Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 318 takich demotywatorów

Idiotyzm, czyli jak utrudniać komuś życie "dla zasady"... – W schronisku, które prowadzę razem z rodzicami znajduje się pies, który jest z nami od 4 lat. Trafił do nas, gdy miał nieco ponad rok, więc w pewnym sensie go wychowaliśmy. Bardzo go kochamy, szukamy mu domu, tak jak reszcie naszych podopiecznych, ale jest to trudne, ponieważ pies straszy rozmiarem oraz tym, że głośno ujada. Dziś dowiedziałam się, że zbliża się kontrola weterynarza powiatowego, który już wcześniej miał problem z tym, że pies (jego zdaniem) za długo u nas przebywa i zaproponował nam, żebyśmy przekazali go innemu schronisku. Oczywiście się na to nie  zgodziliśmy, ale zapowiedział nam że jeśli podczas kolejnej kontroli pies wciąż u nas będzie to, DLA JEGO DOBRA, wystosuje papiery nakazujące zmianę miejsca, w którym przebywa pies..U nas jest 87 psów, a w schronisku do którego pies ma zostać wywieziony jest ich ok. 800. Weterynarz uważa, że tam pies będzie miał WIĘKSZE szanse na adopcje. Jeśli nie dostosujemy się do pisma będziemy mieli nakładane różne kary...
Niektóre zwierzęta są bardziej ludzkie niż ich właściciele. Przykładem tego jest ten kot-pielęgniarz, którego właściciele chcieli skazać na pewną śmierć – Rademenes mieszka w bydgoskim schronisku, do którego przynieśli go właściciele. Jednak zamiast spróbować wyleczyć chcieli go uśpić. Na własną rękę wyleczyła go Pani weterynarz. Od pół roku asystuje przy zabiegach wykonywanych w gabinecie weterynaryjnym. Przytula zwierzaki poddane leczeniu i próbuje wesprzeć asystując przy zabiegach kastracji i sterylizacji.
Tak pracuje prawdziwy hardcore –
Daisy, pies rasy labrador, potrafi wywęszyć nowotwór u ludzi. Suczka zdiagnozowała węchem raka u ponad 550 osób, dając im większe szansę na pełne wyleczenie z choroby –
Oficerowie odprowadzają śmiertelnie chorego służbowego psa na eutanazję do weterynarza –
Ten moment kiedy minęliśmy park zabaw i zorientował się, że jedziemydo weterynarza –
Weterynarz zalecił zrzucenie 5 kilo – Pracujemy nad tym, ale jest ciężko

