Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 54 takie demotywatory

 –  99 Przebojem od zawsze był tekst o impreziesylwestrowej TVP. Że była najlepsza na świecie. Tobyło tak głupie, że po tym, jak kilka razy pojawiło sięna ekranie, sama dyrekcja kazała to skasować.Wśród moich 'pasków' był też: 'Trump wygrał', mimoże wszystkie inne telewizje pokazywały, że wygrałBiden. Takie było polecenie od dyrektora i trzymałemto na antenie do odwołania. Trudno, polecenie topolecenie- opowiadał. Gonzalez podkreślał także, że "paskowi" z TVP nie mają wpływu na treść pasków.Zaznaczał, że ich praca jest wyłącznie techniczna i nie ma nic wspólnego z kwestiamimerytorycznymi. Były pracownik TVP dodał, że kontrowersyjne zdania wymyślała dyrekcja, wtym m.in. Samuel Pereira. Gonzalez przyznał także, że Pereirze zdarzały się wpadki.99 Jego teksty miały bardzo często kropkę w środku.Na początku bardzo mnie to śmieszyło: w tytuleprasowym nie ma przecież kropki, to jedno zdanieczy równoważnik zdania. Ale on najwyraźniej nie mao tym pojęcia i stawia kropkę w środku, np. 'Tusk sięprzeliczył. PAP: 100-150 tys. osób na marszu'.Czasem budował zawrotne konstrukcje: 'Nagonkaopozycji na lekarzy i służbę zdrowia i oszukiwaniekobiet'mówił Gonzalez. "Zresztą Pereira, który uchodzi za "asa wywiadu", polecenia i belki wysyłałSMS-em, zostawiając dowód swoich działań. Nikt inny z dyrektorów tego nie robił, poleceniazwykle przekazywano ustnie przez telefon wewnętrzny na biurku" - dodał.

Michał Żebrowski rozmyśla nad życiem Jarosława Kaczyńskiego (Długie. Ale chyba warto)

 –  < Notatki23 września 2023 o 17:45Polacy cierpią ponieważ rządzi nimi niekochanedziecko - człowiek nieszczęśliwy. Czy JarosławKaczyński doświadczył w życiu miłości? Czykiedykolwiek chodził z dziewczyną lubchłopakiem za rękę? Czy patrzył komukolwiek woczy i czy w tych oczach widział własnąprzyszłość? Czy całował się z kimś do utratytchu? Czy Jarosław Kaczyński doświadczył wżyciu rodzicielskiego znoju wychowywaniadzieci? Czytania latami dzieciom książek,przewijania ich, przytulania, karmienia,nieustannej troski i poświęcania dzieciomuwagi? Czy cieszył się w życiu cudem narodzinwłasnego dziecka? Czy był za własnepotomstwo latami odpowiedzialny? Czy spędziłz kimkolwiek pod jednym dachem całe swojeżycie? Czy latami harował jak wół, oszczędzał,płacił podatki i czy samodzielnie wybudowałdom, kupił mieszkanie lub wziął na nie kredyt?Czy z miłości do drugiego człowieka znosił jegocharakter, pracował nad sobą, znosił krytykę itrwał w uczuciu? Czy z miłości do Polski, Jejhistorii, podjął trud i wysiłek aby nauczyć sięchoćby jednego języka obcego i czy tymjęzykiem swobodnie i z poczuciem zwycięstwadawał świadectwo, zagranicą i cudzoziemcomw Polsce, jak mądrym, kulturalnym i gościnnympotrafi być Polak? Czy zrozumiał i doświadczyłcudu, że ludzie potrafią czuć i odbierać światidentycznie mimo, że dzielą ich kontynenty ikolor skóry? Czy Jarosław Kaczyński tańczyłkiedykolwiek w tłumie szczęśliwych ludzi nakoncercie, na plaży, w lesie przy ognisku? Czypozwolił z uśmiechem z siebie kpić, i stroićżarty? Czy palił kiedykolwiek jointa? CzyJarosław Kaczyński kiedykolwiek u kogoś ciężkopracował? Czy pracując marzył o tym, żeprzyjdzie dzień kiedy