Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 46 takich demotywatorów

 –
To jest Cash Daniels. Ma 12 lat. Dowiedziawszy się, że 80% śmieci w rzekach trafia do oceanu, zapragnął pomóc - zaczął więc organizować wycieczki w celu wyłowienia śmieci z wód – Wyłowił ich już tony i zainspirował innych
Dziennikarze programu "Uwaga TVN" opublikowali nagrania lekarzy, którzy zajmowali się ciążą zmarłej 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Wynika z nich, że medycy bali się oskarżeń o dokonanie nielegalnej aborcji – — Byłem ostatnio we Wrocławiu, gdzie wykład miał Krajowy Konsultant do spraw Ginekologii i Położnictwa. Jak doszedł do etapu poronienia na etapie 22. tygodnia, czy odpływania wód, powiedział, że ten temat przemilczy. Dlaczego przemilczy? Dlatego, że jest ustawa antyaborcyjna, która nie daje możliwości interwencji, czy usunięcia ciąży. Ja już pomijam kwestię światopoglądu, to nie jest moja ocena, ale powiem pani tak, że jesteśmy w pewnym klinczu formalno-prawnym — słyszymy w nagraniu.— Co ma zrobić lekarz, jeżeli dziecko żyje? Czy ma podjąć decyzję o prowokacji, w którym momencie? To są dyskusje, wie pani, nie chce mi się… Prowokować indukcję poronienia.... wtedy podlegamy pod paragrafy karne, że indukujemy poronienie — słyszymy na jednym z nagrań.Następnie pada wymiana zdań.— Indukowanie poronienia, czyli doprowadzenie do poronienia jest obarczone karą. Nie wolno tego robić. Czyli aborcja jest karą — wskazuje medyk.— Tak, ale jak nie zagraża życiu — zaznacza kobieta.— Czytała pani ustawę antyaborcyjną? — usłyszała w odpowiedzi.— Tak, ale są przesłanki do cesarskiego cięcia…— Koledzy doszli do tego wniosku rano i tyle — skwitował medyk.Jak informuje "Uwaga TVN", lekarze, którzy w feralnym czasie zajmowali się panią Izabelą, nie chcą komentować nagrania. Odmawia także szpital.
Ci wspaniali, młodzi Polacy z Torunia pod kierownictwem Bartosza Kruszka opracowali pierwszą na świecie technologię odsalania i oczyszczania wody, która nie wymagazasilania energią! – Nanoseen ​to młody zespół inżynierów i naukowców, który postawił sobie za cel rozwiązanie niedoboru pitnej wody i zanieczyszczenia wód plastikiem na Ziemi. Ich projekt powalił mnie na kolana. Powalił! Nazwali go NanoseenX. Moim zdaniem to pierwsza polska technologia, która naprawdę ma szansę uratować i poprawić życie milionów ludzi na Ziemi! Rozwiązać kryzys wodny w tysiącach miejsc na świecieTechnika ich nanomembran do odsalania i oczyszczania wody zamienia słoną i słonawą wodę w czystą wodę pitną w przeciągu … 2 minut. Koszt takiej membrany wynosi 0,5 USD! Uzyskała już pełną ochronę patentową. W wyniku prostej filtracji w sposób grawitacyjny, rozwiązanie jako pierwsze i jedyne na świecie oczyszcza i odsala wodę bez użycia energii i ciśnienia. Stworzony przez tych młodych inżynierów system pozwala dodatkowo kontrolować odsolenie i mineralizację wody. Mobilne urządzenia z nanomembranami można umieścić w każdym miejscu i w każdej strefie klimatycznej m.in. na plaży, w wiosce itp. i mogą one zastąpić duże i drogie instalacje, na które nie stać milionów ludzi. Rozwiązanie nie emituje dwutlenku węgla. Nanomembrany są biodegradowalne, przyjazne środowisku i redukują negatywny wpływ na środowisko i organizmy żywe."
