Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 18 takich demotywatorów

Podczas meczu w hali sportowej OKR Atol na terenie Oleśnicy, gdzie rywalizowali ze sobą zawodnicy z roczników 2016 i młodsi, na boisko wtargnął umięśniony mężczyzna i zaczął szarpać 7-letniego chłopca – Wkrótce po tym rodzice obserwujący mecz z trybun rzucili się, aby go powstrzymać. Doszło pomiędzy nimi do szarpaniny. Mężczyzna powiedział policjantom, że chłopiec kopnął jego syna podczas meczu, co spowodowało jego agresywną reakcję. Następnie, w obecności funkcjonariuszy, opuścił obiekt MojaOlesnica.pl
0:45

54-letni Rooie Marck cierpiał na nieuleczalną chorobę

54-letni Rooie Marck cierpiałna nieuleczalną chorobę – Lekarze dawali mu tylko kilka dni życia. Jednym z jego ostatnich życzeń było zobaczenie swojej ulubionej drużyny piłkarskiej jeszcze raz.Klub zorganizował dla niego możliwość obejrzenia pierwszego treningu w sezonie z trybun stadionu. Marck był w towarzystwie syna i kilku przyjaciół. Większość kibiców znała jego historię. Tak więc w 12. minucie wszyscy zawodnicy przerwali swoje ćwiczenia i zwrócili oczy, podobnie jak wszyscy inni na stadionie, w jego stronę.W tym samym momencie pojawił się baner z postacią Marcka- pośród fanów odpalających zielone race i dym, jego ulubiony kolor i śpiewających ''Nigdy nie będziesz kroczył sam''.Wyraźnie poruszony tym gestem, Marck znalazł w sobie siłę, by wstać bez żadnego wsparcia i iść w kierunku swoich kolegów  kibiców. Był entuzjastycznie oklaskiwany przez wszystkich na stadionie.Trzy dni później Marck zmarł 9Lekarze dawali mu tylko kilka dni życia. Jednym z jego ostatnich życzeń było zobaczenie swojej ulubionej drużyny piłkarskiej jeszcze raz. Klub zorganizował dla niego możliwość obejrzenia pierwszego treningu w sezonie z trybun stadionu. Marck był w towarzystwie syna i kilku przyjaciół. Większość kibiców znała jego historię. Tak więc w 12. minucie wszyscy zawodnicy przerwali swoje ćwiczenia i zwrócili oczy, podobnie jak wszyscy inni na stadionie, w jego stronę.W tym samym momencie pojawił się baner z postacią Marcka- pośród fanów odpalających zielone race i dym, jego ulubiony kolor i śpiewających ''Nigdy nie będziesz kroczył sam''. Wyraźnie poruszony tym gestem, Marck znalazł w sobie siłę, by wstać bez żadnego wsparcia i iść w kierunku swoich kolegów kibiców. Był entuzjastycznie oklaskiwany przez wszystkich na stadionie.Trzy dni później Marck zmarłRUIT EIGERKRACETVOORTGEEMALnaar WereldbekerWinnaar UEF Cup 1974010SYT
Kiedy w meczu nie tylko grasz dla obu drużyn na raz, ale jednocześnie z trybun oglądasz jak grasz –  BEATILEINAD PERIE STRIDIUMA 00 PONTE PRETA26:36 19HE透CristalePILOTGRPhilcoRASIC TRACERSPORTYAD VIVO
Nieoczywisty "zwycięzca" weekendu? Ekipa Jumeaux M Zouazia. Zawodnicy tego klubu pochodzą z gminy mającej 6 tysięcy mieszkańców, a dokładniej z wyspy Majotty, znajdującej się na Oceanie Indyjskim tuż obok Madagaskaru i Mozambiku. – Tereny te formalnie są departamentem zamorskim Francji. Mimo że FIFA nie uznaje reprezentacji Majotty, drużyny piłkarskie z tego regionu są częścią Fédération Française de Football.Jedną z takich ekip jest właśnie Jumeaux. Po pokonaniu dwóch rywali, dotarli do 1/32 rozgrywek Pucharu Francji, w której wylosowali Bordeaux. Pojedynek zespołu z Ligue 1 i niezwykle egzotycznego zespołu wywodzącego się z Afryki przyciągnął zainteresowanie mediów, ale różnica poziomów była dramatyczna. Bordeaux bez większego problemu wygrało 10:0, eliminując Jumeaux z Pucharu. Ciekawe jednak, że kibice "Żyrordystów" wspierali skazanego na pożarcie rywala. Po meczu zawodnicy z Majotty podziękowali "przeciwnikom" za doping i wspólnie świętowali pod jedną z trybun.Przegrali 0:10, ale po raz pierwszy (i pewnie ostatni) kibice skandowali na ich cześć. Czasem można ponieść bolesną klęskę, a zarazem mieć powody do szczęścia.
