Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 170 takich demotywatorów

Niebiański trybunał

Niebiański trybunał –
Źródło: andrzejrysuje.pl

Trybunał

Trybunał –
"Prawo ma służyć nam, prawo, które nie służy narodowi to bezprawie!" – Kornel Morawiecki
Źródło: YouTube
W końcu to stwierdzili! Kwota wolna od podatku w wysokości 3089 zł jest niezgodna z konstytucją, ponieważ  opodatkowane są dochody niewystarczające na zapewnienie minimum egzystencji czyli 6504 zł – W środę Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ustalające kwotę wolną od podatku są niezgodne z konstytucją i tracą moc 30 listopada 2016 roku. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich należy zastanowić się, czy osoby żyjące poniżej granicy ubóstwa są w stanie ponosić ciężary płacenia podatków
Europejski Trybunał Praw Człowieka – Podtrzymał dwa zakazy:- Zakaz noszenia burek i nikabów we Francji.- Zakaz budowy minaretów w Szwajcarii
Podobno świadek ma prawo odmówić odpowiedzi – Która naraziłaby jego lub osoby mu najbliższe na konsekwencje karne Wiesz co ci grozi za niewskazanie, kto kierował samochodem?Trybunał Konstytucyjny 22 lipca w pełnym składzie powróci do oceny przepisu przewidującego grzywnę dla właściciela pojazdu, którym popełniono wykroczenie drogowe - za niewskazanie, kto kierował autem. Regulację zaskarżył prokurator generalny."Żadna służba nie ma prawa domagać się od kogokolwiek udowodnienia własnej niewinności odnośnie jakiegokolwiek wykroczenia. Tym bardziej żadna służba nie ma prawa domagać się od kogokolwiek dostarczania dowodów własnej winy" - podkreśliła we wniosku do TK Prokuratura Generalna.W sprawie chodzi głównie o przypadki zarejestrowania przekroczenia prędkości przez fotoradar. Według Kodeksu wykroczeń karze grzywny podlega właściciel pojazdu, który "wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie".Będzie to już kolejna odsłona rozpatrywania tej regulacji przed TK. W połowie marca zeszłego roku - po rozpatrzeniu pytania zadanego przez lubelski sąd rejonowy - Trybunał uznał w pełnym składzie (przy trzech zdaniach odrębnych), że przepis ten jest zgodny z konstytucją.Tamto orzeczenie nie zamknęło jednak sprawy oceny zgodności przepisu z ustawą zasadniczą. Do TK bowiem - oprócz rozpatrzonego już pytania lubelskiego sądu - wpłynął także wniosek prokuratora generalnego. We wniosku PG wskazano natomiast na możliwość naruszenia zapisów konstytucji, na które lubelski sąd nie powołał się w swoim pytaniu.
On nie ma depresji dlatego, że przegrał, on ma depresję bo wie, że Duda opublikuje aneks – A z tego będą takie jaja, że trzeba będzie stanąć przed Trybunałem i gadanie w stylu "nie pamiętam" już nie pomoże Komorowski załamał się! "Jest w kompletnej rozsypce"Porażka zabolała bardziej niż to się mogło wydawać. Prezydent Bronisław Komorowski (63 l.) po przegranych wyborach nie pojawia się publicznie. Nawet na swoją działkę do Budy Ruskiej nie pojechał. Choć w długi weekend po Bożym Ciele wypoczywał tam rok w rok. Politycy PO twierdzą, że wpadł w depresję.Po niektórych porażka spływa jak po kaczce, inni zamykają się w sobie i długą ją przeżywają. Bronisław Komorowski na pewno należy do tych drugich. Według nieoficjalnych informacji Faktu zaszył się w Belwederze i tam walczy z depresją. Choć ma jeszcze przed sobą dwa miesiące prezydentury, według polityków Platformy Obywatelskiej już zaczął się pakować i z przerażeniem patrzy w przyszłość.– Nie chce z nikim rozmawiać, jest w kompletnej rozsypce. Sam nie wie, co ma dalej robić: czy kandydować do Senatu czy też stanąć na czele PO – mówi nam polityk PO. Problemem prezydenta jest nie tylko to, że na nowo sam musi ułożyć sobie życie zawodowe. Także to, że przez jego przegraną straci pracę ok. 40-50 osób pracujących w Kancelarii Prezydenta. – Gdyby spodziewano się przegranej, dla nich załatwiono by pewnie miękkie lądowanie – miejsca w spółkach, na placówkach zagranicznych. A teraz jest na to za mało czasu – nasz informator zadziwiająco szczerze zdradza szczegóły funkcjonowania "układu".
