Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 3 takie demotywatory

Syn mojej znajomej nie chciał myć zębów, ale znalazła na to sposób – Wmówiła mu, że jak nie umyje zębów, to w nocy przychodzą myszy, aby wyjeść kawałki jedzenia spomiędzy zębów, a jako dowód powiedziała, że to dlatego rano brzydko pachnie z ust, jak się ich nie umyło, bo zęby śmierdzą myszami.
 –  The Wojciech Cejrowski10 października o 09:53 · O SZWAGIERCE I KURCZACZKU- Weźmiesz ode mnie kurczaczka na wychowanie? - pytam Szwagierkę.- Oszalałeś ?! Jakiego kurczaczka?- Wywiozłem moje kury do Stryja na zimę, bo zaraz jadę do USA, i jak je już wywiozłem, to okazało się, że jedna z nich zrobiła sobie nielegalne gniazdo za beczką w kurniku i wysiedziała późnego kurczaczka.- To odwieź tego kurczaczka do Stryja.- Nie zdążę, a ty jesteś akurat pod ręką i lubisz zwierzęta.- Wcale nie lubię zwierząt, po prostu je ratuję, bo ludzie niszczą przyrodę.- No wiem, wiem. Chciałem być miły w słowach...- Miły?! TY? Ha, ha, ha..- Bierzesz tego kurczaka, czy jak?- Nie biorę! Sam sobie radź! Twój kurczak, twój problem.***Tydzień później byliśmy oboje na obiedzie u Stryja...- I co? - pyta Szwagierka - Przywiozłeś tego kurczaka?- Nie... Nie przeżyłby sam w kurniku. Było kilka zimnych nocy.- Mogłeś go wziąć do domu.- Nie będę mieszkał w domu z kurczakiem.- A chciałeś żebym ja mieszkała.- Ty opiekujesz się zwierzętami, a ja je hoduję w celach spożywczych. To są dwa odrębne podejścia.- To co z nim zrobiłeś?Szwagierka była zaniepokojona, a Stryj słuchał zachwycony.- Wystawiłem go na przynętę.- Że co?!- Kręcił mi się po posesji taki jeden lis. Lisy to juchy (słowo kociewskie, odpowiednik "ścierwa"). A w dodatku stryjaszek prosił mnie o czapkę z lisa na zimę.- CO ZROBIŁEŚ TEMU KURCZAKOWI ???- Ja nic. Lis go zeżarł.- JAK TO ZEŻARŁ ???- Normalnie. Lisy to juchy. Podkradają się i zżerają kury, kurczaczki...Stryj siorbał pomidorową i był coraz bardziej zachwycony.- DAŁEŚ BIEDNE ZWIERZĄTKO LISOWI NA POŻARCIE ???- Ty nie chciałaś, a lis chciał. Lis to też zwierzątko.- Wiesz, co. Bydlak jesteś i okrutnik!- Ale w jakim sensie okrutnik? Przecież nakarmiłem dzikiego lisa. Nie cieszy cię to?Szwagierka wyszła, co ucieszyło wszystkich. Dokładnie i dosłownie wszystkich, bo Szwagierka też była szczęśliwa, że wyszła.- Strzeliłeś tego lisa? - spytał Stryj.- Yhm - potwierdziłem łykając zupę.- Przywiozłeś?- Mam w bagażniku. Czapkę Ci ktoś zrobi? Bo ja już nie mam czasu za tym jeździć.- Zrobi. Po prostu zostaw na werandzie, gdy będziesz odjeżdżał. A tego kurczaka przywiozłeś?- Przywiozłem. Jest trochę zestresowany po tym jak lis próbował go wyjeść z klatki, ale poza tym będzie żył.- Nie powiemy jej o tym nigdy, prawda?- Yhm.#SzwagierkaWC
