Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 137 takich demotywatorów

"To wręcz zawstydzające, gdy dużo to tak mało" – Wzruszający materiał Filipa Chajzera
Źródło: włącz głos

Wzruszający list matki do córki, z którym może się utożsamiać każdy rodzic:

Wzruszający list matki do córki, z którym może się utożsamiać każdy rodzic: – "Moja Ukochana Córeczko, Wczoraj był bardzo dłuuugi dzień, ciężki dzień i niesamowicie zajęty dzień. Dlatego przepraszam, bardzo Cię przepraszam, że byłam nieobecna, że nie miałam czasu na to, aby poświęcić Ci chwilę… Za to, że na „odczepnego” powiedziałam Ci: Poczekaj, daj mi jeszcze minutkę. Zaraz do Ciebie przyjdę. I nie przyszłam.Kończyłam swoją pracę, rozmawiałam z szefem przez telefon, sprzątałam, przygotowywałam nam obiad, wstawiłam pranie, chwile poprasowałam. Ale nie miałam nawet kwadransa na to, aby usiąść z Tobą. Ty – Moje Wszystko, poprosiłaś mnie o wspólny czas, o zabawę i czytanie bajek… Potrzebowałaś mojej uwagi, zwróciłaś się do mnie takim kochanym i mięciutkim głosikiem, chciałaś tylko kilku minut mojej obecności i miłości… A ja… Ja zaniedbałam Twoją potrzebę. Przepraszam. Nie chciałam.Kiedy po raz drugi przyniosłaś swoje książeczki, myłam naczynia. Ręce miałam w pianie, a przede mną był jeszcze stos talerzy… Odmówiłam – poprosiłam o 10 minut czasu na skończenie i… i zapomniałam. Było tego tyle… Kiedy się zorientowałam, musiałam kłaść Cię do łóżka… Zrobiłam to bez przeczytania ani jednej kartki z zaledwie kilkustronicowej bajeczki… Byłam taka zmęczona…Miałam świadomość, że kładę Cię do łóżka łamiąc obietnicę, którą Ci dałam i przy okazji Twoje serce. Nie wyglądałaś na rozczarowaną, bo były łaskotki, przytulanki i buziaki… Ale później leżałam jeszcze chwile obok Ciebie, w Twoim łóżku, milcząc, wdychając cudowny zapach Twoich włosków i wpatrując się w sufit… I żałowałam, żałowałam, że nie przeczytałam Ci tej bajki…że odmówiłam Ci zabawy i czasu tylko dla nas… Wszystko przez natłok obowiązków… Ty zasnęłaś spokojnie, a ja czułam się złą mamą… Zastanawiałam się jak mogłam Cię tak zawieźć i uświadomiłam sobie że to nie był jedyny raz… Niestety. Teraz wiem, że to mogło znacząco wpłynąć na Twoją pewność siebie, na poczucie Twojego bezpieczeństwa… Tego wieczora postanowiłam sobie, że więcej się to nie powtórzy.Na drugi dzień poszłyśmy do parku, bawiłyśmy się w chowanego, malowałyśmy i robiłyśmy wspólne zdjęcia, a później budowałyśmy zamek z klocków, rozwiązywałyśmy zagadki i zrobiłyśmy sobie piknik na środku kuchni! Robiłam wszystko, żeby wynagrodzić Ci stracony czas. Jednak wciąż pamiętam te razy, gdy nie poświęcałam Ci wystarczająco uwagi i zastanawia mnie czy krzywdę, którą Ci tym zrobiłam, można naprawić tak, aby nie pozostał po niej żaden ślad… Wiesz… ja nie jestem dumna z moich działań, z tego, że tak często nie mam dla Ciebie czasu, że zawsze miałam wymówkę, aby nie bawić się z Tobą, żeby nie czytać Ci bajek…Ale obiecuję Ci, że od teraz się to zmieni. Wiem, że nigdy nie będę idealną mamą, taką na jaką Ty – Najwspanialsza Istota na świecie zasługujesz, ale zrobię wszystko, żeby chociaż odrobinę zbliżyć się do ideału… Dla Ciebie! Nie wiem czy mi się to uda, ale postaram się.Wiem, że to ze mnie będziesz czerpać przykład na swoje dalsze życie i obiecuje Ci, że zrobię wszystko, aby był jak najlepszy. Wiem, że to na mnie będą zwrócone Twoje oczy przez całe dzieciństwo i obiecuję Ci, że słusznie. Wiem, że kochasz mnie całym swoim malutkim serduszkiem i uwierz mi, że ja Ciebie również i że od tego wieczora będę udowadniać Ci to na każdym kroku. Naszym wspólnym kroku."
