Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 49 takich demotywatorów

Wspólne oglądanie i wycie –
 –  -Mamo, proszę, opowiedz o Powstaniu...- Oj, Pawełku... Ja miałam wtedy 10 lat. Niewiele pamiętam. W lipcu byliśmy z rodzeństwem u dziadków w Woli Prażmowskiej, ale Irena strasznie płakała, więc wujek zawiózł nas do domu. Do mamy. Do Warszawy... To było 31 lipca 1944 r. Najpierw słychać było pojedyncze strzały, a potem... Potem była już tylko piwnica. My i inne kobiety z dziećmi, ze 30 osób, staruszki, jeden mężczyzna (żona mu »poszła w tango« i wyjechała w Lubelskie, zostawiając samego z pociechami). I mniej więcej 20-letni chłopak. Taki nie do końca rozgarnięty. Jego od razu Niemiec zastrzelił, bo się zdenerwował, że ten nic nie rozumie. Niemiec chciał zobaczyć jego ausweis. Niemiec strzelił, chłopak upadł. Krew ciekła mu z uszu i z nosa. Wciąż miał otwarte oczy.Wyprowadzili nas na podwórze. Niemcy i własowcy. Albo to może Ukraińcy byli? Nie wiem, Pawełku. To było na Konduktorskiej, gdzie mieszkaliśmy przed wojną. Pokazywałam ci kiedyś. Właściwie to na to podwórko sami wyszliśmy, kiedy Niemcy wrzucili do piwnicy gaz, który strasznie dusił. Bardzo krzyczeli... Zrywali z nas biżuterię, kopali. Zapędzili do drugiej piwnicy. Dom dalej. Siedzieliśmy tam całą noc. Wycie psów pamiętam i uderzenia naderwanej blachy o dach. Wszystko w aż bolącej ciszy. Rano kazali wychodzić, bo inaczej wrzucą granaty. Straszna ulewa, my w błocie, a oni wymierzyli w nas takie długie karabiny. Staruszki płakały, klękały, wyciągały ku niebu ręce: »Nie zabijajcie nas, kochani panowie!«. Jak oni się śmiali... Tacy młodzi chłopcy...Popędzili nas okopami na Piaseczyńską. Do opuszczonych garaży. Przed powstaniem, z innymi dziećmi, nosiliśmy jedzenie małemu Żydowi, który się w nich ukrywał. Ustawili nas nad garażowym kanałem i taki gruby Niemiec założył taśmę do wielkiego karabinu, który stał na ziemi… Złapaliśmy się za ręce... I wtedy, Pawełku, z daleka krzyk: »Halt! Halt! Nicht schießen!«. To był ten dobry Niemiec, o którym tyle razy ci opowiadałam, który przybiegł z rozkazem, żeby nie rozstrzeliwać Polaków. Cały zziajany, mokry, w takim ciężkim, rozpiętym płaszczu. Dlaczego dobry? Jak to? Przecież nie musiał biec!”...
 –
0:25
Co powinna zrobić? –
Ksiądz przetrzymywał dwa psy w skandalicznych warunkach. Zostały mu odebrane – TOZ Opole dostało informację o dwóch zaniedbanych psach na terenie gminy Grodków. Inspektorzy relacjonują, że "codziennie było słychać przeraźliwe wycie i wołanie o pomoc". Zwierzęta od kilku miesięcy miały brodzić w odchodach, a z kojca czuć było nieprzyjemny fetor. To, co zobaczyli wolontariusze, przeszło ich wyobrażenia.Przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami podkreślają, że psy nie miały skrawka czystego miejsca. Same również były bardzo brudne. Nigdzie nie było wody ani jedzenia. "Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi człowiekowi, który w życiu powinien kierować się miłosierdziem?"
Nie chciałabym tego usłyszećw środku nocy –
0:28
 –
Jak ludzie krzyczą do ekranu w czasie filmu, czy meczu to normalne, a jak pies reaguje na film to się wszyscy dziwią –
0:45
A co robi twój pies, kiedy jesteś w pracy? –
Ma już dość kwarantanny i chciałby po prostu wyjść –
0:05
Jestem strasznym wilkiem.Posłuchaj mojego mrożącego krew w żyłach wycia –
0:26
Mały wilczek po raz pierwszy wyje –
Pierwsze udane zawycie- gratulujemy –
0:06
Sąsiedzi musza uwielbiać te jej zabawy –
 –  Superhipermarket 22.13. Zza jednej z kas słychaćszloch, przechodzący w ciche wycie.- Uuuuuuuaaaaaa- Kaśka, co się stało?- Jaka ja debilka jeeeesteeemmmm....- Kaśka, kasa się nie zgadza?! Okradli cię?!- Pół godziny temu stanął tu koleś: młody,wysportowany, w koszulce Gucciego. Okularkiprzeciwsłoneczne, delikatny wąsik. I mówi: - Takiejkobiety, jak pani nigdy nie spotkałem. Chcę, żebywskoczyła pani do mego porsche i pojechała zemną na koniec świata!"-A ty?! CO TY NA TO?!- Jak to co?! "Ma pan naszą kartę clubcard? Zbierapan punkty?"
Tragiczny finał historii studenta przetrzymywanego w Korei Północnej – Jak donosi wiadomosci.gazeta.pl - Korea Północna wystawiła Stanom Zjednoczonym rachunek na kwotę 2 milionów dolarów za opiekę medyczną nad Otto Warmbierem - amerykańskim studentem, który przez 17 miesięcy był przetrzymywany przez Pjongjang. 22-latek wrócił do USA w śpiączce i zmarł kilka dni później.Otto Warmbier przyjechał do Korei Północnej z amerykańskim biurem podróży. W czasie swojej wycieczki został zatrzymany za rzekomą kradzież propagandowego plakatu, a następnie skazany na 15 lat więzienia. Warmbier był przetrzymywany przez Pjongjang przez 17 miesięcy, a następnie, w wyniku negocjacji USA z Koreą Północą, zwolniony i przewieziony do Stanów Zjednoczonych. 22-latek został przetransportowany do ojczyzny, będąc w stanie śpiączki. Jak opowiadali jego rodzice, mężczyzna "miał zgoloną głowę, z nosa wystawała mu rurka do karmienia, patrzył pusto w przestrzeń i gwałtownie się szarpał". Do tego był ślepy i głuchy, a także wydawał z siebie "nieludzkie, gardłowe wycie", a jego ramiona i nogi były "kompletnie zdeformowane"
A twój pies jakie talenty posiada? –
0:15
Źródło: Włącz głos
Dwa słodkie wyjce –
0:13
Wilczy śpiew – Wilki wyją, gdy chcą powiadomić inne osobniki, gdzie się właśnie znajdują. Wspólne wycie zacieśnia wilcze więzi emocjonalne i jest radosnym końcem udanego polowania. Wycie odbywa się w sposób hierarchiczny: rozpoczyna je samiec alfa, a dopiero potem dołączają do niego głosy kolejnych członków watahy. Chór wilczych głosów jest słyszalny z odległości 2 km.
 –  kiedy wyjemy do księżyca, ten ze strachu zaczyna się kurczyć i po paru dniach znika wtedy robimy sobie przerwę w wyciu, a w tym czasie księżyc się odradza co za bzdura