Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 405 takich demotywatorów

Bohaterska postawa lekarza, który wspiął się po budynku, by udzielić pomocy. Wezwała go 4-letnia dziewczynka

Bohaterska postawa lekarza, który wspiął się po budynku, by udzielić pomocy. Wezwała go 4-letnia dziewczynka – Ta niecodzienna sytuacja miała miejsce w Zielonej Górze. Po telefonie od czterolatki ratownicy pojechali do mieszkania, w którym miał się znajdować potrzebujący pomocy mężczyzna. Drzwi były jednak zamknięte, nikt nie otwierał.Gdy lekarz zobaczył otwarte drzwi balkonowe, bez wahania wspiął się po budynku i wszedł do mieszkania. Potrzebujący mężczyzna był nieprzytomny, szybka reakcja prawdopodobnie uratowała mu życie.W sobotę, około godz. 19, dyspozytor numeru alarmowego 112 odebrał telefon od 4-letniej dziewczynki. Czterolatka powiedziała, że w jej domu znajduje się mężczyzna potrzebujący pomocy, podała adres, po czym się rozłączyła i nie odbierała już telefonów.Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i policja, ale drzwi do mieszkania były zamknięte. Wezwano straż pożarną, czas jednak płynął nieubłaganie.– Przyjechaliśmy na miejsce, zapukaliśmy do tego mieszkania, ale nikt nam nie otworzył. Zza drzwi nie dochodziły też jakieś niepokojące dźwięki. Zapukaliśmy do sąsiadów, ale oni też nie słyszeli niczego, co wskazywałoby na to, że może dziać się tam coś złego – mówi w wywiadzie dla tvn24, Robert Górski, lekarz pogotowia ratunkowego.– Poszedłem na tył budynku zobaczyć, jak jest z dojazdem, bo front zastawiony był samochodami. Z tyłu były balkony i tereny zielone. Na tyle, ile znam to osiedle, wiedziałem, że wozem strażackim będzie tam ciężko wjechać. Dlatego poszedłem zobaczyć, jak tam to wygląda i przekazać, z jaką drabiną tu przyjechać – opowiada Górski.Ratownik zauważył, że drzwi balkonowe do mieszkania są otwarte, a piętro niżej na balkonie znajduje się krata. Górski długo się nie namyślał i wspiął się po niej.– Wchodząc na balkon, zobaczyłem, że leży tam osoba nieprzytomna. Wziąłem telefon, zadzwoniłem do ludzi z karetki, żeby wzięli sprzęt medyczny, a ja otworzę drzwi od środka – tłumaczy.Mężczyzna był siny na twarzy z niedotlenienia, natychmiast udzielono mu pomocy. Podczas interwencji okazało się, że w sąsiednim pokoju ukrywa się dziewczynka.– Była bardzo przestraszona. Nie chciała nam wcześniej otworzyć, bo po prostu się bała. Była pewnie nauczona, że obcym osobom się nie otwiera – kontynuuje Górski.Szybko jednak dodaje, że 4-latka dzwoniąc na pogotowie, zachowała się wzorowo. Podała wszystkie potrzebne informacje, dopiero potem dała się ponieść nerwom. Gdyby nie jej przytomna postawa, sprawa mogła skończyć się o wiele gorzej. Nieprzytomny mężczyzna został zabrany do zielonogórskiego szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej opieki medycznej.Lekarz, który wspiął się po kracie na balkon, nie czuje się bohaterem.– Jestem młodym mężczyzną, mam dwie sprawne ręce i dwie sprawne nogi. Wejście na pierwsze piętro po kracie to nie jest jakiś wielki wyczyn – mówi.Po czym dodaje, że to wcale nie była taka niebezpieczna sytuacja.– Upadek z pierwszego piętra rzadko kiedy jest śmiertelny. Myślę, ze bardziej niebezpieczne jest wchodzenie na przykład do rozbitego samochodu, gdzie opary benzyny są dookoła – uważa. I podkreśla, że takie sytuacje to po prostu codzienna praca załogi karetek.– Wchodzimy tam, skąd inni ludzie uciekają – mówi