to on będzie dawał pracę?Czy Jarosław Kaczyński kiedykolwiek wystawiłkomuś fakturę? Czy drżał nad kondycjąfinansową własnej rodziny i firmy. Czy czułpokrzepienie, kiedy na jego prywatne oficjalnekonto wpłynęły pieniądze zarobione jego ciężkąi uczciwą pracą? Czy Jarosław Kaczyński dostałkiedyś słuszny łomot od kolegi z podwórka potym jak zachował się niewłaściwie? Czywłasnoręcznie wymienił koło w samochodzie?Czy napisał do kogoś miłosny wiersz i czy muten wiersz powiedział patrząc w oczy? CzyJarosław Kaczyński czuje ulgę i wewnętrznyspokój ponieważ w swym życiu nigdy nikogo nieszantażował, nie zastraszał, nie przekupywał,nie poniżał? Czy nigdy nie sprawił lub nieprzyczynił się do utraty przez kogoś życia? Czynie cieszył się z tego, że ktoś w więzieniupowiesił się własnoręcznie leżąc na łóżku 2miesiące przed wyjściem na wolność? Czyuszczęśliwia go walka z Wielką OrkiestrąŚwiątecznej Pomocy? Czy uważa, że brakszacunku wobec niego ze strony JerzegoOwsiaka czy Warszawskich Powstańców topowód do zadowolenia? Czy JarosławKaczyński, jako zbliżający się do śmierciczłowiek, czuje satysfakcję z tego, że całe życiewspierał młodzież, nie tworzył konfliktów, świecprzykładem i że dzięki temu pod koniec życia wkażdym polskim domu może liczyć na kromkęchleba i szklankę wody? Czy JarosławKaczyński lubi pokój i wzajemny szacunek ludziwobec innych ludzi? Czy czuje satysfakcję, żenazajutrz po wzniesionym przez niego pomnikuczuwać przy nim muszą młodzi policjanci,którzy woleli by tego nie robić? Czy JarosławKaczyński wygrał kiedyś jakiekolwiek zmaganiasportowe? Czy grał w koszykówkę, siatkówkę,czy jakąkolwiek inną grę zespołową? Czytrenował z sukcesem jakąkolwiek dyscyplinęsportową? Czy jeździł z wnukami na ich meczepiłkarskie? Czy głośno kibicował? Czy brałwnuki na wakacje aby wyręczyć własne dzieci iczy cieszył się z tego, że wnuki mówią do niego:kochany dziadku? Czy w jego towarzystwiebezpiecznie czują się dzieci, które mająfioletowe włosy? Czy Jarosław Kaczyńskikiedykolwiek czuł się przez kogoś na zabójpożądanym? Czy choć raz spotkał go w życiuniewinny romans? Czy podróżował po świecie?Czy był ciekawy innych kultur? Czy zwiedzałmuzea? Czy usłyszał kiedyś od taty: ,,BrawoJarek, jestem z ciebie dumny?" Czy chodził napiwo i czy raz w roku spacerował szczęśliwynad ranem na rauszu po ulicy obcego miasta?Czy chodził do teatru? Czy opowiadał dowcipypo których ludzie stają się szczęśliwsi? Czyczytał najnowsze książki i czy rozumiał, że nicnie rozumie? Czy Jarosław Kaczyński trzymakogokolwiek za rękę kiedy codziennie zasypia?Czy zaobserwowane przez niego cechy iumiejętności u innych osób, których on nieposiada, wzbudzały u niego podziw dla innychczy pogardę? Czy nie uwiera i nie boli go fakt, żenikt poważny na Świecie nie liczy się z nim i gonie szanuje? Czy uważa, że brak miłości czyninas nieszczęśliwymi i bezradnymi wobecsamych siebie? Czy lubią go sąsiedzi? CzyJarosław Kaczyński czuje, że urodził się jakoowoc autentycznej świadomej miłości? Czy jakodziecko otrzymał od własnych rodzicównastępujące rzeczy: troskę, akceptację, uznaniei szacunek? Czy kiedyś ze strachu przedŚwiatem nie był zmuszony zdusić własnejmiłości i namiętności do innego człowieka? Czyjest spełniony i szczęśliwy?