"Do mamusiKocham cię milion razy na świecieChciałbym, byś nie umarła. Pamiętam, jak cieszyłem się z zabawy z tobą, jak byłem szczęśliwy. Wiem, że jesteś teraz aniołem i moją mamusią i że widzisz mnie cały czas. Czuję smutek, ale będę dzielny.&q –
Córka znalazła wzruszający list od matki leżący na stole. Oto jego treść: – Kochana córeczko,Kiedy zorientujesz się, że powoli się starzeje, proszę Cię zaledwie o dwie rzeczy: cierpliwość i wyrozumiałość. Postaw się w mojej sytuacji i spróbuj zrozumieć, co muszę przejść.Gdy będziemy rozmawiać, a mi zdarzy się powtórzyć, nie przerywaj mi mówiąc: „Mówiłaś to niedawno”. Wysłuchaj cierpliwie co mam Ci do powiedzenia, tak jak ja z cierpliwością co noc czytałam Ci bajki, dopóki nie zasnęłaś.Kiedy widzisz, że nie chcę wziąć ciepłej kąpieli, nie bądź dla mnie niemiła. Nie zawstydzaj mnie i nie rozkazuj. Pewnie już nie pamiętasz, ale jak byłaś mała, również miewałaś takie dni, w których nie chciałaś się kąpać.Gdy zobaczysz, że twoja stara matka nie radzi sobie z nowymi technologiami, daj mi czas. Chcę powoli się tego nauczyć. Nie przewracaj oczami i nie patrz na mnie z wyrzutem.Proszę, przypomnij sobie, jak ja uczyłam Cię nowych rzeczy. Pokazałam Ci jak się ładnie uczesać, jak się dobrze zachować, jak jeść nożem i widelcem…Jeśli podczas rozmowy stracę wątek i nie będę wiedzieć, co miałam powiedzieć, daj mi chwilę, abym mogła przypomnieć sobie, to, co chciałam Ci przekazać. A jeśli mimo to, nie uda mi się dokończyć rozmowy, nie bądź arogancka i porywcza.Kiedy moje wysłużone nogi odmówią posłuszeństwa podczas spaceru, podaj mi rękę, tak jak ja podawałam ją kiedyś Tobie.Jeśli kiedyś taki dzień nadejdzie nie smuć się. Bądź przy mnie do końca… Będę Ci wdzięczna za każdą spędzoną chwilę.Z miłością i serdecznym uśmiechem chcę Ci powiedzieć jedno: kocham Cię córeczko.
Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, (czasem nawet tą z automatu, bywa...), dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film – Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym egzaminie, ciepłym głosie matki. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie, to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie
To był najbardziej wzruszający moment  PGE Skra Bełchatów i Asseco Resovia Rzeszów. W przerwie przed trzecim setem kibice byli świadkami oświadczyn. Żeby było ciekawiej, kibic rzeszowian poprosił o rękę  fankę bełchatowian. – Resovia bierze wszystko, punkty i kobiety wroga.
