Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 29 takich demotywatorów

 –  I MISTRZOSTWAWARSZAWYW RZUCIEBERETEM
Źródło: OTM
Matka z bombelkiem z założenia ma rację i wszelakie prawa –  COBLAPrestiż PKP IntercityAnonimowy uczestnik - 2 godz....XNie wierzę w to co piszę ale sytuacja dzisiaj zpociągu. Miałam wykupiony bilet z miejscem.Relacja Wawa - Bydgoszcz. Od stacji początkowejusiadłam na swoim miejscu. Kilka stacji dalejwsiadła Pani z dzieckiem. Mieli miejsca w tymsamym przedziale. Pani twierdziła że miejsce przyoknie jest jej i dziecka więc mówiłam jej proszęniech Pani pokaże bilet przekonamy się okazuje sięże miała dwa miejsca obok siebie (środkowe i oddrzwi) i to w innym przedziale. Ale nadal siedziała wmoim nie na swoim miejscu i do tego chciaławymusić na mnie aby oddała jej swoje miejsce.Przyszli inni ludzie i był problem bo Pani zajmowałąich miejsca nie chciała ustąpić. Przyszedł kontrolePani mu się naskarżyła że ja nie chce jej dzieckuustąpić miejsca. Kontroler mimo że widział mójbilet i moje miejsce i wiedział że tamta Pani mamiejsce gdzie indziej kazał mi dosłownie oddaćmoje miejsce. Twardo mówiłam nie to po chamskustwierdził że on może mi reszta jazdy "umilić" nastojąco i był przy tym dosłownie chamskii. Resztapasażerów wzięła moją stronę dodatkowo mówiliże jakim prawem on to robi i że oni żądają aby Panioddała miejsca które bezprawie zajmuje, jejmiejsca są dalej. Jak przyjadą jeszcze inne osobyto będzie problem. Dopiero jak posypały się groźbyreklamacji i to że jedna osoba to nagrywanakontroler wycofał się i ja do niego że tej sprawy niezostawię a inni też powiedzieli że w razie czegobędą świadkami.
Wszystko jest kwestią perspektywy –  Cudnie wyglądamy!Strzelmy sobie jeszcze jedno@wawawiwacomicswawaWiwa
Źródło: wawawiwacomics.com
Wystarczy pomyśleć –  @wawawiwacomicswawawiwa
I.... uśmiech! –  @wawawiwacomicsZróbmy sobie zdjęcie!wawawiwa
Zdjęcie wykonane dzisiaj, w Warszawie. Pomnik Jana Matejko pomazany z obu stron różowym sprayem: "Free Margot" –
Źródło: własne
 –  PEWNEGO RAZU W... WARSZAWIE
W Warszawie pojawiają się chodniki antysmogowe oczyszczające powietrze (pierwszy powstał przy rondzie Daszyńskiego). Tym samym stolica stałaby się jednym z pierwszych miast w Europie, gdzie taka technologia miałaby zostać wprowadzona – Beton, z którego wykonywane są antysmogowe płyty chodnikowe, ma właściwości fotokatalityczne. Na powierzchni płyty redukują się związki zagrażające zdrowiu, takie jak dwutlenek azotu. Beton posiada również zdolności samoczyszczące, a koszt jego produkcji jest niewiele wyższy niż zwykłego
W ramach Halloween w warszawskiej Radości ktoś rozdawał cukierki ze szpilkami – Połknięcie takiego cukierka może sprawić, że dziecko będzie umierało w męczarniach. Wcześniej znane były przypadki, że szpilkami szpikowano kiełbasę dla psów na trawnikach, nikt jednak nie posunął się do tego, żeby podobnego cierpienia przysporzyć dziecku.Rozumiem, że można nie przepadać za Halloween, ale to już jest gruba przesada UWAGA MAMY Z WARSZAWY -RADOŚĆ Jakiś kretyn rozdawał dzieciom w Halloween cukierki ze szpilkami w środku! Jeśli jesteście z Radości, bądź macie tam znajomych, proszę o przekazanie by sprawdziły dzieciakom slodycze, zanim stanie się tragedia...
