Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 148 takich demotywatorów

 –
"Właśnie przed chwilą zatrzymałem się przed przejściem dla pieszych, żeby przepuścić dziewczynkę, która czekała z hulajnogą. Dziewczynka truchcikiem przebiegła przez pasy. Ale nie dlatego że się tak spieszyła, tylko ewidentnie dlatego, że ktoś ją przepuszcza i trzeba się pospieszyć – To samo zjawisko obserwuje u wielu osób ,które pędzą przez pasy, bo jakiś łaskawca za kierownicą ich przepuszcza.Nie wiem jak to odbieracie, ale dla mnie to objaw absolutnie chorego układu, w którym to pieszy jest mało ważny i musi się tak zorganizować, żeby nie przeszkadzać państwu w samochodach.I nie ma to kompletnie nic wspólnego z tym, że pieszy ma obowiązek przejść przez pasy sprawnie i krótko. Tu wyraźnie pieszy czuje się zobowiązany do dziwnego pośpiechu.To jeszcze jeden przykład z tej samej grupy, co pługi jeżdżące po jezdni i zwalające cały syf na chodnik, tak że się nim nie da przejść. W takiej sytuacji cieszę się, że na remontowanej koło nas ulicy mocno zwężono jezdnię i bardzo poszerzono chodniki, bo to zmienia cały układ pieszy-kierowca."
Źródło: Piotr Stanisławski
Ludzie, jak już sobie postrzelaliście, to miejcie trochę godności osobistej i zabierzcie ten syf ze sobą! –
Oczywiste plusy: człowiek jest altruistą, nie ma żadnego syfa, HIV ani zapalenia wątroby –
 –
Najgorszym wirusem jest ludzkość –
O ironio... –  TALK TV
 –  Dzień dobry, czy mieszkańcy Lipskiej 26 moglibyzaprzestać tworzenia balkonowych slamsów naSaskiej Kępie??? To wywieszanie GACI, kołder,szmat na balkonach, to upublicznienie brudów,gratów .. jest obrzydliwe. Dzisiaj drugie piętrowyjatkowo wyłamało się z pokazu Gaci. Czy my,mieszkańcy musimy wspótdzielić wizualniePaństwa syf? Pomyślcie o roślinach. Dziękuję.
Syf nad Odrą - 2022 –
U mnie pod blokiem – Jak to jest? Na moim osiedlu, jak na wielu jest problem z wszędzie porozrzucanymi kiepami. A rzecz wygląda tak, że pod ławką przy mojej bramie, te niedopałki zostawiają osoby odpowiedzialne (przynajmniej teoretycznie) za porządek i czystość w mieście i regionie. On na codzienń wlepia mandaty za kiepy i syf w lesie i górach (ex policjant oraz za łamanie przepisów tam obowiązujących, ona,  wysokiego szczebla pracownica (miejskiej) spółki komunalnej, której jednym z zadań jest sprzątanie miasta, wywóz nieczystości, oraz zieleń miejska . Paradoks czy nie?
Źródło: Internet
Pomyśleć, że kiedyś w telewizji można było obejrzeć tak mądre programy, a teraz syf pokroju Tańca z gwiazdami czy innych Rolników szukających żony –
 –  Ja mocno popieram zachęcanie takich osób do używania swoich zaimków i chciałabym, żeby ludzie też to robili. Bardzo się cieszę, kiedy dostaję CV osoby niebinarnej bądź transplciowej, która otwarcie o tym pisze. Widząc taką odwagę, serce mi się cieszy, a twarz uśmiecha, bo wiem od razu, że CV leci do kosza, bez marnowania czasu nawet na czytanie, a co dopiero rozmowę kwalifikacyjną. Moja firma ma formularz zgłoszeniowy z cała listą "płci" na stronie internetowej i wszystko prócz "mężczyzna" bądź "kobieta" dzięki filtrowi leci do kosza. Bardzo wydaje rozwiązanie.Branie sobie na głowę takiego skupionego tylko na sobie, swoich zaimkach i gonadach, skrajnego narcyza to same kłopoty. Po tygodniu zaczniesz znajdować filmiki na tiktoku o swojej firmie, że tu sracze damskie i męskie, ze koledzy w pracy nie używają zmyślonych zaimków, że czuje się zagrożony, że dyskryminacja bo kubków z tęczą nie ma, że nie ma specjalnej przerwy na czyszczenie męskiej cipki, albo wolnego na swój męski okres, że to, tamto, siamto i w ogóle syf. Naprawdę lepiej sobie tego oszczędzić.