Wzruszający moment. Ojciec powiadamia swojego syna, że zeszłej nocy jego mama zmarła – Kobieta przedawkowała heroinę
Matka Ani Przybylskiej napisała wzruszający list, który powinien przeczytać każdy Polak – W środę 5 października mijają dwa lata od śmierci popularnej aktorki, poprzedzonej długą walką z chorobą nowotworową. Z tej okazji, a także z okazji nadchodzącego Światowego Dnia Hospicjów oraz Opieki Paliatywnej, jej mama, Krystyna Przybylska opublikowała apel do wszystkich ludzi, aby pamiętali o bliskich, bo nigdy nie wiadomo, kiedy ich utracimy i wspierali centra opieki nad śmiertelnie chorymi ludźmi:Kochani moi! Już za kilka dni po raz wtóry obchodzić będziemy Światowy Dzień Hospicjów i Opieki Paliatywnej. Nie jest to oczywiście święto na miarę radosnych dni Bożego Narodzenia czy też Świąt Wielkanocnych. W tym dniu nie mamy myśleć o prezentach, smakołykach i wypoczynku. W tym dniu szczególnie powinniśmy pochylić się nad ludzkim cierpieniem i przemijaniem. Naturalnie w natłoku codzienności nie ma zbyt wiele czasu, by o tym myśleć, lecz samo to, że nie będziemy tego robić nie będzie oznaczało, że ta sfera ludzkiego życia nas w końcu nie dotknie, a wtedy może być już za późno. Każdego z Was z osobna namawiam, byście w tych pięknych jesiennych dniach października znaleźli w sobie iskrę człowieczeństwa, która pozwoli Wam spojrzeć na życie własne, jak i otaczających nas bliźnich, z pewnym dystansem i świadomością, że to co dziś mamy, jutro może być już niemożliwą do odzyskania przeszłością. Osobiście po stracie mojej ukochanej Anki doceniam każdy dzień, który mogę spędzić z córką Agnieszką, zięciem, wnukami, mężem i z pozostałymi życzliwymi bliskimi, których mam wokół siebie i każdy z takich dni uważam za wyjątkowy dar od Boga.W tych dniach proszę Was również o wsparcie tej pięknej idei, jaką jest bezinteresowna pomoc tym, którym pomóc już się nie da. Wspólnymi siłami możemy uczynić ich ostatnie dni najpiękniejszymi dniami ich życia. Dajmy im godnie od nas odchodzić, byśmy i my mogli któregoś dnia podążyć równie godną drogą. Nie mówię tu wyłącznie o sferze finansowej, choć oczywiście bez środków finansowych nie ma możliwości utrzymania placówek hospicyjnych. Wiele jest dróg wsparcia – wystarczającymi potrafią być podstawowe produkty obecne w każdym domu, wystarczającymi potrafią być przedmioty, które niektórzy z nas traktują jak bezużyteczne odpady, wystarczającym mogą być również osobiste odwiedziny i psychiczne wsparcie osób tam przebywających, a czasem wystarczą słowa otuchy i uznania zarówno dla personelu medycznego, jak i dla wolontariuszy, którzy każdego dnia bezinteresownie poświęcają cząstkę swego życia na pomoc tym, którzy stoją u wrót nieuchronnie zbliżającej się śmierci.Kocham Was i pozdrawiamKrystyna Przybylska W środę 5 października mijają dwa lata od śmierci popularnej aktorki, poprzedzonej długą walką z chorobą nowotworową. Z tej okazji, a także z okazji nadchodzącego Światowego Dnia Hospicjów oraz Opieki Paliatywnej, jej mama, Krystyna Przybylska opublikowała apel do wszystkich ludzi, aby pamiętali o bliskich, bo nigdy nie wiadomo, kiedy ich utracimy i wspierali centra opieki nad śmiertelnie chorymi ludźmi:Kochani moi! Już za kilka dni po raz wtóry obchodzić będziemy Światowy Dzień Hospicjów i Opieki Paliatywnej. Nie jest to oczywiście święto na miarę radosnych dni Bożego Narodzenia