Kluzik-Rostkowska: Rodzice nie powinni decydować o swoich dzieciach – Gdyby głupota mogła latać niektórzy politycy już by zakładali bazę na Marsie „To nie o to chodzi, żeby sam rodzic na oko ocenił, czy jego dziecko ma dojrzałość szkolną. Tylko żeby ktoś to zweryfikował” – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska. Minister Edukacji wyciąga szpony po sześciolatki, odmawiając rodzicom jakichkolwiek praw do decydowania o swoich dzieciach. Uważa bowiem, że od zeszłego roku… zmieniły się czasy!Według Rostkowskiej rodzic nie ma odpowiednich kompetencji, żeby ocenić rozwój swojej pociechy i to, czy może ona już iść do pierwszej klasy. Kompetencje takie mają natomiast… urzędnicy. Wszelka dyskusja jest natomiast niepotrzebna. Czyżby podważanie kompetencji rodziców było w porządku, a robienie tego samego w stosunku do nieznających dziecka funkcjonariuszy państwowych już nie? Rostkowska posuwa się nawet do stwierdzenia, że skierowanie dziecka do poradni celem odroczenia obowiązku szkolnego świadczy raczej o „dojrzałości szkolnej rodzica” niż dziecka.Taka arogancja cechuje nie tylko jedną bezczelną minister Rostkowską. Mimo zdecydowanego sprzeciwu rodziców z całej Polski posłowie i senatorowie przepchnęli ustawę posyłającą sześciolatki do pierwszych klas. Trudno się zresztą dziwić – odbieranie rodzicom kolejnych praw i kompetencji związanych z ich dziećmi od dłuższego już czasu należy do polityki naszych rządzących, a także – skoro już o tym mowa – stało się ogólnoeuropejskim trendem. Nie tak dawno, jak tak zwana Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdziła, że rodzice nie powinni mieć wpływu na… wychowanie dzieci. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł natomiast, że „rodzice mogą sobie edukować dzieci po szkole i w weekendy”.Jednak nie sama chyba chęć zrobienia rodzicom na złość powoduje, że robi się rzecz tak absurdalną i sprzeczną zarówno ze wskazaniami psychologów, jak i doświadczeniem setek tysięcy rodziców, którzy zaangażowali się w protesty przeciwko tej ustawie. Zanim dziecko pójdzie do szkoły, nawet jeżeli wcześniej uczęszczało do przedszkola – wciąż pozostaje pod wpływem przede wszystkim rodzica. Zajęcia szkolne zarówno wymagają od dziecka większego zaangażowania, jak i większy nacisk kładą na wychowanie uczniów. Dziecko w tym wieku rozwija się na tyle szybko, że odebranie rodzicom całego roku ma ogromne znaczenie.Cele wychowawcze nadmiernie rozbudowanego państwa-Lewiatana stoją w oczywisty sposób z celami wychowawczymi rodziców. Wychowanie rodzinne w naturalny sposób uczy umiłowania tradycji, szacunku dla starszych – a zarazem pewnej niezbędnej dozy indywidualizmu. Z drugiej strony – państwu, jako bezdusznemu mechanizmowi – nie zależy na wychowaniu dzieci, a poddanych: żołnierzy i robotnic. Nie bez znaczenia (i przyznać musieli to nawet autorzy ustawy) jest także fakt, że im szybciej dzieci pójdą do szkół, tym szybciej zostaną wypuszczone na rynek pracy i zaczną płacić podatki. Oczywiście dziurę budżetową można łatać na inne sposoby (już podstawy ekonomii uczą, że optymalna wysokość podatków od np. działalności gospodarczej to kilka – do 10% – potem krzywa znów opada). Na to jednak trzeba by wykazać się odrobiną zrozumienia i dobrej woli, do czego nasi umiłowani przywódcy są najwyraźniej organicznie niezdolni.Rostkowska krytykuje także pomysł prezydenta in spe, Andrzeja Dudy, proponującego likwidację gimnazjów i powrót do starego systemu. „Ja się nad tym zastanawiałam wielokrotnie i to, że husaria polska była niezwyciężoną armią przez ponad 100 lat, kilka wieków temu, wcale nie znaczy, że gdyby ją przenieść w dzisiejszy świat, byłaby tak samo niezwyciężona” – wypaliła ni w pięć, ni w dziesięć pani minister
Logika samodzielnie myślącego polityka – Czyli podpiszę wszystko co mi podsuną, a później sprawdzimy czy jest to legalne i nie szkodzi Polakom
Czyli od dziś – jeździmy PKP za pół ceny?
Źródło: onet