Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 44 takie demotywatory

W rocznicę katastrofy smoleńskiej warto przypomnieć słowa gorzkiej prawdy doświadczonego polskiego pilota Jerzego Grzędzielskiego, który zmarł kilka miesięcy po napisaniu tego tekstu

 –  Grzegorz Micuła10 marca 2017 ·Przy okazji kolejnej miesięcznicy co poniektórym pod rozwagę....Minęło już ponad sześć lat od katastrofy smoleńskiej, a zarazem sześć lat kłamstw i oszczerstw wynikających z braku wiedzy i cynizmu. Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową.W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.Od momentu katastrofy pojawia się podejrzenia o spisek na życie prezydenta i zdradę stanu z obcym państwem. O bredniach głoszonych na temat katastrofy można napisać książkę lub nawet kilka. Wspomnę tylko wybrane. Pan minister Macierewicz zaraz po katastrofie twierdził, że Rosjanie na lądowanie premiera Tuska przywieźli w teczce ILS (Instrument Landing System), a na lądowanie prezydenta już nie przywieźli. Dalej Rosjanie nie odpędzili, powtarzam kuriozalne określenie „nie odpędzili”, naszego kapitana i nie zamknęli lotniska. Odpowiem panu ministrowi: ILS waży kilkaset kilogramów. Na lotnisku Okęcie był montowany 4 lata. Specjalnie wyposażony samolot kalibrował go, stabilizował ścieżkę schodzenia i centralną oś pasa. Na lotnisku Modlin instalowano ILS przez 3 lata. Koszt wyniósł 62 mln złotych. Panie Ministrze — kapitana nie odpędza się. To komary lub muchę z czoła można odpędzać. Lotniska nigdy nie zamyka się kapitanom, wyjątkiem jest sytuacja jeśli na pasie stoi inny, uszkodzony samolot.O lądowaniu lub nie decyduje tylko i wyłącznie kapitan. Pani poseł Kempa biegała po stacjach TV z rewelacją, że przyczyną katastrofy było niezabranie rosyjskiego nawigatora. Kosmiczna bzdura i kompromitacja pani poseł. Ma się to tak, jakby chirurgowi tuż przed operacją przyprowadzono salową i powiedziano, że jeśli pan doktor nie podoła, to ona pomoże przy operacji.Katastrofę smoleńską mozolnie, przez głupotę, brak wiedzy, chciwość i cynizm, przygotowywała polityczna czołówka PIS. Zaczęło się w 2006 roku za rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego. W czasie publicznego wystąpienia minister obrony z PIS-u zapytany został przez oficerów-pilotów samolotu Tu 154 za Specpułku dlaczego nie ćwiczą na symulatorach. Odpowiedź była następująca i niebywale skandaliczna: „Nie, bo to ruskie symulatory”. Dla mnie powiało grozą i jęknąłem: „będziemy mieli katastrofy”. Nomen omen ten minister zginął w katastrofie smoleńskiej.Ćwiczenia na symulatorach są niebywale ważne, uratowały wiele istnień i nie do pomyślenia jest, aby z nich rezygnować. Cały świat lotniczy z nich korzysta. Prezesi nawet najbiedniejszych linii lotniczych klną, ale płacą za ćwiczenia swoich załóg. Ogrom głupoty i braku odpowiedzialności powala tu na ziemię. Mogę dać dziesiątki przykładów, ale pozostanę przy swoim doświadczeniu. W mozolnych ćwiczeniach na symulatorze wielokrotnie wraz z załogą zabiłem się. Ale przyszła jeden raz okrutna rzeczywistość. Po 10-cio godzinnym locie, niewiele minut przed lądowaniem na moim lotnisku zrobiło się tragicznie. Mgła do samej ziemi, chmury, widzialność 50 m. Do zapasowego lotniska 800 km a paliwa resztki. Panie Ministrze Macierewicz, nikt mnie nie odpędzał, nikt mi nie zamykał lotniska ale widziałem śmierć w oczach i warunki ponad moje uprawnienia i siły. Myślałem już o straży pożarnej i karetkach. Pierwszy kontakt wzrokowy z ziemią miałem na dziesięciu metrach wysokości, błysnęła zielona lampa progu pasa i centralnej linii. Do portu samodzielnie bez pomocy „Follow me” nie mogłem pokołować. Nie było cudu, tylko wyszkolona załoga po wielu godzinach treningu na symulatorze. Wracający z urlopu w Singapurze, kolega kapitan i mój instruktor, wszedł przed lądowaniem do mojego kokpitu. Natychmiast został wyproszony. Nikt w takiej sytuacji nie może być w