W Krakowie wychodzą na pole.W Warszawie - na dwór.A na Śląsku - na powierzchnię –
Kultura musi być... –  Uprzejmie prosimy o niepalenie papierosów na klatce schowoej. JPRDL nie z czasownikami oddzielnie Zarząd wspólnoty mieszkaniowej Stalowa 47. Palenie to rzeczownik, pali,c to czasownik a zatem Prosimy o niepalenie - razem, prosimy nie palić, osobno polecam słownik, racja sorunia
Kultura po warszawsku... –  Poszukuję przystojnego młodego czlowieka o błekitnych oczach, który dzisiaj około 11:00 złapał mnie w autobusie linii 127, abym nie upadła. Oddawaj telefon, sku*wielu
Prawdziwe oblicze SOR - gdzie pacjent jest bogiem a personel wrogiem –  "Chciałabym podzielić się pewnymi niezwykle irytującymi wydarzeniami sprzed kilku dni.Na SOR w Świdnicy przewieziono młodą pacjentkę z niegroźnym , niskoenergetycznym urazem, powstałym w wyniku popchnięcia i upadku. Po przekroczeniu bram SOR, pacjentka oraz jej rodzina (łącznie 6 osób, z czego 5 pod wpływem alkoholu) zdezorganizowali w zupełności pracę oddziału ratunkowego, wprowadzając tym samym zagrożenie dla pozostałych pacjentów.Już pierwsze zdanie wypowiedziane przez męża pacjentki, zwiastowało nadchodzącą awanturę: "wiem która ku...a to zrobiła, ona będzie jezdziła na wózku [inwalidzkim] jak ty teraz, tylko do końca życia". Przez ponad 2 godziny, pacjentka i 5 osób towarzyszących chorej nieustannie zakłócało pracę oddziału ratunkowego.Bez przerwy podążali za personelem z telefonami komórkowymi, nagrywając go, prowokując przez użycie obraźliwych i agresywnych określeń, np " wypier... ku..o", "co za popie...ni ludzie tu pracują", "co za je...y SOR" i wiele innych głównie personalnych inwektyw.W pewnym momencie mąż pacjentki wtargnął do gabinetu, uniemożliwiając zbieranie wywiadu i przeprowadzenie badania. Nakazał małżonce podawać nieprawdziwe i absurdalne informacje dotyczące zdarzenia. W celu wywołania zamieszania w towarzystwie innych oczekujących bezpodstawnie oskarżył lekarza SOR o bycie pod wpływem alkoholu. Żeby potwierdzić nieprawdziwość oskarżeń wezwano Policję.Poproszono również patrol Policji o pomoc w opanowaniu agresywnych i wulgarnych towarzyszy pacjentki, co spotkało się jednak z ich odmową. SOR pozostał zdany na siebie. Po przewiezieniu na salę obserwacyjną mąż pacjentki bez skrępowania wchodził do dyżurki pielęgniarskiej, skąd jak stwierdził zabierze krzesło pownieważ " z całą pewnością jest bardzo wygodne".Po chwili zmienił jednak zdanie, stwierdzając że położy się obok małżonki i zamówią sobie catering. Sama pacjentka w obecności innych, w tym przypadku poważnie chorych pacjentów, oznajmiła, że "nie będzie leżała w sali z jakimiś umarlakami". Groziła również salowej, przewożącej pacjentkę do RTG, że „kiedy spotkają się w innych okolicznościach, salowa będzie płakała, a ona sama biła brawo”.W międzyczasie reszta towarzyszy nieustannie krążyła po SOR, gasiła światło w poczekalniach i korytarzach, zabawiając się w reporterów. Zastraszyli również panią technik RTG, próbując wyważyć drzwi do gabinetu.Przez 2 godziny zachowywali się jak