Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 292 takie demotywatory

Twórca podcastów, Kris B odtworzył na Tik Toku swoją niedawną rozmowę z szefem, który zarzucił mu pracę poniżej przeciętnej. Mężczyzna odpowiedział mu, że pracuje poniżej przeciętnej, bo... zarabia poniżej przeciętnej – Filmik obejrzało ponad 11 milionów internautów. Słychać tam jak szef dopytuje czemu po świetnym roku 2020, przyszedł tak słaby 2021. Kris odpowiada, że 2020 roku był drugim z rzędu, kiedy będąc w czołówce najlepszych pracowników, nie dostał podwyżki pomimo upominania się o nią. Szef go wtedy zbywał. Na koniec Kris tłumaczy: "Stworzyłeś środowisko, w którym nie mam motywacji do ciężkiej pracy. Więc nie wykonuję jej"Internauci oklaskują postawę Tiktokera, ciesząc się że są ludzie, którzy potrafią się cenić.
Każdy, kto wynajdzie jakiekolwiek tworzywo, z którego można coś zrobić, powinien od razu do weryfikacji patentowej przedstawić sposób realnej utylizacji lub recyklingu tego tworzywa bez szkody dla środowiska naturalnego i istot żyjących – *dla osób, którym nie wyświetla się źródło adres artykułu poruszającego problem recyklingu w komentarzu Fot. Wingchi Poon (Wikipedia) Coraz częściej pojawiają się na świecie nowe tworzywa o różnych zastosowaniach. Dość często przedmioty lub urządzenia produkowane z tych tworzyw stają się niejako "obowiązkowe" dla nowoczesnych, rozwijających się osób, społeczeństw, państw. Entuzjazm ogarniający świat w związku z nowym wynalazkiem całkowicie przysłania problem recyklingu tegoż tworzywa. A problem narasta wraz z rosnącymi hałdami odpadów okołoprodukcyjnych oraz zepsutych i zużytych produktów. Przykładem mogę być łopaty wiatraków. Same wiatraki w 80% są poddawane recyklingowi, ale pozostają łopaty, a wraz z nimi ogromny problem, który od dawna próbuje rozwiązać wiele firm.
 –
0:23
W Warszawie, na przedwojennej kamienicy powstał nowy, wyjątkowy albowiem antysmogowy mural – Po raz pierwszy to nie ściana, a cały budynek stał się jednym, przestrzennym muralem, który w baśniowym stylu wyrósł pomiędzy zabudowaniami dawnej i współczesnej Woli. Możecie go oglądać przy ul. Wschowskiej 10. Jak podkreślił wolski Zakład Gospodarowania Nieruchomościami, malowidło zostało namalowane specjalną antysmogową farbą.Spodobał się nam nie tylko projekt graficzny i sam pomysł autora. Udostępniliśmy elewację tego budynku również ze względu na dobroczynne oddziaływanie na środowisko. Artyści namalowali go niemal w całości farbą antysmogową, która użyta na tak dużej powierzchni oczyszcza powietrze z siłą około 400 drzew - mówi Mateusz Matejewski, dyrektor ZGN Wola.Grafika zaprojektowana została przez Tytusa Brzozowskiego. Przedstawia charakterystyczne zabytki dzielnicy - m.in. kościół św. Wojciecha czy wolskie rotundy - oraz nowoczesne wieżowce współczesnej Woli. Celem projektu było wykonanie muralu, który: odświeży budynek, ozdobi okolicę, a także poprawi nastrój okolicznym mieszkańcom i przechodniom. Artyści wykorzystali strukturę budynku i umieścili na niej wiele odniesień do kultury i historii warszawskiej Woli - zaznacza ZGN Wola.
Bardzo ważna informacja –  Druga połowa stycznia to czas, w którym spędzamy życie pod ziemią
Promotorzy wyścigów swoją decyzję tłumaczą chęcią walki o ochronę środowiska – Pokazy odrzutowców i samolotów generują niepotrzebną emisję spalin, podczas gdy królowa motorsportu nakreśliła sobie ambitne plany dążenia do neutralności węglowej. Dlatego zależy im na zmniejszeniu emisji dwutlenku węgla
Ci wspaniali, młodzi Polacy z Torunia pod kierownictwem Bartosza Kruszka opracowali pierwszą na świecie technologię odsalania i oczyszczania wody, która nie wymagazasilania energią! – Nanoseen ​to młody zespół inżynierów i naukowców, który postawił sobie za cel rozwiązanie niedoboru pitnej wody i zanieczyszczenia wód plastikiem na Ziemi. Ich projekt powalił mnie na kolana. Powalił! Nazwali go NanoseenX. Moim zdaniem to pierwsza polska technologia, która naprawdę ma szansę uratować i poprawić życie milionów ludzi na Ziemi! Rozwiązać kryzys wodny w tysiącach miejsc na świecieTechnika ich nanomembran do odsalania i oczyszczania wody zamienia słoną i słonawą wodę w czystą wodę pitną w przeciągu … 2 minut. Koszt takiej membrany wynosi 0,5 USD! Uzyskała już pełną ochronę patentową. W wyniku prostej filtracji w sposób grawitacyjny, rozwiązanie jako pierwsze i jedyne na świecie oczyszcza i odsala wodę bez użycia energii i ciśnienia. Stworzony przez tych młodych inżynierów system pozwala dodatkowo kontrolować odsolenie i mineralizację wody. Mobilne urządzenia z nanomembranami można umieścić w każdym miejscu i w każdej strefie klimatycznej m.in. na plaży, w wiosce itp. i mogą one zastąpić duże i drogie instalacje, na które nie stać milionów ludzi. Rozwiązanie nie emituje dwutlenku węgla. Nanomembrany są biodegradowalne, przyjazne środowisku i redukują negatywny wpływ na środowisko i organizmy żywe."
