Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 128 takich demotywatorów

Tomasz Terlikowski idealnie podsumowuje akcję obrony papieża:

 –  Tomasz Terlikowski2 godz.:To, co zobaczyłem wczoraj, jeszcze utwierdziłomnie w przekonaniu, że akcja „obrony" JanaPawła II niewiele ma wspólnego z realną obronąświętości papieża, a jeszcze mniej owej obroniepomaga. I nie chodzi o to, by oceniać intencjeuczestników, bo te są różne, z pewnością częstoszczere i autentyczne, wynikające z głębokiejwiary. Tyle że przekaz - także symboliczny - jakibył formułowany przy tej okazji - jest w istocieobroną samych siebie, obecnych i całkiemniedawnych liderów Kościoła, status quo, wktórych głos skrzywdzonych się nie liczy.Przesada? To proszę odpowiedzieć sobie,dlaczego przy okazji obrony z każdego niemalmiejsca - także młodzieżowego - leciała „Barka”.Jej autor (o czym Jan Paweł II nie wiedział, ale myjuż wiemy, wiedzą o tym również skrzywdzeni) byłprzestępcą seksualnym, pedofilem, któregoprzestępstwa tuszowali i ukrywali jego przełożeni.I choćby z szacunku dla skrzywdzonych, ale teżdla prawdy należałoby unikać ponownegopuszczania tego utworu. To, że kiedyś onzachwycał (zresztą głównie niesionymi emocjami,a niekoniecznie wartością artystyczną) niesprawia, że nie boli tych, którzy skrzywdzenizostali.Mszę na zakończenie Marszu w Warszawiesprawował (ciekawe, że nie robi tego żaden zbiskupów warszawskich, co uświadamia, żearchidiecezja miała świadomość, że akcja jestjednak polityczna) emerytowany arcybiskup JózefMichalik, który wsławił się tym (za co zresztąprzeprosił), że oznajmił, że to dzieci pchają się nakolana księży i to one ponoszą za pedofilięodpowiedzialność, i który przez lata nie umiał i niechciał załatwić sprawy z Tylawy. Nie, niezamierzam sprowadzić historii arcybiskupaMichalika do tego wymiaru, ale gdy organizuje sięobronę przed „niesłusznymi atakami", to wartozwrócić uwagę, kto ma być głównym głosem w tejsprawie, i czy przypadkiem on sam także nie maczegoś, czego będzie bronił.Język rzekomej obrony też nie jest szczególniechrześcijański i ewangeliczny. Uznanie, że każdy,kto zadaje pytania, kto podnosi wątpliwości, ktowskazuje, że działania Karola Wojtyły i JanaPawła II nie zawsze były doskonałe, a nawet niezawsze adekwatne, w istocie uczestniczy wszatańskim ataku na Polskę. Język militarny,wzywanie do wykluczania z debaty tych, którzymyślą inaczej, to język, który nie niesie ze sobąEwangelii, nie otwiera na Kościół, nie sprawia, żeosoby skrzywdzone (nie tylko w Kościele, aletakże w domu, w szkole, w rozmaitychorganizacjach) będą widzieć w Kościele, wchrześcijaństwie przestrzeń bezpieczną,przestrzeń empatii i solidarności. Przekaz, jakipłynie z tego języka, jest taki, że generalnie niewierzymy skrzywdzonym, nie chcemy tych, którzychcą powiedzieć o swojej krzywdzie, którzyniekiedy przez lata zmuszani byli do milczenia.Oni się nie liczą, liczą się mity, wielkie nadobro instytucji i „narodowa spoistość”, a takżeistnienie - by posłużyć się cytatem z ojca dr.Tadeusza Rydzyka - narodu, który „w swojejsubstancji jest Chrystusowy, Boży". Losskrzywdzonych, ludzie dotkniętych cierpieniem,którzy przecież - według samego Jana Pawła II -są drogą Kościoła", się nie liczy."1Trudno też uznać, że sięgnięcie do najbardziejmemicznych elementów narracji o papieżu służyrzeczywiście budowaniu pamięci o nim. „Barka” i„,kremówki" w wersji zwielokrotnionej,wzmocnionej przez wielkie instytucje, jeśli cośzrobią, to nie zbudują pamięć o Janie Pawle II, alewzmocnią tendencje czyniące z niego mem, awykorzystanie go do propagandy partyjnej sprawi,że będzie on nie tylko memem, ale też partyjnymtotemem.
Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć i przyjąć do wiadomości? –  Bad Bat@LeeonBadBatDopuszczalność aborcji i eutanazji nie sprawi, że aborcja i eutanazjastaną się obowiązkowe. Uznanie in vitro nie spowoduje, że tylko tensposób poczęcia, stanie się legalny.Ślub bez możliwości rozwodu, nie zmusi ludzi do życia razem, do końcażycia, tak jak ślub cywilny nie obliguje do rozwodu.
Czyli w wolnym tłumaczeniu: – Dzięki aferze z pedofilem zdobyłem rozgłos i uznanie w partii, śmierć dziecka zupełnie mi wisi. Było warto, po trupach do celu iwpolityce.plSzafarowicz: Nie żałuję, że podałem informację ws.pedofila
Polska policja zaczęłaby działać znacznie lepiej po wprowadzeniu kilku zmian – 1. Policjant przyłapany na dokonaniu przestępstwa powinien dostawać z automatu najwyższy możliwy wymiar kary za popełnione przestępstwo. Ponadto powinien odsiedzieć CAŁY wyrok bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. On ma przestrzegać prawa, a nie je łamać.2. Każda akcja policji powinna być nagrywana. Jeśli obywatel zostanie poszkodowany w wyniku ich działań, a "dziwnym cudem" nie będzie działał monitoring - z automatu uznanie winy policjanta!3. Wzrost wynagrodzeń policjantów uzależniony od rodzaju wykonywanych działań. Dlaczego stu "mandatowych", który nie przyczyniają się do naszego bezpieczeństwa ma być tak samo nagrodzonych jak jeden pożyteczny policjant, który idzie na akcję przeciwko uzbrojonemu przestępcy?4. Zero premii za mandaty! Jeśli wystawiają ich za dużo, powinni sami do nich dopłacać z pensji. Niebezpiecznej pracy nie wykonują wlepiając mandaty, a robią tylko "sztuczny ruch" w statystykach!Żaden uczciwy policjant po takich zmianach nie zrezygnowałby ze służby.

Celebryci często wrzucają swoje zdjęcia w towarzystwie rodziców To pokazuje ich więź, głęboką miłość i uznanie (21 obrazków)

Szwedzki milioner Johan Eliasch zakupił 400 000 akrów Puszczy Amazońskiej od firmy wyrębowej za 14 000 000 dolarów wyłącznie w celu jej ochrony –

Te gadżety na pewno zdobędą uznanie fanów nowinek technologicznych Niektóre już możesz kupić, inne są w ostatniej fazie testów (14 obrazków)

Była dziennikarka TVN o mobbingu w stacji:

 –  aniawendzikowskaPiszę ten post, a z oczu lecą mi łzy.Przepraszam, jeśli to ,za dużo prywaty" dla kogoś.Ale potrzebowałam tego oczyszczenia.Piszę to dla siebie siebie ale i dla wszystkich innych, którzymierzą się z podobnymi rzeczami. Widzę WasPamiętajcie, depresja jest symptomem. Pytanie: co jest podspodem?Przez cztery ostatnie miesiące próbowałam tego nie napisać,zostawić, dać spokój, iść dalej. Ale nie potrafię już milczeć.Mówiono mi, ostrzegano: nie mów o tym, nikt nie zrozumie,będzie hejt, a ty będziesz ,,niezatrudnialna", straciszkontrakty.. trudno. Już się nie boję. A jeśli ktoś mnie niezatrudni, bo stanęłam w prawdzie, to ja i tak nie chcę takiejpracy...Zło rodzi zło, dobro rodzi dobro, a prawda nas wyzwoliJako nastolatka miałam przygodę z modelingiem iwtedy usłyszałam, że mam niezwykleprzekonujący „sztuczny" uśmiech. Wiecie, ten zazawołanie, do zdjęcia.. wtedy myślałam, że tosuper, ale nie miałam pojęcia, że będę go używaćw życiu.. jako ochrony, żeby nie było widać co siędzieje w środku. I że ten uśmiech stanie się nadługo więzieniem, w którym nieuwolnione,prawdziwe emocje będą, niby stłumione, siałyspustoszenie..Dlaczego się uśmiechasz, kiedy twoja duszakrzyczy z bólu? Pewnie każdy człowiek z depresjąodpowie na to pytanie inaczej. Ale na pewno każdyto zna... ja uśmiechałam się ze wstydu..wstydziłam się smutku, bólu, wstydziłam się tego,jak okropnie myślę o sobie. I ze strachu. Tak,bałam się. Wydawało mi się, że kiedy ja, która zpozoru ma takie piękne życie powiem, że coś jestnie tak, to nikt nie zrozumie. Że zostanę wyśmiana.Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie,gnębienie, krzyki, przekleństwa to była norma wwielu firmach. Na pewno w mediach. Podobnie jakteksty w stylu: nie podoba się to do widzenia,wiesz ile osób chętnych jest na twoje miejsce? Dopolskiej TV trafiłam po 4 lata pracy w Londynie.Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody.Zgłaszałam, jasne że zgłaszałam. Na początku jestjeszcze ogromne poczucie niesprawiedliwości.Potem się cichnie..Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam opracę. Niby gwiazda z telewizji", a ja byłamtraktowana jak dziewczynka z podstawówki, którąco chwilę bije się po łapkach za każdeniedociągnięcie. Tak naprawdę byłam w swoimschemacie niewidzialności, niedocenienia iciągłego udowadniania swojej wartości. Ale o tympóźniej. Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia wstudio usłyszałam: sorry, Anka, ,,nie oglądasz się".Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobroprogramu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłamwyniki oglądalności z ostatnich tygodni. Wmomencie mojego wejścia wykres oglądalnościpikował w górę. Wtedy usłyszałam: oglądalnośćnie jest najważniejsza. Prosiłam o pomoc, żebymnie musiała sama montować materiałów, żebym niemusiała robić tłumaczeń sama. Albo żebymprzynajmniej mogła robić montaż z domu, zdalnie.Nie wyrabiałam się ze wszystkim przy dzieciakach.Byłam z nimi sama. Usłyszałam: nikt tu nie maspecjalnych praw. Ja chyba miałam „specjalneprawa", ale takie represyjne. Jeśli mój materiał niebył gotowy na 48h przed emisją, z nagranymtłumaczeniem, podpisami, to spadał z emisji, a janie dostawałam pieniędzy. Dla porównania innireporterzy kończyli swoje materiały w ostatniejchwili, czasami późno w nocy, tuż przed porannymprogramem. Czy to mobbing? Teraz wiem, że tak.Tych sytuacji były dziesiątki, jeśli nie setki. Tomateriał na książkę, a nie na post..Wtedy sądziłam, że to co mi się przytrafia to mojawina. Że jestem zła, nieudolna, trudna.. że możejeśli bardziej się postaram to wszystko będziepięknie, a problem zniknie. Nie znikał, było corazgorzej. Na zewnątrz wyglądało to tak pięknie.,,O co ci chodzi? Byłaś na Oscarach" I tym bardziejczułam, że nie mogę nic powiedzieć. Byłam wbłędnym kole.Nikt nie wie, że poleciałam na wywiad do LosAngeles trzy tygodnie przed porodem. Musiałammieć pisemną zgodę od lekarza. Cały lotsiedziałam jak na szpilkach. Bałam się, że urodzęw samolocie.. Nikt nie wie, że poleciałam na jednąnoc do Filadelfii zostawiajac dziecko z nianią, kiedymiało dwa tygodnie. Wiele osób wie natomiast, żewróciłam do pracy sześć dni po porodzie. Jakstrasznie wieszaliście za to na mnie psywiedzieliście, jak bardzo bałam się, że ciąża będzieidealnym pretekstem, żeby się mnie pozbyć... a japotrzebowałam tej pracy, a przynajmniej wtedy, wburzy hormonów, tak właśnie myślałam. Bo byłamsama i miałam dwójkę dzieci na utrzymaniu..NieWięc trwałam w tym, bo myślałam, że nie mamwyjścia. Będę miła, będę profesjonalna, będę robićwszystko na 100%, jak mi zabiorą jeden czy drugiwywiad, zatrudnią kolejną, i kolejną osobę torobienia mojej roboty, choć i tak jest jej corazmniej... to będę patrzeć w drugą stronę. Znalazłamsobie ciche, w miarę spokojne miejsce izaakceptowałam rzeczywistość.Były leki, była terapia, na jakiś czas pomagało. Alez przemocą jest tak, że jak się na nią godzisz to jejpoziom rośnie..To nie jest historia oale o tym, dlaczego w tym trwałam. W ciszy ipoczuciu winy, że mnie to spotkało..Najprościej byłoby stwierdzić, że mobbing byłprzyczyną depresji. Ale myślę, że było zupełnieinaczej. Przyczyną mojej sytuacji w pracy, byłymoje nieuleczone traumy i schematy, któresprawiły, że akceptowałam takie traktowanie. Adepresja to był bezpiecznik. Wywaliła, żebymzwróciła uwagę na to, co się ze mną