Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 3 takie demotywatory

 –  WYL 9000THE PETS MASTERS110
0:11

Kogoś ostro pogięło! Jak można było wydać taką książkę dla dzieci?!

 –  Lekarz Dawid Ciemięga1 godz. ·Jak to możliwe, że ktoś coś takiego wydał, jako książka dla dzieci ? A tym ktosiem jest Zysk i S-ka WydawnictwoI to jest smutne, że ludziom za to odpowiedzialnym, nie wydało się to hmm głupie ? żenujące ? szkodliwe ? brutalne ?To jest edukacja przemocy, ignorancji i znęcania się nad zwierzętami. Ktoś chce dzieci uczyć niszczyć ule ? Mało już mamy z tym problemów?Mamy ogromny problem z brakiem empatii w społeczeństwie, w szkole powinno to być filarem edukacji młodych - nauka szacunku do zwierząt, środowiska, ale też innych ludzi, np niepełnosprawnych czy o innym kolorze skóry.Nie ma chyba tygodnia, żebym nie widział kolejnego filmu jak ktoś dla zabawy autem najeżdża idącego drogą psa, jak ktoś katuje prętem kota, kopie jeża, przecież to jest norma. Być może osoby nie zajmujące się tematami praw zwierząt nie są tego świadome, ale tak właśnie jest, że ciągle ktoś znęca się nad jakąś żywą istotą, psem i człowiekiem.To jest jedna sprawa, bo druga to kwestia kar. Głośno było niedawno o człowieku, który busem najeżdżał psa, w przód i w tył, wszystko nagrywał telefonem a pies wył z bólu kiedy jego wnętrzności pękały po kołem. Facet dostał prace społeczne jako karę. Gdybym ja mógł o tym decydować, a może kiedyś będzie mi to dane, to dla mnie istnieje tylko jedna słuszna kara - bezwzględna eliminacja sadystów ze społeczeństwa.Książkę "Wiejskie gryzmołki pana Pierdziołki" dla swojej 4 letniej córki kupiła Eko. Paulina Górska i się mocno zdziwiła co w niej znalazła. Dziękuje za opisanie sprawy, a przy okazji za promowanie działań ekologicznych
Romantyczna historia o starym psie z Żyrardowa, który uciekał z nowego domu, aby wrócić do swojej ukochanej – Bosman czekał w schronisku 10 lat aż ktoś go przygarnie. W końcu trafiła się rodzina poszukująca spokojnego psa. Bosman nadawał się idealnie, ponieważ nie jest zbyt ruchliwym zwierzęciem. W schronisku ma opinię leniwego, który jak nie musi to nie chodzi. O bieganiu nie ma nawet mowy.Jednak stary Bosman najpierw wszystkich postawił na nogi, a później zdziwił. Pies uciekł po dwóch dniach od zabrania do nowego domu. Właściciele i pracownicy schroniska bezskutecznie szukali go przez trzy dni. Ostatecznie sam powrócił do nowych właścicieli - relacjonują w Schronisku im. Psa Kazana w Żyrardowie.Jednak nadal coś było nie tak, ponieważ pies wył po nocach. W nowym miejscu wytrzymał następne trzy dni i znowu uciekł. Tym razem odnalazł się po pięciu dniach. Ale nie przyszedł do domu, ale do schroniska dla psów, w którym spędził 10 lat.To co zobaczyli pracownicy schroniska było największym zaskoczeniem. Bosman przeszedł przez pięć dni 25 km, ponieważ tęsknił za innym psem. Okazało się, że "zakochał" się w suce Zoji. Poznał ją pół roku wcześniej. Na jej widok stał się radosny i machał ogonem, co nigdy mu się nie zdarzało. Zazwyczaj ignorował ludzi i inne psy.Teraz w schronisku dla zwierząt w ramach akcji "Nie kupuj - adoptuj" szukają dla niego nowych właścicieli. Najlepiej takich, którzy pod swój dach przyjmą też "ukochaną" Bosmana.

1