Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 86 takich demotywatorów

Nasze oczekiwania, częściej niż tego chcemy, zderzają się z brutalną rzeczywistością (18 obrazków)

Źródło: brightside.me
Kobieta zadzwoniła na policję i zamówiła pizzę. Reakcja dyspozytorki zasługuje na nagrodę: – "Ta rozmowa zaczęła się bardzo głupio, jednak była bardzo poważna:- Number alarmowy 112, słucham?- ul. Paderewskiego 12/1- Dobrze, a co się tam dzieje- Poproszę pizzę na wynos (o świetnie następny głupi żart)- Ale to jest numer alarmowy.- Tak, poproszę pepperoni z dodatkowym sosem pomidorowym.- Wie pani że dodzwoniła się pani na numer alarmowy?- Tak. Jak długo to potrwa?- Proszę pani czy wszystko jest w porządku? Jest pani teraz w niebezpieczeństwie?- Tak jestem.- I nie może pani rozmawiać, bo ktoś jest w pokoju?(moment oświecenia)- Dokładnie. Jak długo to potrwa?- W pobliżu jest patrol policji, powinni być niedługo. Czy napastnik jest uzbrojony?- Nie.- Czy może pani pozostać ze mną na linii?- Nie, dziękuję, do zobaczenia.Sprawdziłam adres i okazało się że już wcześniej były tam przypadki przemocy domowej. Patrol policji, który przybył na miejsce zastał pobitą dziewczynę oraz pijanego chłopaka. Chłopak trafił do aresztu, a dziewczyna wyjaśniła, że tego dnia znęcał się nad nią od dłuższej chwili. Myślę że bardzo sprytnie to rozegrała. Tej rozmowy nigdy nie zapomnę.Nie wiem dlaczego ale ta rozmowa bardzo mnie przejęła. Gdy moja rozmówczyni uświadomiła sobie, że zdałam sobie sprawę z powagi sytuacji, mogłam poczuć jej ulgę."
Źródło: wiesz.net.pl
Raz na wynos poproszę –
Piwko na wynos –
0:24
Pasażerka kazała jej „usunąćpieprzo..go psa” z autobusu – Niedawno dziewczyna weszła do autobusu ze swoim psem Rowleyem. Wtedy pojawiła się niegrzeczna pasażerka i nakazała jej natychmiast „usunąć pieprzo..go psa” z autobusu.Nie wierzyła, że był jej psem pomocnikiem, ponieważ był czarnym labradorem – upierała się, że mogą to być tylko żółte labradory…„Dlaczego w autobusie jest pieprz..y pies? Wynoś się z nim”"Ludzie powinni wiedzieć, że psy asystujące mogą być małe, duże, czarne, białe i kolorowe, bo liczy się charakter, a nie rasa przy ocenie, który pies nadaje się na pomocnika"„Wydaje mi się, że nigdy nie odbyłam bezstresowej podróży w transporcie publicznym. Byłam już opluta, szarpana, popychana i oskarżona o bycie pijaną”Dziewczyna stara się być pozytywnie nastawiona nawet do ignorantów i wulgarnych ludzi, bo mimo wszystko: „Większość ludzi jest dobra i życzliwa”
Jessica Alba i Cash Warren tworzą parę, której próżno szukać we współczesnym świecie. Aktorka poznała męża będąc u szczytu sławy - po rolach w Sin City i Fantastycznej Czwórce, kiedy uchodziła za najpiękniejszą kobietę na świecie – Wkrótce potem niemal całkiem zniknęła ze świata show biznesu, grając rzadko w niewielkich produkcjach, a poświęcając się macierzyństwu i rodzinie. Gdy poznawała swojego męża, ten był zwyczajnym gościem, pracującym jako asystent reżysera. Jego zadaniami było głównie zamawianie pizzy i kawy na wynos. Są parą od 14 lat, małżeństwem od 10 i mają trójkę dzieci
Szacun, to musiała byćepicka impreza – "Mój kolega z pracy opowiedział mi, że kiedy mieszkał w Północnej Dakocie w 1973 r. dostał zakaz wstępu do baru i nie próbował tam wrócić przez 30 lat. Kiedy wreszcie się na to zdecydował, jak tylko przekroczył próg baru usłyszał 'Wynoś się stąd Dennis'" Brennan@Bmangall20My coworker told me he got bannedfrom a bar when he lived in NorthDakota back in 1973 and didn't trygoing back to it for 30 years but hefinally did and the moment he steppedin someone yelled "Get the hell out ofhere Dennis" And that's probably myfavorite story ever