dzieje.Głęboko, głęboko w środku.Jest taki moment, kiedy już nie widzisz wyjścia zsytuacji. Nie widzisz światełka w tym ciemnymtunelu, którym kroczysz przecież tak długo.Tracisz nadzieję, że możesz cokolwiek zrobić i żekiedykolwiek będzie lepiej. To jest właśniedepresja. Pamiętam, jak się zastanawiałam, czyskok z piątego piętra, na którym mieszkam załatwisprawę czy trzeba jednak wejść wyżej... wpisałamw google: z którego piętra trzeba skoczyć, żeby ...przeraziło mnie, ile jest w Internecie pytań na tentemat. Czuję potworny wstyd pisząc o tym, alewiem, że czas dać mu przestrzeń. Nie maodrodzenia bez uznania prawdy o sobie. Tejpięknej, alei tej trudneji bolesnej.tym, jak byłam źle traktowana,Paradoksalnie równoległy kryzys mnie uratował.Doświadczenia osobiste sprawiły, że musiałamsięgnąć głębiej. Nic nie dzieje się bez przyczyny.Świat zewnętrzny jest lustrem. Nie ma nic nazewnątrz, czego nie ma w środku. Ludzie traktująsami sobie myślimy. Nie chodzi o to,Raczej o to, żeschematy myślenianas tak,jakoże sami jesteśmy sobie winni.wszystkodookoła potwierdzao sobie i o świecie, które nam wgrano na twardydysk w dzieciństwie. Tkwiłam w krzywdzącychtoksycznych sytuacjach i relacjach, bo idealniepotwierdzały to, co myślałam o sobie: jesteśniewystarczająca, nieważna. Na miłość trzebazasłużyć. Na uznanie pracować. Ciężko.Codziennie.A inni i tak zawsze są lepsi. JestemDDA. Całe dzieciństwo walczyłam o uznanie imiłość rodziców. A potem całe dorosłe życiewchodziłam w znajomo krzywdzące relacje. Byłoznajomo... teraz kiedy jestem po drugiejco się wydarzyło byłodla mnie.. żebym mogła to zobaczyć i uzdrowić.źle, alestronie wierzę,żewszystkodwa tygodnie, którewszystko kliknęło.tylko o tym, jakZaczęłam czytać, słuchać podcastów, oglądaćvideo wywiady. Medytowałam, godzinę dziennie,codziennie przez rok. Ćwiczyłam jogę. Robiłamafirmacje. Hipnozę, integrację emocji w oddechu,oddechy z Wimem Hoffem, morsowanie.Spróbowałam wszystkiego. Mój układ nerwowy sięregulował. Powoli wracałam do siebie.Prawdziwym przełomem byłyspędziłam w Gwatemali. TamKiedyś napiszę o tym więcej. Terazcodziennie o świcie spotykaliśmy się na porannemedytacja, potem ćwiczyliśmy jogę. Może toprzypadek,cały tydzieńpoświeciliśmy na pracę nad odwagą serca...codziennie układałam dłonie w mudrę abhayahridaya (mudry to gesty wykonywane palcami iktóre mają oddziaływać na energię całegoodwaga, żeby pójść za sercem przyszła.już wiedziałam, żezrobić coś jeszcze. Niemnie poprowadziło.wz San Marcos doCity. To była kilkugodzinna podróż.alemożetak miałobyć, żedłońmi,zciała) iZanim wyjechałamodejdę z pracy. Aleplanowałam tego. CośtaksówcemiałamSiedziałamGuatemalaCzytałamniusy w necie.Wyskoczył mi postwkolejnejmojejjakiśna FB o kolejnej sytuacji mobbinguorganizacji medialnej i pod spodem jednym zkomentarzy był komentarz byłej koleżanki zWyleciała z pracysłabej sytuacji,szczegółów nietych sytuacji było mnóstwo.kiedy ktoś odważyredakcji.wjakiejśktórejpamiętam, bo przez lataNapisała: ciekawesię powiedzieć prawdę o tym,co siędziejew tejktóra co rokuzostajeTV,pracodawcą roku.że to muszębyć ja. Napisałamsiebie,dla dlamoże nie czuli, żektórzykolegów,ich działania mogątrwało latami. Tak,Bo status quodochodzenie,Nie, to nie tylkoTych historiiGwatemaliWtedywięcmożepoczułam,Niemejla.siębali, azmienić.cośtoja zapoczątkowałamktóre zakończyło się zwolnieniami.moja historia to spowodowała.kilkadziesiąt i moja wcale nie byłabyło szybkie ibyłonajgorsza. Działanietymrazemzdecydowane. Ale dla mnie nie było odwrotu. Tewszystkie emocje, które adrenalina przez lataskutecznie tłumiła wywaliły na powierzchnię.Płakałam przez kilka dni, a płacz przyniósł ulgę.Żeby odzyskać sprawczości i zacząćodbudowywać poczucie własnej wartościmusiałam zamknąć tamte drzwi. Nikt mnie niezatrzymywał.
