Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 417 takich demotywatorów

 –
Zobaczmy, jak sobie poradzi ciężarówka –
0:36
Studenci z Lodz Solar Team z PŁ zostali wicemistrzami Europy w wyścigach pojazdami solarnymi – Projektanci i konstruktorzy solarnego samochodu Eagle Two, wracają z zawodów iLumen European Solar Challenge w Belgii. Zdobyli wicemistrzostwo Europy przejeżdżając przez 24 godziny 235 okrążeń, czyli 965 km na jednym ładowaniu.- To naszym nowy rekord. Ostatnim razem przejechaliśmy 203 okrążenia. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego rezultatu, bo pokazuje on, że prace prowadzone w ostatnich latach nad Eagle Two pozwoliły na jego rozwój. Przez cały wyścig samochód działał bez zarzutów, w przeciwieństwie do innych zespołów zjeżdżaliśmy do pit-stopu jedynie w celu sprawdzenia stanu technicznego samochodu- opisują studenci z Lodz Solar Team.
Rosyjska aktorka Julia Peresild przeszła ostatnią próbę w Centrum Przygotowania Kosmonautów przed nakręceniem pierwszego pełnometrażowego filmu w kosmosie -„Wyzwanie” na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). – Kobieta poleci 5 października z reżyserem Klim Shipenko i kosmonautą Anton Shkaplerov, dowódcą statku kosmicznego Sojuz. Film opowie historię lekarza wysłanego na Międzynarodową Stację Kosmiczną w celu ratowania życia kosmonauty. Zespół produkcyjny wyruszy w październiku na 12-dniową misję, aby dokonać historycznego wyczynu. Jeśli zostanie nakręcony zgodnie z planem w przyszłym miesiącu, prześcignie Hollywood na niskiej orbicie okołoziemskiej. Początkowo Amerykanie mieli jako pierwsi nakręcić film fabularny w kosmosie, choć wszystko wskazuje na to, że rosjanie pokrzyżują im plany. Aktor Tom Cruise i reżyser Doug Liman mają przybyć w tym samym miesiącu na ISS, aby nakręcić pierwszą hollywoodzką produkcję w kosmosie. W tym przypadku będą współpracować z SpaceX i NASA..Peresild i Shipenko przeszli intensywny kurs podróży kosmicznych na początku tego roku w Centrum Szkolenia Kosmonautów Jurija Gagarina. W czwartek komisja ekspertów ds. medycyny i bezpieczeństwa wyraziła zgodę na kontynuację projektu.Kolejny wyścig kosmiczny?!
Po pięciu dniach i pięciu godzinach jazdy na rowerze, dotarł do mety na długo przed wszystkimi i zyskał przydomek "Stalowy dziadek" za swoją niesamowitą wytrzymałość i determinację –
Dziewięcioletnia Milla Bizzotto, dręczona przez kolegów z klasy, rozpoczęła treningi do 24-godzinnego wyścigu BattleFrog Xtreme, toru przeszkód zaprojektowanego przez komandosów marynarki wojennej – Jako najmłodsza zawodniczka w historii, która ukończyła ten brutalny wyścig, przebiegła 36 mil czyli prawie 58 kilometrów, które zawodnik musi ukończyć w dobę, przepłynęła osiem kilometrów i pokonała 25 przeszkód na sześciu okrążeniach. Zapytana, co ją motywuje, odpowiedziała:"Chcę dawać przykład i pokazać innym dzieciom, że mogą robić lub być kimkolwiek zechcą. Chcę inspirować inne dzieci, żeby zdrowo się odżywiały, wychodziły na świeże powietrze i tam się bawiły. Chcę, żeby dzieciaki przeciwstawiały się łobuzom w szkole, bo uczniowie wciąż padają ich ofiarą. Wszyscy mamy różne rozmiary i figury, musimy kochać nasze ciała. Nie chcę, żeby ludzie rezygnowali, bo nie wierzą w siebie''
Teraz wszystko jasne, dlaczego zespół Kubicy miał awarię samochodu na ostatnim okrążeniu mając ogromną przewagę nad rywalami i jadąc po wygraną w legendarnym wyścigu 24h Le Mans –

Niesamowity pech Roberta Kubicy. Awaria samochodu na ostatnim okrążeniu odebrała mu wygraną w legendarnym wyścigu 24h Le Mans!

