Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1407 takich demotywatorów

Nie wiadomo, czy coś mu się stało, ale wiadomo, że musiało boleć –  U NÁSCHUTNA
Źródło: filing.pl
 –  LukaszCrazy2 Ô@Crazy2LukaszIdę za kłódkę..Fakt, że nidy nie spotkałem się z bezpośrednią homofobią skierowaną wemnie uważałem za swoje szczęście. Do zeszłej jesieni kiedy to - pisałem o tym-pijany sąsiad i jego pracownicy / współpracownicy / rodzina (nie wiem jakiesą ich relacje w pato-firmie sąsiada) stojąc przed naszym ogrodzeniem zaczęliwyzywać nas od 'pedałów', 'sodomitów', 'złego przykładu dla ich dzieci' etc.Mimo ewidentnego złamania prawa, machnąłem ręką tłumacząc sobie ichzachowanie głupotą i sądeckim ciemnogrodem.Względny spokój panował do wczoraj. Po 21:00 do furtki zadzwoniło dwóch -ewidentnie pod wpływem - z tej samej ekipy i powiedzieli, że 'ALBOZACZNIEMY ŻYĆ NORMALNIE ALBO ONI ZAŁATWIĄ TO W INNY SPOSÓB'. Niechcieli się przedstawić; ja wróciłem do domu. Spraliżowany; roztrzęsiony.Zadzwoniłem do wcześniejszego właściciela - przyjechał w dosłownie kilkaminut. Został zwyzywany już nie przez tych dwóch ale przez samego sąsiada-naprutego. Bo przecież poniedziałek wieczór, udało się pół ścianywymurować, która cudem sie nie zawaliła to trzeba się napruć. Jarek usłyszał,że go zabiją, pobiją i nie wiadomo co jeszcze zrobią. W tym samy czasie-pozostała część pijanych budowlańców - homofobów nadjechała 9-osobowym busem i zablokowała wyjazd byłemu właścicielowi z naszej ulicydojazdowej.Zamurowało mnie; zmroziło. Nigdy nie czułem się tak zagrożony iprzestraszony o Kuby, psa i swoje bezpieczeństwo. Żeby nie eskalować, myzamknęliśmy się w domu, Jarek roztrzęsiony jakoś pojechał do domu iustaliliśmy, że dzisiaj zgłaszamy sprawę - prawnicy, prokuratura, policja.Nie zmrużyłem oka; przepłakałem całą noc, wystraszony, siedząc przy oknie,upewniając się, że cały dom jest oświetlony, kamery działają etc. Nie wiemnawet ile czegokolwiek uspokajającego zażyłem.Dzisiaj od rana staram się jakoś cokolwiek ogarnąć; ściągnąć monitoring,znaleźć prawnika / prawników ale nie wiem od czego zacząć - jestem wamoku. Boimy się. Nawet wyjść na spacer, na litość boską; z własnego domu.U mnie klasyczny napad paniki, gorączka. Kuba-tępe spojrzenie. Nawet niewiem kogo i o jaką pomoc prosić - sam nie dam rady. Najchętniejspakowałbym nas do 2 walizek i wyjechał jak najdalej; nawet na zmywak.Chyba mam dość.I to wszystko w imię 'normalności'. Zmieszać kogoś z błotem bo dwóchfacetów ze sobą to fatalny przykład dla dzieci; ale napruty ojciec, wponiedziałek, grożący innym to przykład idealny.Jedno jest pewne - skurwysynom nie daruję! Jeśli będę mieć siłę..
A to wszystko, żeby ten starszy Pan mógł sprawiać wrażenie, ze jest geniuszem intelektu... zawsze o krok przed opozycją. Dziś wiadomo dlaczego –
Na skutek rozmarzającego Morskiego Oka, zwierzę wydostało się na powierzchnię. Ślady jego obecności zaobserwowano na śniegu – Na ten moment nie wiadomo, czy w Morskim Oku zadomowił się tylko jeden osobnik czy cała bobrza rodzina
Pewnego przyjacielapoznasz w sytuacji niepewnej –  Pochodzę z niezbyt zamożnej rodziny, nie stac mniena własny samochód, a na taksówki wiadomo -kasynie zawsze starcza, mieszkam daleko od centrummiasta.Pewnej nocy wracałem metrem z imprezy, pobiłomnie kilku gosci.Od tego czasu mój najlepszy przyjaciel (pomimo, żesam mieszka koło naszego ulubionego klubu) naimprezach nigdy nie pije. Woli darowac sobie alkoholi odwieźc mnie do domu swoim autem niż pozwolicmi wracac metrem.Ostatnio było mi trochę głupio z tego powodu,pomimo wielu zaproszeń odmówiłem, wolałem zostacw domu niż psuc kumplowi zabawę. Wieczoremusłyszałem dzwonek do drzwi. Okazało się, żeprzyjechał mój kumpel, z usmiechem na ustachpowiedział:-Stary! Nie wygłupiaj się, przecież wiesz dobrze, żewolę nie pic niż bawic się bez ciebie! Ubieraj się,wychodzimy.
 –