Japońskie Ministerstwo Ziem, Infrastruktury, Transportu i Turystyki wyznaczyło jednego z pokemonów - Vaporeona, na stanowisko oficjalnego "Ambasadora Wód". – Wodna ewolucja Eevee obejmie tym samym rolę patrona podczas nadchodzącego Dnia Wody (1 sierpnia), który ma na celu szerzenie świadomości o istotnej roli wodnych zasobów i ich konserwacji.Dzień Wody jest nowym przedsięwzięciem, którego nie należy mylić z obchodzonym narodowo Marine Day (Dzień Mórz/Oceanów), który obchodzony jest w Japonii w dniu publikacji tego posta. (22 lipca)Warto wspomnieć, że **nie jest to pierwsza współpraca japońskiego rządu z pokemonami. **Podobne rolę obejmowały wcześniej stworki takie jak:Slowpoke (maskotka poczty w mieście TakamatsuLapras (patron transportu publicznego prefektury Miyagi)Pikachu (maskotka turystyczna miasta Yokohama)**Na zdjęciu japoński Minister Z,I,T,T oraz nowy Ambasador Wód. **
Organizacja National Geographic Society podjęła w środę decyzję o ogłoszeniu nowego oceanu, którym jest Ocean Południowy znajdujący się wokół Antarktydy. Co ciekawe, zmiana ta spowoduje, że konieczna będzie m.in. zmiana podręczników do nauki geografii – Według National Geographic Society Ocean Południowy składa się z wód otaczających Antarktydę aż do 60 równoleżnika szerokości geograficznej południowej.Dotychczas wody otaczające Antarktydę nazywano jedynie zimnymi, południowymi przedłużeniami oceanów.Naukowcy od dawna twierdzili, że wody te tworzą „odrębny region ekologiczny napędzany przez prądy oceaniczne i temperatury”- przekazał geograf należący do wspomnianej organizacji, Alex Tait.Obszar nie został jeszcze oficjalnie uznany za ocean przez odpowiedni organ międzynarodowy, lecz zdaniem naukowców z National Geographic Society ważne jest, aby w końcu tak się stało.„Uważamy, że z punktu widzenia edukacji, jak również z punktu widzenia etykietowania map, zwracanie uwagi na Ocean Południowy jako piąty ocean jest naprawdę ważne” - powiedział w wywiadzie dla The Washington Post
Władca wód –
0:13

Co się stanie z naszą planetą, gdy znikną z niej ludzie?

 –  Pierwszych kilka tygodni byłoby dość chaotycznych, w ciągu kilkugodzin wyczerpałoby się paliwo w elektrowniach, doprowadzającdo zatrzymani ich pracy. Bez prądu - światła i eklektycznychogrodzeń 1,5 miliarda krów, miliard świń oraz 20 miliardówkurczaków zostałoby uwolnionych z zamknięcia. Poszukującjedzenia (którego człowiek już nie mógłby im dostarczać), stająłyby się zapewne łupem dla ponad 500-set milionów psów i kotów,które teraz same musiałyby o siebie zadbać.Większość naszych domowych pupili nie jest przystosowana dożycia na wolności, dlatego prawdopodobnie „kanapowe" zwierzakizostaną zdominowane przez zaprawione w boju kundle ibezpańskie koty, nie wspominając już o dzikich zwierzętach -wilkach, kojotach i innych.Populacja pozostałych gatunków, których los związany jestbezpośrednio z ludžmi - szczurów i karaluchów równieżdrastycznie się zmniejszy. Inne- takie jak ludzkie wszykompletnie wyginą.Co się stanie z osiągnięciami naszej cywilizacji?W miastach wiele ulic zamieni się w rzeki. Bez pompelektrycznych tunele metra szybko wypełnią się wodą. Szybkopojawią się chwasty wyrastające