Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 339 takich demotywatorów

Wzruszający list wyrażający wielką miłość i wielki smutek – Najbardziej bolesna jest bezradność gdy chorobazabiera nam powoli wszystko to, co najcenniejsze Kochana Julio, Piszę do Ciebie teraz, gdy jeszcze śpisz, bo rano, gdy się obudzisz już nie będę przy Twoim boku. Nie mogę sobie wyobrazić tego, że za niedługi czas nie będę tego wszystkiego pamiętać. W mojej chorobie podróżuję między Twoim światem, a tym moim, który coraz bardziej mnie pochłania i przez niego gasnę. Boję się, że któregoś dnia zapomnę Ciebie i to, ile dla mnie robisz i jaka jesteś wspaniała. Rzeczywistość umyka mi i to mnie najbardziej przeraża. Jutro mogę nie być świadom tego, co dla mnie robisz. Nie będę kojarzył, że naklejasz karteczki na drzwi, abym odróżniał łazienkę od kuchni. Nie będę wiedział, że do butów nosi się skarpetki. Nie będę mógł także docenić tego, że dopowiadasz za mnie wyrazy, gdy brakuje mi słów i przypominasz mi imiona wnucząt, bo po prostu zapomniałem… Nie będę nawet pamiętał Twojej fali dobroci, gdy mnie dopada złość i jestem tym wszystkim przytłoczony. Buntuję się organizmowi, ale niestety powoli przegrywam… Chcę Ci podziękować za to i za masę innych rzeczy, ponieważ jutro mogę nie pamiętać nawet swojego imienia i nie będę nawet wiedział, że powinienem Ci podziękować. Chcę Ci też powiedzieć, że ogromnie Cię kocham. Piszę to dziś, ponieważ jutro mogę nie być w stanie Ci tego powiedzieć. Twój na zawsze T.A.M.R.
Źródło: popularnie.pl
Pewnemu starszemu mężczyźnie parę miesięcy temu zmarła żona. Kiedy jego wnuczek odwiedził go pierwszy raz od śmierci jego żony, zobaczył ich stroje tak wiszące – To jest prawdziwa miłość
Po zdobyciu tytułu Miss Tajlandii 2015, Khanittha "Mint" Phasaeong powróciła do swojej rodzinnej wsi, by odwiedzić swoją matkę i na kolanach okazać najwyższy szacunek kobiecie, która aby wychować samotnie córkę, zbierała przez całe życie śmieci – Szanuj swoją matkę i pamiętaj, że nawet jeśli nie dała ci wszystkiego czego chciałeś, to dała ci wszystko co miała

Historia luźno inspirowana życiem sportowca Kurta Warnera

Historia luźno inspirowana życiem sportowca Kurta Warnera – Bo warto wierzyć w ludzi

Zachwycające zdjęcia, które wyrażają więcej niż 1000 słów (41 obrazków)

Mamy dwa psy. Niedawno okazało się, że jeden z nich ma chłoniaka. Moja żona powiedziała mi przez telefon, że z tego powodu miał dziś ciężki dzień – Gdy wróciłem z pracy, zastałem oba psy w takiej pozycji

Te dzieciaki wygrały walkę o życie! 14 potężnych zdjęć wcześniaków "przed i po" (15 obrazków)

Ojciec wstrzymał ślub, bochciał żeby ojczym jego córki poprowadził ją do ołtarza – To był naprawdę piękny i wzruszający gest! Na ślubie Brittany Peck, jej biologiczny ojciec zatrzymał ceremonię, aby zaprosić ojczyma panny młodej, by razem poprowadzili córkę do ołtarza. Tego gestu długo nie zapomną"Przyszedł do mnie, złapał mnie za rękę i powiedział: pracowałeś na to tak samo ciężko jak i ja. Powinieneś pomóc mi poprowadzić naszą córkę do ołtarza" - powiedział ojczym Todd Cendrosky"Jest jakiś lepszy sposób na podziękowanie komuś niż prośba o pomoc w poprowadzeniu córki przed ołtarz? To nie była droga usłana różami. Na szczęście, w tym wyjątkowym dniu udało im się odłożyć wszystkie problemy na bok. - powiedział biologiczny ojciec panny młodej, Todd Bachman

