Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 296 takich demotywatorów

Turyści pokazują zdjęcia hoteli, które ich przyjemnie czymś zaskoczyły (17 obrazków)

Źródło: boredpanda.com
Na kilka minut przed uderzeniem tsunami w Tajlandii w 2004 roku, 10-letnia dziewczynka ostrzegła swoich rodziców, że tsunami nadciąga. Będąc na plaży, rozpoznała znaki ostrzegające przed tsunami, które poznała na lekcji geografii zaledwie dwa tygodnie wcześniej. Jej zasługą było uratowanie życia setek turystów –
Hiszpania przyjmuje turystów, jednocześnie zakazując swoim obywatelom przemieszczania się pomiędzy regionami – Komisja Europejska zwróciła się do władz Hiszpanii z prośbą o zachowanie spójności w obostrzeniach dotyczących podróżowania
Nie bójcie się dzieciaki,to tylko turyści w samochodzie –
0:21
Wielu chińskich turystów wybierających się do Korei Południowej na niedrogie i dobrej jakości operacje plastyczne ma problemy z ponownym wjazdem do Chin, ponieważ ich zdjęcia paszportowe nie pasują do ich nowej twarzy po operacji –
Jak zapewniają uczestnicy kilkunastoosobowej wyprawy - są dobrze przygotowani, a w plecakach mają na wszelki wypadek pełny ekwipunek z ciepłą odzieżą –
Samuraje odwiedzającyEgipt w 1864 r. –

Podczas remontu piwnicy odkrył starożytne podziemne miasto

 –  Podczas remontu piwnicy odkryłstarożytne podziemne miastoW wiosce Derinkuyu w Turcji znajduje się tajemniczepodziemne miasto, mające około 3000 lat. W 1963 rokujeden z mieszkańców wioski robił remont w piwnicy i zaścianą natknął się na pomieszczenie. Od tamtej poryarcheolodzy i historycy prowadzą w nim badania.To podziemne miasto mogło pomieścić około 20 000mieszkańców. Prawdopodobnie zostało zbudowane po to,aby ludzie zamieszkujący Derinkuyu i okolice mieli gdzie sięschronić przed wojskami perskimi i arabskimi.Obecnie część miasta udostępniona jest do zwiedzania.Turyści mogą chodzić po kilku poziomach i oglądać częśćmieszkalną oraz handlową.Oprócz domów znajdują się tam stajnie, oddzielniestojące kuchnie z piecami, piwniczki na wino, szkoły,sklepy, kościoły i cmentarze.Najbardziej zaskakujące jest to, że w podziemnymmieście nie ma zaduchu, zwiedzający często czują natwarzach powiew świeżego powietrza. Budowniczowiestarożytnego miasta doskonale znali się na swojejrobocie i wybudowali doskonały system wentylacyjny.Było to bardzo ważne w przeszłości, gdy mieszkało tamkilkanaście tysięcy ludzi wraz ze zwierzętami.Jeden z wielkich szybów był używany jako studnia.Gromadzono w nim wodę na wypadek koniecznościdłuższego przebywania pod ziemią.W niektórych miejscach korytarze są bardzo wąskie iturystom ciężko jest się w nich minąć. Wąskie korytarze ipionowe tunele łączące poziomy były specjalnie takzaprojektowane, aby w razie ataku można było przejściezablokować za pomocą wielkich kamieni.Ludzie schodzili do miasta tunelami, a zwierzęta byłyopuszczane na linach jednym wielkim szybem.VletyanovPrzez setki lat w podziemnym mieście schronieniaszukali ludzie o różnym pochodzeniu kulturowym ireligijnym. Jako ostatni zamieszkiwali tam chrześcijanie.Miasto opustoszało około VIII wieku n.e.Badacze sądzą, że miasto ma jeszcze kilka poziomów ijego prawdziwe rozmiary pozostają nadal nieznane.DEMOTYWATORY.PL
Sadako Sasaki żyła w latach 1943-1955. Mieszkała w Hiroszimie, a kiedy miała 2 lata przeżyła wybuch bomby atomowej, zrzuconej na to miasto – Podczas wybuchu dziewczynka znajdowała się 2 kilometry od epicentrum. W wyniku napromieniowania zachorowała na białaczkę, którą wykryto kiedy miała 11 lat. Istniała legenda dotycząca papierowych żurawi origami - wierzono, że jeśli złoży się ich 1000 w intencji osoby chorej lub też własnego życzenia, ta osoba wyzdrowieje, a życzenie się spełni. Kiedy Sadako była już w szpitalu próbowała to zrobić. Przy każdym żurawiu powtarzała podobno "chcę wyzdrowieć". W końcu jej stan poprawił się na tydzień, jednak na tym się skończyło. Stan pogorszył się ponownie. Do swojej śmierci złożyła 644 takich żurawi, jej rodzina i przyjaciele i dzieci ze szkoły złożyli te, których brakowało do tysiąca. Dziś w parku w Hiroszimie stoi pomnik dziewczynki, trzymającej nad swoją głową żurawia origami, a turyści przyjeżdżają tam, by położyć papierowego żurawia
Burmistrz Mikołajek sprzeciwił się nowym rządowym obostrzeniom nałożonym na województwo Warmińsko-Mazurskie. "Nikomu nie zakażę dalszej działalności" - oświadczył Piotr Jakubowski – Od 26 lutego rząd planuje zamknąć w tym regionie hotele, galerie handlowe, kina teatry, muzea oraz galerie, baseny i obiekty sportowe.- Rząd nie patrzy racjonalnie. Otwiera i zamyka. Jedyne co mogę teraz zrobić, to stanąć przeciwko sanepidowi. Jedynym przemysłem jest tu turystyka - oznajmia burmistrz Mikołajek.- Wokół hoteli działa kilkanaście zakładów fryzjerskich, sklepy, hurtownie dostarczające żywność. U nas nie było tak jak w Zakopanem, nie było tłumów na ulicach. Turyści rozłożyli się po 7 hotelach w mieście. Jeśli nie będę miał wpływów z podatków, jak zapłacę nauczycielom, za co utrzymam pensjonariuszy w Domach Pomocy Społecznej? - pyta Jakubowski
Turyści nurkujący w pobliżu Bahamów nagrali pracujący na amerykańskim okręcie sonar –
0:41

