Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 425 takich demotywatorów

Piękna wiejska dziewczyna –
Historia z lat 90. o kupnie telewizora – Żona powiedziała mężowi, żeby kupił nowy telewizor, bo stary się psuje. Poza tym prawie wszyscy sąsiedzi od dawna mieli już Panasonica, a małżeństwo wciąż miało radzieckiego weterana.Mężczyzna zgodził się, poszedł do sklepu i kupił nowy telewizor. Postawił w domu, podłączył i pyta żonę, co zrobić ze starym. Żona stwierdziła:  "Wynieś go pod śmietnik, ale postaw obok to może ktoś go sobie weźmie". Mąż tak zrobił i poszedł spaćRano wychodząc do pracy i mijając śmietniki, zobaczył, że telewizor wciąż stoi tam gdzie stał. Nawet zaczął trochę współczuć staruszkowi, w końcu przez tyle lat wiernie służył, ale musieli go wyrzucić, bo szwankował. Po chwili namysłu stwierdził, że jeśli wieczorem wciąż będzie stał w tym samym miejscu, to zabierze go i zawiezie do rodziców na wieś.Wieczorem, po powrocie z pracy zauważył, że telewizor wciąż stoi obok śmietników. Cóż, więc widocznie los tak chciał, więc facet wziął telewizor z powrotem, położył na tylnym siedzeniu w samochodzie, aby rano zawieźć na wieś.Rano on i jego żona zebrali się, aby odwiedzić rodziców. Po wyjściu z bloku zobaczyli, że tylna szyba auta jest wybita, a telewizora brak. Ktoś go ukradł w nocy...
Tutaj właśnie miała miejsce walka Michała Cieślaka o tytuł mistrza świata WBC. W Polsce dożynki gminne robią z większą pompą –
 –  Babcia ze strony ojca miała wyjść zagościa wybranego jej przez rodzinę ituż przed ślubem ukradła strzelbę,wspięła się na dach swojego domu iogłosiła na całą wieś "nie chcę jego,chcę jego" i pokazała strzelbą namojego dziadka.
Gdy pewna starsza kobieta poprosiła przy kasie o foliową torbę do zapakowania zakupów, młoda kasjerka nie mogła się oprzeć, by zwrócić jej uwagę: – "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła...
 –  Pewien polityk odwiedził odległą wieś aby zapytaćmieszkańców czego najbardziej potrzebują. „Mamydwie największe potrzeby", - powiedział wójt. „Popierwsze, brakuje nam lekarza. Mamy nawet miejscegdzie mógłby przyjmować". Polityk od razuwyciągnął telefon z kieszeni i poszedł zadzwonić,a później powiedział: „Sprawa załatwiona. Od jutrabędziecie mieli lekarza. Jaki jest wasz drugiproblem?"„Na naszej wsi całkowicie nie ma zasięgu"...
Wieś przetrwałaby bez miasta – Miasto bez wsi nie
 –  Szanowni Sąsiedzi' Ogromna prośba: Jeśli korzystacie Państwo z ruterów Wi-Fi to bardzo proszę o wyłączanie urządzeń na noc, kiedy Państwo z nich nie korzystacie. Urządzenia Wi-Fi emitują promieniowanie elektromagnetyczne przez caly czas nie tylko wtedy, kiedy korzystamy z Internetu. Zasięg urządzeń nie ogranicza się tylko do naszych mieszkań, co widać po ilości dostępnych urządzeń. Niestety każde urządzenie dokłada swoje promieniowanie, co powoduje, że jesteśmy bez przerwy „zanurzeni" w intensywnym promieniowaniu. Na co dzień ma to wpływ na jakość naszego snu, na nasze samopoczucie. Długoterminowo niestety może powodować występowanie różnego rodzaju poważnych chorób. Dlatego też wyłączajmy Wi-Fi jeśli jest akurat zbędne, a szczególnie na noc. Każde wylączone urządzenie to mniej promieniowania. W ten sposób pomagamy nie tylko naszym sąsiadom, ale też nam samym, naszym rodzinom