Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 93 takie demotywatory

 –  W tamtym roku, w listopadzie zaczęłam pracę w nowejfirmie, w której wpadłam w oko jednemu z pracowników.Ciągle mnie zaczepiał, zagadywał, szukał pretekstu, żebywstąpić do mojego gabinetu. Mówił mi komplementy,patrzył na mnie zauroczonym wzrokiem i przynosił jakieśsłodkości do herbaty. Później całkowicie odrzucił tę grępozorów i zaczął przychodzić i pytać czy może po prostuze mną posiedzieć i na mnie patrzeć, bo jestem piękna.Nie powiem, było to całkiem miłe, bo nie sądziłam, żemogę być dla kogoś atrakcyjna. Po jakimś czasie, mimotego, że nie był w moim typie zauroczyłam się nim.W sumie nie tyle co w nim, co w jego podejściu do mnie.Stopniowo zaczęło mi się odechciewać powrotów dodomu, bo czekał w nim na mnie wiecznie zrzędzący,krytykujący mnie i ciągle ze wszystkiego niezadowolonymąż. Zaczęłam coraz częściej myśleć o swoim koledze i sięw nim zakochiwać. Jednak moja świadomość rozumiała,że ten gość nawet do pięt nie dorasta mojemu mężowii zapewne chce się tylko ze mną przespać. Doszłam downiosku, że tak dalej być nie może i muszę naprawićswoją relację z mężem. Nad swoim zachowaniem równieżzaczęłam się zastanawiać, bo w końcu sama wcale lepszanie byłam - krytykowałam męża, ciągle narzekałam nabrak remontu, na niskie zarobki, na to, że nie miał czasu,żeby się zająć dziećmi, nie mówiłam mu żadnychkomplementów, ani że go kocham - dlatego zaczęłamzmiany od siebie. Przestałam narzekać i krytykować,zaczęłam mówić mu komplementy, całować i przytulać,chwalić za drobne rzeczy i gotować mu jego ulubionedania. Krótko mówiąc, próbowałam stać się kobietą, którąpokochał 15 lat temu. Mój mąż też się zmienił - przestałzrzędzić, marudzić, robić rzeczy, które doprowadzały mniedo szewskiej pasji. Zaczął więcej pomagać w domu,spędzać czas z dziećmi, wzięliśmy się za remonty i conajważniejsze przestał robić to z łaską. A ja naprawdęgo doceniam i chwalę, staram się, żeby czuł się ważnyi potrzebny.Na koniec chciałabym powiedzieć tym, którym udało siędobrnąć do tego momentu, abyście dbali o swoje drugiepołówki: częściej się przytulali, mówili, że kochacie,doceniali drobne rzeczy, które być może po latach nierobią na was aż takiego wrażenia. Nie traćcie cennegoczasu na bezsensowne kłótnie. Najważniejsze jest abyściezaczęli od siebie, a dopiero później możecie wymagaćzmian na lepsze od drugiej osoby.
Następnym razem kupuj tylkoz wygraną, żebyś nie przegrywał –  W tamtymwygrałemroku kupiłem zdrapki na 300 zł,170. Zainwestowałem te 170w kolejne zdrapki i wygrałem 60, za którerównież kupiłem zdrapki i wygrałem 17,za które też kupiłem zdrapki i wygrałem 0.