 –  A więc Halloween. Niektórzy powiedzą, że nie zaczyna się zdania od “a więc”, a inni sobie pomyślą: “To dziś? O kurde felek, a ja nadal nie mam przebrania”. Z myślą o takich zapominalskich jak co roku przedstawiamy listę najpopularniejszych przebrań. Bo umówmy się, jeśli piąty rok z rzędu planujesz przyjść przebrany za mumię, to równie dobrze możesz zostać w domu, wyjeść całą słoninę z bigosu i jeszcze raz wypolerować ze starym wszystkie znicze.Aby twoje tegoroczne przebranie okazało się hitem, najpierw musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, z kim się będziesz bawić. Jeśli na twojej imprezie będą przynajmniej trzy wydziarane osoby a przynajmniej dwie, pomimo gołoledzi, przyjechały na ostrym kole, to znaczy, że jesteś lewakiem. W tym środowisku największe poruszenie wywołasz, przebierając się za słoiczek rozpuszczalnej Nescafe albo po prostu za sztruksy.A jeśli chętniej niż w swojej rodzinnej Mławie bywasz na Islandii z przyjaciółmi i często używasz zdań typu “Też miałeś rano problem z zalogowaniem się na endomondo?”, “A Krystyna Janda wczoraj na swoim Facebooku...”, “Nie wiem, ile wytrzymamy w tej pisowskiej dyktaturze. Rozważamy z Adamem przeprowadzkę do Berlina. Komuś jeszcze prosecco?” - to najprawdopodobniej będziesz się bawić w towarzystwie czytelników Newsweeka. Aby otwarty i tolerancyjny Mateusz popłakał się z obrzydzenia, wystarczy, że przyjdziesz przebrany za rodzinę nad polskim morzem bawiącą się za 500 plus.Natomiast w sytuacji, gdy czas spędzasz z ludźmi, którzy często używają zwrotów “ewangelia”, “miłosierdzie”, “jebane pedalstwo”, to znaczy, że jesteś ortodoksyjnym katolem. Szansę na imprezę w Halloween masz niewielkie, ale i tak możesz wszystkich zaskoczyć, przychodząc na nocne czuwanie do księdza Darka przebrany za tabletkę wczesnoporonną. Nie tylko zmrozisz krew w żyłach Bożenki, która jest w siódmym miesiącu ciąży, ale też nigdy więcej nie zostaniesz zaproszony na scholę.Jeśli w twoim towarzystwie często pada zwrot “Wiesz, czasem mi się wydaje, że jakbyśmy się wszyscy razem skrzyknęli, to Bronek nadal mógłby wygrać te wybory w 2015”, to znaczy, że Halloween spędzasz w siedzibie Platformy. Aby wprowadzić nerwową atmosferę, wystarczy, że na salę wejdziesz przebrany za ostatni sondaż TNS OBOP albo po prostu za ciepły oddech Ryszarda Petru na plecach. A jeśli chcesz zobaczyć łzę spływającą po policzku Grześka Schetyny, to możesz się po prostu przebrać za jego charyzmę. A konkretnie jej brak.Jeżeli zaś wybierasz się na imprezę, na której będą padały zdania “Halo halo, ale proszę nie jeść tych koreczków, zanim nie przyjedzie prezes!” albo “Ktoś wie, czy prezes już wyjechał, bo nie wiem, czy zdążę siku?”, to znaczy, że jesteś na imprezie w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą. Największy strach w Jędrku wzbudzisz, przebierając się za wetknięty w klapę marynarki wypisany długopis. A jeśli na tej samej imprezie będzie Antoni Macierewicz, to najlepszy efekt uzyskasz, wyskakując spod krzesła przebrany za kontakt z rzeczywistością.A jeśli ktoś będzie miał pecha i trafi na imprezę z MLH, to niech się przebierze za puste życie spędzone na pogoni za lajkami i bezwartościową akceptacją w internecie. Albo przynajmniej za mniej niż pięć tysięcy lajków pod tą notką. Możecie być pewni, że w obu przypadkach spierdolicie nam święta.ALE NIE MA ZAMUŁY!!!1112 Świnie osiodłane, wąsy wyczesane, pachy umyte i wieczorem widzimy się wszyscy na parkiecie!

1