Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 2 takie demotywatory

Historia o wielkim sukcesie Bayer Full w Chinach okazała się jedną wielką ściemą! – Świerzyński twierdził, że sprzedali tam 67 mln płyt.W rzeczywistości nie sprzedali ani jednej, bo o wydaniu czy sprzedaży w Chinach jakiejkolwiek płyty Bayer Full w ogóle nie było mowy. W dodatku autor chińskojęzycznych utworów Krzysztof Darewicz postanowił iść do sądu, gdyż Świerzyński przypisał sobie ich autorstwo i sprzedaje utwory na polskim rynku nielegalnie."Te płyty Świerzyński sprzedaje od 10 lat w Polsce. Nagranym na nich w języku chińskim piosenkom przypisuje sobie autorstwo. Chciałbym tym procesem położyć wreszcie kres nie tylko tej jawnej kradzieży praw autorskich, ale też kreowanej przez Świerzyńskiego od lat mistyfikacji o jego rzekomo zawrotnej karierze w Chinach i milionach sprzedanych płyt. O wydaniu czy sprzedaży w Chinach jakiejkolwiek płyty Bayer Full w ogóle nie było wtedy mowy. Grupa za każdym razem występowała, grając z playbacku. Po prostu nie potrafili zaśpiewać tych utworów, nie zerkając na karki czy teleprompter. Łapałem się za głowę, słysząc, co za głupstwa Świerzyński opowiada o rzekomo już odniesionym sukcesie w Chinach. Utwory te, choć nie były przeznaczone do sprzedaży, zostały mimo to wydane w 2011 roku w postaci płyty Bayer Full "Polak i Chińczyk to jedna rodzina…" i wprowadzone do obrotu. Ale nie w Chinach, tylko w Polsce. Nie w sklepach, lecz na festynach. I bez mojej wiedzy, a tym bardziej zgody" - mówi Darewicz
Panie dziennikarzu, tak wygląda teleprompter –  Piotr SemkaTrump o szczegółach z historii Polski mówił z głowy. Gdyby jej nie poczuł i nie zrozumiał - zrobiłby jakiś kiks. A żadnego kiksu nie było

1