Warto przypomnieć, że w tamtym okresie szefem CBA był Mariusz Kamiński, a jego zastępcą Maciej Wąsik –  tvn24...BOGUSŁAW SEREDYŃSKI, ZATRZYMANY PRZEZ CBA W 2009 ROKU, OPOWIADA O METODACH,JAKIE STOSOWANO WOBEC NIEGO I JEGO RODZINY - "SUPERWIZJER" O 20:00 W TVN2415:13TVN24 GO "WYBORY KOBIET" TUSK I CZARZASTY RAZEM DO WYBORÓW?WIĘCEJ W TVN24.PLKRAJ WIE WRACA DO GRANIA Z WOŚP. PRZY STADIONIE NARODOWYM POWSTAŁA SPECJALNA STREFA
Miało to miejsce na niższym szczeblu rozgrywkowym, w meczu amatorów. Jeden z zawodników został postrzelony w ramię. Prawdopodobnie winną jest zabłąkana kula wystrzelona przez myśliwego, polującego w tamtym rejonie – Piłkarzowi nic poważnego się nie stało со чаDZIK!!!"DZIK"?!DZIK" !!andrzejrysuje.pl
Francuski łyżwiarz zrobił to, wiedząc, że sędziowie mu odejmą za to punkty. Ale w tamtym momencie był już tak pewien wygranej, że sobie to wkalkulował. I nie przeliczył się. Wygrał z dużą przewagą –  Fly Ch Combo Spin 4BASE VALUE 3.50 GOE-0.75A SIAO HIM FAA SELEVKO83.6783.42
0:07
- Nic. Oszalałem –  TCAMMONTI
 –  Maryla Rodowicz21 min.Sylwester w Zakopanem.To prawda, że służbyporządkowe nie chciały mnie wpuścić na próbę i todwukrotnie.Nie pomogły teksty, że ja na próbę .Dowódpoproszę...ale ja nie mam dowodu.. no to pani niewejdzie. Taki mamy prikaz .Faktycznie w tym roku, czyliw tamtym, porządkowi mieli takie dyrektywy, że tylko zdowodem i trzeba było być na liście. Poszła fama, że naterenie miały być rozmieszczone kamery i że mysz sięnie przeciśnie. Akurat. Ja mam zwyczaj stania zakulisami w pełnej gotowości, w kostiumie co najmniejpól h przed wejściem na scenę. To jest dosyćuciążliwe, bo za kulisami jest mało miejsca, byłam bezprzerwy przeganiana z miejsca na miejsce w dośćchamski sposób. Nosz, pomyślałam sobie, po finalesyknę do tego panoszącego się inspicjenta. ...jeszczeraz tak się do mnie odezwiesz k.., to ci przyp...,alezapomniałam i przypomniało mi się dopiero w hotelu.Mocno wkurzające były lansujące się za kulisami, wtrakcie koncertu, osoby zupełnie nie związane z imprezą,tak zwani krewni i znajomi królika. Tu się przebierająpółgołe tancerki, tu się przygotowują artyści do wejściana scenę, a tu się pałętają uhahane obce ciała. A miałasię nie przecisnąć nawet mysz .Dobrze, że w ogóle mniedopuścili na scenę. I że byłam w Zakopanem, bo mamsłabość do górali,do ich muzyki, do ich folkloru, doknajp, do oscypków z grilla, do rydzów z patelni i wogóle, hej!61275 komentarzy 4 udostępnienia

Przerażająca historia z lasu:

 –  Jak byłem dzieckiem pojechałem z dziadkiemi wujkiem na ryby z noclegiem. Nad jeziorodotarliśmy pod wieczór. Wujek z dziadkiemkazali mi zostać przy samochodzie i gopilnować, a oni mieli w tym czasie pójśćnapompować ponton przy brzegu. Na pytanieco mam zrobić gdy coś się wydarzy powiedzieli,że mam zamknąć się w samochodzie i zatrąbić,a oni szybko do mnie przyjdą.Dopóki słońce zachodziło, wszystko było git, alegdy zaczęło się ściemniać, wszedłem dosamochodu mimo tego, że byłem raczejodważnym gościem. Po chwili zapadła totalnaciemność i prawie nic nie było widać. Naglepatrzę, a centralnie przed naszymsamochodem rusza się krzak. Trwało todosłownie chwilę. Spojrzałem w stronę jeziora,ale dziadka i wujka nie było nigdzie widać.Kątem oka zobaczyłem, że krzak znowu zacząłsię ruszać... Zacząłem trochę panikować, więczablokowałem wszystkie drzwi w samochodzie.Wtedy z krzaków dobiegł dźwięk płaczącegodziecka. Włosy stanęły mi dęba. Do najbliższejmiejscowości mieliśmy jakieś 20 km, a podrodze nikogo nie mijaliśmy. Ręce zaczęły mi siępocić, ale zebrałem się w sobie, uchyliłem lekkookno i krzyknąłem: „Ej, dzieciaku, coś zajeden???". Cisza. Krzak kilka razy się poruszyłi znowu słychać było płacz przez kilka sekund.W tamtym momencie prawie zesrałem się zestrachu. W sumie, miałem 7 lat, więc niedziwota. Wpadłem na pomysł, żeby włączyćświatła i oświetlić krzak. Ujrzałem wtedyświecące się JEDNO oko. Zacząłem się paniczniezastanawiać, dlaczego nie dwa???Oko w krzaku zaczęło się ruszać i znowu rozległsię płacz. Spanikowałem i zacząłem trąbić jakpo bany. Usłyszałem wtedy dochodzące z tyłukroki i zobaczyłem zbliżające się światło latarki.Dziadek z wujkiem podbiegli do samochodui zapytali co się dzieje i czy stała mi się krzywda.Myślałby kto, że tacy opiekuńczy.Powiedziałem, że więcej z nimi nie pojadę naryby, bo płaczące dzieci w krzakach będą mi sięśniły po nocach. Najpierw zamilkli, a późniejzapytali, o jakich dzieciach ja gadam. Mówię, żew krzakach jakiś dzieciak siedzi i oko mu sięświeci - włączyłem jeszcze raz światła, żeby impokazać. Oni patrzą i faktycznie, jakieś oko sięświeci. Dziadek wyszeptał, że jeszcze takiegoprzerażającego gówna, to, kuwa, w życiu niewidział. Wujek na to: ,,Tato, idź zobacz co to,a ja w tym czasie wezmę coś do ręki".,,Pieprzony szlachcic. Jak takiś mądry, to samidź i zobacz, a ja tu z wnukiem postoję" -odpowiedział dziadek. Każdy z nas był festprzerażony. Ale w końcu wujek wyciągnąłzapasowe koło z bagażnika i zaczął się z nimskradać w stronę krzaków. Po chwili wskoczyłw krzaki i zaczął się z czymś siłować. Naglesłyszymy jak się drze: ,,pieprzeni myśliwi!"Dziadek pyta zdenerwowany, co tam sięodwala. I wtedy wujek wyciąga z krzakówzająca uwięzionego w pułapce.Okazało się, że jakiś myśliwy zostawił pułapkęi prawdopodobnie o niej zapomniał. Wtedy teżdowiedziałem się, że zające z bólu krzycząidentycznie jak ludzkie dzieci, a jedno oko byłowidać dlatego, że zające patrzą główniebokiem. Szkoda mi się go zrobiło i wypuściliśmygo na wolność. Wtedy oprócz ciekawostki, żezające z bólu płaczą jak małe dziecidowiedziałem się również, że myśliwi tobezduszne kwy.