z chodników, z czasem kolejnerośliny zaczną oplatać wszystkie budynki. Ale zanim do tegodojdzie miasta zostaną zniszczone przez pożary. Bez interwencjistraży pożarnej wystarczy jeden piorun by ogień strawił całeosiedle. Tak więc większość tych budynków zostanie zniszczonaw przeciągu kilku dekad.Za sto lat nie będzie już żadnych drewnianych budowli. Niewieledłużej przetrwają te mające stalową konstrukcję. Wieżowce,mosty, samochody -wszystkie wymagają ciągłej aplikacji farb ilakierów chroniących przed rdzą. Bez konserwacji zawarte wmetalu żelazo szybko wejdzie w reakcję z tlenem, któryodpowiedzialny jest za powstawanie korozji. Po kilkuset latachwszystkie gatunki zwierząt na całym świecie powrócą do stanu, wktórym znajdowały się zanim jeszcze wyewoluowaliśmy. Jednakich rozmieszczenie zmieni się na zawsze. Australię będą terazprzemierzać wielbłądy, a w Ameryce rozprzestrzenią się dziesiątkigatunków ptaków śpiewających, importowanych z Europy.Możliwe, że w pewnych zakątkach świata zwierzęta zbiegłe zZo0 mogłyby odtworzyć nową populację, prowadząc dopojawienia się Iwów lub hipopotamów na kontynencieamerykańskim.Promieniowanie elektromagnetyczne wytworzone przez radio,satelity i telefony pozostanie już na zawsze, przemierzającprzestrzeń kosmiczną. Jednak to, co ma największą szansę ponas pozostać to nasze śmieci!Wiązania chemiczne tworzące plastik oraz gumę wulkaniczną sąodporne na większość enzymów trawiennych produkowanychprzez bakterie do rozbijania naturalnych polimerów. Wprzeciwieństwie do metalu, plastik nie rdzewieje ani nie ulegakorozji. Po dotarciu do wód oceanicznych mikroplastiki ulegną wkońcu sedymentacji.Przetrwanie zależy jednak w dużej mierze do warunków -idealnym miejscem jest pustynia, gdzie brak wilgoci chroniorganízmy przed rozkładem i rdzą. Obieg węgla w przyrodzie ipoziom CO2 unormuje się po kilku tysiącach Tat. Zas lokalne złożadługowiecznych chemikaliów i materiałów radioaktywnychprzetrwają jeszcze długi czas. Trudno jest sobie wyobrazić, comogliby o nas myśleć kosmiczni paleontolodzy z przyszłości - jakwyjaśnią naszą miłość do plastiku lub fakt, że w geologicznymmgnieniu oka pojawialiśmy się w Afryce by skolonizować każdeniezamieszkałe do tej pory miejsce na Ziemi. Zastanawiać ichpewnie będzie również dlaczego w takim razie tak szybkozniknęliśmy...
Myślisz, że podtopienia jakie obserwujemy w ostatnim czasie dowodzą tego, że susza i zmiana klimatu to mit? Nic podobnego – Problem leży między innymi w deficycie wód gruntowych, ale nie tylko. Jak podaje green-news.pl: Chodzi o to, że na przestrzeni ostatnich 10 lat w Polsce niemal całkowicie zmienił się charakter opadów. Kiedyś były bardziej jednostajne i rozłożone w czasie. Obecnie są gwałtowne i intensywne. Kilka deszczowych dni z rzędu prowadzi więc do sytuacji, z którą mamy do czynienia w Warszawie i kilku innych miejscach Polski, w których dochodzi do wzbierania poziomu rzek i podtopień. Ale po kilku dniach bez opadów sytuacja wraca do „normy”, tzn. wezbrana woda spływa do Bałtyku, a rzeki znowu są na niskich poziomach
Czystość wód w morzach się tak poprawiła, że krowy mogą wrócić do swojego naturalnego środowiska –

Co o tym sądzicie?

