Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 9 takich demotywatorów

poczekalnia
Gdy ksiądz pedofil zgwałci dziecko nikt o tym się nie dowie! – Nikt się także nie dowie o wyłudzaniu ziemi przez parafię, okradaniu społeczeństwa  czy homoseksualnych orgiach odbywających się z męskimi prostytutkami na parafiach.Wszystko co negatywnie napisane w jakichkolwiek mediach będzie "wyszydzeniem" kościoła i będzie podlegało karze.Brakuje tylko stosu by palić żywcem każdego kto krzywo spojrzy na klechę.Czy będzie obowiązek klękania na ulicy przed księdzem by okazać mu cześć i szacunek? onetWIADOMOŚCIWOJNA W UKRAINIEKRAJŚWIATPREMIUMWIADOMOŚCI KRAJaWięzienie za szydzenie z Kościoła.Wraca kontrowersyjny projektziobrystówDzisiaj, 06:56fXKościółSa-nguansak Supong / Shutterstock
To jest tylko specjalna operacja finansowa mająca na celuopanowanie waszej gospodarki –
Policja w Los Angeles bada sprawę policjanta, który miał udostępnić w internecie walentynkę ze zdjęciem George'a Floyda i napisem "You take my breath away" - co uważane jest za szydzenie ze śmierci zmarłego Floyda –
Przecież opiekun zapłacił prywatnie – Co komu do tego ile kto kosztuje. Człowiek jest bezwartościowy a jego leczenie jest dużo kosztowniejsze ale jaki cel ma szydzenie z chorej rybki, to co lepiej kupić zdrową a chorą zabić?
Źródło: tvn24.pl