Chyba to przefarbowanie na blond jej zaszkodziło –  TENDarmowa Pomoc Prawna i Bezpłatne Porady PrawneAnonimowy uczestnik 2 godz. - ✪.Dzień dobry potrzebuję porady !Sprawa wygląda tak że zamówiłam na stronie kalendarz adwentowyZ zamiarem otworzenia wszystkiego na raz(kalendarz zawierał kosmetyki do pielęgnacji włosów ) ponieważ ostatnio moje włosy byłyrozjasniane co za tym idzie : spalone włosyWięc ratuje się wszystkim czym tylko mogę:Kalendarz wyglądał tak że z jednej strony były słodycze a z drugiej produkty do włosów (oczywiście nie było tam nic co mi potrzebne )Okazało się ze wysłali inny kalendarzW dodatku o 16 e droższyPo odebraniu paczki przez Kuriera i po otworzeniu kalendarza okazało że są tam słodycze więc jużzapaliła mi się lampka aczkolwiek w nerwach otworzyłam całość zeby sprawdzić czy jest chociażbywcierkaAle bardzo zależało mi na tamtym kalendarzuNapisałam do nich wiadomość jak wygląda sytuacjaNa co pani oburzyła się i zadzwoniłaZ zapytaniem jak ja mogłam nie wiedzieć że to inny kalendarz i po co go otwierałamDodam że kolory mają te same i prawie wszystko takie samo oprócz napisu w prawym górnymrokuI uwierzcie mi ale to moj pierwszy kalendarz w życiu i byłam podekscytowana gdy przyszedł inawet jak miałam otworzyć wszystko na raz i to czułam radośćOkazało się również że uważają że błąd jest po ich stronie ale co oni mają teraz zrobićJa uważam że koszty powinna pokryć osoba odpowiedzialna za błędne kompletowaniezamównieniaXJak powiedziałam że wystawie im opinie pani powiedziała że dzwoni do prawnikaPo czym oddzwoniła do mnie i zapytała czy ja moge zwrócić ten kalendarz a oni wyślą mi tenprawidłowyJednak uważam że jako firma powinni bez gadania wysłać mi moj prawidłowy i przeprosićA ten kalendarz zostawić mi w ramach jakiego kolwiek refleksu bo przecież ja jako klient tezjestem pokrzywdzona bo dostałam inny produkt
 –  1995 rok. Wpada do nas w gości ciotka, którapracuje w domu dziecka i opowiada, że przyszlido nich do pracy jacyś ludzie, którzy zakonkretną kwotę są w stanie bardzo dokładnieokreślić dolegliwości i postawić diagnozę napodstawie charakteru pisma. Sama już tosprawdziła i faktycznie wszystko bardzodokładnie opisali.W tamtym czasie pomieszkiwała z namibabcia, która była z innego miasta. Powysłuchaniu ciotki, od razu powiedziała, że tostek bzdur, a ci ludzie to zwykli szarlatani.Ciotka się oburzyła i powiedziała, że abyudowodnić, że to uczciwi ludzie, jest w staniezapłacić za babcię i kazała jej napisać na kartceimię, nazwisko i datę urodzenia swoimstandardowym charakterem pisma (słowa orazcyfry miały ułatwić wyczytanie wszystkichdolegliwości).Ciocia wzięła ze sobą kartkę i zaniosła dopracy. Następnego dnia przyszła i powiedziała,że trzeba trochę poczekać na ich analizę.Babcia podejrzliwym tonem zapytała, dlaczegood ręki tego nie zrobili. Na co ciotka, że jestbardzo dużo chętnych, a do tego ta praktykawymaga czasu.Trzy dni później wróciła i powiedziała, żeanaliza nie powiodła się, bo charakter pismajest ,,zły", chociaż babcia jest pedagogiem i jejcharakter pisma jest czytelny i ładny.Na co babcia:,,Od razu rozgryzłam system tych oszustów, alechciałam się upewnić. Nie jestem stąd, więc wprzychodni nie mogli znaleźć mojej karty,dlatego cudowna wróżba się nie udała".