 – - O wpół do ósmej rano patrzyłam na stok narciarski, który mamy za domem, i zobaczyłam, że coś tam biega. Widziałam stado dzików, jeleni, saren, lisy, ale nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam. Skakał na tylnych łapach i poruszał się jak kangur. Wzięłam telefon komórkowy i zaczęłam filmować. To naprawdę był kangur! - opowiedziała Słowaczka w rozmowie z Gazetą Wyborczą O
Przez porywisty wiatr, nie za bardzo było wiadomo skąd dobiega głos. Nie dawało im to spokoju, więc po skończonych zajęciach ruszyli w teren. Piesek został odnaleziony i sprowadzony w bezpieczne miejsce – - To młody pies. Jest w miarę dobrym stanie. Był bardzo skołtuniony. Jest zdrowy, przeszedł zabiegi pielęgnacyjne, nie jest zaczipowany. Raczej to porzucenie niż zagubienie. Znalazła się osoba zainteresowana adopcją, dzięki temu nie trafi do schroniska. Oczywiście, dopuszczamy możliwość znalezienia się właściciela - mówi Karolina Listwan-Franczak, zastępczyni wójta Zawoi GrupaBeskidzkaGOPR(1,5 %POMÓŻ NAM RATOWAĆCEL SZCZEGÓŁOWY: GRUPA BESKIDZKAKRS: 0000607021
 –  :Zachciało mi się ostatnio randkowania.Zanim przejdę do właściwej historii: mam nadwagę (z początku na granicy otyłości).Schudłam już ok 10 kg, ale jeszcze kilka kg mi zostało. Regularnie chodzę nasiłownię, dbam o to, co jem. Wyglądam już nie tragicznie, ale wiadomo, że do byciaszczupłą jeszcze troszkę mi zostało.Jako że głównie spędzam czas w pracy i na siłowni, więc nie mam gdzie wyjść ipoznać ludzi, założyłam konto na portalu randkowym. Po wielu odzianychrozmowach (o dziwo, bez jakichś dziwnych sytuacji), spodobał mi się jedenmężczyzna, nazwijmy go X. Utrzymywaliśmy kontakt jakiś czas, chodziliśmy narandki i wydawało się, że wszystko jest w porządku. No, może oprócz tego, że Xnotorycznie zapominał o randkach. Było mi przykro, ale do przeżycia. Tylko że Xcoraz częściej robił mi wykłady o wydawaniu pieniędzy. Jego głównie utrzymywalirodzice i nie patrzył, na co wydaje pieniądze, ale mi potrafił zrobić awanturę, żekupiłam poszewkę na poduszkę za 10 zł, albo napiłam się pierwszej od kilkumiesięcy kawy na mieście. Po nagraniu kilkuminutowej wiadomości, w której mniewyzywał, kontakt zerwałam.Minął jakiś czas i wróciłam do portali randkowych. Większość wiadomości to była"no pokaż całe ciało" (precyzując - w ubraniach. Na profilu miałam zdjęcia tylkotwarzy). Niektórym wysyłałam, kontakt się urywał. Ok. Jeden gościu za to przesadził.Nazwijmy go Z.Gadało nam się całkiem nieźle. W którymś momencie zapytał mnie, czy jestem wtrakcie rozwodu albo czy mam dzieci, bo on woli kogoś z czystą kartą. Zapaliła misię czerwona lampka, ale część mnie zrozumiała, że ktoś może szukać czegośinnego. Odpowiedziałam, że nie. Wtedy Z stwierdził, że w takim razie możemykontynuować rozmowy dalej. Zaczął komplementować, że wydaję się logiczniemyśląca, mądra i jestem ładna z buzi. Następnie dopisał też, że mam mu wysłaćzdjęcie całej siebie, bo on jest wysportowany, i ktoś kto nie jest taki jak on, będzieprzy nim źle wyglądał, więc on chce kogoś szczupłego. Po mojej wiadomości, że niejestem szczupła i jestem w trakcie odchudzania (oraz po podesłaniu zdjęcia), Zstwierdził, że nie możemy kontynuować rozmów, bo nie jestem szczupła.Takich akcji było więcej, ale te dwie sytuacje były dla mnie najcięższe. Pierwsza,ponieważ zaczynało mi zależeć, a notorycznie słyszałam pretensje o byle co +wyzywanie mnie. Druga sytuacja z kolei podkopała trochę moją pewność siebie -możesz człowieku się starać, a jakiś rzekomy magister psychologii i tak stwierdzi, żenie liczą się starania, a to, że nie jesteś teraz szczupła.
W hiszpańskiej winnicy, słynącej z produkcji wysokiej klasy wina, ktoś wylał 60 tys. litrów tego wspaniałego trunku o wartości 2,5 miliona euro – Zajście nagrały kamery bezpieczeństwa. Dzięki nim wiadomo, że zakapturzona osoba pojawiła się w magazynie winnicy około 3:30 nad ranem w niedzielę. Następnie otwiera łącznie pięć zbiorników. Z trzech z nich wypływa wino (na nagraniu widać jeden taki zbiornik).Straciliśmy chwilę szczęścia, których doświadczylibyśmy, pijąc to wino. To jest smutne. Niezależnie od tego, czy sprawca zostanie złapany, straty są nieodwracalne - zaznaczył Jose Moro, właściciel winnicy 02-04LAVANGUARDIA 3:34:27Porton Tolva