i dzieciom. Wiele osób zauważa, że wyjeżdżając na wieś poza zasięg cywilizacji lepiej śpimy, jesteśmy bardziej wypoczęci mamy więcej energii. Jedną z przyczyn jest właśnie to, że ciało nie jest narażone w taki sposób na promieniowanie elektromagnetyczne. Poniżej pomiary natężenia pola eletromagnetycznego w blokach jak nasze: h" voutube w httDS. "w. olAube s"las ProPOnuje zrobić taki eksperyment i 10 stycznia wyłączyć wszystkie V`h.Fi na noc żeby sprawdzić jakość naszego snu i samopoczucie. takich
Tak wygląda szczęśliwe dziecko –
Młody Dang Wan Hien stracił matkę,a ojciec opuścił wieś i wyjechał pracować do miasta – Dziecko więc zostało pod opieką babci, która po jakimś czasie wyszła za mąż i wyprowadziła się od niego. Chłopiec został sam i żył za pieniądze, które przesyłał mu regularnie ojciec. Niestety ojciec zginął, a wszyscy krewni odmówili pomocy chłopcu.Teraz wspierają go sąsiedzi. Dang Wan Hien ma swój ogród z warzywami, o który codziennie dba i chodzi do szkoły, nie opuszczając ani jednej lekcji. Po powrocie do domu zajmuje się swoimi dorosłymi obowiązkami
Jej pierwszy raz na wsi –
 –  MIESZKANCY WSI NA JEDNEJ Z POSESJI W GRODZISKU MIESZKA DWÓCH GEJÓW (UZALEZENIONYCH OD NARKOTYKÓW} PRZYWOŻĄ ONI  NARKOMANKE RAJA JEJ NARKOTYKI I ALKOCHOL A POZNIEJ URZĄDZAJĄ ORGIE I KAŻĄ UPRAWIAĆ JEJ SEKS Z PSEM NAGRYWAJĄ TO I PUSZCZAJA TO DO INTERNETU WYSYŁAJA PO MIESZKAŃCACH WIBRATORY I ZUZYTE PREZERWATYWY. MIESZKAŃCY WSI MUSIMY COŚ Z TYM zROBIC,I
Przejechali na wstecznym kilkadziesiąt metrów, zatrzymali się przy kurze. Kierowca otwiera drzwi żeby podnieść ptaka z ziemi i widzi kalosze stojące obok kury, a z kaloszy wystaje niemały osobnik z widłami w ręce, który pyta: – - Na pogotowie ją ku*wa, będziesz zabierał?
Zbudowany w 1593 roku Fort Bourtange jest zdumiewającym, jedynym w swoim rodzaju widokiem z lotu ptaka. Po udanym odparciu sił inwazyjnych podczas wojny francusko-holenderskiej pod koniec XVII wieku fort został przekształcony w wieś w 1851 r. –
Proboszcz z Ruszowa jest oskarżony o molestowanie dwóch niepełnosprawnych intelektualnie dziewczynek. Parafianie w jego winę jednak nie wierzą, a przed sądową salą w intencji proboszcza odmawiali różaniec. – Ruszył proces księdza Piotra M. z Ruszowa, oskarżonego o molestowanie dwóch 10-letnich dziewczynek.Prawie cała wieś stanęła za księdzem murem, nie wierzy w jego winę. Parafianie zorganizowali akcję zbierania podpisów w obronie duchownego i by mógł odpowiadać z wolnej stopy. Sąd tego nie uwzględnił.
Tak pamiętam domy naszych rodziców –
Nie spodziewałem się, że płaskoziemcy dotrą na polską wieś –
 –  Na dobry humor:Zgrana ekipa drajwerów z jednej pewnej wsijeździła razem do pracy do Niemiec. Jakośbędąc na kolejnej kadencji większość z nichzdecydowała pożartować nad jednym zkolegów, któremu przed zjazdem do domu dowalizki wrzucono opakowanie prezerwatywów.Już w chałupie, rozpakowywując tą walizkę,żona od tego chłopa znalazła tę opakowanie!!!Na pytanie "Co to, kurw@, jest?" facet szybkozareagował i odpowiedział:-Szef każdemu z nas wydawał, ale ja niemiałem okazji wykorzystać!..Jeszcze przez cały tydzień wieś była jak rójpszczół, ponieważ reszta kobiet dopytywała sięswoich mężów gdzie się podziały ichprezerwatywy!
Wiejski program kosmiczny –
Wieś z naszej młodości –