kabinie, w odróżnieniu od tego, co nasi politycy urządzili temu biednemu pilotowi pełniącemu funkcję kapitanaTU154. Żałość i rozpacz. Kiedy uderzycie się w piersi? Polityka PIS w imię idiotycznych i partykularnych fobii pozbawiła pilotów Specpułku ćwiczeń w symulatorze, obniżając bezpieczeństwo lotów w tym lotów z najważniejszymi osobami w Polsce. To był wstęp do katastrofy.Rok 2008. Prezydent Lech Kaczyński wraz z zaproszonymi gośćmi, prezydentami i premierami lecieli do Gruzji przez Azerbejdżan. Gruzja była w stanie wojny z Rosją. Dlatego Pan Prezydent akceptuje taką trasę. W trakcie lotu Pan Prezydent zmienia swoją decyzję i poleca kapitanowi zmianę trasy lotu wprost do Tbilisi. Kapitan odmawia, bo nie zezwalają na to przepisy, ponadto gdyby niezidentyfikowany obiekt pojawił się w strefie działań wojennych mógłby być zestrzelony przez Gruzinów lub Rosjan. Mielibyśmy przez głupotę niebywały skandal międzynarodowy i na sumieniu prezydentów i premierów. Kapitan został obrażony przez Pana Prezydenta, nazwany tchórzem. Po przylocie do Warszawy straszony konsekwencjami. A wystarczyło polecić jednemu z licznych doradców-prawników zajrzeć do prawa lotniczego i naszego AIP. Wtedy kapitan zostałby przeproszony. Nie posądzam o samodzielny, nierozsądny pomysł samego Prezydenta. W samolocie był odcięty od światowych informacji, a newsy podały, że prezydenci Francji i Rosji lecą aktualnie z Moskwy do Tbilisi w asyście myśliwców. Pewnie jakiś usłużny poddał więc panu Prezydentowi przez telefon przednią myśl zmiany trasy lotu. Po tym zdarzeniu pozostało już w Specpułku niewielu doświadczonych pilotów, którzy chcieli latać z prezydentem. Kapitan nie może odmówić lotu, ale może, np. zachorować. To była kolejna cegła przyłożona do katastrofy.Na lot do Smoleńska w fotelu kapitańskim zasiadł więc pilot nieposiadający w pełni uprawnień kapitańskich jak stwierdziła komisja. Opowiem jak to jest w liniach lotniczych. Na przykład jeśli ważność ćwiczeń w symulatorze przeciągnie się nawet o jeden dzień kapitan odmawia lotu. Kapitan odmówił lotu rano w słoneczny dzień do Wrocławia i z powrotem, bo zapomniano wyposażyć kokpit w ręczną, wymaganą instrukcją, latarkę. Ten młody kapitan miał rację. W tym locie mogło np. nastąpić zadymienie kabiny i ta latarka ratowałaby wszystko – odczyty przyrządów. Składam Jego Magnificencji Rektorowi Politechniki Rzeszowskiej gratulacje. Ten młody pilot od Pana wyszedł, tak jak wielu innych. Dziś latają oni jako kapitanowie w najlepszych liniach świata. Uważam, że gdyby tego młodego pilota Tu154 potraktowano jak w cywilizowanych społeczeństwach, to znaczy uszanowano jego kwalifikacje i decyzje oraz pozostawiono kokpit zamknięty, to po otrzymaniu standardowej informacji o pogodzie z wieży kontrolnej smoleńskiego lotniska i jeszcze bardziej nadzwyczajnej i dodatkowej informacji o godz. 08.24 że „warunków do przyjęcia nie ma”, to kapitan po stwierdzeniu, że na wysokości 100m nie widzi ziemi i pasa, odleciałby ma lotnisko zapasowe lub postawił samolot w krąg. Zgodnie z instrukcją wykonywania lotów. I to jest cała wiedza. Jednak chciwość, zarozumialstwo i cynizm możnych polityków zwyciężyły.Przed wejściem pasażerów na pokład, honorem i przywilejem kapitana jest witanie najważniejszej osoby wraz z małżonką, czyli pana Prezydenta. Odebrał ten przywilej kapitanowi Dowódca Wojsk Lotniczych – generał Błasik. Po prostu pokazał mu jego miejsce i to, że jest tu nikim – poniżające i podłe. Ja w takiej sytuacji odmówiłbym lotu. Niby niewyobrażalne, ale nie dla tych którzy wiedzą o co idzie, zwłaszcza dla pilotów. Jest to kolejna cegła budująca to nieszczęście. Na 11 minut przed katastrofą kapitan otrzymuje wiadomość że “Pan Prezydent jeszcze nie podjął decyzji co robimy dalej”. To oburzające i paraliżujące oświadczenie. To kapitan ma wiedzieć, co robić i on decyduje! To on odpowiada za życie wszystkich na pokładzie, a nie pasażer, nawet