czy owak: Nieprzeżyjemy. Pozabijają nas wszystkich.Lata 1990-2019: przyjdą Araby i nas wszystkichwysadzą. Czyli znowu nas jednak pozabijają.Rok 2020: Wrócą z nart we Włoszechprzedstawiciele polskiej klasy średniej i naswszystkich pozarażają. Czymś w rodzaju grypy.Zatem na rynku zagrożeń to my jeszcze takluksusowej sytuacji nie mieliśmy. I z tą w gruncierzeczy optymistyczną konstatacją chciałbymPaństwa zostawić.dobranoc.O774Komentarze: 25 · Udostępniono 66 razy

Zamiast dorabiać sobie różne niestworzone teorie, warto spojrzeć jak to wygląda z punktu widzenia naukowców: Panika w niczym nam nie pomoże

Panika w niczym nam nie pomoże –  PAN Polska Akademia NaukWczoraj o 12:59Koronawirus SARS-CoV-2 i choroba COVID-19 to temat,którym żyje cały świat. Nie czerpcie „wiedzy" zsensacyjnych nagłówków. Poświęćcie 5 minut iprzeczytajcie przystępne opracowanie przygotowane;וprzez naukowców.http://bit.ly/koronawirus_COVID-19Pełny materiał znajdziecie na naszej stronie, a poniżejsłów kilka o wskaźniku śmiertelności.„Analiza kilkudziesięciu tysięcy przypadków zakażeń wChinach pokazuje, że ponad 80% ludzi ma objawyłagodnej choroby, kilkanaście procent przechodzi ciężkąinfekcję, a 2-3% umiera. Należy podkreślić, że przypadkiśmiertelne dotyczą prawie wyłącznie osób obciążonychpoważnymi schorzeniami. Szczególnie narażeni naniekorzystny rozwój choroby są pacjenci z upośledzeniemodporności, leczeni immunosupresyjnie, z chorobaminowotworowymi, cukrzycą itp. Dla takich osób takżezakażenia znanymi od dawna wirusami (jak np. wirusgrypy) stanowią poważne zagrożenie.Obecnie trudno stwierdzić, czy jest jakaś grupa ludzimniej lub bardziej wrażliwa na zakażenie, z wyjątkiemzależności od wieku pacjentów, gdzie występuje wyraźnakorelacja z przebiegiem choroby. Śmiertelność rośniewraz z wiekiem pacjenta. Do 50. roku życia jest to ułamekprocenta, a w grupie powyżej 80. roku życia – kilkanaścieprocent. Obserwuje się mało zachorowań u dzieci(podobnie było w przypadku SARS).Nie wiemy jeszcze, jaki odsetek zakażonych przechodziinfekcję bezobjawowo. Ponieważ ludzie ci nie potrzebująpomocy medycznej, to trudno ich ująć w statystykachepidemiologicznych. Z tego powodu wskaźnikiśmiertelności podawane obecnie są zapewne zawyżone,a próby oszacowania rzeczywistej śmiertelności (dlawszystkich grup wiekowych łącznie) wskazują na poziom0,3-1%.Dla porównania śmiertelność w innych chorobachwirusowych to szacunkowo: wścieklizna – 100%, ebola –40-90%, grypa ptasia H5N1 – 50%, ospa prawdziwa – 20-50%, SARS – 10%, grypa „hiszpanka" 1918 – 3-5%, odra– 2%o, grypa sezonowa -<1%o".Materiał przygotowali:prof. Egbert Piasecki, kierownik LaboratoriumWirusologii, Instytut Immunologii i Terapii DoświadczalnejPAN we Wrocławiu%;- prof. Brygida Knysz, kierownik Katedry i Kliniki ChoróbZakaźnych, Chorób Wątroby i Nabytych NiedoborówOdpornościowych, Uniwersytet Medyczny im. PiastówŚląskich we Wrocławiu.Serdecznie dziękujemy autorom za to opracowanie.#koronawirus #COVID19 #nauka #zdrowieGrafika: Alissa Eckert, MS; Dan Higgins, MAM / Centersfor Disease Control and Prevention's Public Health ImageLibrary (domena publiczna)
 –  Jak tam w szkole synek?Tato, kurwa, zajebiście! Jestem zagrożony z disco polo! Synek kurwa jestem z ciebie dumny!
To było prawdziwe Hollywood. Kiedyś, nawet do niskobudżetowego serialu, zatrudniano wybitnego kompozytora żeby napisał osobną muzykę do każdej sceny i całą orkiestrę żeby to zagrać – Gdy puścić taki stary utwór bez filmu, oczywiście, nie wiemy co dokładnie się dzieje, ale to czujemy. Tu, wyzwanie, zmierzanie do czegoś, zagrożenie, charakter bohatera, nieugiętość, niemal widzimy rozwój całej fabuły.W dwóch kulminacyjnych momentach sekwencji do której napisano tę muzykę, samochód wykrwawiającego się, byłego policjanta, wykonuje skok i uderza w naczepę zagradzającej drogę ciężarówki- w samej muzyce można poczuć moment unoszenia się. W finałowej scenie, bohater decyduje się na drastyczny krok. Prowadzi samochód na kurs kolizyjny ze startującym samolotem, by w ten sposób powstrzymać grupę przestępców którzy zabili jego kolegę i próbowali zabić jego
Źródło: Stu Philips
Głos z sali:- A nam? –
Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła PHEIC - czyli stan zagrożenia zdrowia o charakterze międzynarodowym. Ma to związek z rozprzestrzeniającym się koronawirusem (2019-nCoV) – Jest to szósty raz w historii. Wcześniej decyzję taką podjęto:- w kwietniu 2009 r. z powodu epidemii świńskiej grypy (H1N1),- w maju 2014 r. - z powodu „powrotu” wirusa polio (Afganistan, Pakistan, Nigeria),- w sierpniu 2014 r. – z powodu epidemii gorączki krwotocznej wywołanej wirusem ebola w Afryce Zachodniej.- w lutym 2016 r. – w związku z epidemią zakażeń wirusem Zika na Półkuli Zachodniej,- w czerwcu 2019 r. – z powodu zachorowań wywołanych wirusem Ebola w Demokratycznej Republice Kongo
Policjant z South Hill w stanie Wirginia bawi się lalkami na chodniku z grupą małych dziewczynek – Matka tych dziewczynek powiedziała, że funkcjonariusz i jej dzieci po raz pierwszy spotkali się, gdy ekipy ratownicze zareagowały na wyciek gazu w jej kompleksie mieszkaniowym. Gdy wyciek nie został uznany za zagrożenie, a funkcjonariusz zdał sobie sprawę, że wszyscy są bezpieczni, zaczął rozmawiać z mieszkańcami kompleksu, jak to często robi. „Mówiłam mu, że moja córka, moja siostrzenica i niektóre inne dzieci tutaj bały się gliniarzy”, powiedziała Roper-Boswell.Więc kiedy funkcjonariusz Fleming zauważył dzieci bawiące się na zewnątrz - po uzyskaniu zgody ich rodziców - podszedł do nich i zaczął się z nimi bawić. Najpierw dołączył do grupy chłopców, którzy malowali, a następnie z dziewczynami, które bawiły się lalkami

