Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 451 takich demotywatorów

 –  SOBOTA:ALE DZISIAJ BĘDZIE PITENIEDZIELA:O BOŻE, KOŃCZ JUŻ KSIĄDZ
Dziękuję Mike, wszystkiego najlepszego!" –  ALT
 –  Tomek Nowaczyk2 dni. ✪Mój syn, od niedawna licealista, przyszedł wczorajdo domu i mówi:- W przyszłym tygodniu mamy Dzień Kota.Pierwszoklasiści mają coś pokazać na scenie, alenie wiem skąd taka nazwa.I to mi uświadomiło, jak wielka zmiana dokonałasię od mojej młodości (bezpowrotnie miniętej).Czaicie? Nazwa została jeszcze z naszychczasów, jakiś tam przebłysk, że pierwszakanazywa się "kotem", ale bez żadnychprzemocowych naleciałości. Ja zaczynałemliceum w połowie lat dziewięćdziesiątych, u mnieakurat już nie było za bardzo kocenia(jednostkowe przypadki, choć ponoć jeszcze paręlat wcześniej podobno w mojej szkole było podtym względem bardzo źle), ale w pobliskimtechnikum, a zwłaszcza zawodówce byłatragedia. Znęcanie się na różne sposoby nadpierwszakami było na porządku dziennym. Jak wwojsku. Więc naprawdę chuj mnie strzela, jakwidzę te nostalgiczne memy: "My pokoleniewychowane w latach dziewięćdziesiątych wiemy,co to prawdziwe życie, a te dzieciaki teraz...".Chuja tam wiemy i naprawdę zamknijmy teboomerskie mordy, to, że w latachdziewięćdziesiątych dorastaliśmy, nie znaczy, żeto był dobry czas. W szkole się znęcali naddzieciakami, na ulicy można było dostać w ryja istracić zęby razem z telefonem i/lub pieniędzmi,nawet na koncertach metalowych mogli cizajebać koszulkę i katanę (nie znam z autopsji,czytałem u Szubrychta w "Skóra i ćwieki na wieki",świetna książka, polecam). I kiedy po latachdotarło do nas, że przemoc jest chujowa i udałosię, mimo wszystko, dojść do miejsca, gdzie naulicach jest raczej bezpiecznie, w szkołachrównież, można z dzieckiem pójść na mecz (a napewno jest nieporównywalnie lepiej niżtrzydzieści lat temu), to ciągle znajdą się debile,którzy będą mówić "Ale wtedy było fajnie, a tedzieciaki teraz to jakiś pizdy są, bo nikt się nadnimi nie znęca". Przyjmij do wiadomości, jeden zdrugim, że żyjemy w czasach, gdywykorzystywanie swojej przewagi (fizycznej,statusu) i dojeżdżanie słabszego jest uznawaneza chujowiznę i tępione. Nie dotyczy szkółaktorskich, ale być może reżyserzy i aktorzy też wkońcu zauważą, że budować aktora można w innysposób, niekoniecznie pozbawiając go godności iuskuteczniając zachowania, które podpadają podksiążkową definicję molestowania.Lubię to!Dodaj komentarzUdostępnijDariusz Paczkowski i 417 innych użytkowników
W Kirgistanie tysiące młodych kobiet jest porywanych na żony. Według danych co roku ofiarami porwań w celu zawarcia małżeństwa pada w Kirgistanie aż 12 tysięcy kobiet – BBC szacuje, że 20% ślubów w całym kraju jest wynikiem uprowadzeń, podczas gdy na wsi ten wskaźnik sięga nawet 60%.W języku kirgiskim porwanie matrymonialne to ałła kaczuu (dosł. "chwytaj i uciekaj"). Jego schemat jest zawsze ten sam. Młody mężczyzna widzi dziewczynę raz czy dwa, po czym namawia kolegów lub kuzynów do jej porwania.Najważniejsze jest zaciągnięcie dziewczyny do domu mężczyzny. Tam za zamkniętymi drzwiami kontrolę przejmują jego krewne. Kobiety na czele z przyszłą teściową "namawiają" porwaną do ślubu. W praktyce zgoda ofiary nie jest jednak potrzebna - wystarczy, że przyszła teściowa siłą założy jej białą chustę - symbol zrękowin.Wówczas mężczyzna ma tradycyjne prawo swój nieistniejący jeszcze związek skonsumować. Jeśli dziewczyna stawia opór, często jest po prostu gwałcona. Czasami brutalnie. Przyszła teściowa i pozostałe krewne czekają w pokoju obok, by móc wywiesić na podwórku prześcieradło ze śladami krwi - dowód na to, że związek został skonsumowany, a synowa była dziewicą.Zgodnie z kirgiską tradycją, jeśli dziewczyna znalazła się w domu porywacza, musi u jego boku pozostać, nawet wbrew swojej woli. Aż 80% dziewczyn zostaje przy swoich porywaczach
Moja ulubiona –  CzekoladagorzkaJAK ŻYCIETRADYCJAJAKOŚĆHAW
Tradycja – Polskie korzenie w Skandynawii KUCHNIA POLSKA WIKINGRIBLINTRIGRILLA1024165PIPOONQUA AXCDA-SOASTE-1930az119 SUR100-30435CRONICE POS-SNAT530 -XIPTOPOLIK1690SEURA SHAINATHEATE10Cinzi
A to za zabobon? –  SITD
 –  Every Italian judging theway I eat my food...no125 198
0:09
 –  A
 –  John Smith@johnsmith23pl- Jaki jest pana ideał kobiety?- Tradycyjna.- To znaczy jaka?- Bez kutasa.OC
Ciekawe, w którym z tych samochodów siedzi para młoda... –  K511BT 126
0:49
 –  TRZEŹWYMEP WZBRONIONYZAKAZPALENIAJOBritPREMIUM BY NATURETERGAWVFADA INTURKEY & OAT40%LIGHTWBritcarecolicINSITIVEVeriGRAIN-FREECHICKENADULT 45%SalmonBritPRENGS OFCHICKEN04outBritwithBritANAN BY NATURECBriBritritEVE061ATCHREEN0410wwwBritcareNEADULTSelvara2BPRZEKAŹ SWOJBEZDOMNYM ZWIERZĘTOMKRS0000 36 52 74·0*******
 –  Patie SkHOTELVICTORPROTEBWMarc Riboud
Myślę, że u nas brakuje takiej tradycji! –

