Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 20 takich demotywatorów

Skandal w Holandii po meczu AZ Alkmar - Legia Warszawa. Kapitan polskiego klubu aresztowany pod stadionem! – Holenderskie służby blokują możliwość wyjazdu autokarowi z piłkarzami klubu ze stolicy.Ochrona stadionu nie chciała wypuścić części zawodników Legii z obiektu. Uważali, że kibice gości mogą być zagrożeniem, mimo że na zewnątrz nic się nie działo. Konflikt narastał, aż doszło do zbiorowej bójki - informują dziennikarze Kanału Sportowego, przebywający w samym środku incydentu.Policja postawiła ultimatum, że albo wybrani piłkarze - Josué Pesqueira oraz Radovan Pankov - opuszczą autokar, albo odbędzie się szturm, prowadzący do wyprowadzenia każdej osoby z pojazdu.Trener i kierownik drużyny wyruszyli taksowką do Amsterdamu za zatrzymanymi piłkarzami. O sprawie został poinformowany polski konsulat w Holandii.Sytuację z zatrzymanymi utrudnia fakt, że zatrzymani nie są Polakami i policja nie chce udzielić informacji polskiemu konsulowi. Trwają proby kontaktu z serbskim i portugalskim konsulatem.Zaatakowani przez holenderskie służby zostali nie tylko piłkarze, a sztab i prezes Dariusz Mioduski. Trener przygotowania motorycznego Michał Kwietniewski został uderzony policyjnymi pałkami.Według polskich dziennikarzy holenderscy policjanci naruszyli nietykalność członków sztabu i w sposób nietaktowny traktowali delegację Legii. 情
0:37
Ujawnianie nadużyć jest złe! –  UCHWAŁASEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJz dnia 9 marca 2023 r.w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła IIJako posłanki i posłowie wyrażamy wdzięczność wobec wszystkich obywateli, którzystanęli w obronie św. Jana Pawła II. Zrobili to zarówno ludzie dalecy od Kościoła, jak i ci,którzy do niego należą i od lat walczą o naprawienie błędów popełnianych po ujawnieniunadużyć.Niech nasza postawa będzie świadectwem dla wszystkich, którzy próbują odebrać namgodność i wymazać pamięć. Jan Paweł II był wzorem nie tylko dla społeczeństwa, ale i dlacałej klasy politycznej, w czasach gdy rodziła się nasza demokracja. Polacy i ichdemokratycznie wybrani przedstawiciele nigdy nie pozwolą na to, by zniszczono pamięć oinlów sfabrykowanych przez system komunistyczny, któremu się
Opinię mogą wydać tylko wybrani, czego nie rozumiesz –  W jaki sposób dodawać opinie o produktach na państwa stronie?

Na Tinderze ci celebryci nigdy nie zostaliby wybrani przez żadną użytkowniczkę tej apki A dlaczego? Ponieważ żaden z nich nie ma tych oczekiwanych (a wręcz wymaganych) 180 centymetrów wzrostu (21 obrazków)

 –  Ogulmnie to jest jakieś guwno
Goście zostali przywiezieni autobusem i zostali wcześniej wybrani do tego przedstawienia – Trochę to pachnie wizytami roboczymi towarzysza Edwarda Gierka
Wstyd dla Krakowa – mówi Katarzyna Wójtowicz z inicjatywy #DOŚĆmilczenia o nadaniu Wandzie Półtawskiej honorowego obywatelstwa tego miasta – Przyjaciółka Jana Pawła II była homofobką, przeciwniczką prawa kobiet do aborcji i antykoncepcji. W napisanej przez nią „deklaracji wiary” dla lekarzy czytamy m.in.: „…tylko wybrani przez Boga i związani z Nim świętym sakramentem małżeństwa mają prawo używać tych organów [płciowych], które stanowią sacrum w ciele ludzkim”.Gdy w 2020 roku Trybunał Konstytucyjny zaostrzył prawo antyaborcyjne, Półtawska napisała: „Po sześćdziesięciu latach wreszcie zwycięstwo, tego pragnął Ojciec Święty Jan Paweł II; jestem bardzo szczęśliwa, że tego dożyłam”
Już niedługo w Polsce – Do pokoju, w którym siedzą sędziowie wybrani przez nową KRS wpada, zataczając się ze śmiechu, jeden z sędziów. "Co cię tak rozbawiło?" - pytają koledzy.  "Genialny dowcip polityczny o Jarosławie!". "Opowiedz!" - proszą. "Nie mogę, właśnie dałem za niego oskarżonemu 5 lat bezwzględnego więzienia!"