najważniejszy! Kokpit winien być absolutnie sterylny i tylko kapitan może wydawać polecenia. Tam był po prostu bałagan. Nie wiadomo było kto dowodził, kapitan nie był w stanie pozbyć się gości (intruzów) z kokpitu, samolot pędził do ziemi, nic nie było widać poniżej nieprzekraczalnych 100 m. Generał, Dowódca Wojsk Lotniczych zamiast wrzasnąć w tym momencie „do góry!” nawet nie wyrzucił i nie uciszył intruzów – horror.Pan minister Macierewicz z uporem twierdzi, że załoga zamierzała odejść na drugi krąg. Panie Ministrze, już byli tak nisko że zadziałała instalacja TAWS „Pull up, terrain ahead”. To paraliżująca informacja, każdy pilot natychmiast ucieka do góry, jeśli zdąży. A co robi załoga? Kapitan wycisza sygnalizację zmieniając nastawy wysokościomierza barycznego, tym samym pozbawiając się wskazania wysokości progu pasa – czyste samobójstwo. Robi to po to, aby sygnalizacja przy dalszym zniżaniu mu nie przeszkadzała! Chciał zobaczyć ziemię jak najszybciej przed minięciem radiolatarni. Po prostu na siłę chciał lądować. Naciski na niego, niekoniecznie słowne, były niewyobrażalnie mocne, tak aż uderzyli w ziemię 900 m od progu pasa. Dokładnie jak przez kalkę w Mirosławcu gdzie samolot CASA także uderzył 900 m przed progiem, taka sama pogoda.Jednak informacja od Prezydenta nie była ostatnim ani najmocniejszym ciosem dla kapitana. Najboleśniej ugodził go kolega-kapitan samolotu JAK40, który kilkanaście minut wcześniej „spadł” na pas w odległości 700 m od progu. Dlaczego spadł? Bo pogoda była już fatalna i zniżając się poniżej dopuszczalnej wysokości 100 m ujrzał ziemię będąc już nad pasem. Nie zgłosił obowiązującej formuły, że widzi pas i prosi o zgodę na lądowanie. Zrobił to bez zgody wieży. Czym to się kończy dam przykład: podczas identycznej pogody na Teneryfie kapitan B747 otrzymał zgodę z wieży na start i gdy się rozpędzał kapitan drugiego B747 bez zgody wieży w kołował na środek pasa. Wynik – 862 osoby spłonęły. Pasażerowie rejsu JAK40 winni wygrać ogromne odszkodowania za narażenie ich życia. Otóż kapitan Tu154 zapytał przez radio kolegę-kapitana JAK40 o pogodę. Ten odpowiedział, cytuję: „Pizdowata, widać 200400 m, podstawa chmur 50 m, mnie się udało, możesz próbować”. To jest haniebne. Życie Prezydenta i ponad 90 innych osób to nie rosyjska ruletka, albo się uda albo nie. Winien krzyknąć „Uciekaj jak najszybciej”. Ten kapitan bryluje teraz na salonach pana ministra Macierewicza i jest jego pupilem.Panie Ministrze, różnimy się, ja też mam swojego guru. Jest nim dr nauk technicznych, emerytowany pułkownik pilot doświadczalny Antoni Milkiewicz. Jako młody oficer-inżynier brał udział w komisji badającej katastrofy naszych IŁ62. Mimo nacisków potężnego ZSRR udowodnił winę producenta silników, narażając tym samym przyszłość swoją i swojej rodziny. Gratuluję Panie Ministrze pupila. Tak rodziła się katastrofa smoleńska, w której wybitny udział mieli politycy karmiący nas kłamstwami. Pomaga im kler, a szczególnie episkopat.Od sześciu lat słyszę z ambon: „Żądamy prawdy”. A ta prawda jest znana. Nasza znakomicie wykształcona (pozazdrościć może nam wiele państw) komisja badania wypadków lotniczych ogłosiła wyniki. Zapewniam wszystkich, gdyby rozpatrywałaby to najlepsza amerykańska komisja NTSB, to wynik byłby identyczny. Jedynie zdjęto by jakąkolwiek odpowiedzialność z pracowników wieży , tak jak zrobił to nasz sąd po katastrofie w Mirosławcu. Ponadto dowiedzielibyśmy się o treści rozmów braci tak przed katastrofą jak i w locie do Azerbejdżanu. Z rozgłośni toruńskiej leje się rzeka bzdur o katastrofie, a „Najważniejszy” orzekł, że jej uczestnicy byli „prowadzeni na specjalne zamordowanie”. To jest rozpaczliwie chore. Biskup zamyka z błahych powodów nie wiadomo na jak długo nam, wiernym świątynię a nie potrafi zareagować, gdy na drugi dzień po tragedii, w środku metropolii, najbardziej katoliccy dziennikarze ogłaszają światu, że Rosjanie