38 fotografii przedstawiających niesamowitych ojców, opiekujących się swoimi chorymi dziećmi (39 obrazków)

"Mamo, tato... ciągle jesteście w pracy, a ja chciałabym spędzić z Wami 15 minut..." - niezwykle wzruszający list dziewczynki znaleziony przez pracowników biblioteki w Komorowie – W jej słowach jest nie tylko dużo smutku, ale i przykra prawda o dzisiejszych czasach. Ludzie częstogonią za karierą i pieniędzmi, a cierpią na tym najbliżsi
Mama jest w ciąży! Reakcje dzieci, które dowiadują się, że będą miały rodzeństwo –
Ta historia wzruszy do łez nawet największego twardziela – Przesyłka specjalna"Mój ukochany mąż John i ja byliśmy małżeństwem przez 46 lat. W każde Walentynki przesyłał mi bukiet pięknych kwiatów z dołączoną notatką składającą się z pięciu słów: "Moja miłość do Ciebie kwitnie". Czwórka dzieci, 46 bukietów i wieczna miłość były tym, co zostawił mi w spadku, gdy zmarł dwa lata temu.W moje pierwsze, samotne Walentynki, 10 miesięcy po jego śmierci przeżyłam wielki szok, gdy dostałam przepiękny bukiet zaadresowany do mnie od... Johna.Zła i ze złamanym sercem zadzwoniłam do kwiaciarni, by powiedzieć im, że zaszła pomyłka. Kwiaciarka odpowiedziała: "Nie, proszę pani. To nie żadna pomyłka. Pani mąż, zanim odszedł, zapłacił za wiele lat z góry i poprosił, abyśmy zagwarantowali mu, że będziemy dostarczać pani bukiet w każde Walentynki." Z sercem w gardle odłożyłam słuchawkę i przeczytałam załączoną do kwiatów notatkę: "Moja miłość do Ciebie jest wieczna."- Sue Johnson, 68, Houston, Texas
Psia walka z czasem na śmierć i życie –  Uniknęły strasznej śmierci. Dzięki temu zdjęciuNa co dzień zajmują się ratowaniem zwierząt. Jednak reakcja na to zdjęcie przekroczyła ich najśmielsze oczekiwania. Wzruszające ujęcie psów obejmujących się w oczekiwaniu na eutanazję sprawiło cud. Nowy dom znalazły w dokładnie 2 godziny i 6 minut.„Jestem Kala, a to Keira. Jesteśmy przerażone. Ludzie pracujący w tym schronisku widzą, jak bardzo się boimy. Mimo to mówią, że dzisiaj jest nasz deadline. Potrzebujemy kogoś, kto nas uratuje, albo będziemy „następne”. Keira jest czarna i tak naprawdę nie jest bokserem, tylko mieszańcem. Jest taka dzielna i mówi, że będzie w porządku. Niezależnie od tego, co się wydarzy. Powtarza, że muszę być odważna. Ale nie wiem, czy potrafię.Po takim wyznaniu trudno powstrzymać łzy napływające do oczu.Choć słowa napisał człowiek, każde z nich dokładnie widać w zrozpaczonych psich oczach. To faktycznie była ich ostatnia szansa. Na koniec dnia miały zostać uśpione. Ale tak się nie stało.
Myślał, że to zwykły wywiad, ale to co zobaczył później wzruszyło go do łez – Widziałam wiele filmików z żołnierzami wracającymi do domu i swoich rodzin, ale ten jest inny od wszystkich...

