Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 196 takich demotywatorów

Dzisiaj przyłapałem dwóch weganów w miejscu publicznym w bardzo niezręcznej sytuacji. Ci ludzie w ogóle wstydu nie mają! –
Ci ludzie nie mają wstydu –
Babcia patrzy na nią zszokowana i mówi: „Ani mi się waż tak wyjść!” – „Spokojnie babciu,” powiedziała dziewczyna. „Mamy rok 2017, można pokazać trochę więcej.” Następnie wyszła z domu.Następnego dnia dziewczyna schodzi na dół i jest zszokowana, gdy widzi babcię bez bluzki. Jest zażenowana widokiem i wyjaśnia, że zaprosiła znajomych. Prosi, by babcia ubrała się, żeby nie narobić wstydu przed znajomymi.”Nie martw się kochana,” odpowiada babcia. „Jeśli Ty możesz pokazać swoje małe dobra, to ja zdecydowanie mogę zrobić to samo.”
Wilm Hosenfeld - Niemiecki oficer Wehrmachtu, który uratował wielu Polaków w tym słynnego pianistę Władysława Szpilmana.W listach do swojej żony Hosenfeld nie krył wstydu za okrucieństwa wyrządzane przez swoich rodaków – Wydając osąd postępowania Niemców, kapitan Hosenfeld pisze:"Trzeba zadać sobie pytanie, jak mogło do tego dojść, że w naszym narodzie mamy taką zwyrodniałą szumowinę. Czy ze szpitali psychiatrycznych wypuszczono kryminalistów i chorych umysłowo, którzy funkcjonują jak wściekłe psy? Niestety nie, to są ludzie, którzy w naszym państwie zajmują wysokie stanowiska"W 2007 prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Hosenfelda Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski
 –  Tego dnia byłam w pracy. Podczas przerwy obiadowej zjadłam trzy talerze łasoli. która - niebędę ukrywać - wprost uwiebiam. Jak się okazało, nie był to mój najlepszy pomysł, ale o tym zachwilę.Kiedy wróciłam do domu mój chłopak przywitał mnie na progu i po założeniu opaskiprzeprowadził przez próg mieszkania. Zaprowadził mnie do stołu i powiedział, że ma dla mnieniespodziankę. Gdy usiedliśmy zadzwonił telefon. Mój luby poprosił bym nie ściagała opaski ina niego poczekała. Wyszedł z pokoju i rozmawiał przez telefon w sąsiednim pomieszczeniu.Traf chciał, że właśnie wtedy odezwała się nieszczęsna fasola zjedzona na obiad. W brzuchuzaczęła się prawdziwa rewolucja. Poczułam ciężki do zniesienia ból i trudne do opanowaniaparcie. Cóż. nie będę ukrywać - po chwili nie wytrzymałam. Podniosłam prawy pośladek Ipuściłam bąka. Nie byt co prawda specjalnie głośny, ale smród byt nie do wytrzymania nawetdla mnie. Na szczęście mój chłopak nadal rozmawiał przez telefon w pokoju obok. więcpodniosłam serwetkę z moich kolan i machając nią starałam się jak najszybciej rozgonićprzeraźliwy smród.Jak się okazało po kilku sekundach - zjedzona na obiad fasola nie zamierzała odpuścić,zaczęłam puszczać bąki z prędkością karabinu maszynowego. Smród byt nieziemski! Iuwierzcie mi - wiem co mówię!Sytuacje uratował rozmówca, który nadal trzymał mojego chłopaka na telefonie - gdyby nie onto chyba spaliłabym się ze wstydu! Gdy z sąsiedniego pokoju usłyszałam Jo do zobaczenia",wiedziałam, że rozmowa się skończyła. Na szczęście mniej więcej w tym samym momencie mójżołądek się uspokoił, a ja sama odczułam ulgę. Ostatnimi wymachami serwetki rozgoniłamresztki zgniłego smrodu i z ulga odetchnęłam.Mój mężczyzna wrócił do pokoju i przeprosił, że musiałam tak długo czekać. Oczywiście zapytał,czy podglądałam, a ja zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie:)Zadowolony chłopak ściągnął mi opaskę z oczu... a ja zobaczyłam 12 siedzących przede mnągości, którzy zgodnie i chóralnie krzyknęli „STO lat .