„Tylko tak znaczy tak”. Hiszpania wprowadza nowe prawo!Hiszpania uchwaliła prawo dotyczące zgody seksualnej. Przeciwko głosowała prawica, która twierdzi, że nowe przepisy penalizują mężczyzn – Początek zmianDążenie do zmian spowodowało wydarzenie, do którego doszło w 2016 roku w Pampelunie. Podczas festiwalu gonitw byków pięciu mężczyzn zgwałciło 18-letnią dziewczynę. Obrońcy argumentowali, że nagranie wideo z męskich telefonów – pokazujące kobietę nieruchomą i z zamkniętymi oczami podczas gwałtu – jest dowodem zgody.Jeden z sędziów twierdził wówczas, że mężczyźni powinni zostać oskarżeni tylko o kradzież telefonu komórkowego ofiary. Sprawcy zostali skazani na dziewięć lat więzienia za  wykorzystywanie seksualne, ale po gwałtownej reakcji oburzonej opinii publicznej zarzut zmieniono na gwałt, a wyrok zwiększono do 15 lat.„Tylko tak znaczy tak”Po dwu i pół roku debaty hiszpański Kongres Deputowanych ostatecznie uchwalił ustawę o gwarancjach wolności seksualnej, zwaną popularnie ustawą „Tylko tak znaczy tak”. Ustawa została przyjęta 205 głosami, przy 141 głosach przeciw i 3 wstrzymujących się. Akt prawny wejdzie w życie za miesiąc.Ustawa ma chronić ofiary gwałtów i podkreśla znaczenie wyraźnej zgody na stosunek seksualny. W rozumieniu przepisów, definicją gwałtu jest seks bez zgody. Nowe prawo usuwa rozróżnienie między wykorzystywaniem seksualnym a agresją seksualną (gwałtem), wyraźnie stwierdzając, że zgoda jest decydującym czynnikiem. Bierność i milczenie nie mogą być dłużej interpretowane jako przyzwolenie. Ofiary nie będą musiały udowadniać, że stawiały opór fizyczny oprawcy lub były zastraszane.Nowe przepisyWedług przepisów, czynnikiem obciążającym jest użycie przez agresora narkotyków lub innych substancji w celu obezwładnienia ofiary. Nowością jest uznanie za czynnik obciążający, jeżeli agresor jest partnerem lub byłym partnerem ofiary. Ustawa zabrania rozpowszechniania intymnych zdjęć i filmów oraz gwarantuje odszkodowania dla ofiar. Po raz pierwszy uznaje za wykroczenie nękanie kobiet na ulicy, za co grozi kara od 5 do 30 dni stałego nadzoru policyjnego, praca na rzecz społeczeństwa lub grzywna.Opozycyjne ugrupowania, Partia Ludowa (PP) i Vox, wskazują, że nowe przepisy nie gwarantują zapewnienia domniemania niewinności i penalizują mężczyzn. Według prawicy ustawa nie zapobiega temu, by śledztwo nie koncentrowało się na ofierze, gdyż nowa definicja zgody na stosunek seksualny może powodować niepewność.