Źródło: internet
Młodzi ludzie odpowiadają im, że odrobili lekcję z pandemii i wykorzystywać już się nie dadzą – Restaurator z Warszawy skarży się, że spośród stu kandydatów na stanowisko kelnera nie udało mu się zrekrutować ani jednej osoby. Jak sam przyznaje, na jego ogłoszenie umieszczone na kilku portalach internetowych odpowiedziało 100 osób. 30% spośród nich nie miało żadnego doświadczenia w pracy kelnera i zostało odrzuconych od razu. Do 20% kandydatów nie udało się dodzwonić. Pozostała więc tylko połowa.Restaurator nie tracił czasu na rozmowy rekrutacyjne, tylko zaprosił wszystkich, którzy przeszli wstępną selekcję na dzień próbny (płatny).Z zaproszonych 50 osób, do pracy przyszło 15 osób. Tylko 5 kandydatów dało wcześniej znać, że rezygnuje. Po dniu próbnym zostało już tylko 7 osób.Kolejnego dnia, kiedy wybrani kandydaci mieli już rozpocząć swoją pracę, okazało się, że część z nich rozchorowała się, inni stwierdzili, że jest za dużo pracy, a jeszcze inni - że praca im nie odpowiada. "I tak, po miesiącu poszukiwań zostaliśmy bez żadnego nowego kelnera" - kończy smutno swoją opowieść

Ze względu na liczne skargi i prośby suwerena dotyczące Telekamer, zarządzono reasumpcję głosowania. Oto nowo wybrani zwycięzcy w poszczególnych kategoriach:

 –  Telekamera. Kategoria: Reportaż ekologiczny.	Telekamera. Kategoria: Paradokument.	Telekamery. Kategoria: Program rozrywkowy.	Zwycięzca: TVP Info.	TRZASKOWSKI NIE RADZI SOBIE ZE ŚNIEGIEM	Telekamera. Kategoria: Reportaż zagraniczny.	Telekamera. Kategoria: Najlepsza charakteryzacja.	SERWł:	INFC	STARACHOWICE	Telekamera. Kategoria: Msze święte.	a. KACZYŃSKI: DOKUMENT O GOLD POKAZAŁ, NA CZYM POLEGAt	MECHANIZM RZĄDZENIA POLSKĄ DO 2015 ROKU	T029. PODIOM POLAKÓWWDRUŻYNOWYCHZAWODACH g WSKOKACH NARCI	TVP	• INFO GLIŃSKI: GRATULUJĘ NEPALCZYKOM ZIMOWEGO ZDOBYCIA 1<2;	Telekamera. Kategoria: Muzyka klasyczna.	Telekamera. Kategoria: Osobowość świata mody.	lîlȚî11E	Christian Paul	AMERYKAŃSKI PROJEKTANT	Telekamera. Kategoria:	Najlepsza ilustracja w programie informacyjnym.