 –  Dobromir Sośnierzposeł, wiceprezes partii KORWINZwierzęta to tylko maszyny zrobione zmięsa (...) Zwierzęta nie czują bóludlatego, że nie mieszka w nich żadenwewnętrzny obserwator, który mógłby tenból odczuwać. Zwierzęta to tylko maszyny,tak samo jak komputer, zdolne doprowadzenia pewnych obserwacji, alebezduszne. Nikogo tam w środku nie ma, wzwierzęciu, i nie musimy się tymnaprawdę przejmować.
Serio, 50% ludzi po prostu sobie chodzi i nic nie dzieje się w ich głowach? W takim razie wszystko nabiera sensu –
 –  Leszek Biolik5 dniOd kilku dni biję się z myślami, czy powinienempisać tego posta. Wczoraj spotkałem się zkolegami z Republiki i nie sposób było niewspomnieć o występie Justyny Steczkowskiej nafestiwalu TVP.Wyśpiewała tam święty dla nas, "Republikanów"utwór "Moja Krew". Gramy go tylko w pewnychuzasadnionych okolicznościach i osobiście nigdynie wykonałbym go inaczej niż w towarzystwiemoich kolegów przy specjalnie ważnej okazji.Tymczasem utwór ten pojawia się na festiwaluTVP.Osobiście mnie to zabolało.Nie wiem jakie były intencje i jakiż to "protest"ale... Justyna powinna wiedzieć lepiej...Pomijając niestosowne "użycie utworu"....Republika za żadne pieniądze nie zgodziła by sięzaszczycić i wystąpić na festiwalu w obecnejsytuacji.I chyba nawet nie musze uzasadniać dlaczego.Nie bardzo wiem jak artyści się do tegowewnętrznie przekonują i jaki dialog wewnętrznymuszą z sobą przeprowadzić....Co do nie artystów... wiadomo.Chciałbym unikać oceniania, ale pozwolę sobie naprywatną opinię.●●●Bez względu na to jak dobrze się pływa kraulem,pływanie w szambie, zawsze pozostawia na ciele,nieprzyjemny zapach.Pozostańmy przyzwoici.Miłego dnia państwu życzę.fot Projekt Portret ..211DOO000000000an000Misinides

30 lat temu, zginął najpopularniejszy wówczas polski sportowiec, Marian Bublewicz Marian Nieustraszony

Marian Nieustraszony –  MICHELINSOCONTENMariboroTANGOFSO MICHELINLOCTITEWAS 184CMariboroTEXACOWAS 130DChis frestarlboroTERCOO124WAS569FWarberoFOT. LESZEK KUŚMIREKAUTOONT 9265 doarlboroOR600OWNBOIX INSTALATOMOBKodakKariera Mariana Bublewicza nabrała tempa,kiedy sprowadzonym Kadettem GTE pokonałfabryczny zespół FSO. Zaproponowano mukontrakt i w 1983 roku został mistrzem Polskiza kierownicą Poloneza 2000, w międzyczasiestawiając na nogi policję w NRD ścigając siętam dwulitrowymi Polonezami z AdamemPolakiem. Rok później, z pomocą InstytutuLotnictwa i fińskiego importera któryprzemycał do PRLu turbosprężarki, dlaMariana zbudowano prawie 300-konnego,ważącego 900kg Poloneza 2000 Turbo.W 1986 roku, na Rajdzie Polski, Marianowiprzed nocnym odcinkiem z oszczędnościzałożono używane opony, nie informując go.Przy