Pojechali do McDonald’s po śniadanie. Gdy otworzyli torbę z posiłkiem, zaczęli krzyczeć – Tego dnia wyruszyli jak zwykle do pracy. W pewnej chwili zdecydowali się, że odwiedzą McDonald’s i wezmą na wynos śniadanie. Jak pomyśleli, tak też zrobili. Zamówili to, na co mieli ochotę i po chwili odebrali gotowy posiłek. Mogłoby się wydawać, że w tej sytuacji nie ma niczego dziwnego, prawda? Otóż jest… Zawartość torby.Niespodziankaaa!Gdy kobieta zajrzała do środka, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Nie miała pojęcia jak się zachować, więc zaczęła po prostu krzyczeć…To była bardzo duża suma pieniędzy. Mogłam ją zabrać… po prostu odjechać i zrobić ogroooomne zakupy – dodała żartującOczywiście są uczciwymi ludźmi i nie zabrali z torby ani jednego banknotu.Zawrócili i odwieźli wszystko do McDonald’sBrawa dla nich, z pewnością nie każdy zachowałby się tak uczciwie na ich miejscu…
Mieszkanka Gryfic chciała się wyspowiadać razem z matką. Nie udało się jej - a to dlatego, że proboszcz zwyczajnie kazał im się wynosić z kościoła – "Po wymienieniu swoich grzechów (wiele ich nie było) ksiądz zaczął mnie rugać, że rzadko chodzę do kościoła. Jego wypowiedź była z każdą chwilą coraz bardziej nerwowa, a ton głosu coraz większy" - tak zaczyna się historia parafianki Kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gryficach. Czytamy, że duchowny w którymś momencie zaczął na nią krzyczeć i niemal ją uderzył, gdy zwróciła mu uwagę. Kobieta postanowiła odejść od konfesjonału, ale jak się okazało, nie był to koniec upokorzeń.Prawdziwa awantura wybuchła po tym, jak przed księdzem uklękła matka parafianki. "Z opowieści mamy wynika, że zapytał ją dlaczego tak rzadko chodzi do spowiedzi (ostatnio była przed Świętami Bożego Narodzenia). Kiedy mama stwierdziła, że nie czuje takiej potrzeby, żeby chodzić częściej to zaczął na Nią krzyczeć: 'Skoro tak, to po co tutaj przychodzi?!'" - dowiadujemy się. Autorka twierdzi, że odpowiedź nie spodobała się księdzu, bo rzucił: "Wynoś się z kościoła! Spadaj! Idź sobie, ty głupia kobieto!
 –
Raz na wynos poproszę... –  Dzien dobry proszę Pana!Co podać?Powód do życia
Kotka, która "prosiła" wyłącznie o jedzenie na wynos, a takie luzem nie chciała brać. Ludzie postanowili sprawdzić co ona z tym jedzeniem robi – Co się okazało? Sami zobaczcie
Od dziś biorę tylko na wynos... –
Pewnego dnia zarząd miał spotkanie i w czasie przerwy wszyscy stali i pili kawę przed gabinetem. Gdy manager to zobaczył postanowił popisać się przed nimi. A sytuacje była doskonała, niedaleko zarządu stał chłopak i bawił się telefonem – Manager podszedł do niego i zapytał, co tu robi.– Nic, bawię się telefonem i czekam aż mi zapłacą.Megater wściekł się na tak bezczelną odpowiedź i powiedział:– Ile zarabiasz na tydzień?– No jakieś 300 zł. – Powiedział zbity z tropu chłopak.Manager wyciągnął portfel i odliczył 600 zł i dał je zdziwionemu chłopakowi:– Masz tu 600 zł i wynoś się stąd!Ten je wziął i wyszedł. Manager był bardzo dumy ze siebie, zwłaszcza, że cała sytuację obserwował zarząd. „I co państwo na to?” – zapytał z uśmiechem.Właściciel firmy popatrzyła na pracownika i stwierdził: „No cóż, to pewnie największy napiwek, jaki dostał dostawca pizzy w tej firmie.”
- Dobry, pół siatki bezołowiówki 95 na wynos poproszę –
Gdy żona prosi bym wyniósł śmieci... –  Gdy żona prosi  bym wyniósł śmieci... –
Żona do męża:- Jesteś najgorszym leniem jakiego znam, pakuj się i wynoś.- Ty mnie spakuj... –
Dosiadłem się kiedyś do dziewczyny. Ot tak, zagadać, zapoznać się... A ona jak nie wrzaśnie: – - Wynoś się stąd, zboczeńcu! To DAMSKA toaleta!!!
Dzień dobry, biorę na wynos –  Dzień dobry, biorę na wynos –
Prostytutka na miejscu – HIV na wynos