 –
 –
 –  Polska to taki kraj w którym wybrani przez Ciebie urzędnicy moga z tygodnia na tydzień nakazać Ci zamknięcie w ciagu 12 miesięcy tworzonego latami biznesu tylko dlatego, że wydaje im się on nieetyczny oraz dlatego, że masz mały wkład w PKB. Uczcie dzieci języków obcych. 0:18 • 18 wrz 20 Twitter for iPhone
Nikt nie chce jechać na wojnę, żołnierze to też zwykli ludzie - synowie, mężowie, ojcowie – To politycy ich tam wysyłając uważając, że jak zostali wybrani przez ~30% społeczeństwa na kilka lat to mogą być panami życia i śmierci
Ta duma i radośćKiedy widzisz jak wybrani przez ciebie politycy, ciężko pracują, żeby ci pomóc –  Ta duma i radość Kiedy widzisz jak wybrani przez ciebie politycy, ciężko pracują, żeby ci pomóc –

Przez 75 lat naukowcy badali co naprawdę sprawia, że ludzie są zdrowi i szczęśliwi - wyniki badań przedstawił Robert Waldinger

 –  Co sprawia, że jesteśmy zdrowi i szczęśliwi?Gdybyś teraz miał zainwestować w najlepszą wersję siebie w przyszłości, w co włożyłbyś swój czas i energię?Niedawno przeprowadzono badanie wśród członków pokolenia Milenium, pytając, jakie są ich najważniejsze cele życiowe i ponad 80 procent odpowiedziało, że najważniejszym celem jest dla nich bogactwo. 50% uznało, że kolejnym ważnym celem jest sława.Ciągle wmawia się nam, że musimy się skupić na pracy, dawać z siebie więcej i więcej osiągać. Ulegamy wrażeniu, że to są cele, do których musimy dążyć, aby życie nazwać udanym. Spojrzenie na całość ludzkiego życia, na podejmowane w jego trakcie decyzje i ich rezultaty wydaje się praktycznie niemożliwe. Większość tego, co wiemy o życiu innych pochodzi z zadawania pytań o przeszłość, a pamięć bywa zawodna. Zapominamy większość z tego, co działo się w naszym życiu, a czasami nasza pamięć puszcza wodze fantazji.A co jeśli moglibyśmy obejrzeć, jak przez lata toczyło się czyjeś życie? Co jeśli moglibyśmy badać je od czasów młodzieńczych do starości i zobaczyć, co tak naprawdę czyni ludzi zdrowymi i szczęśliwymi?Zrobiliśmy to. The Harvard Study of Adult Development to prawdopodobnie najdłuższe w historii badanie życia dorosłych ludzi. Przez 75 lat śledziliśmy losy 724 mężczyzn, rok po roku pytając ich o pracę i rodzinę - nie wiedząc oczywiście, jak dalej potoczy się ich życie.Badania takie jak te są niezwykle rzadkie. Niemal wszystkie podobne projekty kończyły się w ciągu pierwszych 10 lat, ponieważ zbyt wielu ludzi z nich rezygnowało, kończyło się finansowanie, badacze zaczęli zajmować się czymś innym lub umierali i nie miał ich kto zastąpić. Ale dzięki szczęściu i uporowi kilku pokoleń badaczy ten projekt przetrwał. Około 60 z 724 osób biorących w nim udział wciąż żyje, większość ma ponad 90 lat. A teraz zaczynamy badać ponad 2000 dzieci tych ludzi. Ja jestem już czwartym kierownikiem tych badań.Od 1938 roku śledziliśmy losy dwóch grup. Pierwsza składała się z mężczyzn studiujących na drugim roku na Uniwersytecie Harvarda. Wszyscy ukończyli go w trakcie II wojny światowej i większość z nich poszła służyć w wojsku. Drugą grupę stanowili chłopcy z najbiedniejszych dzielnic Bostonu, wybrani specjalnie z rodzin, którym się nie wiodło. Większość żyła w kamienicach, wielu bez dostępu do bieżącej wody.Kiedy zaczynaliśmy ten projekt, rozmawialiśmy z każdym z tych nastolatków. Przebadaliśmy ich pod kątem zdrowotnym. Odwiedziliśmy ich domy i rozmawialiśmy z ich rodzicami. Ci