 –  Pracuję w sklepie i jestem odpowiedzialny za m.in. układanie ubrań. Pewnego dnia wszystko pięknie ułożyłem, odwróciłem się, a kawałek dalej na podłodze leży sterta ubrań. Jakaś dziewczyna lat 13 oglądała ubrania i zamiast odłożyć je na miejsce, po prostu rzucała je na podłogę. Poprosiłem, żeby przestała, ale ona na złość zaczęła zrzucać resztę rzeczy z półek... Zdenerwowany zapytałem gdzie są jej rodzice, a gdy spławiła mnie głupkowatym uśmieszkiem, podszedłem do kas i przez mikrofon zakomunikowałem, że rodzic dziewczynki (opisałem dokładnie jej wygląd) proszony jest o natychmiastowe przyjście do kas. Podeszła jakaś kobieta, zaprowadziłem je obie na miejsce "zbrodni", a ta gówniara zaczęła mówić, że się uwaziąłem na nią i to ja sam pozrzucałem wszystko na podłogę, a teraz zwalam na nią. Na co jej matka... po prostu mnie przeprosiła i poprosiła, żebym pokazał jej córce, jak składamy ubrania. Potem powiedziała, że mogę odpocząć, a jej córka ułoży wszystko tak jak było. Wróciłem po jakimś czasie, a one nadal tam stały. Ta gówniara narzekała, że to przecież nie jej praca, na co jej mama: "O, jeszcze jak twoja. Zrobiłaś syf, to teraz posprzątaj".
Ludzie to świnie – Jak można się tak zachowywać w restauracji?!
 –  polsKIŁAd
 –
0:08
Nie warto tam chodzić. Syf straszny, obsługa opryskliwa i nieprofesjonalna –  piotrowicz i pawłowicz
Grażyna, zobacz jaki tutaj syf, weź to posprzątaj! –
 –  OBLEŚNY CHAMIE plujący na lustro, który mieszkasz na 10 piętrze, bujasz się z jorkiem i jeździsz CZARNYM MERCEDESEM! Może lubisz syf, może srasz w kuchni, lejesz do zlewu i plujesz na lustro w przedpokoju. Rób co chcesz w swoim chlewie, ale nie w częściach wspólnych, za które wszyscy płacimy!
Diabeł tkwi w szczegółach –  Rozmawia babka z fryzjerką o tym że leci z mężem na maly wypad do Rzymu. Na to fryzjerka: -Rzym? Kto by tam chcial lecieć? Zatloczone. brudne miasto. Zwariować można. A czym lecicie? -Ryan Air. -Tym dziadostwem? Nigdy nie jest się na czas i obsluga zachowuje się jak banda buców. A gdzie się zatrzymujecie? -Hotel Testaccio. -Boże. znam to miejsce! Wszyscy myślą. że jest spoko. a tu syf. kila i mogiła. -No. ale też w planach mamy zwiedzanie Watykanu. może papieża uda się zobaczyć? -Haha. dobre sobie. Stać na tyta placu razem z milionem innych ludzi i patrzeć czy w oknie pojawi się ktoś ubrany na bialo wielkości mrówki. Powodzenia na tym waszym wyjeździe. Miesiąc później kobita znów zajrzala do fryzjerki. a ta wypytuje o relację: -I jak tam w bylo w Rzymie? -Świetnie! Przelot byl niesamowity. obsluga mila. a hotel świeżo po kosztownym remoncie. Nasz pokój niestety zostal zalany przez sąsiada z góry. dlatego dostaliśmy zamiennie ekskluzywny apartament na ostatnim piętrze z widokiem na cale miasto. -Hmm. a jak Watykan? -Nie uwierzysz! Gdy zwiedzaliśmy to miejsce. jeden z żolnierzy Gwardii Szwajcarskiej zatrzymał nas i powiedzial. że papież z milą chęcią chcialby dziś się spotkać i porozmawiać z niektórymi turystami odwiedzającymi Watykan. Gdy weszliśmy do jego pokoi. od razu przemówi! do mnie! -Naprawdę??? Co powiedział? -"O ku%wa. kto pani tak wlosy spie#dolil?"