Kiedyś zrozumiesz, że…

Kiedyś zrozumiesz, że… – …życie to zbieranie doświadczeń, a nie rzeczy.…kilkoro przyjaciół jest ważniejszych niż tłumy nieznanych osób.…jeden partner na stałe jest lepszy niż wielu od czasu do czasu.…pieniądze szczęścia nie dają dopiero wtedy, gdy się je ma.…większość Twoich problemów pochodzi z kultury, w której się urodziłeś.…samodzielne podróże są lepsze niż zorganizowane wycieczki.…największą inwestycją są umiejętności.…99% Twoich zmartwień nigdy się nie urzeczywistni.…to, co czujesz, jest ważniejsze niż zasady.…świadomość myśli, zachowań i emocji jest potrzebna w każdej dziedzinie życia.…wszyscy przechodzą przez podobne etapy w życiu.…wcale nie byłeś taki mądry, jak myślałeś.…nie doceniałeś tego, co miałeś, i przeceniałeś to, czego nie miałeś.…najwięcej do powiedzenia o Tobie mają ci, którzy Cię nie znają.…ludziom jest źle, bo nie wiedzą, jak zrobić, aby było inaczej.…jakość życia jest tym lepsza, im bardziej jesteś sobą.…mając dobry pomysł i determinację oraz ciężko pracując, można osiągnąć wszystko.…fajnie jest, gdy pomagasz innym.…wszystko, co się wydarzyło w Twoim życiu, było potrzebne, byś dziś był tu, gdzie jesteś.…intuicja jest równie ważna jak wiedza.…to, co kiedyś Cię martwiło, było nic niewartą błahostką.…chcesz pomagać innym bardziej niż sobie i że bez pomocy sobie nie można pomóc innym.…z każdego, nawet najgorszego, wydarzenia można wyciągnąć wnioski.…dopóki nie wybaczysz, nie uwolnisz się od przeszłości.…ludzi poznaje się w momentach kryzysowych, a nie wtedy, gdy wszystko dobrze idzie.…masz gorsze zdanie o sobie niż inni o Tobie.…mało kto Cię tak naprawdę zna.…nikt za Ciebie nie rozwiąże Twoich problemów.…nie można uciec od siebie.…oszukiwałeś siebie bardziej niż inni Ciebie.…bałeś się przyznać, że się bałeś, i że wstydziłeś się wstydu.…miłość jest bezpieczniejsza niż udawana obojętność.…straciłeś czas na wymówki.…częściej wygrywałeś dzięki swojej pracy niż szczęściu.…zrobiłeś w życiu rzeczy, dzięki którym innym jest lepiej.…jesteś OK.