Dzieci się z niego śmieją i wytykają go palcami

Dzieci się z niego śmiejąi wytykają go palcami – Modzie nie warto ulegać i nazwać swoje dziecko tak, aby przede wszystkim podobało się nam i tak, abyśmy czuli, że imię to oddaje jego charakter. Są też osoby, które nadają imiona przekazywane z pokolenia na pokolenie, lub odnoszące się do bliskich sercu sytuacji.Tak też zrobiła kobieta, gdy na świat przyszedł jej syn"Chciałabym przedstawić sytuację mojego syna. Ma 9 lat i ma na imię Alfons. Wraz z mężem daliśmy mu imię po pradziadku, który wychowywał mnie i moją siostrę.Najukochańszy człowiek na świecie, najcieplejszy i najmądrzejszy, jakiego znałam. Szczerze mówiąc, nie bardzo się zastanawiałam, czy imię mojego syna się komuś spodoba. Tak bardzo kochałam dziadka, że nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła nadać jego imię naszemu synkowi. Wyczekanemu i jedynemu. Dla mnie to był od początku mały Alek i tyle. Mąż nie miał nic przeciwko, widział, jak bardzo mi na tym zależy.Pierwszy raz szydzenie z imienia mojego syna spotkało mnie, gdy miał około 2 lata. Byliśmy na placu zabaw, ja siedziałam z daleką znajomą na ławce, a za Alkiem chodził mąż. Syn jak był mały, to miał tak, że, jak się wołało "Alek, Alek" to nie reagował, ale na stanowcze "Alfons!" odwrócił się zawsze. W pewnym momencie mąż głośno zwrócił się do syna w ten sposób, a wtedy znajoma skomentowała "Alfons, co to za imię!". Nie wiedziała, że ten mężczyzna i to dziecko to moja rodzina.Wtedy mnie zatkało i nie przyznałam się, że to moje dziecko. Przemilczałam sprawę i wykręciłam się z dalszej rozmowy ze znajomą. Wtedy zaczęłam się zastanawiać i trochę martwić o to, jak inni będą reagować.Kolejne zdziwione miny widywałam w przedszkolu. W szatni panie podpisały wieszaczki dzieci imionami w tych oficjalnych wersjach.Nie było tam Oli, tylko Aleksandra. Zatem nie było Alka, był Alfons. Kilka pierwszych poranków, kiedy odprowadzałam Alka, widziałam, że rodzice zatrzymują wzrok na naszej tabliczce. Później jednak nie mieliśmy żadnych nieprzyjemności. Dzieci i panie wołały na synka Alek. Jego imię się nie wyróżniało.Dopiero w szkole syn poczuł ciężar swojego imienia. Pani wyczytywała jego imię zawsze w oficjalnej wersji, zresztą w ten sposób zwracała się do wszystkich. Wtedy na imię Alka zwróciły uwagę dzieci. Zaczęło się wytykanie palcami i niewybredne żarty i komentarze.Pewnego dnia syn przyszedł do mnie i zapytał mnie, czemu ma tak na imięOpowiedziałam mu o jego pradziadku. O tym, że zastąpił mi tatę. Opowiedziałam, że nauczył mnie wędkowania i jazdy na rowerze, czyli tego, co dzisiaj najbardziej lubimy razem robić. Że pokazał mi miejsca, które dzisiaj razem odwiedzamy. Myślę, że wtedy go przekonałam.Imię Alfons bawiło dzieci w szkole przez kilka tygodni, potem im się znudziło. Za to mój syn poznał bardzo ważną historię, która ma ogromny wpływ na jego wychowanie. Staramy się Alkowi wtłaczać, że rodzina to jest siła. Kiedy będzie starszy i zrozumie, że modne imię nijak ma się do imienia, które ma wartość sentymentalną.”"Niestety imię, które otrzymał chłopak jest dla niego powodem do płaczu. Dzieci nie rozumieją dlaczego ich kolega się tak nazywa i szydzą z niego..."Co tym sądzisz?
Kościół katolicki surowo potępiał używanie widelców – Widelec miał być narzędziem Szatana. Na przykładświęta Hildegarda z Bingen głosiła, że posługiwanie się nimto jawne szydzenie z Boga. Za korzystanie z widelcagroziła więc nawet ekskomunika
 –  Pan z obrazka nazywa się Alan Barnes, i jest królem goblinów. Wszystkich, którzy właśnie wzięli głęboki oddech żeby mnie skrytykować za szydzenie sobie z wyglądu biednego, starszego i niepełnosprawnego człowieka zachęcam do czytania dalej. Bo nie nazywam Pana Barnesa goblinem ze względu na jego wygląd.Jakiś czas temu jakiś kutafon napadł na Pana Barnesa, pobił go i okradł, gdy ten spokojnie wynosił śmieci. Historia jakich pełno, ale ta akurat zainteresowała młoda dziewczynę, która poruszona nią postanowiła urządzić zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanego pana Goblina.Akcja stała się tak popularna, że zdołała zebrać dla Pana Barnesa 330 000 funtów. Tak, 1/3 miliona funtów. Które mu oczywiście przekazała. Pan Goblin kupił sobie za te pieniądze nowy dom.Jak się jednak okazało, jedna z agencji PRowych, które w promowaniu akcji pomagała, nie robiła tego z odruchu dobrego serca i wystawiła dziewczynie srogi rachunek, na ponad 6 tysięcy funtów. Jako, że dziewczyna jest zwykłym, biednym randomem, nie jest w stanie zapłacić takiego hajsu i sprawa ciąga się po sądach.Można by się spodziewać, że beneficjent ogromnego hajsu, za który jest wystawiony ten rachunek pomoże i sprawa będzie bezproblemowo zamknięta.Pan Goblin rzeczywiście postanowił pomóc i zaoferował, że dorzuci się do rachunku. Dziesięcioma funtami. Nie, nie dziesięcioma tysiącami. Dziesięcioma funtami. Z, przypominam, 330 000 funtów, jakie dzięki tej dziewczynie przytulił.Kiedy internety się o tym dowiedziały, na Pana Goblina posypały się gromy i fala hejtu (jak najbardziej zasłużona), na co Pan Goblin postanowił odpowiedzieć.Powiedział więc publicznie, że nawet tych dziesięciu funtów nie musi dawać i niech się cieszy, że tyle dostała. Zasugerował też, żeby na ten rachunek też sobie urządziła społeczną zrzutkę.Czy ktoś jeszcze chce mnie krytykować za nazywanie Pana Barnesa Goblinem? I tak jestem delikatny i uprzejmy...
Bo miarą człowieczeństwa jest to, jak traktuje się swoich bliźnich. –
Źródło: własne
Szydzenie z innych  – To rozrywka dla pustych ludzi

1