Zostaw ludzi, którzy nie są gotowi cię kochać. To najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek będziesz musiał zrobić w swoim życiu i będzie to również najważniejsza rzecz

 – Przestań prowadzić trudne rozmowy z ludźmi, którzy nie chcą się zmieniać. Przestań pokazywać się ludziom, którzy nie są zainteresowani Twoją obecnością. Wiem, że twoim instynktem jest zrobienie wszystkiego, aby zdobyć uznanie ludzi wokół ciebie, ale to impuls, który kradnie twój czas, energię, zdrowie psychiczne i fizyczne.Kiedy zaczniesz walczyć o życie z radością, zainteresowaniem i zaangażowaniem, nie wszyscy będą gotowi tam za Tobą podążać. To nie znaczy, że musisz zmienić to, kim jesteś, oznacza to, że musisz zostawić ludzi, którzy nie są gotowi do ciebie dołączyć.Jeśli jesteś wykluczony, znieważony, zapomniany lub ignorowany przez ludzi, którym poświęcasz swój czas, nie wyświadczasz sobie przysługi, ofiarowując im swoją energię i życie.Prawda jest taka, że nie jesteś dla wszystkich i nie każdy jest dla ciebie.To właśnie sprawia, że jesteś tak wyjątkowy, gdy znajdujesz ludzi, z którymi się przyjaźnisz i kochasz z wzajemnością. Będziesz wiedział, jak cenni są ludzie, kiedy doświadczyłeś tego.Na tej planecie są miliardy ludzi i wielu z nich znajdziesz na swoim poziomie zainteresowania i zaangażowania.Może jeśli przestaniesz się pojawiać, nie będą cię szukać. Może jeśli przestaniesz próbować, związek się skończy. Może jeśli przestaniesz wysyłać wiadomości, Twój telefon pozostanie głuchy przez kilka tygodni. To nie znaczy, że zrujnowałeś związek, oznacza to, że jedyną rzeczą, która go podtrzymywała, była energia, którą tylko Ty dawałeś, aby go utrzymać. To nie jest miłość, to przywiązanie. Daje szansę tylko tym, którzy na to nie zasługują!Zasługujesz na znacznie więcej!Najcenniejszą rzeczą, jaką masz w swoim życiu, jest Twój czas i energia, ponieważ obie są ograniczone. Ludzie i rzeczy, którym poświęcasz swój czas i energię, definiują twoją egzystencję. Kiedy zdasz sobie z tego sprawę, zaczynasz rozumieć, dlaczego jesteś tak niespokojny, kiedy spędzasz czas z ludźmi i robiąc rzeczy, które ci nie odpowiadają i nie powinny być blisko ciebie. Zaczniesz zdawać sobie sprawę, że najważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić dla siebie i dla wszystkich wokół ciebie, jest ochrona swojej energii bardziej zaciekle niż cokolwiek innego.Uczyń swoje życie bezpieczną przystanią z ludzmi rezonującymi z Tobą.Nie jesteś odpowiedzialny za uratowanie kogokolwiek. Nie jesteś odpowiedzialny za przekonanie ich do poprawy. Nie jest twoją powinnością istnieć dla ludzi i dawać im swoje życie! Zasługujesz na prawdziwe przyjaźnie, prawdziwe zobowiązania i pełną miłość do ludzi, którzy mają pozytywny wpływ na twoje życie.Decyzja o zdystansowaniu się od toksycznych ludzi da ci miłość, szacunek, szczęście i ochronę, na które zasługujesz.- Anthony Hopkins
Kobieta mimo iż wciąż jest uważana za piękną w oczach męża, postanowiła wziąć się za siebie. Ostatnio pochwaliła się zrzuceniem 20 kg –

Kilka cennych rad od Anthonego Hopkinsa:

Kilka cennych rad od Anthonego Hopkinsa: – Puść ludzi, którzy nie są gotowi cię kochać. To najtrudniejsza rzecz, jaką będziesz musiał zrobić w swoim życiu i będzie to również najważniejsze. Przestań prowadzić trudne rozmowy z ludźmi, którzy nie chcą się zmieniać. Przestań pojawiać się dla osób, które nie interesują się Twoją obecnością. Wiem, że Twój instynkt polega na zrobieniu wszystkiego, co w Twojej mocy, aby zyskać uznanie osób wokół Ciebie, ale to impuls, który kradnie Twój czas, energię, zdrowie psychiczne i fizyczne.Kiedy zaczniesz walczyć o życie z radością, zainteresowaniem i zaangażowaniem, nie każdy będzie gotowy podążać za Tobą w to miejsce. To nie znaczy, że musisz zmieniać to, kim jesteś, to znaczy, że musisz pozwolić odejść osobom, które nie są gotowe, aby z Tobą towarzyszyć.Jeśli jesteś wykluczony, obrażony, zapomniany lub ignorowany przez osoby, którym poświęcasz swój czas, nie wyświadczasz sobie przysługi, oferując im swoją