Wystarczy, że uwierzysz w jedną osobę i podasz jej dłoń

Wystarczy, że uwierzysz w jedną osobę i podasz jej dłoń – I już czynisz różnicę
Źródło: podaj.to
Człowieku! Wybieram cięna swojego niewolnika! –
Szkoda, że w tym chorym świecie nie zauważamy tych, od których los się odwrócił –  Miałam iść na zakupy. W głowie miałam plan: Tiger, H&M, a potem jedzenie w knajpie. iPod włączony na full volume. Nie wiem czemu, włączyła się Marika, ale byłam zbyt leniwa, żeby zmienić kawałek. Przy spożywczaku stoi starsza pani z dwoma bukietami. Mały - z nasturcji, większy - z polnych kwiatów. W tym piwonie, które zawsze kojarzyły mi się z moją babcią. Pani spojrzała na mnie: - A stoję tak, może kto kupi... - uśmiechając się niepewnie, wyraźnie zawstydzona. Tak, jak by te kwiatki to było coś, czego trzeba się wstydzić.- Ile kosztują? - spytałam, nie chcąc jej urazić. - Ojej, no nie wiem... Najmniej to chyba złotówkę. Najwięcej to chyba trzy złote. Wiesz córeczko, ja nie wiem, ile kosztują takie kwiatki. To z działki takie byle co. Trzy złote za te dwa razem może? Albo dwa? Dwa złote?DWA ZŁOTE.Mokrą szmatą w pysk. Witamy w prawdziwym świecie, pustaku. Myślisz, że masz gorszy dzień, że ci smutno, że nikt cię nie kocha, jesteś gruba, nie masz iPhone'a 6, ani buldożka francuskiego, a przecież byłabyś taką dobrą matką. Wieczorem wrócisz do dwupokojowego mieszkania na strzeżonym osiedlu i opowiesz komuś przez Skype'a, jak przez pół dnia odkopywałaś się z maili, potem zjadłaś burgera na lunch, ale sama musiałaś go sobie zrobić i w dodatku był mrożony. Potem napijesz się kilka łyków wina, które rano będziesz musiała wylać do zlewu, bo żywot zakończy w nim cała rodzina muszek-owocówek i położysz się spać w świeżo wymienionej pościeli z Zara Home. Wstaniesz rano, poćwiczysz jogę albo inny pilates, na YT obejrzysz nowy haul zakupowy na kanale laski, której nie znasz i w sumie gówno Cię obchodzi, co wklepuje w ryj, ale patrzysz, bo wydaje ci się, że yerba z internetowego sklepu ze zdrową żywnością jest wtedy mniej gorzka i pasuje do twojego chleba-tekturki, posmarowanego pastą z tuńczyka, przywiezionej z ostatniej wycieczki zagranicznej. Postoisz chwilę przed szafą, marszcząc brwi, wkurzając się, że nie masz się w co ubrać, bo wszystko jest na ciebie za duże, dlatego że mniej żresz i zapominasz, że jeszcze dwa lata temu, siedząc w samej bieliźnie, przypominałaś ludzika Michelin. Znowu za późno wyjdziesz z domu, więc zaklniesz szpetnie pod nosem, czekając na windę, na co obruszy się sąsiadka stojąca obok z psem, który ostatnio przestał trzymać mocz i leje między 2 a 3 piętrem. Wciskasz guzik kilka razy, myśląc, że to coś da. Drugą ręką starasz się rozplątać słuchawki. Przypadkowo wrzucasz klucze do głównej kieszeni w przepastnej torbie i po chwili orientujesz się, że przecież musisz sobie nimi jeszcze bramkę otworzyć, więc grzebiesz w tym syfie, macasz dno, które wciąż pamięta plażę w Sopocie i piach włazi ci pod wypielęgnowane paznokcie. Znajdujesz, otwierasz, wychodzisz do ludzi. Widzisz tramwaj i próbujesz dojrzeć numer, ale słońce świeci ci prosto w oczy. Biegniesz więc na wszelki wypadek i wsiadasz do tego ze skróconą trasą. Wściekasz się. Wysiadasz na kolejnym przystanku i łapiesz kolejny, jadący w dobrym kierunku. Jest miejsce siedzące. Dwa miejsca. Obok ciebie siada żulian, a jego torba w kratę muska twoją napiętą łydkę w nowych spodniach, kupionych na wyprzedaży w sieciówce. Docierasz do pracy, robisz sobie kawę, otwierasz maila i odpalasz fejsa. Scrollujesz przez kolejnych kilka godzin. Od stukania w klawiaturę drętwieje ci prawy nadgarstek, a w lewej dłoni łapie cię skurcz kciuka. Pośmiejesz się z suchych żartów koleżanek z pracy, wyślesz grafikom kilka poprawek od Klienta, przypalisz sobie croissanta na drugie śniadanie i zjesz z przesadnie drogim dżemem z wiśni, w którym więcej jest cukru niż owoców. Zrobisz jeszcze kilka ważnych rzeczy, bez których bieguny ziemskie zamienią się miejscami, a z instagrama znikną wszyscy twoi followersi. Wyjdziesz z zamiarem wydania milionów monet na szmaty szyte w Bangladeszu i kolejny zszywacz w kształcie żaby z wystawionym językiem. Spotykasz starszą panią z dwoma bukiecikami i przekrwionymi oczami, która wykręca z ciebie śrubki krótką wymianą zdań, bo przecież spieszysz się na zajęcia z tańca.W portfelu miałam tylko dychę. Wręczam ją staruszce. Cofa chudą dłoń, którą wcześniej wyciągnęła w moim kierunku i zaczyna tłumaczyć, że to za dużo i że ona nie chce, bo będzie miała wyrzuty sumienia. W końcu udaje mi się ją przekonać. Łamiącym się głosem dziękuje mi, oczy zachodzą jej łzami, pyta o moje imię. Obiecuje, że będzie się za mnie modlić do końca życia, nawet jeśli niewiele jej go zostało.Rozryczałam się kilka kroków dalej.‪#‎MieszkankaWarszawy‬
Ten mężczyzna oświadczył się swojej  kobiecie podczas jej ostatniej sesji chemioterapii – "Zaprosiłem obie rodziny, przyjaciół oraz pielęgniarki ze szpitala. Dziękuję wszystkim, którzy mi pomogli -nie udałoby mi się bez waszej pomocy" - napisał pod filmem. Oświadczyny zostały przyjęte

