Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 288 takich demotywatorów

Przygnębiona, nie chciała wyjść z kąta, więc Towarzystwo Humanitarne Marin wytropiło szczeniaki Cory i połączyło rodzinę –
 –
 –
38 letni Japończyk utrzymuje rodzinęw zamian za „nicnierobienie” – 38 latek wymyślił, że będzie oferować mieszkańcom Tokio swoje towarzystwo. Pomysł chwycił! ''Po prostu wynajmuję siebie. Moja praca polega na byciu wszędzie tam, gdzie chcą mnie klienci i nierobieniu niczego konkretnego''.Co ciekawe, mniej więcej jedna czwarta jego rezerwacji pochodzi od stałych klientów. Jeden z nich zatrudnił Japończyka już 270 razy.Przykładowe „zadania”. Na przykład jeden z klientów poprosił mężczyznę, żeby ten pobawił się z nim na huśtawce w parku. Z kolei niedawno mieszkanka Tokio umówiła się z nim na spotkanie przy herbacie i ciastkach.Nierobienie niczego konkretnego nie oznacza jednak, że Morimoto zgodzi się na wszystko. Mężczyzna odrzucił już oferty takie jak przeniesienie lodówki czy wyjazd do Kambodży. Nie przyjmuje też żadnych próśb o charakterze seksualnym.Za jedno spotkanie zgarnia około 330 złotych 38 latek wymyślił, że będzie oferować mieszkańcom Tokio swoje towarzystwo. Pomysł chwycił! ''Po prostu wynajmuję siebie. Moja praca polega na byciu wszędzie tam, gdzie chcą mnie klienci i nierobieniu niczego konkretnego''.
Dlatego kot jest niepocieszony –
 –
"Bo w piciu to nie trunek liczy się, ale towarzystwo. Od tego smak zależy" –
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Bezmyślność ludzkanie zna granic – Podczas polowania dewizowego na terenieNadleśnictwa Świerczyna ktoś zastrzelił 5-letniąsamicę żubra - była karmiącą matką. Jak poinformowało Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze - Dzika Zagroda, to już 4 żubrzastrzelony w ciągu 2 miesięcy w tym nadleśnictwie
 – Sprawę martwych żubrów przejęła od drawskiej policji żandarmeria wojskowa, ponieważ zdarzenie miało miejsce na terenie wojskowym. Rzecznik komendanta Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Szczecinie kpt. Tomasz Zygmunt powiedział, że "myśliwy przyznał się do wszystkiego, nie unika odpowiedzialności. Wie, że źle zrobił" Nasze Lasy@Nasze_LasySzok! Dwa żubry zabite na polowaniu - alarmuje Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze. Myśliwy tłumaczy się, że pomylił je ze stadem dzików:
Mężczyzna oferuje swoje towarzystwo za około 300 złotych. Jeden z klientów poprosił Shoji, by ten pobawił się z nim na huśtawce w parku – Morimoto nie zgodzi się na wszystko. Mężczyzna odrzucił już oferty takie jak przeniesienie lodówki czy wyjazd do Kambodży. Nie przyjmuje też żadnych próśb o charakterze seksualnym
 –
0:15
 –
 –
Pozwał sam siebie na 300 tysięcy dolarów zadośćuczynienia i... wygrał sprawę. Towarzystwo ubezpieczeniowe musiało wypłacić mu kwotę.W Stanach wszystko jest możliwe... –
Głębokie lata 90., ogródek słynnej krakowskiej kawiarni Vis à Vis, zwanej potocznie „Zwisem”. Wchodzi kompozytor Zbigniew Preisner i zamawia parówki – W owym czasie w Zwisie pracowały dwie cudowne starsze Panie - Zosia oraz Krysia, najstarsi ludzie nie pamiętają, której z nich anegdota dotyczy, ale większe prawdopodobieństwo, że Krysi. Zatem wchodzi Preisner, zamawia parówki, pani Krysia biegnie z zamówieniem na zaplecze, a Preisner wyciąga wielkiego Centertela, gdyż były to czasy początków telefonii komórkowej w Polsce. Stolikowe towarzystwo Preisnera, jak również wszyscy dookoła cmokają i zachwycają się zdobyczą techniki wielkości pokaźnej cegłówki, tymczasem kwadrans mija, a parówek ni widu ni słychu. Preisner wreszcie, chcąc jeszcze bardziej zadziwić znajomych, wysuwa antenkę telefonu i pracowicie wystukuje na nim numer do Zwisu. Na zapleczu odbiera Krysia. - Tu Preisner - mówi do słuchawki Preisner - gdzie są moje parówki? Nie mija 30 sekund, jak z lokalu wybiega Krysia. - Panie Preisner, panie Preisner, telefon do pana!
 –
Spędziłam godzinę w banku z moim tatą, ponieważ musiał przelać trochę pieniędzy. Nie mogłam siępowstrzymać i zapytałam... – ''Tato, może aktywujemy twoją bankowość internetową?''''Dlaczego miałbym to zrobić?'' Zapytał...''Cóż, wtedy nie będziesz musiał spędzać godziny tutaj na takich rzeczach jak przelewy.Będziesz mógł nawet robić zakupy przez Internet. Wszystko będzie takie proste!''Byłam tak podekscytowana wprowadzeniem go w świat bankowości internetowej.Zapytał ''Jeśli to zrobię, nie będę musiał wychodzić z domu?''Tak, tak''! odpowiedziałam. Opowiedziałam mu, że teraz nawet artykuły spożywcze mogą być dostarczane pod drzwi i że Amazon/Allegro dostarcza wszystko!Jego odpowiedź nie dawała mi spokoju.Powiedział: ''Odkąd wszedłem dzisiaj do tego banku, spotkałem czterech moich przyjaciół, porozmawiałem chwilę z pracownikami, którzy znają mnie już bardzo dobrze.Wiesz, że jestem sam...to jest towarzystwo, którego potrzebuję. Lubię się przygotować i przyjść do banku. Mam wystarczająco dużo czasu, to jest fizyczny dotyk, którego pożądam.Dwa lata temu zachorowałem, właściciel sklepu, od którego kupuję owoce, przyszedł do mnie, usiadł przy moim łóżku i płakał.Kiedy twoja mama upadła kilka dni temu podczas porannego spaceru, nasz lokalny sklepikarz zobaczył ją i natychmiast wziął swój samochód, aby podwieźć ją do domu, ponieważ wie, gdzie mieszka.Czy miałbym ten "ludzki" dotyk, gdyby wszystko stało się online?Dlaczego miałbym chcieć, żeby wszystko było dostarczane do mnie i zmuszać mnie do interakcji tylko z moim komputerem?Lubię znać osobę, z którą mam do czynienia, a nie tylko "sprzedawcę". To tworzy więzi relacji.Czy Amazon dostarcza to wszystko również?"Technologia to nie życie...Spędzaj czas z ludźmi... Nie z urządzeniami...
Życie rodzinno-towarzyskie przed epoką TV, internetu i smartfonów –
Źródło: Peder Severin Krøyer "The Hirschsprung family portrait"
 –
- Miałem dwie butelki whisky, a wokół sami abstynenci –