hamowaniu z prędkości 180km/hPoloneza postawiło bokiem, wypadając zdrogi Marian zdołał wycelować międzydrzewami. Pilotujący go Janusz Wojtynapowiedział że "już nigdy więcej nie pojdzie dlaFSO". W tym samym roku FSO po raz pierwszypo latach pojawiło się na zaliczanym domistrzostw świata, Rajdzie Akropolu.Wystawiono dwa Polonezy 1600. Jednegoprowadził Janusz Szerla, znany w Belgii jako"polski kamikaze", drugiego Marian. Pieniędzybrakowało nawet na odpowiednio mocne,magnezowe koła, dlatego Polacy pojechali naseryjnych stalowych felgach,które podczasszybkiej jazdy na kamieniach pękały, wskutekczego odpadało całe koło.Po drugim dachowaniu, po odpadnięciu koła,Polonez Szerli "Kamikaze" nie nadawał się już dojazdy, ale Bublewicz zajął 2 miejsce w klasie A6(do 1600cm3), zostawiając w tyle nawet kilkadwulitrowych Kadettów i Lancii z napędem na 4koła. Stało się jednak jasne, że 2000 Turbo nigdynie zostanie dopuszczony do startów za granicą,a po roku 87, zdelegalizowano nawet zwykłegoPoloneza 2000. Szef zespołu FSO, Jacek Bartoś,sam powiedział Marianowi, że powinien odejść.Bublewicz przesiadł się więc na Mazdę, ale kilkarazy startował jeszcze w Belgii Polonezem 1600w Boucles de Spa. Jak powiedział Szerla "Pókijechaliśmy pod górę, to byślimy ostatni,wśródtotalnych amatorów, ale jadąc z górkibylimyśmy pierwsi." W międzyczase JanuszSzerla został ciężko ranny, kiedy ponawiercanydla zmniejszenia masy Polonez zderzył sięczołowo z solidnie wzmocnionym Oplem, aklatka która miała go chronić, prawie wypadłaprzez klapę bagażnika. Bublewicz z Mazdyprzesiadł się na 300-konnego, tylnonapędowegoForda Sierrę, a potem na Sierrę z napędem nacztery koła, którą zdobył tytuł wicemistrzaEuropy w 1992 roku. Wiosną 1993 roku,podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego, jadącpożyczonym Fordem (jego własny zostałzniszczony przez innego kierowcę który gopożyczył), wypadł z drogi i uderzył bokiem wdrzewo. Sierra owinęła się wokół drzewa, aMarian został doczętnie połamany. Okazało się,że straż pożarna nie miała sprzętu dorozcinaniaa karetka była wyposażonanadwozi,jedynie w środki pierwszej pomocy.Zrozpaczeni kibice, najpierw siłą mięśniwyciągnęli Forda z rowu, a następnierozrąbywali nadwozie siekierami, żebywyciągnąć pogruchotanego kierowcę którywychładzał się i, jak się później okazało, miałwewnętrzny. Marian Bublewicz zmarłkrwotokw szpitaluśmierć obiłapo czterogodzinnej operacji. Jegosię szerokim echem w całej Polscei przyczyniłasię do publicznych zbiórek izwiększenia nakładów na pogotowie i strażpożarną, przyczyniając się do wyposażeniatych służb w sprzęt niezbędny do uwalnianiaofiar wypadków ze zmiażdżonychsamochodów.