chłopcy stali się z czasem mężczyznami, których życia potoczyły się różnie. Stali się pracownikami fabryk, adwokatami, murarzami, lekarzami, jeden został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Niektórzy popadli w alkoholizm. U kilku objawiła się schizofrenia. Część pięła się po drabince kariery na sam szczyt, innych czekała podróż w drugą stronę.Inicjatorzy tych badań w najśmielszych snach nie przypuszczali, że 75 lat później będę stał tutaj przed wami i opowiadał, że te badania wciąż są kontynuowane. Co dwa lata nasi cierpliwi i oddani ludzie dzwonią do tych mężczyzn i pytają, czy mogą jeszcze raz wypytać ich o sprawy związane z ich życiem.Wielu z tych, którzy wychowywali się w biedzie, pyta: "Czemu ciągle chcecie mnie badać? Moje życie nie jest zbyt interesujące". Ci po Harvardzie nigdy nie pytają.Aby mieć jak najlepszy obraz ich żyć, nie wysyłamy ankiety. Rozmawiamy z nimi w ich domach. Od ich lekarzy dostajemy wyniki badań. Pobieramy im krew, skanujemy mózgi, rozmawiamy z ich dziećmi. Nagrywamy ich rozmowy z żonami dotyczące największych zmartwień. A kiedy - jakieś 10 lat temu - spytaliśmy wreszcie ich żon, czy dołączyłyby do tych badań, wiele z nich odpowiedziało: "Najwyższy czas".Więc czego się dowiedzieliśmy? Jakie lekcje płyną z dziesiątek tysięcy stron z informacjami, które zebraliśmy na temat ich żyć? Cóż, lekcje te nie dotyczą bogactwa, sławy ani coraz cięższej pracy. Najprostszy przekaz, jaki wyłania się z tych 75 lat badań to: Dobre relacje z innymi ludźmi sprawiają, że jesteśmy zdrowi i szczęśliwi. Kropka.Nauczyliśmy się trzech bardzo ważnych rzeczy na temat relacji z innymi ludźmi. Pierwsza jest taka, że kontakt z innymi jest bardzo pożyteczny, a samotność zabija. Okazuje się, że ludzie, którzy są mocniej przywiązani do rodziny, znajomych czy wspólnot są szczęśliwsi, zdrowsi i żyją dłużej od tych, którzy nie są tak przywiązani. Samotność bywa zaś toksyczna. Ludzie odizolowani od innych bardziej niż by tego chcieli są mniej szczęśliwi, podupadają szybciej na zdrowiu, ich umysł pracuje gorzej i żyją krócej od tych, którzy nie są samotni. Smutne jest to, że obecnie ponad 1/5 Amerykanów określa się mianem samotnych.I wiemy o tym, że samotnym można być wśród tłumu, tak samo jak samotnym można być w małżeństwie, dlatego druga ważna lekcja, jaką wyciągnęliśmy, jest taka, że nie liczy się tylko liczba twoich znajomych czy wierność w związku, ale przede wszystkim jakość bliskich relacji z innymi. Życie w cieniu jakiegoś konfliktu bardzo źle wpływa na nasze zdrowie. Na przykład małżeństwa, w których często dochodzi do kłótni, okazują się bardzo złe dla stanu zdrowia, gorsze niż rozwód. Natomiast życie w zgodzie, w przyjaznych związkach nas chroni.Kiedy prześledziliśmy losy naszych mężczyzn do momentu, w którym mieli osiemdziesiątkę na karku, postanowiliśmy spojrzeć na nich w wieku średnim i sprawdzić, czy jesteśmy w stanie przewidzieć, kto będzie szczęśliwym, zdrowym osiemdziesięciolatkiem, a kto nie. I kiedy przeanalizowaliśmy wszystkie dane o nich zebrane do pięćdziesiątki, okazało się, że to nie poziom ich cholesterolu wpłynie na to, jak będą się starzeć. To poziom ich zadowolenia ze związków. Ci, którzy byli z nich najbardziej zadowoleni w wieku 50 lat, byli też najzdrowsi w wieku 80. Dobre związki potrafią też uchronić przed problemami związanymi ze starzeniem się. Nasza