W 2015 roku w Teksasie miało miejsce ciekawe zdarzenie – George Pickering został zdiagnozowany przez dwóch lekarzy. Obaj stwierdzili całkowitą śmierć mózgu. Matka i siostra wydały zgodę na odcięcie systemów podtrzymywania życia i przekazanie organów George'a szpitalowi, na co naciskali lekarze zajmujący się Georgem.Ojciec, George Pickering senior nie zaakceptował jednak takiego przebiegu sprawy i kierowany ojcowskim instynktem oraz przekonaniem, że syn nie doznał śmierci mózgu (mimo diagnozy wciąż kontaktował, był w stanie poruszać oczami zgodnie z poleceniami osób mówiących do niego) pod bronią wtargnął do szpitala oraz zabarykadował się w sali operacyjnej z synem.W tamtym momencie do szpitala zostały wezwane służby specjalne, a dokładnie SWAT. Pomimo prób dialogu i targowania się z ojcem, ten pozostał niewzruszony i nie zaakceptował żadnych ofert ani warunków postawionych przez negocjatorów.Po czterech godzinach miał miejsce cud - syn zaczął ściskać dłoń ojca na jego prośby, udowadniając wbrew wszystkim diagnozom, że nie doznał śmierci mózgu i był zdolny do pół-świadomej reakcji na bodźce.Lekarzom zostały z urzędu postawione zarzuty błędu w sztuce lekarskiej oraz 'conspiracy to commit organ trade' , jednak zostały umorzone w przeciągu miesiąca od postawienia. Na ten moment obaj wciąż pracują jako lekarze z uprawnieniami do wykonywania zawodu (jeden z nich, Simon Everett w międzyczasie był uwikłany w kolejną sprawę o błąd w sztuce lekarskiej i eutanazję na pacjencie bez wskazań, aby jego organy otrzymał inny pacjent). Ojciec, George Pickering Sr. natomiast odsiedział w więzieniu 10 miesięcy zanim został zwolniony. Obecnie George Jr. funkcjonuje jako w pełni zdrowy, dorosły mężczyzna bez absolutnie żadnych objawów uszkodzenia mózgu.
W Polsce śmieszniej niż w kabarecie – Mieszkaniec Puław (woj. lubelskie) został zablokowany przez prezydenta miasta na Facebooku. Przez to nie widział prezydenckich wpisów, które są udostępniane na oficjalnym profilu miasta i profilu MOSiR. Mieszkaniec złożył więc zawiadomienie do prokuratury oraz zainteresował sprawą RPO. Wystąpił też do miasta o wysłanie postów w wersji papierowej i je dostał. Listem poleconym za 6,80 zł każdy MOSIR PuławyZakres cen Umiarkowane ceny.djęciaMALOLEEdytuj szczegółyDodaj hobbyDodaj wyróżnioneNEU-NUNNAw programicsTRADYCJE POLSKIEta Polskazobacz wszystkie zdjęciaPUŁAWYDO QUE AHY03082023EAPawel Maj - Prezydent Miasta Puławy3 lutego+8*W tym roku realizujemy kolejne inwestycje związane z infrastrukturą sportową ioświatową.Dzięki pozyskanym środkom:zmodernizujemy boisko boczne na Stadionie Miejskim MOSIR Puławyzmodernizujemy boisko piłkarskie przy KEN Pluszmodernizujemy boisko przy Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2 im F. D. Kniaźninazmodernizujemy boisko przy Szkoła Podstawowa nr 10 im. A. Mickiewicza w Puławachwykonamy budowę boiska wielofunkcyjnego przy Szkoła Podstawowa nr 3 im. JanaBrzechwy w Puławachprzebudujemy ogrodzenia i zagospodarujemy tereny (zieleń, parkingi) przy miejskichprzedszkolach nr 10. 13 i 15.W tamtym roku zawnioskowaliśmy, aby niewykorzystane środki otrzymane na budowę halsportowej przy "trójce” mogłyby być przeznaczone na inne przedsięwzięcia. Decyzji PrezesaRady Ministrów jest pozytywna i dzięki temu będzie mogli zrealizować nowe zadania. W tymwybudować nowe boisko sportowe przy Szkole Podstawowej nr 3 w Puławach.Blisko 12 min dotacja pochodzi ze środków z Polski Ład. Szacujemy, że wartośćcałkowita tego projektu wyniesie 13 min 2012 tys. zł.BGK - wspieramy rozwój firm#inwestycjePM #inicjatywyPM #współpracaPM #MOSirPM #edukacja PM#środkiZewnetrzne PM #pieniądzePM #AktywnyPrezydentPM
