Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 14 takich demotywatorów

 –
0:09
I to jest trzeźwe myślenie –

Trzeźwe spojrzenie

Trzeźwe spojrzenie –  žeby na wszystkospoirzećtrzeźwo,trzebacinili InJose CherwoEspecialczasamsię uchlać!
Grill za 11 zł – Gdzieś musiał być haczyk Grill mogą obsługiwać wyłącznie osoby trzeźwe!
Zwykli bohaterowie są wśród nas –  Wsiadając do tramwaju nr 2 na jednym z łódzkich osiedli, nikt z pasażerów nie spodziewa się, że będzie to podróż, której nigdy nie zapomną. Wśród nich chłopak, z plecakiem przewieszonym przez ramię, który zdradza, że wraca ze szkoły. Łukasz jest średniej postury, ma jasne włosy, nie wyróżnia się z tłumu. Jak wszyscy dookoła jest zatopiony w myślach. Nagle jego uszu dobiega krzyk, Łukasz biegnie w kierunku zamieszania. Okazuje się, że kobieta na końcu wagonu zemdlała. Chłopak sprawdza puls, w tym momencie ktoś zaciąga hamulec awaryjny, przez co licealista prawie traci równowagę. Wie już, że nie wyczuł pod palcami tętniącej krwi. Nie zastanawiając się, kładzie kobietę na podłodze. Pochyla policzek nad jej twarzą i obserwuje ruchy klatki piersiowej. Kobieta nie wykazuje oznak życia. Działając jak automat, zachowuje trzeźwe myślenie, jest opanowany. Sięga do plecaka po maskę do sztucznego oddychania i zaczyna reanimację. Minuty mijają, w tle ktoś dzwoni po pogotowie, część pasażerów tworzy wokół niego krąg gapiów. On, jakby nie widząc obserwatorów, bez ustanku, na przemian uciska klatkę piersiową i wtłacza powietrze do płuc. Jego koszula robi się coraz bardziej mokra od potu, ręce jednak pozostają sprawne. Chłopak jest tak skupiony, że nie zauważa przyjazdu pogotowia. Dopiero głos lekarza, mówiący że przejmuje pacjenta, budzi go z transu. Obserwując ratowników słyszy jak mówią do lekarza „zaskoczyła” – co w żargonie oznacza przywrócenie funkcji życiowych. Karetka zabiera kobietę do szpitala, Łukasz zaś wraca do domu. W jego głowie wybrzmiewają słowa lekarza: „Uratowałeś jej życie chłopcze, gratuluję.” W myślach analizuje sytuację, zastanawiając się czy mógł zrobić coś więcej. Spokój przynosi dopiero telefon z informacją, że kobieta ma się coraz lepiej i chce spotkać się z nim, by podziękować mu osobiście. Reanimowaną kobietą była Jola – zdrowa, w średnim wieku, zmagająca się z problemami dnia codziennego, matka dwójki dzieci. Dla Łukasza zupełnie obca osoba, której uratował życie, wracając ze szkoły. Dzięki Łukaszowi, który wykorzystał najlepiej jak się dało, czas przed przyjazdem karetki, Jola wróciła, by żyć. Dla niego to wyjątkowy dzień, mógł wykorzystać swoje umiejętności i zrobić w życiu coś ważnego – na co wielu nie będzie miało szansy lub odwagi. Mógł także wyrazić czynami to w co wierzy i co przekazuje harcerzom – nieść chętną pomoc bliźnim. Łukasz to zwykły chłopak, który pokazał, że warto uczyć się udzielania pierwszej pomocy, by wiedzieć jak działać, kiedy czyjeś życie jest zagrożone. To nie jedyny wyraz jego służby. Łukasz to przyboczny 7ŁHD „Wataha”, wychowany i żyjący w duchu harcerskich praw. Chłopak, który wie, że rękawy jego munduru są podwinięte, by w każdej chwili był gotów do działania. Tego dnia miał przekazać drużynie wiedzę o pierwszej pomocy, stąd maska w jego plecaku. To pogodny i pracowity chłopak, żyjący zgodnie ze słowami twórcy skautingu Roberta Baden-Powella, by zostawić ten świat trochę lepszym, niż się go zastało