10-letni Oliver to kibic futbolu z Anglii. W 2018 roku zrobił zdjęcie z Harry'm Kanem, a jego Tata wstawił je na Social media. Chłopak marzył o poznaniu najlepszych piłkarzy świata i poprosił ojca o pomoc w spełnieniu tego marzenia. – Od tamtej pory, "Oli" jeździ na wszystkie możliwe spotkania Tottenhamu i reprezentacji Anglii, po których czeka na zdjęcie i chwilę rozmowy z piłkarzami. Oczywiście początkowo traktowano go z dystansem, ale zarazem zawodnicy starali się poświęcić czas swojemu kibicowi. Kiedy jednak sytuacja powtarzała się dziesiątki razy, zaintrygowali się zdeterminowanym fanem.W sieci głośne było nagranie z Mauricio Pochettino, który opuszczając stadion po jednym ze spotkań szukał Olivera i nie chciał odjechać, póki nie zobaczy się z chłopakiem. W pewnym sensie dzieciak "zakumplował" się z ludźmi, którzy byli jego idolami.Po wczorajszym finale Euro, które Oliver oglądał z trybun, niespodziankę zrobił mu Jack Grealish. Reprezentant Anglii mimo oczywistego żalu po porażce, postanowił przeskoczyć do kibica na trybuny, zamienić z nim kilka zdań, zrobić pamiątkowe zdjęcie i przekazać swoje buty.Wiecie co w tej historii jest najpiękniejsze? Ojciec, który nie olał marzeń chłopaka. Nie ograniczał go, zabierał na mecze, pomagał rozwijać pasję.Może pewnego dnia Oliver się znudzi, ale wspomnienia pozostaną do końca życia
W takich okolicznościach Anglicy przechodzą dalej: – Przed decydującym rzutem karnym, ktoś z trybun oślepiał Kaspera Schmeichela laserem.W momencie samego "faulu" na boisku znajdowały się dwie piłki.Arbiter nie sprawdził powtórki decydującej akcji, zaufał jedynie informacji, którą otrzymał z wozu.Ten romantyczny futbol...
Klasa na boisku, klasa po zakończeniu kariery. –
Moja rodzina to fani West Hamu - kiedy zdobyłem bramkę przeciwko tej drużynie, moja rodzina z ojcem na czele strasznie zwyzywali mnie z trybun –
Z powodu pandemii koronawirusa mecze żużlowe, podobnie jak inne widowiska sportowe, może oglądać z trybun ograniczona liczba kibiców – Najwierniejsi fani Motoru Lublin pokazali, że nie stanowi to dla nich przeszkody w obejrzeniu rywalizacji na żywo. Wynajęli 20 dźwigów, by z lotu ptaka śledzić zmagania żużlowców
73 lata temu urodził się człowiek, który zmienił światowy futbol. Zmienił go bardziej niż Pele, Maradona, Ronaldo Nazario, Garrincha i Beckenbauer razem wzięci. Piłkarski myśliciel. Futbolowy filozof. Profeta. – Hendrik Johannes Cruijff.Niepokorny.Na mistrzostwach świata w 1974 roku reprezentację Holandii ubierał Adidas. Cruyff z kolei był twarzą Pumy. Porozumienia nie osiągnięto, więc odpruł jeden z trzech pasków na ramionach i - jako jedyny - grał z dwoma.Porywczy.W 1981 roku trenerem Ajaksu był nasz dobry znajomy - Leo Beenhakker. Cruyff z trybun oglądał starcie z Twente, które jego klub przegrywał już 1:3. Nie wytrzymał. Wstał i... usiadł na ławce obok Leo, konkretnie go opieprzając. Spotkanie zakończyło się wynikiem 5:3 dla Ajaksu.Honorowy.Kiedy kapitanem Ajaksu zamiast niego wybrano Pieta Keizera, nie zastanawiał się nawet chwili. Od razu poszedł do swojego agenta i poprosił o poszukiwania nowego klubu.BłystkotliwyKiedy trenował Barcelonę, założył się z Christo Stoiczkowem, że ten nie strzeli gola z Teneryfą. O sto tysięcy peset. Po pierwszej połowie Barca wygrywała 2:0 po bramkach Laudrupa i Goikoetxei.- Christo, nie wychodzisz na drugą połowę. Aha, i jesteś mi winien sto tysięcy - zakomunikował w przerwie.Po prostu Johan.