czy też Świąt Wielkanocnych. W tym dniu nie mamy myśleć o prezentach, smakołykach i wypoczynku. W tym dniu szczególnie powinniśmy pochylić się nad ludzkim cierpieniem i przemijaniem. Naturalnie w natłoku codzienności nie ma zbyt wiele czasu, by o tym myśleć, lecz samo to, że nie będziemy tego robić nie będzie oznaczało, że ta sfera ludzkiego życia nas w końcu nie dotknie, a wtedy może być już za późno. Każdego z Was z osobna namawiam, byście w tych pięknych jesiennych dniach października znaleźli w sobie iskrę człowieczeństwa, która pozwoli Wam spojrzeć na życie własne, jak i otaczających nas bliźnich, z pewnym dystansem i świadomością, że to co dziś mamy, jutro może być już niemożliwą do odzyskania przeszłością. Osobiście po stracie mojej ukochanej Anki doceniam każdy dzień, który mogę spędzić z córką Agnieszką, zięciem, wnukami, mężem i z pozostałymi życzliwymi bliskimi, których mam wokół siebie i każdy z takich dni uważam za wyjątkowy dar od Boga.W tych dniach proszę Was również o wsparcie tej pięknej idei, jaką jest bezinteresowna pomoc tym, którym pomóc już się nie da. Wspólnymi siłami możemy uczynić ich ostatnie dni najpiękniejszymi dniami ich życia. Dajmy im godnie od nas odchodzić, byśmy i my mogli któregoś dnia podążyć równie godną drogą. Nie mówię tu wyłącznie o sferze finansowej, choć oczywiście bez środków finansowych nie ma możliwości utrzymania placówek hospicyjnych. Wiele jest dróg wsparcia – wystarczającymi potrafią być podstawowe produkty obecne w każdym domu, wystarczającymi potrafią być przedmioty, które niektórzy z nas traktują jak bezużyteczne odpady, wystarczającym mogą być również osobiste odwiedziny i psychiczne wsparcie osób tam przebywających, a czasem wystarczą słowa otuchy i uznania zarówno dla personelu medycznego, jak i dla wolontariuszy, którzy każdego dnia bezinteresownie poświęcają cząstkę swego życia na pomoc tym, którzy stoją u wrót nieuchronnie zbliżającej się śmierci.Kocham Was i pozdrawiamKrystyna Przybylska
Ich nauczyciel walczy z rakiem, zrobili mu wzruszającą niespodziankę – Ci uczniowie wybrali się na wagary w naprawdę szczytnym celu. Opuścili lekcję, żeby wesprzeć zmagającego się z nowotworem nauczyciela. Zrobili to w niezwykle wzruszający sposób.Uczniowie Christ Presbyterian Academy w Nashville postanowili okazać swoje wsparcie zmagającemu się z nowotworem nauczycielowi, Benowi Ellisowi. W tym celu opuścili mury szkoły i w ponad 400 osób zebrali się wspólnie pod jego domem, by razem dla niego zaśpiewać i dodać mu otuchy w walce z chorobą.Jesteśmy zachwyceni postawą uczniów. Zachowali się fantastycznie i z pewnością dodali sił swojemu nauczycielowi. Takie wagary popieramy w 100 procentach.
Wzruszający gest kierowcy z Krakowa. Zablokował ruch, żeby uratować psa – Bohaterski kierowca z Krakowa uratował życie bezbronnego psa. „Akcję ratunkową” na środku ruchliwej ulicy sfilmował inny kierowca, który był pod wrażeniem zachowania krakowianina. Wideo zamieścił w sieci. Podróżujący białym citroenem mężczyzna wiedział, że w konfrontacji z szybko jadącym samochodem czworonogi są zupełnie bezbronne. Dlatego niewiele myśląc zatrzymał się i przeprowadził zwierzaka przez jezdnię. Choć z tego powodu zablokował ruch na drodze, inni kierowcy nie powinni mieć mu tego za złe. Kiedy już upewnił się, że zwierzak znalazł się w bezpiecznym miejscu, wsiadł do samochodu i odjechał.