8 sierpnia minęło dokładnie 19 lat od momentu, kiedy autobus wożący Dave Matthews Band zrzucił z mostu Kinzie Street do rzeki 370 kg fekaliów ze swojej toalety, celując do rzeki Chicago – Pech chciał, że podczas opróżniania zbiornika pod mostem przepływała  pasażerska łódź wycieczkowa, Chicago's Little Lady.Oblanych zawartością toalety zostało około 2/3 pasażerów ze 120 znajdujących się na pokładzie. Łódź natychmiast zawróciła do doku, a pasażerom zwrócono pieniądze. Według prokuratora generalnego stanu Illinois, wśród pasażerów na pokładzie były osoby niepełnosprawne, osoby starsze, kobieta w ciąży, małe dziecko i niemowlę. Według dokumentu opisującego zdarzenie, odpady miały brązowo-żółty kolor i nieprzyjemny, ohydny zapach. Płynne odchody ludzkie dostały się do oczu, ust, włosów pasażerów oraz na ubrania i rzeczy osobiste. Niektórzy pasażerowie cierpieli na nudności i wymioty.Rozpoczęto poszukiwania winnych. Kiedy na policji zgłoszono numer rejestracyjny, który zauważył jeden z przechodniów, zespół zaczął zaprzeczać, a ich rzecznik powiedział, że każdy z autobusów był w tamtym momencie zaparkowany. Na nieszczęście muzyków, z pobliskiej siłowni udało się zdobyć materiał wideo, który potwierdził, że odpady pochodziły z autobusu.Kierowca zespołu został skazany na 150 godzin prac społecznych i ukarany grzywną w wysokości 10 000 dolarów, którą musiał przeznaczyć na rzecz organizacji ekologicznej Friends of the Chicago River. Dave Matthews Band przekazał po 50 000 dolarów na rzecz Chicago Park District oraz Friends of the Chicago River i zapłacił stanowi Illinois 200 000 dolarów w ramach ugody. Dodatkowo, zespół zgodził się prowadzić dziennik, kiedy i gdzie jego autobusy opróżniają szambo. ConcanIN AUGUST 2004,AT THIS VERY LOCATIONA DMB TOUR BUSDUMPED 800 POUNDSOF POO ON SOME PEOPLE#NEVERFORGET #ALWAYSREMEMBER
Powiedziała: "W tamtym czasie walczyłam z problemami psychicznymi po odkryciu transpłciowości w mediach społecznościowych, uznałam że to rozwiązanie moich problemów" – Teraz ma 25 lat, i uznała że to zniszczyło jej życie. Oskarżyła lekarzy i terapeutów o oszustwa, spisek i błąd w sztuce lekarskiej, oraz spowodowanie cierpienia emocjonalnego
 –  Mój syn ma 9 lat, a córka 4. Syn dostaje od nas kieszonkowe.Może i nie są to duże pieniądze, ale są jego. W tamtymmiesiącu - łącznie z pieniędzmi, które dostał na urodziny,uzbierał 350 zł i poprosił, żeby go zabrać do galerii.Gdy dojechaliśmy na miejsce syn zapytał: ,,Tato, czy ja mogękupić wszystko co zechcę?". Odpowiedziałem, że oczywiście,ale musi się zmieścić w swoim budżecie.Zakupy mojego syna: 4 lody, smaczki dla kota i królika, deskado krojenia dla mnie (ostatnio narzekałem, że nasza jeststara i musimy kupić nową), obraz do malowania ponumerkach dla mamy i duża lalka dla siostry. Sobie wziąłzestaw Lego. Wiedziałem, że zakupy nie mieszczą sięw budżecie, ale nic nie mówiłem, bo byłem gotowy dołożyćmu pieniądze. Podchodzimy do kasy i pani mówi, że trzebazapłacić 539 zł...Syn nie zastanawiając się długo odłożył Lego i pyta ile terazmusi