Spostrzeżenia nauczyciela, który wrócił z Finlandii i opisuje jak tam wygląda szkolnictwo:

 –  Smutne refleksje, czyli wyjazd studyjny do szkół w FinlandiiPrzez ostatnie dwa dni miałem przyjemność odwiedzić fińskie szkoły i uniwersytet w okolicach Lahti. W poniedziałek byłem zachwycony, wręcz zauroczony… Dziś wracając do domu w sumie mam ponury nastrój… Dlaczego? Uświadomiłem sobie, że dzieli nas przepaść. To nie jest kwestia tego, że jesteśmy “opóźnieni” o 10, czy 15 lat…Pracuje w szkolnictwie od 20 lat, obie córki przeszły przez system szkolnictwa (jeszcze przechodzą).Różni nas wszystko, w każdym aspekcie. To jest inne myślenie o edukacji...Kilka przykładów z obserwacji i rozmów, które utkwiły mi w pamięci:1. Dzieci będąc nawet na początku szkoły podstawowej same wracają ze szkoły. Pytanie czy rodzice się nie martwią spotykało się ze zdziwieniem i niezrozumieniem - jak to się martwią? Przecież dzieci muszą być samodzielne2.Dyrektor cieszy się jak dzieci biegają na przerwach po korytarzu (!)3. Jak o mało nie spadłem ze schodów/trybun zapytałem, czy dzieci nie spadają - dyrektor wzruszył ramionami i powiedział, że jak raz spadną, to później uważają… (już widzę kontrolę polskiego sanepidu w fińskiej szkole…)4. Dzieci chodzą po szkole w skarpetkach, mogą na bosaka lub w kapciach!!!5. Na przerwie w szkole podstawowej jest cicho… Dobra akustyka to jedno (mają na jej punkcie odjazd), drugie to dzieci cały czas są aktywne na zajęciach i nie muszą odreagowywać 45 minut siedzenia w ławce w ciszy… Nawet krzesła sprzyjają wierceniu się na lekcjach...6. W każdej szkole są zajęcia z UWAGA prasowania, przyszywania guzików, podstaw stolarki itp. Jak oglądałem kolejną salę z żelazkami musiałem mieć niezłą minę... Nikt nie boi się, że dzieci się poparzą - przecież poparzą się tylko raz, a później będą pamiętać… Maszyny do szycia to standardowe wyposażenie...7. wyposażenie sal informatycznych to jakiś odlot… Moje ulubione chromebooki są wszędzie…8. Dzieci w ciągu dnia muszą wychodzić na dwór bez względu na pogodę!!!9. Pytanie o program wzbudziło znów niezrozumienie, Jaki program? Po co? Są ogólne wytyczne tworzone raz na 5-10 lat, a nauczyciel ma zupełną autonomię w ich realizacji.10. Gdy padło pytanie o odpowiednik kuratorium, jakiś organ kontrolujący szkoły - mina dyrektora była bezcenna… Odpowiedź: “Ale co i po co kontrolować? Przecież nauczyciel ma wolność w realizacji wytycznych”11. Nie ma w szkołach planów wynikowych, rozkładów materiału, przedmiotowych systemów oceniania i całej masy dokumentów…12. Zebrania z rodzicami są DWA razy w roku....13. Po godzinie 13 w szkole ciężko spotkać dzieci (tylko na zajęciach sportowych, plastycznych, muzycznych - ale naprawdę nieliczni). Przecież dzieci muszą mieć czas na inne rzeczy niż tylko nauka…14. Szkoły służą mieszkańcom - można przyjść po południu skorzystać ze stolarni, biblioteki itp.15. Zaangażowanie lokalnych firm we wsparcie edukacji jest normą i powodem do dumyNajczęściej powtarzanym słowem w każdej szkole było “ZAUFANIE” - zaufanie do nauczycieli, zaufanie do dzieci, zaufanie do rodziców i rodziców do szkoły…Myśląc o naszym systemie edukacji jako całości jest mi smutno…O uniwersytecie nic nie napiszę, bo to inna galaktyka… Zrozumiałem, dlaczego młodzi ludzie gdy wyjadą studiować za granicą nie wracają do Polski. Edukacja to stan umysłu…Podsumowując - w naszej szkole w Milanówku, na własnym podwórku próbujemy coś robić, budować JAKOŚĆ i podświadomie właśnie ZAUFANIE, ale jest ciężko w ramach takiej koncepcji edukacji. W październiku mieliśmy nawet zajęcia z wiązania krawatów, ale to tylko jedne zajęcia…Coś nie mogę się pozbierać po tym wyjeździe…PS Bardzo dziękuję Społecznemu Towarzystwu Oświatowemu za organizację i wsparcie, firmie ISKU z Lahti za gościnę i inspirację, wszystkim dyrektorom za długie rozmowy i czas spędzony razem.
Koleś gra dla obu drużyn, a nadal ogląda mecz z trybun –
 –  LachuHQ 9 min ••• Nie napiszę wam nic o meczu, opowiem wam o sytuacji po meczu,.. Kiedy siedzieliśmy załamani na trybunach podszedł do mnie chłopiec widoczny na zdjęciu i zapytał czy mówię po angielsku, kiedy odpowiedziałem że tak powiedział „Nie bądż smutny, to dla Ciebie. Będzie dobrze" V Podarował mi koszulkę Kolumbii, ja w zamian za ten gest oddałem mu nasz szalik Reprezentacji Polski, za co połowa trybun zareagowała brawami i zaczęła mnie przytulać i życzyć wszystkiego co dobre, I jak tu nie lubić Kolumbijskich kibiców?
Szacunek dla kibiców Wisły, którzy w ekspresowym tempie uzbierali na nowy wózek inwalidzki dla ich kolegi z trybun –
Irański podróżnik ostro atakuje Polskę: są największymi rasistami, bosą biedakami – Irański podróżnik, który bada poszczególne państwa, jest zniesmaczony wizytą w Polsce. Uważa, że Polacy są biedakami, którzy nie potrafią mówić po angielsku i mają rasistowskie skłonności. "To bez dwóch zdań najwięksi rasiści, jakich spotkałem podczas wizyt w ponad 30 krajach. Wydaje mi się, że nie lubią turystów, bo są naprawdę biedni (to jednak słaba wymówka) i wiedzą, że ciebie stać na więcej niż ich. Kiedy zaczynasz mówić po angielsku, odwracają się, jakbyś zabił im całą rodzinę. Gdy raz spytałem o drogę, młoda kobieta powiedziała mi prosto w twarz, że jestem obcy i mnie nie lubi, bo jest rasistką" – opublikował Irańczyk na portalu podróżników.No tak... co tu się dziwić temu podróżnikowi. Przecież Irańczycy słyną z tolerancji i braku ksenofobii, wystarczy przecież oglądać jakikolwiek miecz siatkówki w Iranie, np. z Polską, tolerancja z trybun bije tak głośno, że aż komentatorzy nie mogą przebić jej swoimi gardłami. Nie wspomnę o samych zawodnikach, którzy zawsze godzą się godnie z porażką
Nigdy wcześniej żaden polski klub nie strzelił osiem razy więcej bramekniż ma trybun –
Stadion El Cilindro argentyńskiego klubu Racing Avellaneda. Fosa i drut kolczasty odgradzają murawę boiska od trybun – Tam sobie poradzili...

