Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 121 takich demotywatorów

Ile jeszcze odcinków damy im wyprodukować?

 –  Mam wrażenie, że jesteśmy świadkami jakiegoś reality show prosto z Netflixa: „Przetrwać w Polsce”. Uczestnikami programu są mieszkańcy, prowadzącymi oczywiście rządzący, a całość podzielona jest na odcinki i zadania. Odcinek 1: „rosnąca inflacja” - prowadzący dojeżdżają gospodarkę i przyglądają się jak uczestnicy muszą pogodzić się z coraz gorszym życiem. To tylko prolog, takie przywitanie się z uczestnikami, wstęp do prawdziwego survivalu.Odcinek 2: „stopy procentowe” - oglądamy Magdę i Krzyśka, którzy z zawodu są nauczycielami, dwa lata temu wzięli kredyt na mieszkanie. Ich rata obecnie wyżera 50% miesięcznego budżetu, a gdzie opłaty, jedzenie? O wyjściu do kina mogą tylko pomarzyć. Między parą dochodzi do coraz częstszych kłótni, sytuacja przerasta ich, wpadają w długi, sprzedają swoje marzenia, a nowego Opla Corsę muszą oddać i wrócić do Tico od rodziców. Jakoś trzeba sobie radzić. Prowadzący każdego wieczora z tv poklepują ich po plecach „dacie radę, wytrzymacie, wkrótce zaczną spadać”. Nie wytrzymują. „Odcinek 3: „pod napięciem” - Marek ma 38 lat i z wykształcenia jest cukiernikiem. Zawsze był kreatywny i obrotny. Po kilkunastu latach w zawodzie postanowił otworzyć swoją piekarnie. Szło świetnie, wszystko działało prężnie - do czasu. Kamera robi zbliżenie na kwartalny rachunek za prąd w piekarni. Dopisali jedno 0 więcej. Marek jest zły, ale walczy: płaci raz, drugi, zaczyna szukać pomysłu, jego produkty drożeją, wpada w błędne koło. Zwalnia pracowników i tnie koszty, po jakimś czasie zamyka swój pomysł na życie. Zaczyna pić i wegetuje od rana do wieczora. W tym czasie jakiś Pan w garniturze z Warszawy tłumaczy mu przez blaszane pudełko: „to naturalne, że małe przedsiębiorstwa upadają, zostaną tylko najsilniejsi”. Odcinek 4: „zima”Pani Danuta po stracie męża została sama ze swoim gospodarstwem. Ma dwójkę dzieci: Kasie i Michała, którzy wyjechali do Anglii. To będą  Święta Bożego Narodzenia bez małżonka. Widzowie obserwują jak Pani Danuta pierwszy raz staje przed samodzielnym zadbaniem o dom. Oho, pękła rynna, dobry sąsiad wziął drabinę i załatał. W domu robi się coraz chłodniej, Pani Danuta dokładnie sprawdza czy wszystkie okna są pozamykane, ogląda tv w kurtce. Tam jakiś Pan w garniaku tłumaczy jej, że przysługują każdemu pieniądze na węgiel. Następnego dnia szczęśliwa kobieta udaje się do urzędu. Trafia na ogromną kolejkę, okazuje się, że na pieniądze trzeba czekać. Wraca do domu, nie dysponuje internetem, ale sąsiadka daje jej namiar na kogoś kto może mieć węgiel. Dzwoni: mogę przywieźć w listopadzie, 3400 proszę Panią. Kobieta nie ma takich pieniędzy, jej renta to połowa tej kwoty, najbliższe miesiące spędzi w chłodzie, rozchoruje się na starość i będzie czekać aż przyjdą cieplejsze dni. W tym czasie zobaczy w telewizji jak jakiś Pan w okularach będzie mówił jej, że Polska: jesteśmy potęgą. Kolejne odcinki to „słodki cukier”, gdzie studentka dorabiająca sobie na tworzeniu tortów musi przestać to robić bo produkty są za drogie. Potem „gaz do dechy”, „wynajem kawalerki ze znajomymi” czy „walka o mięso”. Z każdym odcinkiem jest coraz trudniej. Prowadzący wymyślają kolejne przeszkody jak wyeliminować uczestników. Co najciekawsze: podczas rozmowy z uczestnikami, okazuję się, że żaden z nich nie zgłaszał się do programu i nie chcę brać w nim udziału.
Prawdziwy przyjaciel nigdy nie zostawi swojego prawdziwego przyjaciela –  Zmarł pewien facet. Razem z nim zmarł jegopies. I oto dusza człowieka, z psem u boku,stoją przed wrotami z napisem "Raj. Psomwstep wzbroniony".Nie przeszedł człowiek przez te drzwi, poszedłdalej, w nicość. Idzie, po jakimś czasie widzidrugie wrota. Nic nie jest na nich napisane,tylko obok siedzi jakiś starzec.Człowiek podchodzi do niego i zagaja:- Przepraszam szanownego...- Święty Piotr jestem.- A co jest za tymi wrotami?- Raj.- A z psem można?- Oczywiście.- A tam wcześniej to co to było?- Piekło. Do Raju dochodzą tylko ci, którzy nieporzucają przyjaciół.