Rządowa strona atakuje użytkowników próbą oszustwa – Wejście na stronę rodzina.gov.pl wyświetla komunikat sugerujący, że komputer został zainfekowany i należy koniecznie zadzwonić do wsparcia technicznego firmy Microsoft.Dodatkowo przestępcy wyświetlają okienko uwierzytelnienia, w którym jeszcze raz powtarzają ten sam komunikat, by lepiej dotrzeć do odbiorcy. W bonusie strona wchodzi w pętlę wywołań tego samego adresu i robi to tak intensywnie, że w większości przypadków dość skutecznie zawiesza przeglądarkę, sprawiając wrażenie, że faktycznie wystąpił jakiś problem techniczny. Wystarczy zabić proces przeglądarki, by przywrócić sprawne działanie komputera
Eksperyment z bananem, który da ci ważną lekcję o życiu – Badanie przeprowadzone w 1967 roku przez G. R. Stephensona, badającego psychologię ewolucyjną na bazie obserwacji małp i innych zwierząt, stanowi prostą i dosadną odpowiedź na pytanie, dlaczego wciąż robisz to, co nie działa, gdy wokół siebie masz tyle innych dróg do osiągnięcia celu? Stephenson umieścił w klatce 5 małp oraz drabinę z bananami na jej szczycie. Za każdym razem, gdy małpa wchodziła po drabinie, aby zabrać banany, naukowiec włączał zimny prysznic, który oblewał wszystkie pozostałe małpy. Po jakimś czasie, zawsze gdy małpa chciała wejść po banany, pozostałe małpy ją biły, zniechęcając do wchodzenia po drabinie. W efekcie po pewnym czasie żadna małpa nie chciała już wchodzić na górę. Stephenson postanowił zamienić jedną małpę, wprowadzając nową. Pierwszą rzeczą, za którą się zabrała nowa małpa, było oczywiście wejście na drabinę. Natychmiast (nie wiedząc nawet dlaczego) dostała lanie od pozostałych małp. Wyobraź sobie zdziwienie na jej twarzy, gdy obrywała tylko dlatego, że chciała sięgnąć po ulubiony smakołyk. Po kilku bijatykach odechciało jej się wchodzenia na drabinę. Gdy następna małpa została podmieniona, wydarzyło się dokładnie to samo. Przy kolejnej również. W końcu wszystkie małpy zostały podmienione. Co zostało? 5 małp, które nigdy nie padły ofiarą zimnego prysznica, bijące każdą, która chciała wejść po drabinie. Jak często rezygnujesz z podjęcia się jakiegoś działania, bo byłobyto niezgodne ze społecznymi kanonami przyjętych i uznanych zachowań? Jak często nie wybierasz innej, mało uczęszczanej ścieżki, bo wszyscy mówią, że nie tędy droga?
Pomnik smoleński jest objęty 24-godzinnym nadzorem. Zapłacimy za to prawie 300 tys. złotych – Kolejna burza rozpętała się po wypowiedzi posła PO, Cezarego Tomczyka. Okazuje się, ze pomnik będzie znajdował się pod całodobową ochroną policji, a strzec go będzie aż sześciu funkcjonariuszy. To jednak dopiero początek.Komendant Stołeczny Policji, Paweł Dobrodziej, potwierdził wiadomość o specjalnej ochronie obiektu. Wyjaśnił także, że wszystko odbywa się „w ramach codziennych, doraźnych działań prewencyjnych, mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego”.Mimo zapewnień, że procedura „nie generuje dodatkowych kosztów oraz nie wiąże się z koniecznością przesunięcia funkcjonariuszy z innych zadań”, można się troszkę zdziwić. Rocznie za bezpieczeństwo pomnika zapłacimy 265 tysięcy złotych.Skąd wziął się pomysł ochrony pomnika? Podobno wszystko przez nietrzeźwego mężczyznę, który uznał, że wejście na pomnik jest świetnym pomysłem. Bez względu na okoliczności, sześciu funkcjonariuszy wydaje się przesadą
Chyba znalazłam wejście do psiego nieba –
 –
Wejście do metra we Frankfurcie –
Polska służba zdrowia - tutaj wszystko jest proste i klarowne –  Szanowny pacjencieWyznaczona godzina, nie jest godziną wejścia pacjenta do gabinetu.Wyznaczona godzina jest rozpoczęciem oczekiwania na wejście do gabinetu. Dziękujemy
Ja się nie zmieszczę? –
Przyjechała na miejsce karetką pogotowia i udała, że jest nieprzytomna. Obudził ją dopiero pocałunek jej chłopaka – Ach ten dzisiejszy romantyzm
 –  Leon, patrz,gwiazda spada!Szybko...Życzenie!Chciałbym zamiastpępka mieć wejście USB,żebym mógł podłączaćsobie telefon.Debilem221jesteś?!Czemu?Nie wolno mówićżyczenia na głos!