Co o tym sądzicie? –  Dokładnie 10 lat temu mieszkałam w Hangzhou i uczyłam się na jednym z tamtejszych uniwersytetów. Była 8 rano, kiedy opuściłam mieszkanie, zjechałam 24 piętra windą i - zaspana - wsadziłam klucz do stacyjki mojego elektrycznego skutera. Ósma rano to dla mnie środek nocy, niewiele o tej porze kojarzę, ale pamiętam, że zezłościłam się strasznie, jak się zorientowałam, że cały skuter - siedzisko i kierownica - były brudne jak matka Ziemia. Oklejał je rdzawy pył. Zaklęłam pod nosem na toczący się w pobliżu remont i otrzepałam je nieco a potem wyjechałam z osiedla i zrozumiałam, że … nie, to nie remont. Działo się coś, czego nie rozumiałam. Ten rdzawy pył był wszędzie. Wisiał w powietrzu ograniczając widoczność.Włączyłam się do ulicznego ruchu. W dziwnym, rdzawo-sinym świetle wydawał się wolniejszy niż zwykle i jakiś taki … nierealnie apokaliptyczny. Wszyscy rowerzyści i skuterowicze mieli zasłonięte twarze. Ja nie miałam się czym zasłonić. Pył wgryzał się w nos, w oczy, wpychał do ust. Dojechałam na skrzyżowanie, gdzie przyuważył mnie znajomy policjant: mijałam go codziennie w drodze na zajęcia. Niezmiennie, ze srogą miną i głośno pohukując kierował ruchem na kolizyjnej krzyżówce dla tysięcy rowerów, skuterów i samochodów. Był w maseczce. Na mój widok wyjął drugą z kieszeni i skinął, żebym do niego podjechała.“Zakładaj!” - rzucił krótko wyciągając ją w moim kierunku.“I sio!” - klepnął mnie w plecy i odesłał w dosłownie siną od pyłu dal.Do sali wpadłam - jak zwykle - spóźniona, ale zajęcia się jeszcze nie zaczęły. W sali siedziała wykładowczyni i kilka koleżanek i kolegów z Korei. Na ich kruczoczarnych włosach leżała warstwa rdzawego pyłu.- Ja bardzo przepraszam - zapytałam na wejściu - Ale co się dzieje?Wykładowczyni uśmiechnęła się z pobłażaniem widząc tę jedyną odważną - albo zupełnie nieświadomą - Europejkę, co dotarła tego dnia na zajęcia.- To burza piaskowa - wyjaśnił mi usłużnie jeden z kolegów - Dolatują i do nas, do Seulu.- Burza piaskowa? - zdziwiłam się - Myślałam, że to w Pekinie!- Teraz, od niedawna i u nas - westchnęła ciężko wykładowczyni - Zniknęły wszystkie lasy i bariery naturalne dla piasku z Gobi. Dociera więc i tutaj. Ponad 1300 kilometrów na południe dalej niż Pekin.Teraz burze piaskowe mamy i w Polsce. I niepotrzebna nam Gobi. Wystarczą galopujące zmiany klimatu, ekspresowo stepowiejące Wielkopolska i Polska centralna (dziękujemy Wam kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego za skuteczne przyspieszenie tego procesu!) i najgorsza od 50 lat susza. IMGW odnotowuje niskie i bardzo niskie stany wód w polskich rzekach. Nic nie wskazuje na to, żeby wkrótce miały nadejść bardzo potrzebne opady deszczu. Tego lata wody w kranach zabraknie w większej ilości miejsc, nie tylko w Skierniewicach.Nie mam wątpliwości, że z perspektywy czasu pandemia koronawirusa okaże się pierwszym, ale wcale nie największym problemem 2020 roku.Zdjęcie poniżej pochodzi z portalu Sieć Obserwatorów Burz. Przedstawia wczorajszą sytuację z okolic Rabowic w WIelkopolsce.