To skąd wzięły się tabliczki "Obcym wstęp wzbroniony" –
 – – Kawiarnia będzie oddzielona od części, gdzie będą mieszkały króliki – będą miały norki, plac zabaw oraz skrytki. Wstęp do zagrody będzie obarczony regulaminem. Co więcej, będzie wydzielona część, gdzie żaden człowiek nie będzie miał dostępu. Jeśli jakiś królik poczuje się zmęczony obecnością człowieka, będzie miał możliwość wycofania – wyjaśniają właściciele Bunny Cafe.
Oj dużo kiedyś zapłaci za usunięcie tego arcydzieła –  bóg napisał krótki wstęp ludzi szanuj
I pomyśleć, że to psom na plażę jest wstęp wzbroniony... –
Nie ma na świecie przyjaźni,która trwa wiecznie – Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies Zmarł pewien facet. Razem z nim zmarł jego pies.I oto dusza człowieka, z psem u boku, stoją przedwrotami z napisem "Raj. Psom wstęp wzbroniony".Nie przeszedł człowiek przez te drzwi, poszedł dalej,w nicość. Idzie, po jakimś czasie widzi drugie wrota.Nic nie jest na nich napisane, tylko obok siedzi jakiśstarzec. Człowiek podchodzi do niego i zagaja:- Przepraszam szanownego...- Święty Piotr jestem.- A co jest za tymi wrotami?- Raj.- A z psem można?- Oczywiście.- A tam wcześniej to co to było?- Piekło. Do Raju dochodzą tylko ci, którzy nieporzucają przyjaciół.
 –
Dziś otwarcie palmiarni w Gdańsku – Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie kilka ciekawostek:1. Budżet został przekroczony czterokrotnie: z 7,7 miliona złotych urósł do 30 milionów2. Od tegorocznego sezonu wstęp do palmiarni będzie płatny - po raz pierwszy w jej historii3. Opóźnienie prac wynosi... niemal 5 lat4. Po remoncie będzie mniej roślin niż przed5. Miasto postanowiło najpierw rozebrać starą palmiarnię, zostawiając rośliny. Te zaś kilka zim spędziły chronione folią bąbelkową i sterczem.6. Uschła główna atrakcja palmiarni - 180-letni daktylowiec. Prawdopodobną przyczyną jest zaniedbanie podczas przedłużającej się przebudowy7. Przebudowa obiektu spowodowana była faktem, że ów daktylowiec przestał się mieścić w starej palmiarni8. W latach 50' i w 1984 roku były wykonywane podobne przebudowy. W obu przypadkach wykonano je w ciągu jednego sezonu, dodatkowo na wszelki wypadek najpierw budując nową, większą konstrukcję, a następnie rozbierając starą.
Wstęp będzie płatny, a w parkach położonych w górach do ceny biletu zostanie doliczone dodatkowe 15% na ratownictwo górskie. Możliwe będzie również pobieranie opłat za filmowanie –
Jeden film, dwa rozwody –  CORAZ DZIWNIEJSZETE WSTĘPY DO PORNOLI
Teraz wiemy, że te wszystkie rozmowy Mordo Iuris o rodzinie, wierności itp. to był tylko przydługawy wstęp do pornola –
Źródło: streamble.com
Tymczasem na granicy uciskani uciekinierzy proszą o wstęp do Unii –
0:06
Agresywny szur psika gazem w przechodnia na oczach policji – Facet protestuje, bo nie został wpuszczony do restauracji. Zaczepia przypadkowych ludzi, prowokuje ich, obraża, wyzywa od zwolenników Hitlera, psika gazem w twarz, a potem robi z siebie ofiarę
Można go spotkać na rzymskich dworcach kolejowych, w podziemnych przejściach i ruderach. W miejscach, gdzie widać największą biedę i nędzę. Tam gdzie żyją ludzie wykluczeni. Ale można go spotkać w bazylice Świętego Piotra w Watykanie. Tam odprawia Msze Święte – Kazania głosi bez kartki, proste, precyzyjne słowa o ewangelii. Słowa, które zmieniły życie wielu ludzi. Mówią, że "Jest taki ksiądz w Watykanie, który kupuje z własnych pieniędzy jedzenie i rozdaje je biednym koczującym przy Placu Świętego Piotra".Kiedy zadano pytanie hierarchom kościoła, kim jest ten kapłan, niektórzy nie znali odpowiedzi. On dalej rozdawał jedzenie tym, co byli głodni. Oni wiedzieli, że to ksiądz Polak, Konrad Krajewski. W 2013 r. został arcybiskupem i jałmużnikiem papieskim, czyli osobą, która w imieniu papieża pomaga najbardziej potrzebującym. W 2018 papież zdecydował, że