Mamę ma się tylko jedną

Mamę ma się tylko jedną – Nie zapomnij podziękować jej za wszystko, czego cię nauczyła i za to, co dla ciebie zrobiła Zamknij oczy i zobacz w swoim wewnętrznym obrazie Twoją Mamę.Taką, jaka Ona jest, albo jaka była.Oddychaj. Po prostu patrz.Zwyczajna kobieta, jak miliony innych kobiet i nadzwyczajna zarazem, bo to Twoja Mama.Dokładnie taka dana Ci przez Los.Dokładnie taka przez ten Los chciana.Najwłaściwsza.Z tym wszystkim, co powiedziała, albo czego nie powiedziała.Z tym wszystkim, co zrobiła, albo czego nie zrobiła.Tak.Tak było, kochana Mamo.Tak. Tak jest, kochana Mamo.Wiele mnie bolało.Bardzo bolało. Do teraz, kiedy sobie przypomnę, jest mi ciężko i czuję żal.Jednak dziś, będąc dorosłym człowiekiem,zwyczajną kobietą / zwyczajnym mężczyzną,wiem, że jesteś moim darem od Życia.Tym najcenniejszym.Tym, przy którym musiałam / musiałem wzrastać.Dziękuję Ci za moje życie.Cóż jest ponad?Dziękuję Ci, że jesteś.Nadal ze mną tu na ziemi, albo już tam w niebie, jak mój Anioł Stróż.Nic nie może być na darmo Mamo.Nic nie będzie na darmo Mamo.Przecież cała istota naszej miłości, kochana Mamo, zawiera się w cichym i pełnym nabożności zdaniu:”Moja Mama, moja kochana Mama”...A potem wyobraź sobie,jak podchodzisz do niej, a ona bierze Cię w ramiona, jak kiedyś.Leżysz przy jej sercu wzruszony i radosny zarazem.Pozwolić sobie pójść ku niej, to jak dać sobie prawo do pełni życia...Oddychaj więc i czerp.I tak trwaj przy NiejPełna / pełen uzdrawiającego zapomnienia i uleczającej obecności.Pobłogosław mnie proszę Mamona moją nową drogę życia.Pobłogosław siłą Twojej matczynej Mocy, abym poszła / poszedł spokojna / spokojny dalej, przepełniona / przepełniony Twoją miłością,tak zwyczajną i nadzwyczajną zarazem.Ty i ja. Tu i teraz.Od teraz już Tak, Mamo. Tak Tobie i Tak mojemu Życiu...
Wzruszające ogłoszenie 75-latki – Z powodu nieuleczalnej choroby, prosi o przygarnięcie jej dwóch kotków