W komentarzach czasem można się natknąć na krótkie, urocze wierszyki Oto rymowane komentarze naszych użytkowników: Melotte i rubberduck13 (część 3) (17 obrazków)

 –  28AUSTREWCLAZW OFERCIE19FOODINA8FETEWOFFERIN
W tej rodzinie tylko samce mają skrzydła.Gatunek ten został odkryty około 80 lat temu w Chile. Istnieje niewiele badań na jego temat. Wiadomo, że żyje około dwóch lat i lubi kolonizować obszary suche i piaszczyste. –
 –  O BOZE JAK DOBRZE MI SIĘ IDZIEW MPRZEZ PASY DNIA 15 LUTEGO 2007I NA PEWNO NIC ZŁEGO SIĘ NIE STANIEPACZAIZM.PL
Wiadomo! Dobre, bo polskie! –  THE SPICY BAL88K"Out of the Jacket Spicy SalSausage, Tiga Warna CabbageO KURWA! I AM KIELBASAFROM POLAND-78KSmoked Kielbasa, Honey Mustard,Cheddar Cheese & Dukkah
No to teraz już wiadomo, czemu ten Świat ostatnio tak zapier#ala... –  Dlaczego nocąSłońce nie świeci? Chociaż astronomowieuważają, że milionygwiazd we wszechświeciema swoje rodziny planet,Nocą robi się ciemno, bo Ziemia,krążąc wokół Słońca, obraca się. Kiedy nie znaleziono do tej poryczęści Ziemi oddalają się od Słońca,żadnego innego UkładuSłonecznego.oddalają się też od jegoOświatła. Ziemiapotrzebuje jednej nocyi jednego dnia,żeby okrążyć Słońce.
 –  1xSpeed
0:24

Prawdziwa przyjaciółka to skarb, a jak wiadomo- cenny skarb warto czasem porządnie zakopać… (11 obrazków)

Ayo Edebiri ma zastąpić Johnny'ego Deppa w nowych Piratach z Karaibów. Zapowiada się kolejna katastrofa Disneya? – Disney chce wprowadzić do świata „Piratów z Karaibów" młodszych bohaterów. Główną rolę ma zagrać Ayo Edebiri, która jest znana głównie z roli w serialu „The Bear". Nowi „Piraci z Karaibów" będą koncentrować się wokół bohaterki o imieniu Anne oraz grupy znacznie młodszych piratów poszukujących nowego skarbu. Scenariusz przygotował Ted Elliott, który pracował nad historiami do czterech pierwszych filmów o „Piratach z Karaibów". Nie wiadomo jeszcze czy w filmie pojawi się Johnny Depp. W zeszłym toku jedno ze źródeł związane z Deppem twierdziło, że Johnny nie wyklucza powrotu do Disneya.
W brytyjskim hrabstwie Essex Esther Martin (68 l.) została zagryziona przez psy American XL Bully. Śmierć babci obserwował przestraszony 11-letni wnuk – Babcia pojechała do wnuka odwiedzić go. W tym czasie na terenie posesji znajdowało się osiem psów rasy American XL Bully, sześć szczeniąt i dwa dorosłe. A czy wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do ataku? Według świadków między szczeniakami doszło do nieporozumienia. I aby je rozdzielić, seniorka próbowała włożyć między zwierzaki miotłę i wówczas została zaatakowana.Mieszkająca w pobliżu Lucy Shaw powiedziała agencji prasowej PA Media, że słyszała krzyki. – Gdy wyszliśmy do ogrodu, było cicho, ale po chwili usłyszeliśmy szczekanie psów, a potem ktoś zaczął krzyczeć. Brzmiało to okropnie – opisała.A z kolei Mike Coleman opisał, że widział mężczyznę, który szedł ulicą i krzyczał. – Wyglądał na spanikowanego i powiedział do mnie: zadzwoń na policję. Kilka minut później przyjechały radiowozy. A potem usłyszałem strzały Przyjechała w odwiedziny do wnuka. Została zagryziona przez psy najego oczachAutor: NAT 12 godz..Bills€1