Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 145 takich demotywatorów

 – Dużą popularnością w sieci cieszy się wideo z Mielca. Starszy mężczyza ukradł tam elektryczną hulajnogę, przywiązał ją do swojego rowera i maszerował przed siebie, nie wiedział jednak, że w hulajnodze zamontowany jest GPS. Osoba, która kręciła wideo postanowiła wyjaśnić seniorowi, że policja bardzo szybko zlokalizuje pojazd. Starszy mężczyzna postanowił zwrócić hulajnogę
0:29
Mężczyzna chciał ukraść samochód w Warszawie, o pomoc w kradzieży poprosił nieumundurowanych policjantów – Do zatrzymania doszło, gdy jeden ze złodzei z panelem od radia samochodowego w rękach poprosił wywiadowców po cywilnemu o pomoc w uruchomieniu auta, które też chciał ukraść
Stoisz sobie z kolegą w sklepie i ktoś próbuje was ukraść, ale dzielna policjantka udaremniła nikczemny zamiar ludziokrada –
Ale nikt nie miał takiej z bezglutenowym chlebem, serem bez laktozy, bio-pomidorkiem i odrobiną pasty z karczocha –
Jesteś prezesem banku, zarabiasz miliony, masz spokojne życie, nikt na ciebie nie pluje, nie musisz się oglądać za siebie na ulicy. Rzucasz to wszystko, idziesz w politykę, kłamiesz 24/7, niszczysz ludziom życie.Ile musisz ukraść, żeby to było opłacalne? –

Słuchajcie, muszę się z wami podzielić moją historią, żebyście mieli się na baczności

Słuchajcie, muszę się z wami podzielić moją historią, żebyście mieli się na baczności – Zaczęło się niewinnie, postanowiłem wybrać się ze znajomym na kulturalne piwko w plenerze. Wchodzimy do sklepu znanej sieci budzącej skojarzenia z płazami i przechodzimy do procedury wyboru trunku. Standardowo zdecydowaliśmy się na Tyskie, a dodatkową motywację stanowiła ich promocja, w której spod kapsla można zgarnąć darmową kasę. Wzięliśmy nasze piwka i udaliśmy się nad Wisłę celem konsumpcji. Wkrótce potem usłyszeliśmy znajome "pssk". Zaglądam pod kapsel: Wygrany. 20 zł. Tuż po spożyciu zdecydowaliśmy uczcić ten fakt kolejnym piwkiem, bo to tak jakby darmowe, czyli nie tuczy, a i jeszcze trochę kasy zostanie. Ponownie zaglądam pod kapsel: 50 zł. Jest coraz ciekawiej. Postanowiliśmy przenieść się do mnie na chatę, aczkolwiek uposażyliśmy się w całą kratę Tyskiego. Zaprosiłem znajomych. Noc była długa i szalona, ale największym szaleństwem było to, że spod każdego kapsla docierała do mnie informacja, że raz po raz będę witał się z królami występującymi na polskich banknotach. Możecie mi nie wierzyć, ale ta klątwa jest prawdziwa. Po miesiącu od tego dnia znalazłem się na liście 100 najbogatszych Polaków. Z zaniepokojeniem czekałem na wizytę smutnych panów z urzędu skarbowego, bo co ja im powiem? Że dorobiłem się na kapslach od Tyskiego?Minął kolejny miesiąc, a kasy ciągle przybywało. Zainwestowałem w tym czasie kapitał w różne spółki, kupiłem parę kawalerek w centrum Warszawy. Żyć nie umierać. Pewnego dnia gdy przechadzałem się po alejkach mojej luksusowej posiadłości, usłyszałem czyjeś kroki tuż za mną. Nie zdążyłem zareagować, wnet ktoś założył mi worek na głowę i wpakował do samochodu. Przed oczami miałem najgorszy scenariusz: Urząd skarbowy. Jak widać od lat nie zmieniają swoich metod działania. Po paru godzinach jazdy wysiedliśmy, a porywacz zaczął prowadzić mnie w jakieś miejsce. Nogi miałem jak z waty, ledwo szedłem, jednak porywacz prowadził mnie z szacunkiem, co wywołało we mnie pewne poczucie dysonansu. Po paru minutach zatrzymał się, zdjął mi worek z głowy i zorientowałem się, że jestem w jakiejś ogromnej sali pełnej pozłacanych ornamentów niczym w jakiejś sali królewskiej. I nie była to najdziwniejsza rzecz w tamtej chwili. Na środku, przy stole, ujrzałem znajome mi z telewizji twarze. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom.Przy stole jak gdyby nigdy nic siedzieli najbogatsi ludzie na ziemi: Elon Musk, Jeff Bezos, Bill Gates i Daniel Obajtek.Serwus! - rzucił w moją stronę Elon Musk - Przepraszamy za niekomfortową podróż, ale to było podyktowane względami bezpieczeństwa. Wszyscy przez to przechodziliśmy - powiedział, po czym mrugnął porozumiewawczo do pozostałych.-Zaraz zaraz, nie rozumiem. Co ja tu robię? -zapytałem rozkojarzony.-Mój drogi, zgodnie z naszymi wyliczeniami, znalazłeś się właśnie na liście top10 najbogatszych ludzi na świecie. W związku z tym postanowiliśmy zaprosić Cię do naszego nieskromnego grona.-Wow-odparłem - to dla mnie niesamowity zaszczyt. Czyli to stąd wszyscy razem rządzicie światem? -Dokładnie tak - uśmiechnął się w moją stronę Daniel Obajtek - a teraz jesteś jednym z nas. -To niesamowite. Zawsze mnie zastanawiało, w jaki sposób osiągnęliście taki sukces! -Naprawdę jeszcze to do Ciebie nie dotarło? - zapytał Bill Gates, który chwilę po tym sięgnął pod stół, wyjął z lodówki zimne Tyskie i je otworzył.Pod kapslem była stówa.Zostałem upomniany, żeby pilnować tajemnicy. Pierwszy milion trzeba ukraść, wygrać, odziedziczyć albo napić się piwa. Zwykłym ludziom trzeba wmawiać, że uczciwością i pracą ludzie się bogacą. Piszę to anonimowo o 3 w nocy tylko dlatego, że wiem, że nikt w to nie uwierzy.
Do takiej sytuacji doszło na gdańskich Łostowicach –
Złodziejski triathlon –  Kradzionym rowerem przyjechał ukraść samochód
Złodziej brutalnie pobił 72-letnią Shirlene Hernandez, a następnie ukradł jej samochód. Chwilę później zginął w wypadku samochodowym – Shirlene Hernandez została brutalnie pobita. Napastnik bił ją po twarzy, by ukraść jej samochód. Cała zakrwawiona Shirlene leżała na chodniku i prosiła o pomoc. Niedługo potem kobieta dowiedziała się od policji, że jej auto zostało odnalezione roztrzaskane. W środku znajdowało się ciało złodzieja
 –
W 2019 mężczyzna z Ostrowca wybrał się "na zakupy" z kalkulatorem, by ukraść towary o wartości mniejszej niż 500 złotych, tak by jego czyn nie był kwalifikowany jako przestępstwo. Pomylił się o 6 zł – "46-letni mężczyzna działał w sposób wyrachowany, chodząc po sklepie, za pomocą kalkulatora »skrupulatnie« podliczał wartość towaru, który zamierzał ukraść tak aby nie przekroczyła ona 500 złotych, co kwalifikowane byłoby jako wykroczenie" - czytamy w komunikacie ostrowieckiej policji.Ostatecznie okazało się jednak, że mężczyzna pomylił się w rachunkach. Po jego ujęciu okazało się, że wartość skradzionych towarów wyniosła nieco ponad 506 złotych
Policja złapała gnojków, którzy postanowili ukraść dary dla uchodźców – Sprawcy podający się za wolontariuszy ukradli dary wyceniane na około 15 tysięcy złotych. Zatrzymano 36 i 39-latka oraz 30-letnią kobietę. Znaleziono przy nich m.in. żywność, latarki, hełmy taktyczne, sprzęt elektroniczny, buty taktyczne oraz odzież termiczną. Grozi im 5 lat więzienia
Kiedy przyjechały służby, oficer postanowił kupić mu tego pluszaka –