"Człowiek potrzebuje człowieka,żeby być człowiekiem" – Zatrzymaj się na chwilę, schowaj telefon i rozejrzyj się wokół siebie. Być może zobaczysz rzeczy, których nie znajdziesz na Facebooku.Uśmiechnij się do sprzedawcy w sklepie i zapytaj jak się ma, poczęstuj sprzątaczkę w biurze ciastkiem, podziękuj za czyste biurko i życz jej miłego dnia, kup kwiatka od babci stojącej w cieniu budynku i podaruj go komuś, kogo kochasz, a żebraka proszącego o coś do jedzenia zaproś na posiłek i zapytaj o historię jego życia.Od czasu do czasu wsłuchaj się w siebie i zduś swój wewnętrzny głos mówiący zawsze „Ja. Ja. Ja.”, a głośno powiedz „My!”.Kto wie czym świat Cię wtedy zaskoczy… Zatrzymaj się na chwilę, schowaj telefon i rozejrzyj się wokół siebie. Być może zobaczysz rzeczy, których nie znajdziesz na Facebooku.Uśmiechnij się do sprzedawcy w sklepie i zapytaj jak się ma, poczęstuj sprzątaczkę w biurze ciastkiem, podziękuj za czyste biurko i życz jej miłego dnia, kup kwiatka od babci stojącej w cieniu budynku i podaruj go komuś, kogo kochasz, a żebraka proszącego o coś do jedzenia zaproś na posiłek i zapytaj o historię jego życia.Od czasu do czasu wsłuchaj się w siebie i zduś swój wewnętrzny głos mówiący zawsze „Ja. Ja. Ja.”, a głośno powiedz „My!”.Kto wie czym świat Cię wtedy zaskoczy…
 –  L Brat idiota, kradzież butów, pobicie Ukraińca pomylonego z Rosjaninem. Sprawa świeża, godzina około 2 w nocy. Mój brat to typowy dres, a sytuacja na świecie jest jaka jest. Brat popełnił trzy błędy: 1. Zauważenie na przystanku faceta, który miał na butach symbol "Z" (nie skojarzył że to litera N zapisana kursywą., a buty New Balance, a nie jakiś ruski wojenny symbol), był po alkoholu, wdał się Z nim w pyskówkę. 2. Zadecydowanie, że trzeba go obić bo to był Rosjanin i afiszował się wojną (buty z Z) - mówił po rusku, a ukraiński przecież podobny, mimo że gość był Ukraińcem. 3. Zaatakowanie go i dotkliwe pobicie + kradzież butów. Całość jest na kamerach. Zatrzymany godzinę później i wyciągnięty z autobusu przez policję, trafił do aresztu. Ukradzione buty poleciały przez okno w trakcie jazdy. Ukrainiec ma liczne złamania, krwotok wewnętrzny, w śpiączce, w stanie krytycznym w szpitalu. Proszę o informację jak można pociągnąć sprawę by konsekwencje były jak najmniejsze. Brat jest idiotą, ale pożytecznym i od kilku lat nie był karany...
Każdy zainteresowany może zażądać sprawdzianu i klasówki – Bo to żaden charakter prywatny lub wewnętrznyi nie że statut czy prawo autorskie nauczyciela
Jedno chybione uderzenie i poznamy twój bogaty świat wewnętrznyi kulturę wypowiedzi –
 –  Finally, inner peace
Była taka scena w Matrixie kiedy Neo dotarł do stacji metra i natknął się na programy niemające sensu. Były to kawałki kodu, które nie niosły za sobą żadnego zadania. Ich wypełnienie tylko marnowało zasoby i do niczego nie prowadziło. – Programiści mają swój wewnętrzny termin - kod hinduski. Pod tym terminem kryje się bardzo poplątany i energochłonny kod, który mimo wszystko działa. Mówiąc prościej, rozwija on prostą czynność do dziesiątek linijek i nie ma żadnego celu. Winni temu są Hindusi, od których ten termin otrzymał nazwę, bo ich zdaniem im więcej linijek, tym lepiej. Jest to imitacja wzmożonej aktywności. A teraz wróćmy do bezcelowych programów z Matrixa. Zagrali je Hindusi. Przypadek - czy subtelny trolling?