Porzucone czołgi na dniewód Jordanii –
Powiedz "tak" nauce –  Bałtyk zamieszkują trzy gatunki fok: szara, obrączkowana i pospolita. Obok fok wśród ssaków bałtyckich mamy także morświny.  Do bałtyckich wód sporadycznie wpływają też wieloryby. W Bałtyku nigdy nie spotkamy manatów i diugoni. Wszystkie ssaki bałtyckie są w Polsce objęte ścisłą ochroną. POWIEDZ "TAK" NAUCE

Relacja kobiety z włocławskiej porodówki: takiego burdelu i prostactwa jeszcze nigdy nie spotkałam

 –  Sara G 21 sierpnia o 16:00 • O ... Włocławska patologia.. ku przestrodze. Dziewczyny bardzo czesto pada pytanie jak na Włocławskiej porodowce, czy pomagają jacy lekarze.. kazda siedzi cicho i sie boi o matko bo przyczyta ktos z personelu, bo powtórza, pozniej cos sie stanie, trzeba zalatwic, nie pomoga. Gowno prawda! Laski nie zrobią. Przejde do konkretow. Takiego burdelu i prostactwa jeszcze nigdy nie spotkalam, jeszcze bardziej dziwi mnie fakt, ze sa to ludzie wyksztalceni i to jak traktują kobiety rodzace, jak jeden z lekarzy odzywal sie do personelu brak slow. Zaczne od tego, ze zglosilam sie do szpitala.. termin..jak by mniejsze ruchy. Usłyszałam, ze nie ma miejsc, ale jak juz te mchy mniejsze to pania przyjme, ale bedzie pani na korytarzu.. mowie dobra przeryje, zdrowie malego najwazniejsze. Okazalo sie, ze hurtowo wysylane byly kobiety po terminie do domu bo za długo lezaly, nic sie nie dziab, brakowalo miejsc na nowe.. dobre bylo to jak laska wrocila po trzech godzinach juz na cesarke bo za pozno na naturalny porod.. lecimy dalej, badanie, wszystko ok z dzieckiem, lekkie skurcze, lecimy na wywolanie.. trzy godziny pod kroplowka.. decyzja jeszcze trzy.. leżę tak sobie nic sie nie dzieje po 4.5 h przyszedł lekarz juz na innej zmianie, po co ona na tej kroplowce, na sale. W miedzy czasie lezac slysze "zaraz mu przypierdole! Glos znajomej lekarki: a moze bys byl tak ciszej!? Przed swoja jakze zajebista decyzja o odeslaniu mnie na sale wpada lekarz ktory przed chwila chcial komus przypierdolic, zaczai sie nakrecac, zdejmuj te pantalony, nie bede sie przeciez przedzieral.. stanelam jak wmurowana, mowie dobra nie odzywam sie bo po co? tylko sobie pogorsze. Pan doktor nie daje za wygrana gdzie sa moje rekawiczki? Tutaj Panie Doktorze. W dupe se wsadz te rekawiczki, chce moje 7.. dyskusja z polozna. Minelo popoludnie, noc, rano badanie. Jednak z dzieckiem nie ok, cos z wodami, cos waga nie ta, zaczynaja sie skurcze, na porodowke pod kroplowke. Przebicie wod plodowych.. zielone, dziecko zalatwia sie w srodku.. Pani sie nie martwi wszystko ok, pod ktg.. bol nie samowity skurcze co 1.5-2min zero informacji co sie dzieje, aparatura tak stara ze lezalam przez 2 h na pol bokiem nie wytrzymujac z bolu inaczej ktg nie lapie.. Pani nie moze wstać i nie moze i nie moze. Myslalam, ze umre z bolu. Przez 4 godziny moje dziecko bylo bez wod plodowych, lezac w zatruciu organizmu, 1 cm rozwarcia, dwoch lekarzy przychodzac co godzine chcialo biegiem zabierac mnie na cesarke, wielki Pan nie wyrazal zgody. W miedzy czasie