zapłacić - 339 zł. Patrzę na niego czekając aż poprosi opieniądze, ale nie, nawet jednej łezki w oku nie dostrzegłem.Zapłacił i poszedł do naszych dziewczyn wręczać prezenty.Ja w tym czasie kupiłem mu ten zestaw Lego, zapakowałemw nieprześwitującą reklamówkę i poszedłem za nim.Mówię do syna: ,,Mogłeś kupić mniejszą i tańszą lalkę, a miz mamą nic nie brać i wtedy mógłbyś sobie kupić Lego". Naco on: ,,Ja uzbieram sobie pieniądze, a Ewcia jest jeszczemalutka i widziałem jak długo patrzyła na tę lalkę!".I on tak zawsze, jeśli coś kupuje, to albo dla całej rodziny,albo dla siebie i siostry.Chyba całkiem porządnego młodego mężczyznęwychowujemy :)
A co gdyby wykupić wszystkie możliwe kombinacje? Otóż ktoś już kiedyś to zrobił. Ale po kolei... – Pod koniec lat 50. rumuński student ekonomii Stefan Mandel opracował sposób na pewne trafienie przynajmniej 5 z 6 cyfr przy zakupie odpowiedniej liczby kuponów rumuńskiej loterii. Wraz z trzema kolegami, korzystając z tej metody, udało im się (przypadkowo) zgarnąć główną nagrodę, która odpowiadała wartości ok. 18 rocznych pensji w tamtym czasie.Mandel przeprowadził się do Australii, gdzie w kolejnych latach udało mu się aż 12 razy zgarnąć główną nagrodę na australijskiej loterii. Za każym razem władze loterii wprowadzały kolejne zasady, które miały uniemożliwić mu kolejne zwycięstwo. Początkowo zakazano wykupu wszystkich losów przez jedną osobę - ten przepis Mandel obszedł, znajdując sobie 5 wspólników. Loteria zakazała więc wykupu wszystkich losów przez grupę prywatnych osób. Mandel założył więc firmę The International Lotto Fund, która zajmowała się kupowaniem losów. Po dwunastym zwycięstwie zasady loterii stały się jednak tak rygorystyczne, że Mandel postanowił zmienić miejsce działalności.W 1992 roku w Virginia State Lottery do wygrania była rekordowa stawka 27 mln USD wypłacanych zwycięzcy przez kolejnych 20 lat po 1,35 mln USD rocznie. Do wygrania konieczne było trafne wytypowanie 6 z 44 liczb, co daje 7 059 052 możliwych kombinacji (prawdopodobieństwo wygranej przy jednym losie wynosi więc ok. 0,000014%). Jeden los kosztował 1 USD. A zatem wykupienie wszystkich możliwych kombinacji za kwotę 7 mln dolarów dawałoby pewny zysk (pod warunkiem, że nikt inny również nie trafiłby "szóstki").Na taką okazję czekał fundusz Mandela. Zebrał on ok. 2500 członków, z których każdy wpłacił 3000 USD. Funduszowi zabrakło czasu, by wykupić wszystkie 7 mln możliwych kombinacji, udało im się zakupić "jedynie" ok. 5 mln kuponów. Składkowiczom się jednak powiodło i wygrali sumę 27 mln dolarów, a także kilkadziesiąt kuponów z 5 i 4 poprawnymi skreśleniami. Łącznie fundusz wygrał ok. 30 mln USD
 –  Co zamierzasz teraz zrobić? - zapytał mójbyły mąż podczas ostatniej rozmowy przedrozwodem.- SchudnęWarszawy,20 kg i wyprowadzę się doa ty?- Pójdę pieprzyć Magdę, a za kilka miesięcyprzerzucę się na Anetę, z którą po roku sięożenię.Aneta i Magda były w tamtym momenciemoimi najlepszymi przyjaciółkami, więcmówię mu, że bez szans, bo Magda, madwójkę dzieci, a jej mąż zarabia miesięczniewięcej niż on w ciągu całego życia, a Anetana pewno nie zamieni przyjaźni ze mną narelację z nim. Minęło półtorej roku. Ja wciążtkwię w tej dziurze, schudłam tylko 10 kg ileczę się na depresję, a on niedawno ożeniłsię z Anetą, a Magda przyznała mi się, żespała z nim po naszym rozwodzie.