Właśnie tak należy reagować na kompletny brak współczucia i tolerancji

Właśnie tak należy reagować na kompletny brak współczucia i tolerancji – Ci uczniowie dali wszystkim dobry przykład Ta dziewczynka z zespołem Downa była obrażana podczas meczu. Reakcja jej przyjaciół była natychmiastowa.Desiree, którą przyjaciele nazywają po prostu Dee, urodziła się z zespołem Downa. Ale zaskakująco dobrze wychodzą jej tańce wspierające lokalną drużynę.Ma ona wiernych przyjaciół, którzy nie pozwolą jej zrobić krzywdy. Przykładem jej sytuacja, gdy ktoś zaczął obrażać dziewczynę krzycząc z trybun podczas meczu.Cała szkoła zna Desiree Andrews – to dziewczyna z zespołem Downa, ale nikomu z jej bliskich to nie przeszkadza, przez co Desiree jest bardzo lubiana i ma wielu przyjaciół. Dziecko to uwielbia tańczyć i marzy, by choć na jeden dzień stała się znana. Jest cheerleaderką w szkolnej grupie, która wspiera drużynę koszykówki szkoły Viscontini. Choć ze względu na chorobę nie zawsze może rytmicznie wykonywać wszystkie ruchy tak jak inne cheerleaderki, to wszystkie dzieci to rozumieją i wciąż uwielbiają Desiree za jej radość i życzliwość.Ale pewnego dnia, podczas jednego z występów stało się coś niezwykle smutnego. Ktoś z publiczności zaczął krzyczeć różne przykre rzeczy do dziewczyny. Na reakcję przyjaciół Desiree nie trzeba było długo czekać.Kiedy koszykarze zobaczyli co się dzieje, zatrzymali grę i podeszli do osoby, która krzyczała w stronę Desiree. Dali mu wyraźne instrukcje tego, co się z nim stanie, jeśli po raz kolejny będzie krzyczał coś takiego.Od tego czasu nikt nie odważył się obrazić Desiree. Jej przyjaciele wciąż są przy niej i wspierają ją w każdej sytuacji.Dee jest bardzo wdzięczna swoim przyjaciołom za to co robią dla niej.

1