Brytyjski pisarz Bernard Hare opowiedział, jak w krytycznym momencie jego życia, życzliwy czyn nieznajomego, na zawsze zmienił jego życie – Było to w 1982 roku, kiedy był 24-letnim biednym uczniem. Pewnego wieczoru Bernard był poszukiwany przez policję, ale nie otworzył drzwi, obawiając się, że zostanie eksmitowany z hostelu za długi. Kiedy jednak o tym myślał, przyszło mu do głowy, że to nie była policja, ale że ta wizyta może być związana z jego matką, która ostatnio źle się czuła. Jak najszybciej zadzwonił do domu w Leeds, gdzie dowiedział się, że jego matka jest naprawdę w ciężkim stanie i prawdopodobnie nie przeżyje tej nocy. Bernard pospieszył na stację, ale ostatni pociąg do Leeds niedawno odjechał. Wsiadł do pociągu do Peterborough, choć nie miał szans na złapanie pociągu do Leeds. Bernard w desperacji był gotów ukraść samochód, ukraść pieniądze gdyby nie mógł autostopem dojechać do domu. Mechanicznie wręczył bilet konduktorowi, który przebił go i pozostał w pobliżu. Bernard wyglądał na przestraszonego, jego oczy były czerwone od płaczu. — Wszystko w porządku? „Oczywiście nic mi nie jest. A poza tym co Pana to obchodzi? — Nie wyglądasz dobrze. Czy mogę ci w czymś pomóc? Tak, mógłbyś odejść i pilnować własnego nosa — odparł nieuprzejmie. Jeśli masz jakiekolwiek problemy, służę pomocą. Za to mi płacą. Bernard zdał sobie sprawę, że najszybciej pozbędzie się konduktora, jeśli powie mu wszystko szczerze. Wysłuchawszy go konduktor wyraził współczucie i odszedł. Po 10 minutach wrócił i powiedział: „Słuchaj, jak tylko dotrzemy do Peterborough, biegnij z całych sił na pierwszy peron. Będzie tam na ciebie czekał pociąg do Leeds. Bernard zakłopotany zapytał: „Co masz na myśli? Pociąg się spóźnia czy co? Pociąg się nie spóźnia - wyjaśnił konduktor. Po prostu zadzwoniłem do Peterborough i poprosiłem, aby pociąg do Leeds został zatrzymany do przyjazdu Bernarda. „Wszyscy będą źli z powodu dużego opóźnienia, ale teraz to nie ma znaczenia. Jedź do domu i niech Bóg cię prowadzi abyś zdążył" — powiedział. Bernard rzucił się za konduktorem, próbując mu dziękować. Ale ten odpowiedział mu: „Jeśli naprawdę chcesz mi podziękować, następnym razem, gdy zobaczysz kogoś w tarapatach, pomóż mu. A jeśli ten ktoś będzie chciał ci podziękować, powiedz mu to samo, co ja. To wystarczy". Bernardowi udało się pożegnać z matką dosłownie na kilka minut przed jej śmiercią. Myśląc o niej, za każdym razem przypomina sobie konduktora i historię jaka go spotkała. Setki razy odpłacał się swojemu dobroczyńcy pomagając potrzebującym i będzie to robić, jak twierdzi aż do śmierci. W zamian prosi ludzi tylko o kontynuowanie misji, którą powierzył mu człowiek, którego imienia nawet nie zna.
Technologia pomysłu! Yerka to absolutnie wyjątkowy rower zaprojektowany przez trzech młodych chilijskich studentów inżynierii. – Cristobal Cabello, który w trakcie studiów inżynierskich z przyjaciółmi z dzieciństwa, Andresem Roi Eggersem i Juanem Jose Monsalve zainicjował projekt postawił sobie jeden cel – stworzyć rower którego nie da się ukraść. I go stworzył!Ich pomysł wpisuje się w najnowszy trend techniki tworzenia rowerów, które blokuje się za pomocą ich własnych części. Należą do nich chociażby Seatylock z Brooklynu, który wykorzystuje swoje siodełko jako blokadę, oraz Denny z Seattle, który jest blokowany za pomocą odłączanej kierownicy. Ale młodzi wynalazcy Yerka dokonali absolutnego zwrotu w tym podejściu. Dolna rama roweru otwiera się na dwa ramiona, które są następnie połączone ze sztycą i zablokowane do słupka, więc złodzieje musieliby zniszczyć rower, aby go odblokować czyniąc go dla siebie bezwartościowym. Pierwszy taki rower na świecie! Motto chłopaków brzmi „rower, który został skradziony, nie jest już rowerem”.