Konrad Krajewski będzie kardynałem. Awans nie uderzył mu do głowy, dla kolegów został kolegą, nie każe sobie mówić eminencjo, nie zatrudnił sekretarza, dalej co roku chodzi na pielgrzymki na Jasną Górę, nadal rozdaje posiłki na dworcach kolejowych, a kiedy ci co przyszli kończą jeść i trzeba zrobić porządek, on, kardynał wtedy bierze szmatę i wszystko sprząta.To człowiek, który nie wypowiada pustych, okrągłych zdań. Często mówi "Żyj tak, aby ludzie pytali cię o Boga."Krytykowano go, że wszystko robi dla sławy i rozgłosu, nie przejmuje się tym, robi swoje - zorganizował prysznice dla bezdomnych, opiekę lekarską, noclegownie i bardzo rzadko udziela wywiadów. W prasie pojawiają się artykuły "czy Polak znów może zostać Papieżem ?" ... Jedno jest pewne, kiedy Bóg będzie zastanawiał się nad światem, nad kościołem, nad tym ile cierpienia ludzie wyrządzają ludziom... możemy Mu powiedzieć, że "jest taki ksiądz w Watykanie", Polak z Łodzi.- wstęp książki "Zapach Boga" Konrad Krajewski
Czy restauracje zakazujące wstępu z dziećmi to dobry pomysł? –
Wstęp na imprezę kosztował 23 tysiące funtów –
 –  ZARZĄDZENIE NR 18/2021DYREKTORA ZESPOŁU SZKOLNO - PRZEDSZKOLNEGO W OSIĘCINACHZ DNIA 10.09.2021r.w sprawie orgamizacji szczepień przeciw COVID-19w Zespole Szkolno - Przedszkolnym w Osięcinach.Na podstawie art 69 ust.5 oraz art.83, 84 i 85 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 roku - Prawooświatowe (Dz U. z 2017 poz 59) oraz Statutu Szkoły, zarządzam§1.Do dnia 14 września 2021r. trwać będzie zbieranie deklaracji od rodiców uczniów,którzy ukończyli 12 lat.$2.Szczepienia odbędą się w Ośrodku Zdrowia w Osięcinach między27 a 30 września 2021.Uczniowie którzy się zaszczepia (lub zrobili to wcześniej) otrzymają + 20 punktów zzachowania ( zgodnie z zapisami Statutu Szkoły zawartymi w 5 6 pkt. 9 ppkt. 2 ust. d.h)$ 4.W drugiej potowwie pazdzienika odbędzie się dyskoteka dla klas VI-VIII poprowadzomm przezDJ- a, na którą wstęp będa mieli tylko zaszczepieni uczniowie.$5.Zaszadzenie wchodzi-wzycie z dniem podpisanaDyrektorZespołu Szkolno- Przedszkolnego w OsięcinachAndrzej Polaszek
Schron o powierzchni 10.000 metrów kwadratowych może pomieścić aż500 osób i posiada pomieszczenie do odkażania, kaplicę, radiowe centrum łączności, prywatną studnię, szambo wielkości motelu i jest zasilany przez zapasowe generatory diesla. Wstęp do schronu jest bezpłatny i każdy jest mile widziany –
Zieleń zamiast betonu? Podwórzew środku Poznania zmieniło sięnie do… poznania – O tym, że betonową przestrzeń miejską można z łatwością zamienić w zielone podwórze świadczy jeden z poznańskich projektów. Wystarczyło mieć śmiały pomysł i namówić do współpracy lokalną społeczność.Trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu podwórze przy ulicy Matejki w Poznaniu było betonową i pozbawioną funkcjonalności pustynią.Mieszkańcy wymienili ziemię na ogrodową i posadzili na podwórku rośliny. Po kilku latach ten wysiłek odpłacił się niezwykle bujną zielenią.Podwórko jest proekologiczne i przyjazne naturze – można wjeżdżać na nie wyłącznie rowerami, a samochody mają wstęp wzbroniony. To ma zachęcić mieszkańców do zainwestowania w dwa kółka O tym, że betonową przestrzeń miejską można z łatwością zamienić w zielone podwórze świadczy jeden z poznańskich projektów. Wystarczyło mieć śmiały pomysł i namówić do współpracy lokalną społeczność.Trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu podwórze przy ulicy Matejki w Poznaniu było betonową i pozbawioną funkcjonalności pustynią.Mieszkańcy wymienili ziemię na ogrodową i posadzili na podwórku rośliny. Po kilku latach ten wysiłek odpłacił się niezwykle bujną zielenią.Podwórko jest proekologiczne i przyjazne naturze – można wjeżdżać na nie wyłącznie rowerami, a samochody mają wstęp wzbroniony. To ma zachęcić mieszkańców do zainwestowania w dwa kółka