Wzruszający moment podczas wizyty papieża Franciszka w Polsce – Ojciec Święty wyjeżdżał z lotniska w Balicach gdy pośród tłumu witających go osób zobaczył matkę trzymającą na rękach malutkie dziecko. Od razu kazał podjechać bliżej. Wtedy pracownicy BOR podali mu 14-miesięczną Olę, po czym papież przytulił ją i pobłogosławił
"Potrzeba wiele siły, by dawać siłę.Za każdym sukcesem dziecka stoi jego mama" – Ten wzruszający spot z kampanii "Dziękuję Ci Mamo" zaprezentowany na 100 dni przed ceremonią otwarcia Igrzysk Olimpijskich Rio 2016
 –

Mężczyzna dostał od zmarłej żony wzruszający prezent dwa lata po jej śmierci Popłakał się, gdy usłyszał wyznanie zmarłej żony skierowane do jego nowej partnerki

Popłakał się, gdy usłyszał wyznaniezmarłej żony skierowane do jego nowej partnerki –  Amerykanka Brenda Schmitz przegrała walkę zrakiem, ale tuż przed śmiercią napisała list donajbliższych. Przekazała go przyjaciółce zpoleceniem, że list może wysłać dopiero, gdy jejmąż znów się zakocha. 2 lata po jej śmierci wniezwykły i bardzo wzruszający sposób list wkońcu trafił do rodziny.Przyjaciółka zgodnie z jej życzeniem, wysłałalist, gdy David znalazł nową miłość. Tak, jakChciała brenda, list nie trafił bezpośredniodo rodziny, ale do stacji radiowej Star, któraco roku zbiera przedświąteczne życzenia.Przed odczytaniem listu zaproszono dostudia niczego niespodziewającego się Davida.„Gdy otrzymacie ten list, nie będę żyć.Przegrałam walkę z rakiem jajników.List ten miał trafić do was, gdy mój ukochanymąż David znajdzie kogoś, z kim znów będziemógł dzielić życie"- napisała Brenda i wymieniła3 życzenia:1. Wspaniały dzień dla nowej miłościDavida. Należy jej się, za bycie macochą dlawszystkich tych chłopaków. Sprawcie,żeby się uśmiechnęła i żeby wiedziała, żenaprawdę doceniam jej wysiłki(państwo Schmitzowie mieli czterech synów).3. Impreza dla wszystkich pracownikówonkologii ze szpitala miłosierdzia, w którym leczyłasię Brenda. Wzruszony David opowiadał łamiącymgłosem o swojej żonie i o tym, jak w dniu jejpogrzebu padał deszcz, a na niebie pojawiłasię podwójna tęcza."Somewhere overtheRainbow" była ulubioną piosenką Brendy.Jak się później okazało, Brenda napisałaJeszcze jeden list, który jednak przeznaczonybył tylko dla nowej wybranki serca Davida.
Jest to najprawdopodobniej najbardziej wzruszający nagrobek jaki można zobaczyć –
Wzruszający list wyrażający wielką miłość i wielki smutek – Najbardziej bolesna jest bezradność gdy chorobazabiera nam powoli wszystko to, co najcenniejsze Kochana Julio, Piszę do Ciebie teraz, gdy jeszcze śpisz, bo rano, gdy się obudzisz już nie będę przy Twoim boku. Nie mogę sobie wyobrazić tego, że za niedługi czas nie będę tego wszystkiego pamiętać. W mojej chorobie podróżuję między Twoim światem, a tym moim, który coraz bardziej mnie pochłania i przez niego gasnę. Boję się, że któregoś dnia zapomnę Ciebie i to, ile dla mnie robisz i jaka jesteś wspaniała. Rzeczywistość umyka mi i to mnie najbardziej przeraża. Jutro mogę nie być świadom tego, co dla mnie robisz. Nie będę kojarzył, że naklejasz karteczki na drzwi, abym odróżniał łazienkę od kuchni. Nie będę wiedział, że do butów nosi się skarpetki. Nie będę mógł także docenić tego, że dopowiadasz za mnie wyrazy, gdy brakuje mi słów i przypominasz mi imiona wnucząt, bo po prostu zapomniałem… Nie będę nawet pamiętał Twojej fali dobroci, gdy mnie dopada złość i jestem tym wszystkim przytłoczony. Buntuję się organizmowi, ale niestety powoli przegrywam… Chcę Ci podziękować za to i za masę innych rzeczy, ponieważ jutro mogę nie pamiętać nawet swojego imienia i nie będę nawet wiedział, że powinienem Ci podziękować. Chcę Ci też powiedzieć, że ogromnie Cię kocham. Piszę to dziś, ponieważ jutro mogę nie być w stanie Ci tego powiedzieć. Twój na zawsze T.A.M.R.