energię i życie. Prawda jest taka, że nie jesteś dla wszystkich i nie każdy jest dla Ciebie.To jest to, co sprawia, że jest tak wyjątkowe, gdy znajdujesz ludzi, z którymi masz przyjaźń lub miłość odwzajemnioną. Wiesz, jakie to cenne, bo doświadczyłeś tego, co nie jest.Im więcej czasu spędzasz próbując sprawić, że kochasz kogoś, kto nie jest do tego zdolny, tym więcej czasu tracisz na pozbawienie siebie możliwości połączenia z kimś innym.Na tej planecie są miliardy ludzi i wielu z nich spotka się z Tobą, na Twoim poziomie zainteresowania i zaangażowania.Im bardziej jesteś związany z ludźmi, którzy wykorzystują Cię jako poduszkę, opcję drugiego planu lub terapeutę dla ich emocjonalnego uzdrowienia, tym dłużej odchodzisz od społeczności, której pragniesz.Może jeśli przestaniesz się pojawiać, nie będą cię szukać. Może jeśli przestaniesz próbować, związek się skończy. Może jeśli przestaniesz pisać wiadomości, Twój telefon będzie ciemny przez tygodnie.To nie znaczy, że zniszczyłeś związek, to znaczy, że jedyną rzeczą, która ją trzymała była energia, którą dawałeś tylko ty, aby ją utrzymać. To nie miłość, to przywiązanie. To chcieć dać szansę temu, kto na nią nie zasługuje! Zasługujesz na wiele, są ludzie, którzy nie powinni być w Twoim życiu, zdasz sobie sprawę.Najcenniejsza rzecz, jaką masz w życiu, to Twój czas i energia, ponieważ oba są ograniczone. Cokolwiek dajesz swój czas i energię, określi Twoje istnienie.Kiedy zdajesz sobie z tego sprawę, zaczynasz rozumieć, dlaczego jesteś tak zaniepokojony, gdy spędzasz czas z ludźmi, w działaniach, miejscach czy sytuacjach, które Ci nie pasują i nie powinny być blisko Ciebie, kradną Ci energię.Zaczniesz zdawać sobie sprawę, że najważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić dla siebie i dla wszystkich, którzy Cię otaczają, jest bardziej zacięta ochrona swojej energii niż cokolwiek innego.Uczyń swoje życie bezpieczną przystanią, w której dozwolone są tylko osoby ′′ kompatybilne ′′ z Tobą.Nie jesteś odpowiedzialny za ratowanie nikogo. Nie jesteś odpowiedzialny za przekonanie ich do poprawy. Nie Twoim zadaniem jest istnienie dla ludzi i dawanie im swojego życia!Bo jeśli czujesz się źle, jeśli czujesz się zobowiązany, będziesz źródłem wszystkich swoich problemów z naleganiem, obawiając się, że nie odzyskasz przysług, których udzieliłeś. Twoim jedynym obowiązkiem jest uświadomienie sobie, że jesteś mistrzem swojego losu i zaakceptowanie miłości, na którą uważasz, że zasługujesz.Zdecyduj, że zasługujesz na prawdziwą przyjaźń, prawdziwe zaangażowanie i pełną miłość do zdrowych i prosperujących ludzi. Potem czekaj i zobacz, jak bardzo zaczyna wszystko zmieniać i to się zmieni, to pewne, z pozytywnymi ludźmi i dobrej energii, nie trać czasu na ludzi, którzy nie są tego warci, zmiana da Ci miłość, szacunek, szczęście i ochronę, na którą zasługujesz
Decyzja została podjęta w związku z licznymi zbrodniami wojennymi popełnionymi przez rosyjskich najeźdźców na Ukrainie. Okrucieństwa okupantów noszą wszelkie znamiona zorganizowanego ludobójstwa –
Przewodniczący Dumy, niższej izby parlamentu Rosji, Wiaczesław Wołodin, zażądał dziś uznania Ukrainyza państwo terrorystyczne – Ich już całkiem pogięło?!
Karmią i ratują zwierzęta, które zostały porzucone podczas inwazji –
"Polska i jej mieszkańcy zasługująna Pokojową Nagrodę Nobla i uznanie społeczności międzynarodowej.Praca, jaką wykonują z uchodźcamiz Ukrainy, jest po prostu niezwykła.Co za wspaniały kraj" –
Rosyjscy influencerzy zaczęli żegnać się już ze swoimi obserwatorami na Instagramie. Lada chwila popularna aplikacja zostanie w Rosji zablokowana – „Zgodnie z ustawą federalną O przeciwdziałaniu działalności ekstremistycznej, Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej wysłała do sądu wniosek o uznanie Meta Platforms Inc. za organizację ekstremistyczną i zakazanie jej działalności na terytorium Federacji Rosyjskiej” – poinformowała dziś Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej.

Jak traktować Ukraińców, których przyjąłeś pod swój dach?