dyskusja dwoch lekarzy na co on kurwa czeka? Polozna.. trafiła mi sie super.. robila wszystko, zeby jednak zabierali na ta cesarke bezskutecznie.. nawet przyniosla mi gaz z tekstem albo koncowka, albo wogote nie ma ale wciagaj.. po tych dwoch godzinach wyblagalam zeby wstac.. sprzet oczywiscie wariował skurczy nie pokazywał.. wariowalo tez tetno dziecka i tak wielki Pan nie dawal za wygrana nie ma postepow niech rodzi. Gdyby nie moja mama ktora kurwieniem zmusila dwoch przychodzacych lekarzy do cesarki moje dziecko pewnie by umarlo. Prawdopodobnie podjeli w koncu decyzje bez wielkiego Pana. Widzialam to po jego wkurwieniu jak wbiegl na sale jak juz lezalam na znieczuleniu.. myk myk cesarka, super personel, wytlumaczyl co sie dzieje.. chłopak? Chlopak. Pokazali mi genitalia.. placz dziecka.. szczescie.. lezki leca.. jak sie okazało dziecko ma zespoi downa. Tak wlasnie zespoi downa.. wielki Pan na prywatnych co trzy tygodniowych wizytach biorąc po 250zI nie wykryl, ze dziecko ma wade genetyczna. Wyobraz sobie taka sytuacje.. najlepsze.. po 24 tygodniu zmienilam Wielkiego Pana na rownie dobra lekarke bo byl za drogi.. i jakis taki olewacki, tez nie wykryla wady genetycznej. Do sedna.. zostalam polozona w odosopnionej sali, przy porodowce na wczesnej patologi, dziecko nie moze byc z Pania nie ma warunkow. Maly lezal na drugim koncu wielkiego korytarza na poznej patologi.. nagrzewany i dotleniany. Przyniesli malego na chwile, zebym sie nacieszyla widokiem napuchnietego, chorego, niedotlenionego dziecka. Opieka pielęgniarek po porodzie super umyty, wytlumaczyly co i jak.. jutro Pani dopiero wstanie bo zanim znieczulenie zejdzie bedzie noc.. stop! Jednak nie tak kolorowo.. po 19 przyszla jakze mila Pani o rudych wlosach.. no wiesz ta prostaczka co kustyka.. inaczej na nia nie moge mowic.. wstajesz myjesz zeby, czeszesz sie podmywasz.. no to lecimy.. wstalam umylam zeby, wyczesalam sie.. umyć nie dam rady.. jak to nie dasz rady! Trzymaj ta podpache, nie bede tego sprzatac, co ty myslisz, ze ja nie mam co robic tylko Cie myc, ja bym nie chciala zeby mnie ktos myl w szpitalu. Poszarpala, podania morde z laski umyla.. jakie wsparcie co za kochana kobieta.. chuj, ze po cesarce, ze jestes wykonczona psychicznie bo twoje dziecko jednak nie jest zdrowe. Rano wstajesz myjesz sie sama. Postaram sie..rano pobudka wstawaj myjemy sie.. nie podam Ci reki wstawaj se sama nie wazne ze mam 156 w kapeluszu a lozko takie, ze zeby wstac musisz wywlec nogi na podloge, lezac na pol,podnieść sie całym ciezarem napinajac miesnie brzucha.. wyszarpala swoje stoje na nogach. Szybciej, trzymaj ta podpache, umylam zeby, wyczesalam sie na krawedzi stoika usiadlam i probowalam sie podmyc.. no takiej zabawy to ruda szmata jeszcze nie miala. Zawolala kolezanke.. dobre ty patrz jeszcze takiej nie widzialas co sie na siedzaco myje.. kolezanka zmieszana nie wiedziała co powiedziec z zalem wyszła. Myj sie wstawaj, poszarpala poszła.. na szczescie mialam ja tylko w 1 i 4 dzien.. oczywiscie nie chciala mi dac