Źródło: Mateusz Grzesiak
Nie ma się co martwić, tak wyrasta przyszły gospodarz –  Zenek od jutra Ty odbierasz Jaśka z przedszkola. Co ja się dzisiaj wstydu najadłam! - A co się stało? - Dzieciaki jadły obiad i jakaś komisja z rejonu przyszła. Przedszkolanka mówi: - No dzieci. Co się mówi jak goście przychodzą? A Jasiek: -Witajcie drodzy goście. Już polewam zimnej wódeczki! Nie ma się co martwić, tak wyrasta przyszły gospodarz
Źródło: czym skorupka

Zanim cokolwiek opublikujesz w internecie, zastanów się trzy razy, żebyś nie najadł się wstydu jak ci internauci (16 obrazków)

Źródło: boredpanda.com

Swetry z lat 80-tych, które kiedyś się nosiło, a dziś już niekoniecznie (21 obrazków)

Ta historia pokazuje, jak nie NIE traktować ludzi, żeby samemu nie czuć się najgorszym człowiekiem na świecie

Ta historia pokazuje, jak nie NIE traktować ludzi, żeby samemu nie czuć się najgorszym człowiekiem na świecie – Nikt nie lubi czekać, a życie nie szczędzi nam straconych na czekaniu godzin: u lekarza, na lotnisku, w korku... Szczególnie młodym zawsze gdzieś bardzo się spieszy i przez to nie zauważają tego, co ważne. Boleśnie przekonała się o tym pewna studentka, która była tak bardzo zapatrzona w samą siebie, że zrobiła wielką przykrość nieznajomej staruszce, a przy okazji bardzo ośmieszyła samą siebie.Antypatyczna dziewczyna czekała na lotnisku na swój lot. Miała jeszcze dobrą godzinę do odprawy, więc postanowiła kupić książkę. Przy okazji zobaczyła, że mają w sprzedaży ciastka i nie mogła się powstrzymać, kupiła paczkę. Wściekła na cały świat zaczęła przeciskać się przez tłum, żeby móc usiąść gdzieś spokojnie w kącie i poczytać. Wolne miejsce było tylko koło starszej pani, która też czytała.Młoda kobieta uznała, że staruszka będzie "bezpiecznym" towarzyszem - skoro czyta, to nie będzie jej przeszkadzać. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać. Wyjęła swoją książkę i zaczęła czytać. Po przeczytaniu kilku stron przypomniała sobie, że przecież kupiła ciastka. Rzeczywiście, leżały na krześle obok. Sięgnęła po paczkę i otworzyła ją zwracając tym na siebie uwagę starszej pani, która na nią spojrzała. Dziewczyna arogancko wzruszyła ramionami, wzięła ciastko i wróciła do lektury, ale to, co zrobiła starsza pani sprawiło, że o mało nie udławiła się ostatnim kawałkiem. Nieznajoma, jakby nigdy nic, sięgnęła po JEJ ciastka! Dziewczyna spojrzała na nią z osłupieniem, ale nic nie powiedziała. Za to swoje pomyślała... "Bezczelna starucha! Co ona sobie myśli?!" Czując narastającą falę złości, dziewczyna spróbowała skupić się na książce, ale irytacja narastała w niej za każdym razem, gdy brała ciastko, bo... starsza pani też wtedy brała kolejne. Dziewczyna była wściekła na siebie, że nie wie, co powiedzieć tej bezczelnej kobiecie. Nie wytrzymała, gdy zostało ostatnie ciastko, które starsza pani... podzieliła na pół i podała jej z miłym uśmiechem. Wyrwała jej ciastko z ręki i z furią powiedziała, że jest bezczelną naciągaczką, która mogłaby sobie kupić własne ciastka zamiast bez pytania częstować się tym, co ona sobie kupiła. Starsza kobieta spojrzała na nią zdziwiona, ale potem tylko spuściła głowę, zabrała swoje rzeczy i poszła sobie. A ona tam stała, czerwona ze złości, czując, że patrzą na nią ludzie. Zabrała swoją torbę i oddaliła się nie chcąc się rozpłakać ze złości