 –  1. Normalnie. Oni potrzebują normalności. Nie rozczulaj się jeśli nie trzeba, nie pytaj na siłę co przeżyli, nie wyręczaj ich we wszystkim, nie traktuj ich jak kalek. To dumny naród, podobnie jak i my. Większość z tych którzy u nas zostają chce jak najszybciej ogarnąć pracę, iść na swoje mieszkanie, żyć samodzielnie.2. Większość ludzi po traumatycznych przeżyciach dochodzi do zdrowia i nie wykazuje zaburzeń potraumatycznych. Radzą sobie. Potrzebują kilku dni bezpiecznej atmosfery, by wejść płynnie w tryb zadaniowy i sobie radzić. 3. Pierwszy poziom potrzeb, które trzeba im zabezpieczyć (Maslow) to potrzeby fizjologiczne. Jedzenie, dostęp do wody / napojów, toaleta, miejsce do spania, ciepło, potrzeby zdrowotne. Pokazujemy im co i jak i zostawiamy. Czasem możesz pytać czy czegoś nie potrzebują.4. Drugi poziom potrzeb to bezpieczeństwo. Powiedz, że są u siebie, że są mile widziani, że cieszysz się, że są z Tobą. Naucz obsługi sprzętów domowych, pokaż okolicę, idź z nimi na wycieczkę w jakieś fajne miejsce. Oczywiście dopiero jak będą gotowi. Pomóż im ściągnąć apki z mapami i informacją o dojeździe, jak są gotowi niech idą sami. 5. Daj im przestrzeń. Na początku mogą się wszystkiego bać. Zorganizuj się tak, by czasem wychodzić z domu i nie stać nad nimi cały czas. Po powrocie w którymś momencie zauważysz, że zniknęło jakieś jedzenie czy coś w tym stylu. Ciesz się tym - przy Tobie mogą się bać / wstydzić jeść. Daj im przestrzeń, to ważne. Wierz, że dojdą do siebie. Są silni i mądrzy.6. Ciesz się każdym ich sukcesem. Uśmiechaj się. Wskazuj im ich silne strony, pochwal za to, że coś załatwili. Nie zdziw się, jak wrócisz do mieszkania i będziesz mieć je posprzątane jak nigdy do tej pory. Wyraź swoje uznanie, wdzięczność i szacunek. Oni potrzebują być potrzebni, przydatni, ważni. Ogromna większość nie chce jałmużny. I tak są w szoku ile dla nich zrobiliśmy. 7. Stawiaj granice. To jest inna kultura - bardziej komunitarna i z zewnętrznym poczuciem kontroli (choć to tylko generalizacja, nie wszyscy). Pamiętaj też, że i u nas nie ma tylko dobrych ludzi. Jeśli trafisz na osobę mocno roszczeniową czy agresywną - nie zgadzaj się na wszystko. Wyznacz granice i naucz na co się nie godzisz (zachowując zdrowy rozsądek). Jesteś dobrym gospodarzem, ale jednak gospodarzem. W razie czego korzystaj z pomocy służb i specjalistów z różnych fundacji i NGO. 8. W razie czego pytaj. Znajomych też, ale szukaj specjalistów. Mnóstwo z nas pomaga na różne sposoby i postara się znaleźć chwilę, by Ci odpowiedzieć. Jest już mnóstwo materiałów nt. sytuacji prawnej, pomocy psychologicznej itp. (tu ważne - nie baw się w psychologa, jeśli nim nie jesteś, korzystaj ze wsparcia). Będzie super, jeśli 15-20 minut dziennie poświęcisz na przeglądanie gotowych materiałów i szkoleń w sieci. I jak czegoś nie wiesz - pytaj. Pytaj, pytaj, pytaj. Wszyscy się uczymy jak sobie radzić z tą sytuacją. Niektórzy z nas już mają bogate doświadczenie. Mimo, że sytuacja trwa dopiero dwa tygodnie.Czy mogę Ci odpowiedzieć na jakieś pytanie? Wal w komentarzu!Masz już doświadczenie i możesz coś opowiedzieć czy podpowiedzieć? Pisz proszę! Inni skorzystają!
Żarty się skończyły – Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow opublikował kuriozalne oświadczenie,w którym grozi Zachodowi, że jeśli sankcje nałożone na Rosję nie zostaną cofnięte, to on nałoży podobne na zachodnich polityków. Wśród gróźb bliskiego sojusznika Putina znalazło się też "uznanie ruchu lewostronnego za relikt średniowiecza" oraz "przyznanie, że nie ma angielskiej herbaty". Kadyrow dał czas Zachodowi do... 31 lutego
Uznanie dla właściciela! –