Dokąd zmierza ten świat? Ze Starbucksa wyrzuconodwie kobiety, bo "ich obecność wywoływała dyskomfort" – Kobiety były schludnie ubrane, trzeźwe i nie awanturowały się, jednak pracownicy podejrzewali, że są bezdomne. Prof. Monika Płatek nawet zaproponowała, że kupi im kawę, ale pracownicy odmówili jej trzy razy sprzedaży napojów Przeszkolcie sprzedawców, wyeliminujcie praktyki dyskryminacyjne - apeluje do kierownictwa sieci Starbucks prof. Monika Płatek. Była świadkiem wyrzucania z lokalu dwóch kobiet podejrzewanych przez pracowników o to, że są bezdomne.Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej- Kiedyś byłam w podobnej sytuacji. Za granicą. Zostałam okradziona. Nie miałam pieniędzy. Usiadłam w kawiarni, żeby się zastanowić, co robić. Podeszła kelnerka i zapytała, czy może jakoś pomóc. Nikt mnie nie wyrzucał. Podała mi szklankę wody - opowiada prof. Monika Płatek, karnistka z UW.Rano w ostatni czwartek podróżowała pociągiem z Centralnego. Wcześniej chciała kupić kawę w dworcowej kawiarni Starbucks. Kiedy weszła do środka, zauważyła poruszenie: trójka pracowników próbowała wyrzucić dwie kobiety."Moją uwagę zwrócił przestraszony ton osoby, która żądała, by ją zostawić w spokoju. Dwie panie siedziały w fotelach. Nad nimi stało dwóch wezwanych przez obsługę strażników miejskich, grożąc, że już wezwali do nich policję. Sprzedawcy, wykrzykując, żądali, by opuściły one lokal" - opisuje prof. Płatek w liście wysłanym do sieci kawiarni. Kiedy zapytała, o co chodzi, usłyszała od pracowników, że w kawiarni zdarzają się kradzieże, że dwie panie "podsypiają". Inny klient oburzał się, że nie kupiły sobie nawet kawy.„Straż miejska zamiast zwrócić uwagę sprzedawcom, że to, co robią, jest nieuprzejme, poniżające i dyskryminujące, przyklaskiwała młodym, twierdząc, że regulamin dworca zabrania bezdomnym wchodzenia i przebywania na terenie kawiarni (sic). Nie wiem, jak straż miejska rozpoznaje i typuje bezdomnych. Jeśli częstotliwością pobytu na dworcu, to i ja, jeżdżąc co najmniej dwa razy w tygodniu, łatwo zaliczę się do tej kategorii. » Przedwczoraj «czarni », wczoraj «Żydzi », dziś bezdomni?! Starbucks tylko dla domnych?!” - czytamy w liście prof. Płatek.W rozmowie z nami zaznacza: - Kobiety nie awanturowały się, były trzeźwe, schludne. Każda miała niewielki bagaż. W kawiarni nie było tłoku. Nie zajmowały stolika innym klientom. Jedna z nich nazywała się Ewa, druga Jelena. Jedna miała braki w uzębieniu. Być może to pozwala niektórym uważać, że świadczy to o biedzie. Czy biednym do kawiarni Starbucks też wstęp wzbroniony?
Hasło wyborcze? – - Trzeźwe spojrzenie na Warszawę!
Trzeźwe spojrzenie – ...na ostatnie przetasowania w rządzie.
Jeśli potrafisz zrozumieć przekaz – bez żadnych zbędnych słów to znaczy że jesteś wśród nielicznych którzy mają jeszcze trzeźwe spojrzenie na ten chory świat
To co mowią pijane usta – Zazwyczaj myśli trzeźwe serce
Trzeźwe myślenie i dosłowność – Dzieli bardzo cienka granica
Paradoksalnie rzecz biorąc – ...pijany człowiek wypowiada trzeźwe myśli
Przedwczesna radość – Niebezpieczna, bo ogarnia człowieka do tego stopnia, że ogranicza jegorefleks i trzeźwe myślenie

1