dobijali pasażerów. Do dziś nie ma nagany kościoła ani sprostowania i przeprosin.Ja to teraz robię – przepraszam Rosjan. Każdego 10-tego dnia miesiąca na czele z duchownym, z wizerunkiem Chrystusa i Matki Bożej, z flagami narodowymi o napisach niewybrednych i ubliżających Prezydentowi Państwa i Premierowi odbywają się partyjne wiece i modły o wolną Polskę. Żadnego biskupa to nie boli. Dzisiaj upominają nas i nazywają Targowiczanami. Już zrozumiałem nauki Kościoła. Służy temu, który więcej da lub więcej obieca. Gdzie jest biskup, który mówił „Największą mądrością jest umieć jednoczyć – nie rozbijać”. Tego dzisiejsi pasterze katoliccy nawet nie wspominają. Był to prymas Wyszyński.Największym naszym wstydem jest zespół pana Macierewicza wraz z jego “profesorami”. Otóż wszystkie komisje świata badające katastrofy lotnicze zaczynają od analizy wyszkolenia i przygotowania załogi, ostatniego wypoczynku, posiłku, sytuacji w pracy, w domu i lotu od samego przygotowania do startu. Panowie w zespole zaczynali od kolejnego wybuchu wskazanego przez guru, tak jakby samolot sam leciał. Prof. Nowaczyk oświadczył, że samolot był wprowadzony na zły pas. Panie profesorze to nie Frankfurt lub Amsterdam, w Smoleńsku jest tylko jeden pas! Dziwi się Pan, że zwolniono go z Uniwersytetu Maryland, ja dziwię się, że Pana w ogóle przyjęto. Nie wspomnę już o parówkach i różnych puszkach. Proponuję profesorom przed następnymi dociekaniami kupić godzinę lotu na symulatorze z instruktorem. Zapytać instruktora jak zachowują się piloci po sygnale „Pull up”. Podpowiem natychmiast: pełen gaz i do góry. A co robiła nasza załoga? Gnała do ziemi nadal, wyłączając sygnalizację.Żal mi bardzo rodzin ofiar po dwakroć. Za stratę bliskich i za drwiny ze strony polityków. Radziłbym, a szczególnie Pani poseł-mecenas, zapytać pana Prezydenta, pana Sasina, pana Łozińskiego i innych, którzy byli najbliższymi doradcami Prezydenta: jaki dureń z ich otoczenia wymyślił lotnisko Smoleńsk, stare, zdewastowane, nieczynne od dawna lotnisko wojskowe mając w pobliżu dwa międzynarodowe, cywilne, czynne i sprawne porty lotnicze! Jaki skończony dureń wsadził do jednego samolotu tyle ważnych osobistości, zamiast rozlokować w trzech środkach transportu. I nie ubezpieczył ich. Czy to też wina Tuska?Głosowałem z wielką nadzieją na mojego idola pana Lecha Kaczyńskiego – spokojnego, średniej klasy urzędnika. Zimny prysznic otrzymałem wieczorem jak prezydent elekt zameldował swojemu pierwszemu sekretarzowi wykonanie zadania. Wiedziałem, że będziemy mieli dwóch prezydentów: de jure i de facto . I tak pozostało. Było wiele zamachów na carów, bojarów, książąt, króli, papieży i prezydentów mocarstw. Pojedynczo, nie zbiorowo. Nasz Prezydent nie zagrażał nikomu, nie miał armii z bronią nuklearną. Nie był wybitnym mężem stanu, tylko mężem wspaniałej Pierwszej Damy. Nie bywał zapraszany na salony polityczne świata, ani sam nie zapraszał. Zginął przez cynizm najbliższych, ich chciwość i głupotę. Stąd dzisiaj ta żądza wynagrodzenia mu przez stawianie pomników, nazwy placów i ulic, a może wkrótce i miast. Piszę to w wielkim żalu i smutku, bo miałem sentyment do tego człowieka.Autor tekstu: Jerzy Grzędzielski — emerytowany kapitan linii lotniczych, pilot doświadczalny samolotowy i szybowcowy, instruktor samolotowy i szybowcowy, Inspektor Wyszkolenia Lotniczego Oficer rezerwy Wojsk Lotniczych. Nalot w powietrzu ponad 25.000 godzin.
"Kolejny król lewego pasa" – Pędzili dwupasmówką, wieźli wątrobę do przeszczepu. Kierowca karetki transplantacyjnej na sygnale musiał hamować, bo po lewym pasie jechała ciężarówka, której kierowca nie ustąpił ambulansowi, chociaż mógł."Co ci to dało, idioto?"
Jadę z córkami samochodem. Mija nas karetka na sygnale. Tłumaczę im, że warto odmówić jakąś modlitwę za osobę którą wiozą. Wtedy moja młodsza 5-letnia córka zaczyna: – "Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie...."