Źródło: popularnie.pl
W każdym z nas kryje się mała, wredna istota –  Starsza, samotna pensjonariuszka Domu Spokojnej Starości w Crawfordsburn, Mary Grant otrzymała w prezencie radio od nieznajomych ludzi. Ten gest tak ją wzruszył, że postanowiła podziękować darczyńcom i napisała piękny i wzruszający list. Puenta, jak na starszą, nobliwą damę, jest równie powalająca...    Drogi Panie Walker,    Chciałabym podziękować Panu oraz całej społeczności za to cudowne tranzystorowe radio, które przesłaliście mi na moje urodziny. To bardziej niż wspaniałe, że ktoś zupełnie obcy, tak jak pan, pamięta o starszych osobach, takich jak ja. Mam 97 lat, a w Domu mieszkam już od 26 lat. Traktują nas tu bardzo uprzejmie, ale godziny spędzone w samotności są naprawdę trudne do zniesienia.         Moja współlokatorka, pani James, też ma radio, ale nigdy nie pozwala mi go słuchać. Często wyłącza je w chwili, gdy wchodzę do pokoju. Teraz mam już swoje.         Moi wnukowie i moje wnuczki są bardzo mili i odwiedzają mnie raz w miesiącu. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że robią to jedynie z poczucia obowiązku. Dlatego też Pański podarunek jest dla mnie tak cudowny i wzruszający, ponieważ jest to dar wynikający ze współczucia dla innej istoty ludzkiej. Niech Was wszystkich Bóg błogosławi.    Dziś zepsuło się radio pani James i zapytała mnie, czy może posłuchać mojego. Powiedziałam jej, żeby spierdalała.    Z poważaniem,    Mary Grant.
Ojciec wstrzymał ślub, bochciał żeby ojczym jego córki poprowadził ją do ołtarza – To był naprawdę piękny i wzruszający gest! Na ślubie Brittany Peck, jej biologiczny ojciec zatrzymał ceremonię, aby zaprosić ojczyma panny młodej, by razem poprowadzili córkę do ołtarza. Tego gestu długo nie zapomną"Przyszedł do mnie, złapał mnie za rękę i powiedział: pracowałeś na to tak samo ciężko jak i ja. Powinieneś pomóc mi poprowadzić naszą córkę do ołtarza" - powiedział ojczym Todd Cendrosky"Jest jakiś lepszy sposób na podziękowanie komuś niż prośba o pomoc w poprowadzeniu córki przed ołtarz? To nie była droga usłana różami. Na szczęście, w tym wyjątkowym dniu udało im się odłożyć wszystkie problemy na bok. - powiedział biologiczny ojciec panny młodej, Todd Bachman
"Mamo, tato... ciągle jesteście w pracy, a ja chciałabym spędzić z Wami 15 minut..." - niezwykle wzruszający list dziewczynki znaleziony przez pracowników biblioteki w Komorowie – W jej słowach jest nie tylko dużo smutku, ale i przykra prawda o dzisiejszych czasach. Ludzie częstogonią za karierą i pieniędzmi, a cierpią na tym najbliżsi
Kangur-sierota, nazwany Doodlebug, ma swojego przyjaciela w postaci pluszowego misia. – Fotograf uchwycił wzruszający moment, kiedy to kangur przytula maskotkę.