 –  Wkurza mnie ta dyskusja, czy facet powinien płacić alimenty, jak dziewczyna twierdziła, że bierze tabletki, a jednak ich nie brała. Wkurza mnie, boja byłem w takiej sytuacji. Wczesny etap związku - byliśmy ze sobą kilka miesięcy. Ona nawet nie mówiła o dzieciach, ślubie. Po prostu założyła, że powiem "nie". A powiedziałbym "tak, ale za jakiś czas". Chcę mieć rodzinę, ale nie od razu, jak poznam dziewczynę. Odstawiła tabletki. Nic mi nie powiedziała. Po 2 miesiącach zaszła w ciążę. Byłem, i jestem, wkurzony. Chciała mnie wmanewrować w ożenek, a co najmniej alimenty. Tylko, że ja zrobiłem inaczej, i pewnie większość uzna, że zrobiłem źle (m.in. moja rodzina tak uważa, no ale trudno). Wziąłem nogi za pas. Mam kolegę w Wielkiej Brytanii, który już jakiś czas temu proponował mi pracę. Jeszcze przed Brexitem udało się wyjechać. Mogę tutaj zostać, bo zajmuję całkiem ważne stanowisko i spełniam kryteria. Nie płacę alimentów. Komornik mnie tutaj nie złapie i każdy alimenciarz o tym wie. A nawet, jak złapie, to sprawy toczą się latami. Moja ex dostaje więc jedynie pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego. Wiem, że to kasa na dziecko, a nie na nią, ale przecież nie sprawdzę, czy chleb, który za to kupi da dziecku, czy sama zeżre. Miała sprytny plan, to niech teraz żyje z tego buu zł z Funduszu.Tylko trochę pogorszyły mi się stosunki z moją rodziną. Mama i tata uważają, że jednak powinienem wziąć odpowiedzialność za swoje dziecko. Wiem, że mają rację, ale jest we mnie taki straszny wewnętrzny opór, że nie dam rady.Gdybym sam nie był na bakier z przepisami, to bym ją pozwał za oszustwo. Nie radzę żadnej kobiecie robić tego samego - koniec końców niszczycie życie sobie, facetowi, a najbardziej dziecku.
Jedno uderzenie obok i od razu uwidoczni się twój bogaty wewnętrzny świat i kultura wypowiedzi –
Świnia na balkonie w bloku w Bydgoszczy, a spółdzielnia mieszkaniowa jest bezradna – - Od kilku miesięcy jedno z mieszkań zamieszkuje nietypowe jak na blok zwierzę - kilkudziesięciokilogramowa świnia - pisze do nas mieszkanka spółdzielczego bloku na bydgoskich Wyżynach. - Lokatorzy tego mieszkania oprócz świni posiadają również psa oraz kilka kotów. Ciężko im zachować porządek, co daje się odczuć pobliskim sąsiadom. Na balkonie często zalegają odchody zwierzęce. Świnia jest zwierzęciem uciążliwym poprzez wydzielany zapach, który można odczuć zarówno na klatce schodowej, jak i na balkonach sąsiadujących...- Nikt z nas nie brał pod uwagi takiej sytuacji; mamy wewnętrzny regulamin utrzymania czystości zakazujący trzymania zwierząt w mieszkaniach, na terenie budynków i osiedla - hodowla zwierząt i ptaków jest zabroniona. Ale pisząc go, braliśmy pod uwagę papużki czy gołąbki, a nie świnię! - mówi Jacek Kołodziej, prezes SM Budowlani. - Poza tym, nie mamy do dyspozycji bloczków mandatowych czy pałek, żeby odstępstwa od regulaminu egzekwować

Jak działa propaganda