 –  Kiedyś prowadziłem firmę zajmującą sięzmianą opon. Głównym problemem tegobiznesu była sezonowość i wieczny brak rąkdo pracy. Zwykle najgorętszy okres trwał dwatygodnie i w jego trakcie harowaliśmy od ranado nocy bez dnia wolnego. Zaczynaliśmyo 7 rano, pracownicy kończyli pracę o 20-21,a ja wychodziłem do domu dopiero popółnocy.Pewnego razu, tuż przed zamknięciem,przyjechało małżeństwo z 15-letnim synem.Akurat byłem sam i miałem ręce pełne robotycały w smarach, zmęczony, jedyne o czymw tamtym momencie myślałem to prysznic iłóżko. W ciągu pół godziny, kiedy zmieniałemim opony na zimowe, słyszałem jak rodzicemówili do swojego syna: ,,Spójrz, jak niebędziesz się uczył, to skończysz jak on-brudny, harujący całe dnie za grosze.Wszystkie nieuki tak kończą. A gdyby miałchociaż trochę oleju w głowie, poszedłby nastudia i znalazłby lepszą pracę" itd. Nawetbyłem gotów się z nimi zgodzić, że ta pracajest naprawdę ciężka i że dobre wykształceniejest ważne, gdyby nie ten lekceważący ton.Dlatego powiedziałem, że ukończyłem dwakierunki studiów, ale nie są mi one do niczegopotrzebne, bo tu świetnie zarabiam i—specjalnie na ich oczach wyciągnąłem kasetkę,w której znajdował się konkretny plikbanknotów (zwłaszcza, że wtedy główniepłaciło się gotówką) i życzyłem chłopakowipowodzenia na studiach.Sądząc po wyrazie twarzy kobiety, prowokacjasię udała.
 –  W szpitalu, w którym pracuję leżał pewien starszyfacet. Miał mieć lewatywę, więc przyszłam doniego, włożyłam mu rurkę do odbytu i pytam go:- Wszystko w porządku?- (coś odmamrotał)- Boli?- mh...Zaczęłam się zastanawiać co sie stało? Zawsze takigadatliwy był...- Może zwiększyć ciśnienie?I tak zwiększyłam, że aż z jego ust wypłynęławoda!!!! O mało nie posiwiałam w tamtymmomencie!Okazało się, że ten podły śmieszek nabrał wody wusta i postanowił zażartować sobie ze mnie z okazjidnia pielęgniarek.
 –  Niby drobna rzecz, ale nigdy jej nie zapomnęMój syn miał jakieś 2-3 lata i zabrałam go docentrum handlowego. Lubił oglądać wystawysklepowe. W jednym miejscu stała mała kolejkaelektryczna. Jak wrzuciło się do niej 2 zł, to pociągruszał i jeździł przez chwilę. W tamtym czasiezupełnie nie miałam pieniędzy. Poza tym i taknigdy nie nosiłam przy sobie gotówki. Mój syncieszył się już samym widokiem wystawy.W pewnym momencie przeszła koło nas grupkagłośnych nastolatków. Jeden chłopak zawrócił,wrzucił 2 zł do automatu i powiedział: „też zawszelubiłem oglądać pociągi" i szybko pobiegł zaswoimi znajomymi. Mojemu synowi zaświeciły sięoczy. Nigdy nie pomyślałabym, że ktoś obcy zrobicoś takiego, nie mówiąc już o nastolatku z grupąznajomych w centrum handlowym.