przy tamtych ludziach. W samolocie kompletnie nie mogła skupić się na czytaniu, wciąż analizując tamtą sytuację i czując coraz większą złość na nieznajomą. Stwierdziła, że nie ma sensu dalej czytać, bo i tak nie może się skupić. Wściekła, otworzyła torebkę i... z poczucia wstydu aż zabrakło jej powietrza. W środku leżała jej paczka ciastek. W ogóle nie wyjęła ich z torebki, a pech chciał, że starsza pani wybrała to samo, co ona. To ona bezczelnie jadła ciastka tamtej pani, to tamta miała prawo oburzać się i robić aferę. A co zrobiła zamiast tego? Z uśmiechem podała jej połowę ostatniego ciastka, które ona ze złością odrzuciła. Nawet nie miała jak przeprosić, leciały różnymi samolotami w dwóch różnych kierunkach. A ile razy my wyciągamy pochopne wnioski, bo nie przeanalizujemy dobrze sytuacji? Ile razy najpierw coś zrobimy, a potem pomyślimy? Zanim powiemy coś głupiego, co sprawi innym przykrość, warto upewnić się, czy wyjęliśmy własną paczkę ciastek z torebki  Nikt nie lubi czekać, a życie nie szczędzi nam straconych na czekaniu godzin: u lekarza, na lotnisku, w korku... Szczególnie młodym zawsze gdzieś bardzo się spieszy i przez to nie zauważają tego, co ważne. Boleśnie przekonała się o tym pewna studentka, która była tak bardzo zapatrzona w samą siebie, że zrobiła wielką przykrość nieznajomej staruszce, a przy okazji bardzo ośmieszyła samą siebie.Antypatyczna dziewczyna czekała na lotnisku na swój lot. Miała jeszcze dobrą godzinę do odprawy, więc postanowiła kupić książkę. Przy okazji zobaczyła, że mają w sprzedaży ciastka i nie mogła się powstrzymać, kupiła paczkę. Wściekła na cały świat zaczęła przeciskać się przez tłum, żeby móc usiąść gdzieś spokojnie w kącie i poczytać. Wolne miejsce było tylko koło starszej pani, która też czytała.Młoda kobieta uznała, że staruszka będzie "bezpiecznym" towarzyszem - skoro czyta, to nie będzie jej przeszkadzać. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać. Wyjęła swoją książkę i zaczęła czytać. Po przeczytaniu kilku stron przypomniała sobie, że przecież kupiła ciastka. Rzeczywiście, leżały na krześle obok. Sięgnęła po paczkę i otworzyła ją zwracając tym na siebie uwagę starszej pani, która na nią spojrzała. Dziewczyna arogancko wzruszyła ramionami, wzięła ciastko i wróciła do lektury, ale to, co zrobiła starsza pani sprawiło, że o mało nie udławiła się ostatnim kawałkiem. Nieznajoma, jakby nigdy nic, sięgnęła po JEJ ciastka! Dziewczyna spojrzała na nią z osłupieniem, ale nic nie powiedziała. Za to swoje pomyślała... "Bezczelna starucha! Co ona sobie myśli?!" Czując narastającą falę złości, dziewczyna spróbowała skupić się na książce, ale irytacja narastała w niej za każdym razem, gdy brała ciastko, bo... starsza pani też wtedy brała kolejne. Dziewczyna była wściekła na siebie, że nie wie, co powiedzieć tej bezczelnej kobiecie. Nie wytrzymała, gdy zostało ostatnie ciastko, które starsza pani... podzieliła na pół i podała jej z miłym uśmiechem. Wyrwała jej ciastko z ręki i z furią powiedziała, że jest bezczelną naciągaczką, która mogłaby sobie kupić własne ciastka zamiast bez pytania częstować się tym, co ona sobie kupiła. Starsza kobieta spojrzała na nią zdziwiona, ale potem tylko spuściła głowę, zabrała swoje rzeczy i poszła sobie. A ona tam stała, czerwona ze złości, czując, że patrzą na nią ludzie. Zabrała swoją