Pożegnanie z przyjacielem

Pożegnanie z przyjacielem – Tym trudniejsze gdy jest to kwestia przykrego wyboru We wrześniu 2013 roku u mojego owczarka tylne łapy zaczęły odmawiać mu posłuszeństwa. Każdy spacer z nim był coraz trudniejszy, ale wiedzieliśmy, że musi się trochę poruszać. Jego zawzięcie było godne podziwu, gdy pomimo braku sił, wspinał się po schodach, próbował cieszyć każdym postawionym krokiem, mimo że widać było, że sprawia mu to bólGdy byłem z nim na spacerze ludzie pytali mnie o to, co się z nim stało i dlaczego ma problemy z poruszaniem się. Widać było, że z każdym miesiącem coraz trudniej było mu chodzić. W listopadzie całkowicie przestał chodzić, ale wierzyłem, że pomimo takiego zachowania i braku apetytu, nie umrze. Nie dopuszczałem do siebie innej myśli...Wiedziałem, że cierpi, ale nie chciałem jego śmierci, mimo że nadal nie miał apetytu, nie jadł. 20 grudnia było już bardzo źle... z ciężkim sercem zadzwoniłem do weterynarza, nie mogłem dłużej patrzeć na to jak się męczy.Lekarz obiecał przyjść do nas po pracy. Zdając sobie sprawę, że zimą wcześniej robi się ciemno, wziąłem szpadel i poszedłem do lasu (mieszkam w prywatnym domu w jego pobliżu).  W zamrożonej ziemi trudno było wykopać dół, lecz starałem się zrobić go tak głęboki, jak to tylko możliwe. W końcu wróciłem do psa i spędziłem z nimcały dzień. Weterynarz wstrzyknął pierwszy zastrzyk nasenny. Staliśmy w milczeniu i patrzeliśmy jak nasz ukochany pies zasypia.Wciąż mam przed oczami to jak przyszedł do mnie kiedy byłem dzieckiem i te wszystkie 13 lat przez które mieszkał z nami, on był moim najbardziej lojalnym przyjacielem. Zaniosłem go do wykopanego dołu. Lekarz zostawił mnie sam na sam z martwym ciałem mojego psa. Miałem w oczach łzy. Nigdy nie widziałem go w takim stanie... Było jasne, że nie spał, wszystkie mięśnie były w końcu rozluźnione, nieściśnięte przez ból... Oczy nie reagowały na światło. Pochowałem go i siedziałem przy jego grobie przez dobre 2 godziny i wciąż myślałem o nim. Z jednej strony nie mogłem sobie wybaczyć,  ale z drugiej wiedziałem, że teraz on już się nie męczy i nie czuje bólu.Żegnaj, mój wierny przyjacielu,Kochałem cię i nigdy o tobie nie zapomnę!
"Ludzie rodzą się, żeby mogli nauczyć się jak żyć dobrym życiem, czyli jak ciągle kochać innych ludzi i jak być zawsze dobrym, prawda? A potem dodał:  psy jak się rodzą to już to umieją, więc nie muszą spędzać tu tyle czasu" –  Jestem weterynarzem i zostałem poproszony o zbadanie dziesięcioletniego psa rasy wilczarz irlandzki o wdzięcznym imieniu Belker. Właściciele psa, Ron i jego żona Lisa oraz ich mały synek Shane byli bardzo związani z Belkerem i mieli nadzieję na cud. Po zbadaniu Belkera okazało się, że umiera na raka. Powiedziałem im, że nie ma szans na jego wyleczenie i zaproponowałem, że pomożemy mu spokojnie umrzeć w ich domu. W trakcie ustaleń dotyczących całej procedury Ron i Lisa powiedzieli mi, że chcą by ich sześcioletni syn Shane był obecny podczas zabiegu, ponieważ uważają, że to będzie dla niego cennym doświadczeniem.Następnego dnia, czułem znajomą gulę w gardle widząc jak cała rodzina zgromadziła się wokół Belkera. Shane wydawał się taki spokojny klepiąc psa po raz ostatni i zastanawiałem się czy chłopiec rozumie co się dzieje. W ciągu kilku minut Belker spokojnie od nas odszedł. Shane wydawał się całkowicie akceptować ten fakt. Jeszcze przez chwilę siedzieliśmy razem zastanawiając się głośno nad tym dlaczego zwierzęta żyją krócej niż ludzie.Shane, który do tej pory tylko słuchał nagle powiedział - Ja wiem dlaczego tak się dzieje. Zadziwieni, zwróciliśmy się ku niemu. To co powiedział potem po prostu mnie poraziło. Nigdy w życiu nie słyszałem wyjaśnienia, które przynosiłoby tyle otuchy. Shane powiedział - Ludzie rodzą się, żeby mogli nauczyć się jak żyć dobrym życiem, czyli jak ciągle kochać innych ludzi i jak być zawsze dobrym, prawda? A potem dodał:- A psy jak się rodzą to już to umieją, więc nie muszą spędzać tu tyle czasu.
Czy szczeniaczek, czy dorosły pies – do weterynarza nikt nie idzie z uniesioną głową
Nie ma nic cenniejszego – niż dar życia Nie ma nic cenniejszego – niż dar życia

Największy demotywator zwierząt (28 obrazków)

Osioł

Osioł –
Chyba się zorientował, że jedziemy do weterynarza –
Nie cieszyłyby się tak – gdyby wiedziały, że jadą do weterynarza
Nigdy się nie wtrącaj  – W nie swoje sprawy

Życie składa się z trudnych wyborów

Życie składa się z trudnych wyborów –
Źródło: kłejk
Najciężej patrzeć – na cierpienie najbliższych

To pisklę było na krawędzi śmierci, ale ktoś odmienił ten zły los (24 obrazki)

"Czy ja słyszałem weterynarz?" –  "Czy ja słyszałem weterynarz?" –