Niesamowity pech Roberta Kubicy. Awaria samochodu na ostatnim okrążeniu odebrała mu wygraną w legendarnym wyścigu 24h Le Mans! – Polak w samochodzie numer 41 zespołu WRT Team wraz ze Szwajcarem Louisem Deletrazem i Chińczykiem Yifei Ye niemal do samego końca prowadzili w legendarnym wyścigu 24h Le Mans w klasie LMP2, ale na kilka minut przed końcem rywalizacji ich auto nagle stanęło. Zespół WRT zidentyfikował już przyczynę awarii - zawiódł czujnik przepustnicy, co sprawiło, że Louis Deletraz, Robert Kubica i Yifey Ye nie sięgnęli po zwycięstwo po 24 godzinach znakomitej jazdy całej trójki.Awaria miała miejsce na ostatnim okrążeniu, gdy za kierownicą auta siedział wówczas Yifey Ye, który prowadził z dużą przewagą nad rywalami."Spełniałem marzenie dopóki ono nie prysło. To był długi wyścig, a wspólnie z Louisem i Robertem zadbaliśmy o samochód i doprowadziliśmy go do szczytu kilka godzin przed końcem, kiedy wsiadłem za kółko. To boli. To nie jest łatwe. Szczególnie kiedy jesteś tym, który ma to dowieźć do mety. To było nagłe. Samochód mnie wcześniej nie ostrzegał. Byłem dobry dla auta jak tylko mogłem, unikałem krawężników i skupiałem się na dowiezieniu go do mety, ale czasem nie jest ci to pisane. Przykro mi ze względu na wszystkich w zespole, wszyscy wykonali wspaniałą pracę" - powiedział chiński kierowca.Szwajcarski kierowca Louis Deletraz był załamany po wyścigu:"Brak mi słów. Płaczę. To jest tak okrutne. Dlaczego my, dlaczego na ostatnim okrążeniu po 23h 58 min. Mieliśmy duże prowadzenie, mieliśmy zwycięstwo, a samochód się zatrzymał. Nie mogę w to uwierzyć. Wygranie Le Mans było moim marzeniem od dziecka. Chciałbym podziękować mojej załodze i partnerom, którzy wykonali bezbłędną robotę. Dziękuję Robert i Yifey - to była przyjemność. To bolid, ale wrócimy silniejsi”.Robert Kubica również był zdruzgotany po utracie zwycięstwa tak blisko mety, ale po chwili samotności wyszedł do mediów i powiedział:"Jest to bolesne. Cieszymy się szczęściem siostrzanego samochodu, ale myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Kiedy mieliśmy to wszystko w kieszeni, to bardzo boli. Na kilkanaście minut przed końcem wyścigu przyszły do nas osoby zajmujące się organizacją poinformować nas gdzie mamy iść na podium. Nie spodobało mi się to. Już raz byłem w sytuacji, w której straciłem zwycięstwo na ostatnim okrążeniu. W 99,9999% przypadków nic się nie dzieje, ale powiedziałem im: spokojnie, wszystko się może zdarzyć. I się zdarzyło.Strata zwycięstwa w ten sposób nie jest miła, ale jest jak jest. Gratulacje dla naszego siostrzanego samochodu i zespołu. W wyścigu mieliśmy pod górkę, mieliśmy kilka problemów, ale byliśmy w stanie wyjść na prowadzenie, a potem przyszedł ostateczny zawód. Myślę, że przeżyliśmy w tym wyścigu wszystko, co Le Mans może zaoferować…"Na pytanie, czy pocieszał młodszych od siebie i mniej doświadczonych kierowców z zespołu, Robert odpowiedział:"Powiedziałem im, że mają więcej czasu na wygranie tego wyścigu niż ja… Nie potrzeba więcej słów. To coś, co zawsze będzie bolało. Takie jest życie. Wierzę, że trudne sytuacje uczynią cię silniejszym. To brzmi jak tanie hasła, ale myślę, że kiedy przetrawisz to i pomyślisz o tym, to jesteśmy po weekendzie, po którym możemy być z siebie dumni. Takie są wyścigi - albo je kochasz albo nienawidzisz"
Rozgrzewające się ceramiczne tarcze hamulcowe samochodu wyścigowego –
0:45
Taktyka zwycięzcy –
0:10
Nigel Mansell podwozi Ayrtona Senne - Grand Prix Wielkiej Brytani rok 1991 –
Kiedy podczas upadku uszkodzisz sobie nogę, najlepiej jest "rozbiegać" kontuzję –