torbę i oddaliła się nie chcąc się rozpłakać ze złości przy tamtych ludziach. W samolocie kompletnie nie mogła skupić się na czytaniu, wciąż analizując tamtą sytuację i czując coraz większą złość na nieznajomą. Stwierdziła, że nie ma sensu dalej czytać, bo i tak nie może się skupić. Wściekła, otworzyła torebkę i... z poczucia wstydu aż zabrakło jej powietrza. W środku leżała jej paczka ciastek. W ogóle nie wyjęła ich z torebki, a pech chciał, że starsza pani wybrała to samo, co ona. To ona bezczelnie jadła ciastka tamtej pani, to tamta miała prawo oburzać się i robić aferę. A co zrobiła zamiast tego? Z uśmiechem podała jej połowę ostatniego ciastka, które ona ze złością odrzuciła. Nawet nie miała jak przeprosić, leciały różnymi samolotami w dwóch różnych kierunkach. A ile razy my wyciągamy pochopne wnioski, bo nie przeanalizujemy dobrze sytuacji? Ile razy najpierw coś zrobimy, a potem pomyślimy? Zanim powiemy coś głupiego, co sprawi innym przykrość, warto upewnić się, czy wyjęliśmy własną paczkę ciastek z torebki

Kiedy robi się gorąco

Kiedy robi się gorąco –  Historia miała miejsce w pewnym małym miasteczku, gdziekażdy zna każdego. Pewnego razu staruszka zostaławezwana do sądu jako świadek. Adwokat zapytał ją:• Pani Kowalska, zna mnie pani?- A. oczywiście, źe znam. panie Nowak, odkąd był panchłopcem. Taki grzeczny, zawsze mówił "dzień dobry",doprawdy, jestem zawiedziona, miałam nadzieję, żewyrośnie pan na kogoś porządnego. A pan manipulujeludźmi, pije. pali. kłamie, obgaduje ludzi za ich plecami.zdradza pan żonę. Uważa się pan za nie wiadomo jaką grubąrybę. a w rzeczywistości to pan Jesteś nędzna szprotka.Adwokat zmieszany próbuje zmienić temati wskazuje na drugiego prawnika.• A jego pani zna?- Pan Malinowski, oczywiście, że go znam! On jest tymleniwym gburem, co spal już z co drugą panną w tymmieście i ludzi się. że jego żona nic o tym nie wie. Cały czasma pan problemy z alkoholem, panie Stasiu?Oboje mecenasi omal nie zapadli się pod ziemię ze wstydu.Nagle sędzia ich przywołuje i szepcze stanowczo:- Jeśli zapytacie ją czy mnie zna. przysięgam, że wsadzę wasna 10 lat do wiezienia!
Tomaszowi i Adrianowi Zielińskim dziękujemy za przyniesienie hańby i wstydu na IO w Rio poprzez stosowanie niedozwolonych substancji w tym przypadku nandrolonu !!! –
Źródło: sport.pl
Tylko żebyście wstydu nie przynieśli kolejny raz! Chyba, że na wycieczkę jedziecie –
Wstydu nie zetrzesz... – "Cipo nie stawaj na miejscu dla inwalidów"
Źródło: foto
U zwykłego szaraczkajuż dawno byłby komornik –  Daniel Olbrychski nie zapłacił grzywny za jazdę po pijaku!On to nie ma wstydu! Daniel Olbrychski (70 l.) miesiąc temu został skazany przez sąd za jazdę pod wpływem alkoholu. Dostał 10 tys. zł grzywny i trzy lata zakazu prowadzenia pojazdów. Zasądzonej kwoty dla fundacji jednak nie wpłacił. I nie wygląda na to, żeby zrobił to w najbliższym czasie.W czerwcu tego roku aktor został zatrzymany przez policję w Podkowie Leśnej, niedaleko swojego domu. W wydychanym powietrzu miał 0,9 promila alkoholu. Tłumaczył się, że wieczorem wypił za dużo wina do kolacji. Wiedząc, że nie ma szans na obronę, samowolnie poddał się karze, otrzymując najniższy z możliwych wyroków. - 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i 5 tys. złotych mandatu.Co z tego, skoro nikt tych pieniędzy jeszcze nie zobaczył.