Głupota, bezmyślność czy znieczulica? – Aż trudno uwierzyć, że niektórzy nadal nie są w stanie tego pojąć! Z Wnętrza Karetki , 23 godz. GDZIE NASZE CZŁOWIECZEŃSTWO...?? ••• Pędzimy przez pół miasta na sygnale, zgłoszenie dotyczy nagłego, bardzo silnego bólu w klatce piersiowej. Jesteśmy już na miejscu, to znaczy obok bloku, do którego mamy wezwanie. Ludzi widzą, że podjechaliśmy na sygnale. Wchodzimy do wieżowca i wraz ze stojącymi wcześniej już ludżmi, czekamy na windę. Wchodzimy i wciskamy numer 10, za nami wchodzi jeszcze kilka osób i po klei wciskają piętra 8, 6, 5... Jeden z członków naszego zespołu pyta: Czy gdybyśmy spieszyli się do Państwa, to chcieliby Państwo aby ktoś w windzie opóźniał nasze dotarcie?? Czy sugeruje Pan. że powinniśmy najpierw wjechać na 10 piętro...?? Chyba Pan żartuje...
 –  POTTEL Spotted Zawiercieawiercie 1 sie o 21:27Czy karetka pogotowia ma obowiązek jeździćw nocy na sygnale? Sytuacja z wczoraj:dzielnica żabki godzina 5.00 karetka nasygnale. Obudziła mi małe dziecko, którepotem nie zasnęło i cały dzień miało trudny...przecież miasto jest puste! Rozumiem wokolicy 6.00, ale koło 5.00?!
10 czerwca mieli uciec z Auschwitz. Nie przewidzieli, że akurat ten dzień przebiegnie inaczej – Dokładnie 10 czerwca 1942 roku pięćdziesięciu więźniów z Auschwitz, którym groziło rozstrzelanie, podjęło dramatyczną walkę o swoje życie. Zdecydowali, że spróbują uciec z piekła. Niestety nie udało się całej grupie ocaleć. Przeżyło dziewięć osób, a w trakcie ich ucieczki zamordowano ponad 380 więźniów.Coraz częstsze egzekucjeŻycie w takim miejscu to funkcjonowanie w świecie śmierci, gdzie codziennie ktoś ginął. Więźniowie mieli tego świadomość. Ale gdy wiosną 1942 roku egzekucje były coraz częstsze, ludzie zaczęli myśleć o tym, jak mogą uciec. Najczęstszymi ofiarami byli członkowie grupy Witolda Pileckiego, którzy ginęli każdego dnia. Wśród ludzi rosło przekonanie, że śmierć zbliża się szybciej niż im się mogło wydawać.Wtedy zaczęli myśleć o tym, co zrobić, by przeżyćPlan był prosty, ale prawie niemożliwy do zrealizowania. Więźniowie mieli uciec tuż po sygnale, który zawsze rozbrzmiewał po zakończeniu pracy przy kopaniu rowu melioracyjnego w Birkenau. Niestety dźwięk ten więźniowie nie usłyszeli o standardowej godzinie, a nieco wcześniej, co było spowodowane ogromną ulewą, która uniemożliwiała pracę. To niestety miało wpływ na to, że ucieczka nie poniosła 100% skuteczności.Około pięćdziesięciu więźniów zaczęło uciekać. Niemcy zaczęli do nich strzelać. Zabili 13 osób. Kilkunastu zostało zawróconych przez kapów. Tylko dziewięć osób cudem uciekło z piekłaKara dla innych…Największą tragedią, która wówczas się wydarzyła, było ukaranie innych więźniów za ucieczkę pozostałych. Następnego dnia, 11 czerwca, Niemcy rozstrzelali 20 osób, a w komorze gazowej odebrali życie 320 więźniom.To miało nauczyć innych, aby byli posłuszni i słuchali się kapo…
Mając 12 lat Lil Wayne postrzelił się w pierś bawiąc się w domu naładowaną bronią ojczyma i niemal wykrwawił się na śmierć. Życie uratował mu jeden policjant – "Pozostali policjanci mijali mnie i szukali broni czy narkotyków, a ten wrzasnął: co wy do cholery robicie, nie widzicie tego dzieciaka z dziurą w piersi? Zawiózł mnie do szpitala na sygnale i kazał lekarzom natychmiast się mną zająć. Był biały jak śnieg. Moje życie uratował biały policjant. Ja nie znam rasizmu. Znam za to cholernie dobrego człowieka, wujka Boba"
I wszystko jasne –  Czy to pożar, w środku osiedla Strażacy na ziemi jeżdżą godziny Umarł na ławce czy obiad Zwłoki leżały na sygnale półtorej do szpitala
Kierowca w Warszawie wiózł rodzącą żonę do szpitala i utknął w korku. Poprosił o wsparcie strażników miejskich. Ci na sygnale pilotowali auto, dzięki czemu przyszła mama szybko trafiła pod opiekę lekarzy –
Warto czasami przemyśleć priorytety –  - Posłuchaj... - żona ze łzami w oczach zaczęta głośno czytać pracę.- Moim życzeniem jest to, żeby zostać smartfonem. Moi rodzice bardzo kochają swojesmartfony. Dbają o nie bardziej niż o mnie. Gdy zmęczony tata wraca z pracy, zawsze ma czasna smortfona, a dla mnie nie. Nawet, gdy moi rodzice robią coś ważnego, a zadzwoni telefon tonatychmiast odbierają - nawet po jednym sygnale. Na mnie tak nie reagują, nawet gdy plączę.Grają ze swoimi smartfonami, nie ze mną. Kiedy rozmawiają przez telefon, nigdy mnie niesłuchają, nawet gdy mówię ważne rzeczy. Dlatego, moim życzeniem jest zostać smartfonem.Kiedy kobieta skończyła czytać, męż zapyta): - Kto to napisał?Żona spojrzała na niego zapłakanymi oczami i powiedziała: - Nasz syn.