Jak działa propaganda –  UWAGA!x PROPAGANDAStajesz się tym co czytasz, czego słuchasz i co oglądasz.Przeciętny człowiek w świecie informacji staje się bezbronny.Dociera do niego wiele informacji, ale nie ma wystarczającychnarzędzi by zweryfikować ich autentyczność. Falsyfikacjarzeczywistości to często mieszanie prawdy z fikcją.Oczywista oczywistośćNadawca przekazuje dowolną treść, tak jakby to byłoczymś oczywistym. Na dodatek popierane przez większośćludzi. Metoda jest skuteczna, ponieważ jest prosta, aludzki umysł reaguje na opinie większości, chcąc do niejdołączyć. Większość znaczy większość, ale nie oznacza toautomatycznie, że ma rację.Metoda 60/40Sposób wymyślony przez hitlerowskiego ministra propagandyJosepha Goebbelsa. Istotą jest stworzenie medium, które w 60%podaje prawdziwe fakty i informacje, a 40% to dezinformacja ipropaganda. Mieszanie kłamstwa i prawdy jest efektywne, ponieważdojście do sedna problemu wymaga dokładnej analizy, czegoprzeciętny widz. słuchacz czy czytelnik najczęściej nie robi."Zgniły śledź"Metoda polega na stworzeniu fałszywych oskarżeń wobec konkretnejosoby czy grupy społecznej. Muszą być to wyjątkowo skandaliczne i podłeoskarżenia: korupcja, kradzież, obca agentura, donosicielstwo. narkotyki ialkohol, seksoholizm. molestowanie dzieci, chciwość itd. Istotą metody nicjest udowadnianie oskarżenia, ale wywołanie dyskusji w mediach czy winternecie oraz szeroka popularyzacja tego tematu. Oskarżana osoba lubgrupa ma być kojarzona wyłącznie z negatywnym wydarzeniem. Wprzypadku grup społecznych czy zawodowych, nagłaśnia się i dyskutujepojedyncze, wybiórcze przypadki, odpowiednio je nagłaśniając. Takiewydarzenia są publicznym przedmiotem dyskusji, pojawiają się oskarżycielei obrońcy. Dojście do prawdy nie ma znaczenia, istotą jest wyłącznie"przyklejanie" negatywnych informacji do konkretnej osoby lub grupy.Duże kłamstwoStworzenie takiej informacji, żeodbiorca nie jest w stanie uwierzyć, że oczymś takim można kłamać. W "dużymkłamstwie" wykorzystuje się autorytety ipewność przekazu. Wywołuje się uodbiorcy głęboką traumę emocjonalną,co powoduje, że logika przestaje działać.Zewnętrzny/wewnętrzny wrógJedna z najstarszych metod propagandyw historii. Polega na stworzeniu "wroga"(państwa, klasowego, ludowego itp.)najczęściej w postaci konkretnej grupyspołecznej, etnicznej, wyznaniowej.Pojęcie "wróg* związane jest zkoniecznością jego zniszczenia, a istotąjest nie tyle samo zwycięstwo, alenieustanna walka.Opracowanie:Jacek Kotarbińskikotarbinski.com
Źródło: Jacek Kotarbiński
"Człowiek potrzebuje człowieka,żeby być człowiekiem" – Zatrzymaj się na chwilę, schowaj telefon i rozejrzyj się wokół siebie. Być może zobaczysz rzeczy, których nie znajdziesz na FacebookuUśmiechnij się do sprzedawcy w sklepie i zapytaj jak się ma, poczęstuj sprzątaczkę w biurze ciastkiem, podziękuj za czyste biurko i życz jej miłego dnia, kup kwiatka od babci stojącej w cieniu budynku i podaruj go komuś, kogo kochasz, a żebraka proszącego o coś do jedzenia zaproś na posiłek i zapytaj o historię jego życiaOd czasu do czasu wsłuchaj się w siebie i zduś swój wewnętrzny głos mówiący zawsze „Ja. Ja. Ja.", a głośno powiedz „My!"Kto wie czym świat Cię wtedy zaskoczy...
Największe marzenie? Odzyskać wewnętrzny spokój. Ukoić wszystkie skołatane nerwy. Poczuć pewność. Zaufać przede wszystkim sobie... –
Dobromir Sośnierz - poseł, wiceprezes partii KORWiN o zwierzętach: – "Zwierzęta to tylko maszyny zrobione z mięsa (...) Zwierzęta nie czują bólu dlatego, że nie mieszka w nich żaden wewnętrzny obserwator, który mógłby ten ból odczuwać. Zwierzęta to tylko maszyny, tak samo jak komputer, zdolne do prowadzenia pewnych obserwacji, ale bezduszne. Nikogo tam w środku nie ma, w zwierzęciu, i nie musimy się tym naprawdę przejmować"
 –  jutrozaur