Prawdziwy "marsz wstydu" – Kiedy rano musisz odnieść do kuchni wszystkie talerze i kubki z dnia poprzedniego
Adwokat zadał starszej kobieciew sądzie pytanie – Takiej odpowiedzi kompletnie się nie spodziewał! Historia miała miejsce w małym miasteczku, gdzie praktycznie wszyscy się znają. Staruszka została wezwana na świadka. Adwokat zapytał: „Pani Malinowska, zna mnie Pani?" Kobieta odpowiedziała: „Oczywiście! Znam Pana od kiedy był Pan małym chłopakiem, ale szczerze mówiąc jestem zawiedziona tym, co z Pana wyrosło. Kłamie Pan, manipuluje ludźmi, obgaduje za plecami i zdradza Pan swoją żonę. Uważa się Pan za grubą rybę, a niestety jest Pan tylko szprotką. Tak, znam Pana." Adwokat był zaskoczony i zażenowany. Chcąc szybko zmienić temat, wskazał palcem na drugiego adwokata i zapytał: „A czy zna Pani tego człowieka?" Odpowiedziała: „Ależ oczywiście. Poznałam pana Wojciechowskiego, gdy był małym brzdącem. Teraz jest leniwy, próżny i ma problem z alkoholem. Nie potrafi zbudować normalnej relacji z drugim człowiekiem, a jego kancelaria ma bardzo kiepską reputację. Nie wspominając już o tym, że trzy razy zdradził swoją żonę. Zresztą z Pana partnerką. Tak, znam bardzo dobrze tego człowieka." Obrońca prawie umarł ze wstydu. Sędzia poprosił obu mężczyzn do siebie i szepnął stanowczo: „Jeśli któryś z Was wpadnie na pomysł, aby zapytać ją, czy dobrze mnie zna, to przysięgam, że wyślę Was na 10 lat do więzienia!"
Zdjęcie prymitywa, który znęca się nad kawką! Być może, ktoś rozpoznaje tego wesołego młodzieńca? Udostępniajcie! Może chociaż naje się wstydu! –
No pewnie, przecież Polacy też wywołali II wojnę światową, dyktowali Hitlerowi Mein Kampf i namówili do holokaustu –  Dziennikarz Jan Gross o Polakach w niemieckiej gazecie Die Welt: „Czy Polacy zapomnieli historię własnej emigracji i czy wschodni Europejczycy nie mają w ogóle wstydu? Od wieków ich przodkowie masowo emigrowali, uciekając przed materialną biedą i politycznymi prześladowaniami. Dziś ich bezlitosne zachowanie i bezczelna retoryka ich polityków są wodą na młyn populizmu. Ohydne oblicze Polaków pochodzi jeszcze z czasów wojny i z czasów tuż po jej zakończeniu. Polacy byli nie bez racji dumni z oporu, jaki stawiali nazistowskim okupantom, ale faktycznie podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców. (. .) Żydzi, którzy na wschodzie Europy przeżyli Holokaust, musieli uciekać przed morderczym antysemityzmem swoich polskich, węgierskich, słowackich i rumuńskich sąsiadów, i to akurat do Niemiec, szukając schronienia w obozach wypędzonych"
Kiedyś rozpad małżeństwa był powodem do wstydu, a dzisiaj? – Co sądzisz o rozwodowym selfie? Dla ludzi coraz większe znaczenie ma nie to, czego chcą, co czują, ale to, w jaki sposób prezentują się przed znajomymi. O wizerunek dbają także ci, którzy muszą zmierzyć się w widmem rozwodu. Coraz więcej par ogłasza, że nie jest już razem za pomocą internetu i... rozwodowego selfie!Coraz więcej par po wyjściu z sali rozwodowej robi sobie zdjęcie i wrzuca do sieci. W ten sposób chce ogłosić znajomym, że się rozstała. W ten sposób rozwodnicy podkreślają, że pozostają ze sobą w dobrych stosunkach.Parą, która zapoczątkowała ten trend był: Keith Hinson i Michelle Knight z Orlando. Za ich przykładem poszły kolejne osoby. Jednym z najpopularniejszych zdjęć rozwodowych na instagramie jest obecnie selfie Shannon Neuman i jej byłego męża Chrisa. Fotografia została udostępniona aż 36 tys. razy!Nie da się ukryć, że żyjemy w świecie obrazkowym. Słowo "selfie" już na stałe weszło do języka, a nikogo zdaje się nie dziwić fakt, że ktoś samodzielnie lub przy pomocy kija robi sobie zdjęcie. Czy jednak rozwód to dobra okazja do chwalenia się w sieci?