Inna władza, ale arogancja taka sama – Przyłapano ministra obrony Antoniego Macierewicza, jak pędził na sygnale, omijając w ten sposób korki. I przepisy ruchu drogowego. Można to zrozumieć, gdyby spieszył się na jakąś ważną naradę wojenną. Ale Macierewicz jechał do Prezesa
A mógł poczekać na sygnaleaż korek się rozładuje, ale przecież kierowcy karetek pogotowia nie są pod ogromną presją ratowania życia, czy przyjadą później... –  Winny kolizji, choć jechał karetką na sygnaleChociaż Tomas: Kafara jechał na sygnale i nawet nie drasnął żadnego samochodu. został skazanyza spowodowanie kolizji. 13 maja pokonał zakorkowany most w Rzeszowie jadąc środkiemprzeprawy. Kilkanaście dni później dowiedział się, że kierowca jadącej : naprzeciwka skody. tuż pominięciu karetki, zawadził o betoniarkę i uderzył w barierę. Winę za to ponosi właśnie kierowcakaretki.
Źródło: /wiadomosc/2016-10-25/winny-kolizji-choc-jechal-karetka-na-sygnale/

Czy mój telefon jest na podsłuchu?

 –  Sa 4 możliwości podsłuchiwania.1. Podsłuchiwanie przemysłowe.Technika: Podłączenie do BTS - stosuje sie gdy rozmawiasz głownie zjednego obszaru - np z domu, stare BTSy alcatel sa "łatwe" do takiegopodsłuchu i bardzo stare Ericsson. W nowych centralach jest totrudniejsze gdyz wpiecie sondy gdziekolwiek zmienia charakterystykęfalowa ścieżek. Do kupienia na giełdzie komputerowej w Katowicach.Koszt około 30 OOOzI bez montażu. BTS hack na to mowia.Technika 2: Urzedzenie przechwytujące pakiety, bardzo zaawansowanazabawka z bardzo szybkim procesorem DSP i zwykle 3ma antenami,urządzenie całkowicie pasywne - nie zostawia siadu ani logow nigdzie,potrafi zbierać pakiety, zmieniać częstotliwość, wazy około 6kg iwyglada jak oscyloskop lub analizator widma.Rozmowę nagrywa na kasecie lub dysku twardym. Zwykle stosowaneprzez konkurencje w cely szpiegostwa przemysłowego. Ktos to trzyma wsamochodzie. Koszt 60 OOOzI, dostaniesz na wolumenie w Warszawie,nazywaja to skaner-logger GSM. Efekt: zapisanie każdej twojejrozmowy tak ze o tym nie wiesz, wystarczy twoj numer telefonu, chocraz numer na który dzwonisz lub imei.Bogatsze wersje potrafia zasymulowac BTS i zmusić Twoj telefon dozaakceptowania tego urządzenia jako swoj BTS, to juz jest aktywnazabawka, sa logi w prawdziwym BTSie. Umożliwia to podsłuch gdy Twojtelefon jest w trybie stand by. Da sie zauwazyc ze czasami komorka "nielaczy" dlatego ze ten fake BTS nie jest przeciez złączony z siecią, (koszt290 000 zl@2006, na wolumenie byl raz, active BTS, fake BTS, deadBTS sie to nazywa). Twoj telefon pobiera w stand by tyle prądu ilepodczas zwykłej rozmowy.Ochrona: komorka z szyfrowaniem połączenia - jest kilka programów naSymbianie S60 - klucze poniżej 96 bitów sa do złamania na pcw kilkatygodni, 112 i 128 bitów - kilka miesiecy, 256 - potrzebasuperkomputer, odlaczany mikrofon hardwareowo gdy nie rozmawiasz(tylko podsłuchiwanie w stand by), sprawdzanie poboru prądu w staniestand-by z baterii netmonltorem w sterej nokii lubmikroamperomierzem, kontrola częstotliwości ładowania. Przełączajtelefon na flight-mode gdy nie chcesz rozmawiać, każdy telefon w tymtrybie jest nei do podsłuchania.Urządzenia udajace BTS dzialaja tylko dla telefonii 2 generacji, nie matakich zabawek dla telefoni 3 generacji, ponieważ tam czas pomiędzypakietami jest za mały zeby jakikolwiek procesor to rozlozyl. Jeśli takametoda jest najbardziej prawdopodobna, upewnij sie ze komorka to 3g Imasz zasięg 3 g i wymuś w telefonie używanie 3g.1 prim. Bolsza technika.Jeszcze drozsza wersja używa metody podsłuchu Man-In-The*Middle,jest to "kapuś" pomiędzy twoim najbliższym masztem a toba, przedtwoja komorka udaje maszt (BTS), przed prawdzlwwym BTSem udajekomorke, robi to w czasie rzeczywistym, wprowadza pewne Opóźnieniew rozmowie wieksze niz zwykle (echo czasem slychac) dlatego