Muszę wejść, żeby znowu wyjść –
Schroniska i ich polityka –  Mieszkam na wsi. Ostatnim czasem rozstałem się z moim czworonożnym przyjacielem. Minął jakiś czas i postanowiłem rozejrzeć się za psiakiem. Przemyślałem i postanowiłem wziąć psa ze schroniska. To był błąd. Schroniska walczą o każdy grosz. Organizują zbiórki, schroniska są poprzepełniane... Słyszy się o tym mnóstwo. Więc chciałem zmienić życie chociaż jednego psiaka. Do rzeczy. Na popularnych serwisach znalazłem mnóstwo ogłoszeń odnośnie dużych psów (takich szukałem) psy roczne, pięcioletnie, nieważne. Nieistotne również dla schroniska jest to czy pies waży 30, czy 80 kg. Wykonałem około 50 połączeń. Respektuje chęć schroniska do wizyt przed i poadopcyjnych. Nie respektuje natomiast tego, że pies musi byc do domu, tylko i wyłącznie. Nie daj Boże wspomnieć o psie na podwórze. Mam piękną budę, wykonaną samodzielnie. Gruba deska, kawał styropianu, od środka wyłożona gładką deską. Dach szczelny, pokryty blachą. W razie mrozów pies zawsze miał wejście do kotłowni, bądź garażu. Niestety Panie i Panowie ze schronisk nie respektowali tego, że pies może mieć dobre warunki nie będąc w domu.Dla schronisk.. Płaczecie ciągle o pieniądze na biedne zwierzęta. Przepełnione schroniska, tragiczne warunki.. Ze swoim poprzednim psem byłem zżyty, często się bawiliśmy, był członkiem rodziny, bronił Nas, miał szacunek mojej rodziny. Nasza podpora, ochrona przed włamaniami. Procedura adopcyjna jest strasznie pogmatwana. Nie mam łańcucha na podwórku, nie mam boxu w którym pies by miał być zamykany, mam piękną przestronną budę. Perełka to pies, który od paru lat nie może znaleźć domu, nie dadzą mi go. Bo buda. O zgrozo.. Mój pies był szczepiony, odrobaczany, nie chodził głodny.Postawmy sprawę tak. Psy w schroniskach są i będą, będzie ich coraz więcej przez Wasze chore wymogi. Nie wiem czy ktoś z tego trzepie pieniądze, czy nie. Wiem natomiast, że pies na pewno byłby szczęśliwszy u mnie na wsi, na pięknej i dużej działce zamiast za kratkami.Szczerze. Pracownicy schronisk.. Ilu z Was ma psy stróżujące na podwórku ?Ps. Postanowiłem kupić psa. Mogłem dać radość psu, który nie miał domu, rodziny oraz przyjaźni. Nie dam jej dzięki Wam ! Szczere nie pozdrowienia dla wszystkich schronisk.
Źródło: Wykonany samodzielnie. Tomasz W.
 –
"Sami swoi" w prawdziwym życiu –  Zalali sąsiadom wejście do domu betonem. Spór między nimi trwa już 30 lat
Kilka dni temu na Hawajach był fałszywy alarm rakietowy. Przez 38 minut ludzie byli pewni, że zaraz wyparują. Jedni żegnali się z rodziną i znajomymi, inni szukali schronów – Pornhub sprawdził, jak na to wydarzenie zareagowali hawajscy onaniści i onanistki. W momencie, w którym zaczął się alarm, ruch na stronie zaczął radykalnie maleć.Tuż po tym, jak alarm odwołano, ruch na Pornhubie radykalnie wzrósł i osiągnął bardzo wysoki, jak na sobotni poranek, poziom.Czyli już znamy odpowiedzi na dwa ważkie pytania: 1. Co byś zrobił, gdybyś dowiedział się, że zostały ci ostatnie minuty życia?2. Co zrobisz, jeśli jednak przeżyjesz apokalipsę
To się nazywa wejście w nowy rok –
 –  Jestem zasłużonym honorowym krwiodawcą. Po oddaniu 6 litrów krwi, czyli ponad 11 worków, zaczęły przysługiwać mi nieliczne prawa z tego tytułu, niniejszym wejście do lekarza pierwszego kontaktu bez kolejki, a do specjalisty w ciągu 7 dni. A teraz do sedna. Nigdy specjalnie nie wykorzystałem swoich praw, ale nadszedł dzień, kiedy rzeczywiście mocno gorączkowałem, dusił mnie kaszel, ogólnie lipa. Po wejściu do przychodni widzę tłum ludzi w podeszłym wieku, średnia 70+. Piguła naturalnie mnie zarejestrowała i przedstawiła zebranym, że z takiego i takiego powodu mam pierwszeństwo, więc wchodzę pierwszy do gabinetu. Takiej nienawiści nie spotkałem nawet na forum politycznym PiS vs PO. Zostałem nazwany: "kanalią", "oszustem", "chamem i prostakiem", "gnidą", "naciągaczem" i jakaś starsza pani w moherowym berecie i różańcem w dłoni odważyła się określić mnie nawet jako "ku*wę". Tyle. Oddałem tyle krwi i zastanawiam się, czy warto dla takich ludzi... rb Lubię to! L3 Komentarze 4. Udostępnij ••• 0.3"..? 1,4 tys. Najlepsze komentarze 4 udostępnień Sebastian Zdrajca narodu Polskiego! Wstyd i hańba! Pragnę dodać także, że jesteśmy coraz bliżej prawdy i już za kilka miesięcy ujawnimy komu oddawał Pan krew. Zapewne niemcom. Ale poczekajmy na ustalenia niezależnej komisji sejmowej!
I wtedy wchodzi on, cały na złoto! –
Źródło: Włącz dźwięk
Mikołaj na spadochronie robi nadplanowo efektowne wejście –
Źródło: Włącz dźwięk