0:26
Po latach okaże się, że to nie film, lecz polityczny manifest –
Jeśli otwór jest wąski, orzech może pęknąć i się zniszczyć. Pod koniec lata kończy się "jubilerska" praca dzięcioła, do tego czasu żołędzie dojrzewają i zajmują swoje miejsca na drzewie. Pień dużego drzewa może pomieścić około 50.000 żołędzi, co pozwala ptakowi na satysfakcjonującą zimę –
 – Jak donosi donald.pl - w nocy z niedzieli na poniedziałek w brazylijskim mieście Aracatuba, w stanie São Paulo doszło do ogromnego napadu, w którym wzięło udział ponad 50 uzbrojonych napastników. Bandytom udało się na chwilę przejąć kontrolę w prawie 200-tysięcznym mieście, aby napaść na trzy banki. Ponad 30 napastników otoczyło posterunek żandarmerii wojskowej, blokując wyjście funkcjonariuszom. Podpalili samochody i strzelali do każdego, kto próbował wyjść z budynku. Służby poinformowano, że w kilkunastu miejscach w mieście podłożono bomby, część z nich zdetonowano, uszkadzając m.in. część miejskiej sieci energetycznej. W wyniku wybuchu poważnie ranny został jeden rowerzysta, trafił do szpitala.W tym czasie 20 innych uzbrojonych osób obrabowało trzy banki. Aby zapewnić sobie możliwość ucieczki, napastnicy wzięli zakładników, których użyli jako żywych tarcz, niektórych przywiązali do dachów samochodów. W kilku miejscach doszło do strzelaniny z policją, jak jednak komentowały lokalne media - funkcjonariusze obawiali się używać ognia w obawie przed życiem zakładników. Władze miasta, które nad ranem odzyskały kontrolę w mieście, poinformowały, że napastnicy byli doskonale zorganizowani, mieli ogromny arsenał broni i amunicji oraz kilkanaście samochodów. Akcję służb utrudniały informacje o kolejnych bombach. Policja podała, że podczas akcji zginęły co najmniej trzy osoby, trzy kolejne trafiły do szpitala z ranami postrzałowymi. Nie wiadomo, ilu w sumie zakładników wzięli bandyci ani ile pieniędzy udało im się ukraść z banku. Jak podaje CNN Brasil, policja utrzymuje, że póki co udało się zatrzymać trzech napastników.
0:29
Rany no, nie chciałem ukraść tylko się przejechać –
0:18
 –  Radna PiS interweniuje, więc osłom w zoo zakazano seksu Ludmiła Anannikova, wideo: TVN24/x-news 24 września 2014 16:04 E W Osłom z poznańskiego zoo zakazano seksu, bo matki nie chcą, by kopulowały na oczach ich dzieci. O Poznaniu znów zrobiło się głośno. Ale czy o taką promocję nam chodzi? Wielki skandal w PCK! Politycy PiS mogli ukraść nawet 3 mln zt! To koniec śledztwa w wielkiej aferze PCK na Dolnym Śląsku. Do sądu wpłynął właśnie akt oskarżenia w sprawie kilku ważnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości w tym regionie. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", politycy mieli okraść Polski Czerwony Krzyż nawet na 3 mln zl, sprzedając ubrania dla ubogich z kontenerów do zaprzyjażnionych lumpeksów! KRAŚNIK 5 lipca 2019 r O 11:41 Radnemu PiS nie podoba się repertuar kina. Zamiast horrorów wolałby filmy o rodzinie i religii 0=1 da W Polsce jak w lesie. Radny PiS rozsierdzony, bo dąb dostał żeńskie imię czarodziejki z „Wiedźmina" Sroga afera! Radny PiS wysyłał dzieciom zdjęcia swoich genitaliów. "Nie jestem pedofilem, tylko dzieci mnie prowokowały" Michał Skrzecz 1 rok ten, OO 32.1k Q 30 Pszczyna: na ulicy zawieszono kolorowe parasolki, ale radnemu PiS-u się nie podobają, bo kojarzą mu się z LGBT