ze DSPpotrzebuje czasu na przetworzenie sygnału, koszt: 800 000 zl, w Polscenie do dostania. Urządzenie zajmuje na raz 4 kanały GSM, częstopowoduje to anomalie dla innych telefonów lub komorek sieciowych. Dasie wykryć analizujac pakiety ze wszystkich kanałów GSM na raz.Wykrycie man-in=the-middle wersja amatorska:Jeśli meiszkasz Gdańsku z zwykle kontaktujesz sie z Krakowem, to:wez inny telefon z Inna karta slm I zadzwoń do kogoś z krakowa (podinny numer niz twoj kontrahent ale z tej samej sieci komorkowej)po uzyskaniu połączenia puszczasz glosny znacznik dzeiwkowy,otrzymasz w sygnale zwrotnym, ten sam znacznik ale zniekształcony iciszej, około -40dB, powtorz kilka razy, znajdz średnia, powwiedzmy ze96ms.Teraz wez swoja prawdopodobnie podsłuchiwana komorke, potworz testdo telefonu swojego kontrahenta. Jeśli opóźnienie to około 200ms tomasz pewność ze masz urządzenie po środku.Techy urządzeń nie ma dla 3g (jeszcze).2. Administracja państwowa.Technika: operator komorkowym sam zapisuje rozmowę, odbywa sie tozawsze w wyższych partiach niz BTS wiec nie rozkręcaj najbliższegosobie masztu. Nie do wykrycia bez znajomości u operatorakomorkowego chociażby.Ochrona: szyfrowanie liczbani pierwszymi itp ...połączenia nie pomoże,Państwo stac na złamanie nawet 256 bitów, trwa to dla nich 2-3 dni,robi to superkomputer z 3miasta, jedyna forma ochrony jest wysyłaniesmsow.Potrzebujesz smsow z szyfrowania XOR, dajesz Twojemu odbiorcy CD zpseudolosowym ciągiem znaków i ty również z tego kozystasz.Twoja wiadomość XOR przypadkowy ciąg znaków = wiedomoscprzesyłana.Nie do złamania nigdy i w żaden sposob, żadnymi komputerami, podwarunkiem ze cd z przypadkowym ciągiem znaków NIE dostanie sie wniepowołane rece.Podam przykład:chcesz wysłać: 10110100klucz: 11110000sms: 01000100Na czuja widać ze bez klucza nic nie zrobisz, bo 1 przesyłana może byckombinacja 1 i 0 albo 0 i 1.Oczywiście wysyłasz znaki alfabetu i cyfry, nie jedynki I zera, saodpowiednie softy które to kodują za Ciebie.3. AmatorzyJak - hardwareowa pluskwa w obudowie, soft siedzący w twoimtelefonie który nagrywa rozmowę a potem ja puszcza gdzieś przez"internet".Kto - biedni detektywi lub z biednym klientem np zazdrosna zona.Zabezpieczenie: jak przy zwykłej pluskwie, wgraj nowy soft do telefonualbo używaj czegoś z czarno białym ekranem, hardwareowo odlaczanymikrofon podczas braku rozmowy.4. Na chama(studenta)Sa tez specjalistyczne urządzenie do administracji sieci i pomiarow.Zwykle nie potrafia podsłuchać rozmowy ale stwierdza i wykryją wielerzeczy, np przechwycą 100% smsow, dowiedzą sie do kogo dzwoniłeś,lub kto dzwoni do ciebie. Koszt starych około 15 OOOzI. To samo zrobidobry student "oscyloskopem" cyfrowym (mowie ooscyloskopie/pomiarze widma z możliwością logowania i analizysygnałów cyfrowych Agilent? drogo bedzie...) i modułem GSM bylemotoroli (70-400zl)Podluchiwanie 3G w wielkim uproszczeniu.W 3g następuję frequency hoping i to kilkadziesiat/kilkaset razy nasekunde, ostatni pakiet zawiera informacje o noewj częstotliwości,problem w tym ze pakiety sa zaszyfrowane I nie ma jeszcze takiego dspktóry w lOus odkodowalby taka informacje, czyli nie ma jak podsłuchaćgdyz nie wiadomo na Jaka czestotliowsc przeskoczyła rozmowa.Dla tanich zabawek jest to niewykonalne, ale dra baaardzo drogich tak.Jest metoda podsłuchu 3g przez ciała nierzadowe, jest to logowanieinformacji wszystkich kanałów 3g, a następnie komputer lub dspodkodowuje wszystkie pakiety ze wszystkich kanałów i uczy sie z jakiejczastotliwosci przeskoczono na jaka juz po zakończeniu rozmowy.Wibierajac tak odpowiednie pakiety z rożnych częstotliwości składarozmowę w calosc.Urzedzenie Jest potezne, co najmniej 30-400 kg. Musi posiadać wieleanten i sluchac na wszystkich kanałach na raz i logować wszystkiekanały na raz.Koszt nieznany.