najszczęśliwsza para po osiemdziesiątce przyznała, że kiedy odczuwała większy ból fizyczny, miała nadal pogodny nastrój. Natomiast ludzie w nieszczęśliwych związkach podczas dni wzmożonego bólu fizycznego odczuwali go jeszcze mocniej przez ból emocjonalny.A trzecią lekcją, jakiej nauczyliśmy się o związkach i naszym zdrowiu, było to, że udane związki nie chronią tylko naszych ciał, ale też umysły. Okazało się, że poczucie bezpieczeństwa w związku po osiemdziesiątce działa protekcyjnie, że jeśli ludzie wiedzą, że mogą zawsze liczyć na swoją drugą połowę, ich pamięć i wspomnienia są wyraźniejsze przez dłuższy czas. Natomiast ci, którzy czują, że mogą liczyć jedynie na siebie, doświadczają szybszego zaniku pamięci. W dodatku te udane związki nie muszą być bez przerwy idealne. Niektóre z naszych par osiemdziesięciolatków mogły się między sobą sprzeczać dzień i noc, ale dopóki czuły, że w razie cięższych chwil jedno może polegać na drugim, te kłótnie nie miały wpływu na ich pamięć.Ta wiadomość, że udane związki są dobre dla naszego zdrowia i samopoczucia, to wiedza stara jak świat. Czemu jest to tak trudne do osiągnięcia, a tak łatwe do ignorowania? Cóż, jesteśmy ludźmi. Lubimy szybkie rozwiązania, coś, co uczyni życie lepszym i takim już ono pozostanie. Związki są trudne i skomplikowane, zwrócenie się w stronę rodziny i znajomych to ciężka praca, nie tak czarująca i seksowna. W dodatku trwa całe życie. Nigdy się nie kończy. Z badanych przez nas osób najszczęśliwsi na emeryturze byli ci, którzy potrafili znaleźć sobie nowych znajomych po utracie tych z pracy. Wielu, tak jak ci z pokolenia Milenium w niedawno przeprowadzonych badaniach, zaczynało jako młodzi ludzie, wierzący, że potrzebują bogactwa, sławy i wielkich osiągnięć, aby być w życiu szczęśliwym. Ale minęło 75 lat, podczas których nasze badania wykazały, że ci, którzy zwrócili się w stronę związków, rodziny, przyjaciół czy wspólnot zaszli najdalej.A co z tobą? Powiedzmy, że masz 25 lat, a może 40, a może nawet 60. Jak takie zwrócenie się w kierunku relacji z innymi ma w ogóle wyglądać?Możliwości są nieograniczone. Może to być wstanie sprzed komputera i spędzenie czasu z innymi ludźmi, albo ożywienie nieco skostniałego związku przez wspólne robienie czegoś, np. chodzenie na spacery, albo odnowienie kontaktu z tym członkiem rodziny, z którym od lat nie rozmawiałeś, bo rodzinne sprzeczki mają bardzo zły wpływ na tych, którzy długo trzymają urazę.Chciałbym zakończyć cytatem z Marka Twaina. Ponad 100 lat temu, spoglądając na swoje życie, napisał: "Nie ma czasu - tak krótkie jest życie - na sprzeczki, przeprosiny, zawiść, wyjaśnienia. Jest tylko czas na kochanie, i to w tej chwili, że się tak wyrażę".Dobre życie oparte jest na dobrych związkach
Wybrani senatorowie PO:Referendum Komorowskiego - takReferendum Dudy - nie – Służba obywatelom? Czy to jeszcze ma coś z tym wspólnego?
"- Dlaczego musiał iść do więzienia? - Wszystkich naszych polityków wsadzamy do więzienia, jak tylko zostaną wybrani. Wy nie?- Czemu? – - Żeby zaoszczędzić sobie czasu"
Źródło: Terry Pratchett
Futrzani żołnierze.Wybrani w imię nauki. – Część z nich umiera szlachetnie w walce o likwidację raka.Inni oddali życie, abyśmy mogli produkować szampon o zapachu brzoskwini...
Tymczasem polscy posłowie wybrani do Europarlamentu... –  Tymczasem polscy posłowie wybrani do Europarlamentu... –

1