wozka, zeby zawiezh mnie do dziecka masz isc i chuj. Co ty sobie myslisz.. wozek dala mi inna.. zostalam zjebana ze mam nie dotykac dziecka bo one pracuja i usypiaja a ja se przychodzę i budze. Nie moglam robic nic.. zreszta psychika tak blokowala, ze ciezko dawalam rade.. bol po cesarce.. nie do opisania. Na 3 dzien poprosilam o umycie malego.. ide 4 dnia ręcznik jak lezal tak lezal. Czemu dziecko nie umyte? Speszona.. umyte kolezanka wziela szpitalny recznik. Oliwka nie bedzie smarowac bo wysusza ona innego urywa.. przyniosłam emolium jak stalo tak stalo. Dziecko lezalo tak wysoko, ze nie mialam jak go podnosic przez bol, kable.. stwierdzili, ze przewioza malego do torunia bo u nas nie ma lekarzy ktorzy postawia diagnoze. Na szczescie w Toruniu moglam juz przy malym robic wszystko.. stres, szok jakos dalam rade. Po Włocławku maly mial tak odpazona pupe ze nie bylo jej widac, a skora schodzila mu piatami.. Dodam jeszcze ze dziewczyna ktora miala swoje dzieciatko na sali razem z moim miala zle wbite znieczulenie w kregoslup, nie mogla sie nachylac ledwo dochodzila leżąc jeszcze dalej odemnie.. wczesniak spadal z wagi a one nie pozwalaly na karmienie butelka siedziala całymi dniami karmiac mala z piersi gdzie nie miala pokarmu.. sprawdzala laktatorem i tak 5 dni.. pozniej nie wiem wyszlismy ze szpitala. Jak przeczytasz napisz co z malenstwem Dziewczyny zastanowcie sie piec razy zanim bedziecie chciały rodzic we Włocławku .. a jeżeli juz jesteście zmuszone tutaj zostac nie pozwolcie ,zebyscie byly same bez wsparcia rodziny i osoby która jest opanowana i bedzie umiala wymusic to co do lelarzy nalezy... a te ktore urodzily szczesliwie cieszcie sie ryciem i tym ze mialyscie szczescie Edit: prosze o nie wysylanie mi zaproszen do znajomych oraz o nie pisanie wiadomosci na priv. Mam tak zawalonego facebooka, ze musialabym nic nie robic tylko siedziec i odpisywac. Tak maly ma potwierdzony zespoi downa, trzy ubytki na sercu i wyplyw krwi do płuc. Najwazniejsze, ze ostatecznie mamy kardiologa w gdansku i wszystko bedzie dobrze! A razem z olkiem i jego tata pozdrawiamy mamy sie dobrze najgorsze bum psychiczne za nami!
Cel osiągnął – Jest tak sławny, że trafił na demotywatory W Parku Narodowym Yellowstone doszło do tragicznego wypadku. Mężczyzna, który dla zgrywu lub sławy wskoczył do gorącego źródła zginął w wodzie o temperaturze 93 stopni Celsjusza. Po 24 godzinach kwasowe składniki wód termalnych rozpuściły amatora takich ekstremalnych kąpieli.
80 kawałków plastiku w żołądku wieloryba. Ratowali go 5 dni, ale zdechł – Aż 8 kilogramów ważyły łącznie śmieci znalezione we wnętrzu zwierzęcia. Służby poległy w walce o jego życie.Teraz pokazują go jako przykład tragicznej sytuacji ekologicznej wódSkąd w żołądku wieloryba takie pokłady plastiku? Odpowiedź jest prosta i zarazem przykra. Ze względu na duży poziom zanieczyszczenia wód, morskie giganty nie mogą pozyskać swojego dotychczasowego pożywienia, a odpady mylą z pokarmem, przez co zaczynają masowo ginąćTak sami zabijamy świat...