Tych miejsc na świecie nie wolno odwiedzić, a jeśli już, to w trybie mocno ograniczonym (16 obrazków)

A mogli odpowiedzialniepójść do kasyna –
Rosyjska telewizja państwowa postanowiła nagrać odpowiedź na film Nawalnego o pałacu Putina! – Pracownicy stacji Rossija 1 udali się do apartamentu na terenie Niemiec, w którym opozycjonista przebywał podczas rehabilitacji.W wyemitowanym materiale pokazano takie luksusy jak dwie sypialnie, ekspres do kawy czy duża łazienka wyposażona w... szczotkę klozetową.Gdyby tego było mało, to okazało się, że wspomniani "dziennikarze" oszukali właściciela apartamentu.Przedstawili się oni jako belgijscy turyści, a rozmowę z właścicielem nagrali z ukrycia bez jego zgody. Ten zawiadomił już policję.Czyli tak wygląda rosyjska Magdalena Ogórek?
Mimo mrozu i intensywnych opadów śniegu, 5 turystów postanowiło wejść na Babią Górę niemal bez ubioru – Jest to nowa moda polegająca na chodzeniu po górach zimą wyłącznie w butach i szortach, bez bielizny termicznej, długich spodni, swetra, czy kurtki.Jedna z uczestniczek jest w ciężkim stanie.Po poszkodowanych wyruszyło ponad 20 ratowników z GOPR Beskidy oraz Grupy Podhalańskiej GOPR.Coraz więcej Polaków ubiega się o nagrodę Darwina
Kambodża wprowadziła zakaz jazdy na słoniach przez turystów. Władze chcą, aby słonie wróciły do dżungli, czyli swojego naturalnego środowiska –
Wielu ze spacerowiczów nie nosi maseczek, dystansu nie trzyma niemal nikt –

