Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 7 takich demotywatorów

Wychowano mnie tak, aby okazywać sprzątaczce taki sam szacunek, co prezesowi wielkiej firmy. – Kiedyś pewien chłopak opowiadał mi o swojej mamie, że pracuje jako motornicza w tramwaju. Po jakimś czasie okazało się, że pracuje na zajezdni i sprząta tramwaje. Gdy zadałem pytanie dlaczego tak powiedział, to zaczął tłumaczyć, że mama kiedyś jeździła tramwajami, ale miała wypadek i tak to przeżyła, że nie była w stanie prowadzić tramwaju i przeniosła się na jakiś czas do sprzątania.Prawda okazała się zupełnie inna.... chłopak wstydził się, że jego mama jest "tylko sprzątaczką" Inna sytuacja: idę kiedyś w galerii handlowej, obok przechodzi dwóch chłopaków w wieku około 15-16 lat. Jeden z nich wypluł gumę do żucia. Drugi na to: - co ty robisz?!- Sprzątaczka posprząta, od tego jest - powiedział z uśmiechem.- A gdyby twoja mama była sprzątaczką i musiała tą twoją gumę skrobać z podłogi?!Niektórzy uważają, że praca sprzątaczki to jakaś gorsza robota, wstydliwa …Czasami jest to gorsza robota....Dlaczego?Dzięki wielu ludziom, którzy nie szanują pracy sprzątaczki, rzucając śmieci gdzie popadnie. Nawet na klatce schodowej potrafią rzucić papierosa, ogryzek czy papier po snikersie.Potem przed innymi narzekają, jaki to brud zostawiają sąsiedzi.Nie masz szacunku do sprzątaczki, to nie masz też do matki, koleżanki, nauczycielki....Szacunek do innych, albo się go ma albo nie.....nie ma tak że okazujemy go wybiórczo.Z drugiej strony nie sposób wyobrazić sobie życia bez pracy sprzątaczek....w pracy, w szkole, w centrum handlowym, w bloku, na ulicy.To niezwykle potrzebna praca wielu kobiet i mężczyzn.Doceniajmy ludzi wykonujących tę pracę. Mówisz dzień dobry sprzątaczce w bloku? A może poczęstować kiedyś kawą i ciastem?Żadna praca nie hańbi, o ile się ją dobrze wykonuje i gdy inni doceniają tę pracę i szanują ludzi wykonujących ją.
 –  Raz udało mi się oszukać w szpitalu automat z foliówkami ochronnymi na buty. Wrzuciłem do niego piątaka, a on wypluł z siebie ochraniacze. Wydawałoby się, że nic w tym nadzwyczajnego nie ma, gdyby nie to, że wypluł chyba wszystkie ochraniacze jakie miał. Sypało się z niego i sypało, dopóki nie odłączyłem go od prądu. Być może jest to największa wygrana w moim życiu... Jackpot, do k*rwy nędzy.
Na mszę w Bełchatowie księża wezwalipolicję do 13-latka, który wypluł hostię – Podczas mszy chłopak wypluł przyjętą hostię i schował do kieszeni, ksiądz mając podejrzenie profanacji kultu religijnego wezwał policję, przed którą chłopak próbował 3 razy uciec z kościoła.- Mogłoby dojść do profanacji, gdyby nie było natychmiastowej reakcji. Mamy specyficzny czas, jesteśmy tuż przed Wszystkimi Świętymi. 31 października jest halloween i często dochodzi do tego, że grupy osób są wynajmowane, by kraść hostię i dochodzi do profanacji na czarnych mszach świętych. Teraz ostrożność trzeba wzmożyć - mówi duchowny. Do profanacji nie doszło, bo chłopiec zjadł hostię.Policja nie zdradza jakie kroki zostały podjęte wobec chłopaka, wiadomo tylko, że wezwano jego rodziców i to przy nich wyjaśniano sytuację
Pewien 36-latek z Kalifornii co prawda nie wypluł sobie płuc, ale był dość bliski tego. Jego lekarz był zszokowany, kiedy wypluł duży skrzep krwi o kształcie płuca –
Płetwal Bryde'a przypadkiem pochłonął nurka i po chwili go wypluł –
Bankomat wypluł karteczkę:pomocy, utknąłem tu! – Serwisant wymieniający zamek w salce z automatami płatniczymi nieczynnego banku przez przypadek zatrzasnął się i nie był w stanie wydostać. Uratowała go karteczka wysunięta przez szparę w bankomacie skierowanym na ulicę. Telefon został w aucie zaparkowanym obok banku. Gmach był zamknięty na czas remontu, więc nikt go od środka nie słyszał. Siedział zamknięty patrząc na "wnętrzności" bankomatu.Wpadł na pomysł, żeby napisać karteczkę i wsadzić ją w miejsce, skąd normalnie wyciąga się potwierdzenie transakcji. Gdy krzyczał do podchodzących ludzi, ci tylko śmiali się sądząc, że notatka to żart.Proszę, pomocy! Zatrzasnąłem się tutaj i nie mam mojego telefonu. Zadzwońcie do mojego szefa – napisał błagalnym tonem. Mężczyzna siedział w swojej "celi" dwie godziny. W końcu jedna osoba uwierzyła w jego historię i zadzwoniła na policję., a cała historia skończyła się pozytywnie. Będzie miał co opowiadać.... no i w CV coś dodatkowego wpisać:"Znajomość bankomatów od wewnątrz"
Cenna rada na dziś: W życiu trzeba być jak ta jaszczurka – Ten wąż złapał jaszczurkę i zaczął połykać ją żywcem.  Jaszczurka broniła się jak mogła, a gdy straciła już możliwość korzystania z rąk i nóg (wąż je połknął), ugryzła swojego oprawcę. Zagryzła szczęki tak mocno, że wąż nie mógł jej połknąć w całości. Ostatecznie, wąż wypluł jaszczurkę i oba gady pozostały przy życiu. MORAŁ: Bądź ja ta jaszczurka. Nigdy się nie poddawaj i walcz o każdy dzień!

1