Powody nienawiści

Powody nienawiści –  Jeśli ktoś Cię nienawidzi, robi, to z jednego z trzech powodów: Albo widzi w Tobie zagrożenie albo nienawidzi sam siebie albo po prostu chciałby być tobą
Co widzi pieszy – Dlatego właśnie uważam pomysł pierwszeństwa dla pieszych przed wejściem na pasy za debilny. Pieszy widzi auto z daleka, kierowca pieszego nie, dlatego ustąpić pierwszeństwa ma ten, który widzi zagrożenie.Nie da się uniknąć czegoś czego nie widać
 –  Palenie marihuany prowadzi do lodówki
Społeczeństwo bezgotówkoweczy bezmózgowe? – Robię sobie ostatnio zakupy w Biedronce, Sylwester, godz 15:00.  Kolejka do kasy dosyć duża...Nagle pani przy kasie wstaje i głośno mówi, że: "PŁATNOŚĆ, TYLKO GOTÓWKĄ. SYSTEM PŁATNOŚCI KARTAMI - NIE DZIAŁA!"Trzeba to było widzieć - panika!  Ludzie zaczęli wyzywać, jeden pan krzyczał na kasjerkę, że "On zostanie bez zakupów, bez jedzenia na Sylwestra i Nowy Rok!"  Połowa osób wyszła z kolejki (chyba szukać bankomatu) inni zostawili zakupy i wyszli oburzeni...Ludzie! Czy wy nie widzicie zagrożenia?Wystarczy większy atak hakerski lub potężna awaria, atak terrorystyczny... itp. I jeśli taki system padnie na tydzień, dwa, lub dłużej, to większość społeczeństwa padnie z głodu!