Piękny gest mistrzyni olimpijskiej. Szwajcarka Jolanda Neff, która wygrała w Tokio wyścig MTB, podziękowała na mecie Polce – – Maja Włoszczowska jest ważną częścią mojego życia. Brakuje mi słów, żeby jej podziękować. Jest dla mnie wielką inspiracją. Ten medal to także podziękowanie dla niej. Podziwiam jej osiągnięcia, czuję jej wsparcie - powiedziała Szwajcarka. Razem z Mają startowały w jednym zespole i przyjaźnią się od lat
Na szczęście niektórzy robią coś więcej od gadania i wrzucania postów w mediach społecznościowych –
Psy miały rywalizować z gepardem, celem było ustalenie, kto jest szybszy. Wszyscy byli zaskoczeni, że gepard nie ruszył się ze swojego miejsca, zapytali koordynatora wyścigu, co się stało? – Jego odpowiedź po obejrzeniu tego zdjęcia:„Czasami próba udowodnienia, że jesteś najlepszy, jest zniewagą."Nie musimy schodzić do poziomu innych ludzi, aby zrozumieli, że jesteśmy najsilniejsi.Myśl intensywnie i oszczędzaj energię na to, na co zasługujesz...Gepard wykorzystuje swoją prędkość do polowania, a nie aby udowadniać psom, że jest szybszy lub silniejszy...NIE marnuj czasu, aby udowodnić SWOJĄ WARTOŚĆ!
Wyścig miliarderów o podróż w kosmos. Kto poleci jako pierwszy? Jeszcze niedawno mogliśmy usłyszeć, że to Jeff Bezos będzie pierwszym prekursorem turystyki kosmicznej. Brytyjski potentat Richard Branson przewyższył rywala Jeffa Bezosa w czwartek, ogłaszając, że on również wyleci poza ziemską atmosferę – aż na dziewięć dni przed założycielem Amazona. – Bezzos ogłosił na początku czerwca, że on i jego brat będą częścią załogi pierwszego załogowego lotu na pokładzie statku New Shepard firmy Blue Origin. Na 20 lipca 2021 roku zaplanowano pierwszy załogowy lot systemu New Shepard. Natomiast kilka dni temu brytyjski miliarder, właściciel Virgin Group, właśnie ogłosił , że wyruszy 11 lipca na pokład kolejnego startu Virgin Galactic. Projekt podróży w będzie czwartą ekspedycją testową firmy. Oprócz pilotów rakieta będzie miała czteroosobową załogę. Ostatnie eksperymentalne loty Virgin Galactic miało miejsce 22 maja tego roku, w obecności dwóch pilotów.Załoga będzie się składała z trzech specjalistów od misji kosmicznych firmy. Są to główny instruktor astronautów Beth Moses, dyrektor operacji inżynieryjnych, Colin Bennett i wiceprezes ds. relacji z rządem Sirisha Bandla. Piloci Dave Mackay i Michael Masucci będą sterować statkiem kosmicznym VSS Unity.Branson ozajmił również, że będzie transmitować wyprawę na żywo na platformach Twitter, YouTube i Facebook.Według wczorajszego komunikatu, według raportu CNBC , akcje Virgin Galactic wzrosły po zamknięciu notowań o ponad 20%.Firma Bransona otrzymała zezwolenie od amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) na transport cywilnych pasażerów w kosmos 25 marca tego roku. Virgin Galactic planuje udostępnić pierwsze cywilne wycieczki w kosmos już w 2022 roku.Biznesmen założył firmę w 2004 roku z wyraźnym celem przeprowadzania wypraw turystycznych w kosmos.
 –
"Ludzka głupota nie zna granic" – Dantejskie sceny podczas I etapu Tour de France. Jedna z kibicujących kobiet zachowała się tak nieodpowiedzialnie, tak bezmyślnie, tak... głupio, że spowodowała upadek połowy peletonu. Wyglądało to tak, jakby ta osoba w ogóle nie przyszła oglądać wyścigu. Chciała tylko pokazać światu swoją tekturową tablicę. Połamane rowery, krew, krzyk - tegoroczna "Wielka Pętla" rozpoczęła się niezwykle pechowo."Przez tak idiotyczne zachowanie dla niektórych wyścig może się skończyć"
Walka do samego końca –
0:39
Kamerzysta ukradł show podczas uniwersyteckiego biegu na 100 metrów –
0:28