W meksykańskim Chihuahua znajduje się niewielki sklepik z sukniami ślubnymi. Od ponad 80 lat w witrynie stoi niezwykły manekin, o którym krążą ponure legendy

W meksykańskim Chihuahua znajduje się niewielki sklepik z sukniami ślubnymi. Od ponad 80 lat w witrynie stoi niezwykły manekin, o którym krążą ponure legendy – Niektórzy twierdzą, że to zabalsamowane zwłoki córki właścicielki sklepu, zmarłej tragicznie w dniu ślubu. Ponura legenda narodziła się 25 marca 1930 roku, kiedy manekin o dość nietypowym wyglądzie pojawił się w witrynie La Popular, jednego z najbardziej znanych sklepów z modą ślubną w Chihuahua. Mieszkańcy niemal od razu zauważyli, że coś nie jest z nim do końca w porządku: niezwykle realistycznie odwzorowane zmarszczki na dłoniach, "ludzkie" paznokcie, piękne naturalne włosy i przeszywające spojrzenie szklanych oczu sprawiało, że manekin przypominał raczej żywą osobę, zatrzymaną w czasie. Albo – zmarłą. W końcu ludzie zaczęli doszukiwać się podobieństw między lalką i córką właścicielki, Pascuali Esparzy, którą w dniu jej własnego ślubu miała ukąsić Czarna Wdowa. Miejscowi zaczęli szeptać, że piękny manekin, który uzyskał przydomek La Pascualita, to wcale nie lalka, ale zabalsamowane ciało córki Esparzy. Oczywiście właścicielka sklepu zaprzeczyła tym pomówieniom, ale na rozwiewanie plotek było już za późno. Historia zaczęła żyć własnym życiem. Dziś, choć minęło ponad 80 lat, Pascualita wciąż spogląda z okna sklepu swoimi szklanymi oczyma. Spośród wszystkich pracowników sklepu, zaledwie dwojgu wolno zmieniać jej suknie i to wyłącznie za zamkniętymi drzwiami. Podsyca to plotki, a chętnych do oglądania niezwykłej "modelki" nie brakuje, przyjeżdżają z daleka obejrzeć niezwykłą piękność. Tymczasem nawet sami pracownicy twierdzą, że czują się przy niej nieswojo. Pocą im się ręce, nie są pewni, czy mają do czynienia z manekinem, czy może jednak z prawdziwą osobą. Jeden z pracowników stwierdził w wywiadzie, że żylaki na nogach i zbyt realistyczne ręce przeczą twierdzeniu, by La Pascualita mogła być zwykłą lalką. Niektórzy pracownicy sklepu po otwarciu z rana zauważali także, że zmieniała ona pozycje. A goście? Niektórzy traktują niezwykłą modelkę jak świętą, zostawiają przed sklepem świece, proszą ją o wstawiennictwo i szczęście. Kobiety kupujące suknie zawierzają jej w kwestii wyboru i nie tylko. Pascualita miała nawet uratować życie pewnej dziewczynie, która pokłóciła się z narzeczonym i została przez niego postrzelona. Trudno jednoznacznie rozstrzygnąć, czym jest Pascualita. Plotek nie chce rozwiać nawet obecny właściciel sklepu, ale z drugiej strony – dlaczego miałby to zrobić? Legenda napędza mu klientów, mały sklepik jest sławny na cały kraj, turyści ściągają ze Stanów, a nawet z Europy, żeby przekonać się na własne oczy. I wielu najbardziej sceptycznych odchodzi z krwią zmrożoną w żyłach, bo Pascualita robi ponoć niesamowite wrażenie

Będąc turystą w Japonii, unikaj robienia tych rzeczy (11 obrazków)

Źródło: richest.com
Jak uporamy się z tą klatką, to ja tych obsranych nie jem! –