Kierowco myśl jak widzisz ten pojazd na sygnale! – Apeluje to wszystkich, którzy widząc karetkę na sygnale baranieją, gubią się i nie wiedzą co robić. Nie bójcie się przejechać na czerwonym świetle(ci na zielonym mają obowiązek się zatrzymać, a pieszym nie wolno wtedy wchodzić na pasy!), wjechać na krawężnik czy na pas zieleni miejskiej, nie dostaniecie mandatu! A nawet gdybyście mieli go dostać, to czy jest on wystarczającym powodem do tego żeby utrudniać przejazd karetce i potencjalnie przyczynić się do czyjegoś kalectwa lub śmierci? Gdyby to do Was jechała karetka chcielibyście, żeby ludzie uczestniczący w ruchu drogowym powodowali jej opóźnienie? Pozdrawiam również młodego człowieka, którego ostatnio musiałam zepchnąć na skrzyżowanie, bo z powodu głośnej muzyki w swoim aucie nie zrobił miejsca na przejazd
Karetka na sygnale na zakopiance – W Polsce sporą popularnością cieszą się filmiki z Rosji, często szokuje nas ich wariacki styl jazdy samochodem.Tymczasem w Rosji ponad 16 tysięcy udostępnień ma ten filmik, a dominującym komentarzem jest pewnego rodzaju zazdrość i szacunek...
To ta słynnarosyjska gościnność... –  Napadli na Polaków w obwodzie kaliningradzkimTrzej Polacy zostali napadnięci na terenie Rosji w obwodzie kaliningradz­kim, w okolicach przejścia granicznego Grzechotki Mamonowo w Braniewie (woj.warmińsko-ma­zur­skie) na stacji benzynowej. Z relacji Polaków wynika, że Rosjanie zażądali od nich pieniędzy za ochronę, a gdy odmówili, zaczęli ich bić. Sprawę wyjaśnia policja i prokuratura w Braniewie.Z nieoficjalnych informacji wynika, że Polacy zostali napadnięci na stacji benzynowej, kiedy wracali do Polski.Po sygnale od Straży Granicznej przyjęliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa rozboju. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do zdarzenia kryminalnego o charakterze rabunkowym doszło na terenie Rosji. Dotyczyło ono trzech mieszkańców województwa warmińsko–ma­zur­skie­go – powiedziała TVP Info sierż. Izabela Niedźwiedzka-Pardela z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.Policjantka dodała, że zostały przeprowadzone oględziny samochodów, którymi podróżowali Polacy. Przesłuchiwani też są świadkowie. Podczas przeszukiwania jednego pojazdu, policjanci zabezpieczyli metalowy element, który zostanie poddany szczegółowemu badaniu. Nie wykluczamy, że podczas tego zdarzenia mogła zostać użyta broń – dodała Niedźwiedzka-Pardela.Jak podkreśla policja, aby wyjaśnić sprawę, będzie potrzebna współpraca z Rosjanami, ponieważ do zdarzenia doszło na terenie tego kraju. Sprawę prowadzi prokuratura w Braniewie.
Kierowco!Ustąp miejsca pędzącejna sygnale karetce – Może kiedyś będzie jechała ratować Twoje życie
Ambulans na sygnale pod blokiem – I nagle wszyscy muszą wynieść śmieci
Policja zatrzymałapijanego kierowcę – Przeprosili pana posła i odpilotowali na sygnale do domu
Wyprzedzał na łuku drogi zmuszając karetkę na sygnale do zjechania na pobocze – Są ludzie, którzy idiotami zostaną do końca życia