To jest pan Wojtek. Pan Wojtek jest Polakiem z nazwiska i narodowości oraz szefem polskiego oddziału dużej międzynarodowej korporacji korzystającej z wielu podatkowych udogodnień, o których inni przedsiębiorcy mogą tylko pomarzyć Pan Wojtek działa w branży ezoterycznej, poza tym zajmuje się bajkopisarstwem oraz profesjonalną interpretacją dzieł literackich

Pan Wojtek działa w branży ezoterycznej, poza tym zajmuje się bajkopisarstwem oraz profesjonalną interpretacją dzieł literackich – Wraz z licznymi kolegami z pracy wciąż sprzedaje swoim klientom baśń o gadającym wężu, magicznym jabłku i o takiej dużej smażalni, w której będą się smażyć wszyscy, którzy w tę bajkę nie uwierzą. Brzmi to wszystko niedorzecznie, ale usługi i produkty owej firmy wciąż cieszą się ogromną popularnością, choć trzeba uczciwie przyznać, że kilkadziesiąt lat temu przychody firmy były bardziej imponujące. Przedsiębiorstwem co i rusz wstrząsały liczne skandale finansowe i obyczajowe, których nie sposób było utrzymać w tajemnicy, dlatego w 2013 roku CEO korporacji ustąpił ze stanowiska, mimo że osobliwą tradycją firmy było pełnienie obowiązków prezesa aż do śmierci.Kryzys dosięgnął oddziału polskiego. Oprócz przekrętów finansowych oraz udokumentowanych czynów kryminalnych z pedofilią włącznie, na światło dzienne wyszły korupcyjne i polityczne związki z faszyzującym rządem. Dla korporacji pana Wojtka to akurat nic nowego, bo w jej długiej historii wielokrotnie zawierano podobne deale i z nazistami, i z faszystami, a w archiwum centrali korporacji na Półwyspie Apenińskim w uroczym zabytkowym mieście (które jest jednocześnie 49-hektarowym państwem) spoczywają liczne dokumenty potwierdzające taką działalność.W ostatnich latach polski rynek zbytu okazał się dla korporacji, którą reprezentuje pan Wojtek, umiarkowanie łaskawy. Statystyczny klient docelowy jest coraz młodszy i solidniej wykształcony, więc z trudem można do niego dotrzeć z ofertą skrojoną dla obłąkańców z wykształceniem niepełnym podstawowym.Pan Wojtek, obdarzony darem przedsiębiorczości, językowej ogłady i niezaprzeczalnej erudycji, uchodzi wśród swoich klientów za leksykalnego estetę, który nie znosi wulgaryzmów, wszak odebrał gruntowne wykształcenie na elitarnych uczelniach. Mimo elokwencji, bystrości umysłu, biznesowemu sprytowi i wielu innych zalet pan Wojtek nie rozumie, że ma wypier..lać. On i jego koledzy z pracy
 – Według źródeł tradycja ostatnich posiłków powstała około 1924 roku w Teksasiem. W 2011 roku Lawrence Russell Brewer chciał dwa steki z kurczaka, pizze, potrójnego cheeseburgera z bekonem, omleta z wołowiną, trzy fajitasy, pomidory, cebulę, paprykę i bochenek białego chleba oraz grillowane mięso. A na deser: pół litra lodów, masło orzechowe z pokruszonymi orzeszkami ziemnymi. Do popicia: trzy piwa korzenne. A po wszystkim nie tknął niczego i powiedział, że nie jest głodny. Ta sytuacja sprawiła, że w Teksasie zniesiono tradycję ostatniego posiłku
 –  科228或道明壓支众精黄觉自)天
0:49
Może nie byłaby to tak wielka sensacja, gdyby nie to, że w Kielcach nie jeżdżą tramwaje. Żeby było zabawniej, był to tramwaj z Krakowa, a do zdarzenia doszło dwukrotnie – Sytuację żartobliwie skomentowała Platforma Komunikacyjna Krakowa na swojej stronie facebookowej:"Z dumą oświadczamy, że krakowski tramwaj już drugi raz w ciągu trzech dni zablokował rondo w rejonie Kielc. A jak coś się wydarzy dwukrotnie, to już tradycja" - napisano. "Czekamy na hat trick!" - dodano w poście
W Boga wierzy tam 28% społeczeństwa. Religia ważna jest dla 18%. Do kościoła chodzi poniżej 5%. Jednak większość jest przywiązana do tradycji i należy do Kościoła – W 2019 r. w raporcie ONZ Dania zajemujr drugie miejsce wśród najszczęśliwszych krajów świata. Polska 40-te JUST DO IT.My goal