szarańcza przemieszczając się z miejsca na miejsce, z jednego gabinetu do drugiego, pozostawiając za sobą zupełny chaos.W przerwach między opisanymi momentami, jak wcześniej wspomniano, kamerowali wszystko co działo się w SOR, obrażali personel, lekarzy, ratowników, pielęgniarki, salowe, technik RTG oraz grozili wszystkimi możliwymi instytucjami.Po 2 godzinach pobytu w SOR, wykonaniu pełnej, choć bardzo utrudnianej diagnostyki, pacjentka została wypisana z oddziału ratunkowego, co szczęśliwie zakończyło dokuczliwą działalność tej „wesołej gromadki”.Dlaczego przytaczam tą sytuację? A no dlatego, że media, głównie prywatne, pozwoliły sobie w ostatnim czasie przedstawić wiele reportaży na temat "nieludzkich" "okrutnych" warunków na SOR, gdzie biednych pacjentów czeka jedynie znieczulica, cierpienie i śmierć w męczarniach. Zupełnie zapominając o komentarzu drugiej strony, czyli pracowników SOR. Nasza grupa zawodowa (pracownicy SOR i pracownicy ZRM, bez podziału na zawody), traktowani są jak zło konieczne. Jedyne co słyszymy, to, że musimy IM, pacjentom, służyć bo ONI nas utrzymują.W zamian za nasze obowiązkowe sługusowstwo, mogą nas poniewierać, wyzywać, niekiedy bić, broń boże nie potraktować jako pracownika wykonującego swoją bądź co bądź pracę. Idąc tym tropem jak wielu z nas idąc do sklepu spożywczego, czy kina wyzywa personel, zastrasza, grozi, ubliża, niekiedy bije, po czym przyjeżdża stacja telewizyjna i nakręca dramatyczny reportaż, o tym, że zadyma jest słuszna bo w ważywniaku nie ma marchewki, a w kinie nie leci już Kac Wawa, którą tak bardzo lubię i chciałbym zobaczyć, płacę za bilet więc wymagam.„Klienci” SOR i ZRM skarżą się do dyrekcji, mediów, Rzeczników Praw Pacjenta, NFZ na zupełnie wszystkie składniki pobytu w SOR/IP. Personel zmuszony jest pisać wyjaśnienia, SOR odwiedzają kontrole z NFZ, a media napędzają spiralę nienawiści, dając niepisane przyzwolenie do traktowania personelu SOR jak…No właśnie? Kogo?Każdy zawód, każdy człowiek wymaga szacunku. Nie wymagają go TYLKO pracownicy ZRM/SOR, którzy godzą się być workami treningowymi, wzamian za wysokie pensje i niebywały prestiż pracy w zawodzie."Przesłała Natalia dzięki !
Dwa najczęściejzadawane pytania w Warszawie: "Skąd jesteś?" i " A gdzie to?" –
Pozdrawiam taksiarza ze stolicy! –
W Polsce - widza –
I pytanie ''odrobiłeś już lekcje''nabiera nowego znaczenia –
Wiadomości dla kierowców sponsorował producent leku na potencję –
Zaskakujące doniesienia brytyjskiego dziennika! Według The Sun księżna Kate zaszła w ciążę podczas lipcowej wizyty w Warszawie – Polacy mogą być dumni, że dziecko poczęte zostałow naszym kraju!
Na jednym z ursynowskich bloków kończy się malowanie wielkiego muralu przedstawiającego słynnego dozorcę Stanisława Anioła z serialu "Alternatywy 4", którą grał zmarły 25 lat temu Roman Wilhelmi – Na muralu Roman Wilhelmi trzyma uniesione do góry ręce. To kadr z jednego z odcinków serialu, w którym Stanisław Anioł pokazuje docentowi Furmanowi "orła". Tłumaczy mu, jak ma wyglądać godło, które ma ułożyć z potłuczonych talerzy