To jest prawdziwa kultura podrywu, jak i niestety też odmowy. Dziewczyna pracuje w laboratorium i czasami jeździ w teren na pobór np. wód podziemnych. I takiego oto smsa dostała od chłopaka który pokazywał jej gdzie są punkty poboru prób:

 –  To jest prawdziwa kultura podrywu, jak i niestety też odmowy. Dziewczyna pracuje w laboratorium i czasami jeździ w teren na pobór np. wód podziemnych. I takiego oto smsa dostała od chłopaka który pokazywał jej gdzie są punkty poboru prób: 23:08 Serdecznie sie kłaniam. Szanownej Pani. Rodzice mnie bowiem Krzyskiem nazwali. A poznac okazje mnie Pani miala Gdy w nowych kaloszach ze skarpy zjezdzala. I nic ze bluzke Sobie ubrudzi. Dzielnie brnac w haszczach w pracy sie trudzi. O takim oddaniu no to sie mowi, wiec moze sie Pani ze mna umowi? Tak chetnie bym z Pania jeszcze pogadal, Na jakies pytania tez odpowiadal. Tak mnie Ty Pani zauroczylas, ze zeszlej nocy mi sie Przysnilas. Wiec jak bedzie z moim pytaniem? Na razie to zscale cierpliwosc z czekaniem. tvis Tryb cichy Drogi kolego, niezmiernie mi miło, że coś przyjemnego się Tobie przyśniło:) SMS jest piękny, rym Ci wychodzi, A uśmiech od rana z mej twarzy nie schodzi Lecz rozczarować muszę niestety, bo wiersz ten trafił do zajętej kobiety A chłopiec mój dobry, pełen miłości. Nie chcę więc dawać uczucia zazdrości Bardzo dziękuję, serdecznie pozdrawiam i z pełną sympatią niestety odmawiam :) sms
W Gdańsku zostały zrzucone ścieki do Motławy. Grozi to poważną katastrofą ekologiczną dla całej Zatoki Gdańskiej – Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz poinformował, że kontrolowany zrzut ścieków z przepompowni wody do Motławy zakończył się. "Kolejne informacje zostaną podane po posiedzeniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego" - napisał na swoim Facebooku.Wstępne badania wód Zatoki Gdańskiej wskazują na przekroczenie norm zanieczyszczeń.Do zdarzenia miała doprowadzić awaria pompy."Mieliśmy pecha, że obsługa, która tam jest, była akurat dzisiaj nowa, świeża, niedoświadczona, no i wyszło, jak wyszło. Ścieki napływały, napięcie oczywiście było cały czas, to tylko był chwilowy ten przysiad, a pompy nie pracowały, a ten sobie myślał, że wszystko jest dobrze. Takiego pecha jeszcze nie mieliśmy, a straty będą tak duże, że się w pale nie mieści. Szlag by to trafił, mówię panu. Tak źle, jak pracuję 46 lat, to jeszcze nie było, naprawdę źle, bardzo źle. Może będziemy w telewizji. Zobaczymy czy będziemy" - tłumaczył w rozmowie telefonicznej pracownik SNG.Sprawą zajęła się prokuratura.Nie da się tego skomentować bez użycia wulgaryzmów, więc nic nie napiszę... Gdańsk
Urzędnicza poezja informacyjna –  TEREN OCHRONY POŚREDNIEJUJECIA WODY PODZIEMNEJUSTANOWIONY W CELU OCHRONYJAKOŚCI WÓD UJMOWANYCH
Rosyjscy naukowcy po bardzo wielu latach badań ustalili, że gdyby tak całą wodę ze wszystkich oceanów, mórz, zatok, stawów i wód znajdujących się w atmosferze wpuścić do rurki o średnicy 1 cm, to ta rurka musiała by mieć długość taką, że ja pier***olę... –