Warszawa, Wrocław, Poznań, Kraków- nie tylko na ulicach tych miast znajdziesz kolorowe kręgi – Ogólnoświatowa inicjatywa, o której zrobiło się głośno niemal na całym świecie, zaintrygowała również mieszkańców Polski. Na czym polega jej fenomen i co oznaczają kolorowe kręgi, które coraz częściej możemy dostrzec na naszych ulicach?Ważna inicjatywa.W 2016 r. Szwed zwrócił uwagę na ogromne ilości niedopałków papierosów walających się po ulicach. Miejsce, w którym było ich szczególnie dużo, oznaczył kolorową kredą. Za nim podążyła młodzież, a następnie mieszkańcy niemal wszystkich krajów. - Chodzi o zwrócenie uwagi na zanieczyszczanie środowiska - napisał jeden z biorących udział w kreatywnej akcji.W Polsce projekt "Chalk of Shame", zwany "Kredą Wstydu", został rozpoczęty przez Amerykanina Patricka Perrigue, wykładowcę w Instytucie Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk. Doktor z kredą w rękach wyszedł na ulice Poznania i tak na terenie naszego kraju ruszyła inicjatywa, która trwa do dziś Ogólnoświatowa inicjatywa, o której zrobiło się głośno niemal na całym świecie, zaintrygowała również mieszkańców Polski. Na czym polega jej fenomen i co oznaczają kolorowe kręgi, które coraz częściej możemy dostrzec na naszych ulicach?Ważna inicjatywaW 2016 r. Szwed zwrócił uwagę na ogromne ilości niedopałków papierosów walających się po ulicach. Miejsce, w którym było ich szczególnie dużo, oznaczył kolorową kredą. Za nim podążyła młodzież, a następnie mieszkańcy niemal wszystkich krajów. - Chodzi o zwrócenie uwagi na zanieczyszczanie środowiska - napisał jeden z biorących udział w kreatywnej akcji.W Polsce projekt "Chalk of Shame", zwany "Kredą Wstydu", został rozpoczęty przez Amerykanina Patricka Perrigue, wykładowcę w Instytucie Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk. Doktor z kredą w rękach wyszedł na ulice Poznania i tak na terenie naszego kraju ruszyła inicjatywa, która trwa do dziś
Jakość powietrza w Europie dzisiaj –
Instalacja umocowana do billboardu została w całości wykonana z odpadów znalezionych na plażach Wielkiej Brytanii –
Naukowcy z Uniwersytetu Technologicznego w holenderskim Delfcie do jej produkcji wykorzystali grzybnię – Ciało pochowane w takiej trumnie ulega biodegradacji w ciągu 45 dni, a przemiana materii przyczynia się do pozytywnego wpływu na środowisko. Zainteresowanie tą metodą jest coraz większe.Myślę, że daje to ludziom poczucie, że robią coś dobrego dla Ziemi, zamiast zostawiać po sobie ''bliznę'' - powiedział projektant trumny
We Francji za sprzątanie petów zapłacą firmy tytoniowe – Każdego roku we Francji ok. 23 mld petów trafia nie tam, gdzie powinno. Efekt - zanieczyszczone środowisko. Każdy niedopałek może zanieczyścić 500 litrów wody, a jego rozkład zajmuje wiele lat. Często jest też zjadany przez ryby - mówi minister ekologii, Barbara Pompili.Dlatego też francuski rząd zapowiedział, że firmy tytoniowe zostaną obciążone kosztami sprzątania petów. Oszacowano je na ok. 100 milionów euro rocznie.- To normalne, że powinni płacić za to ci, którzy produkują śmieci, a nie podatnicy - przekonuje Pompili. I zapewnia, że koszty nie zostaną przerzucone na klientów w postaci droższych papierosów.Ministerstwo chce także:- wprowadzić "podręczne" popielniczki, które ludzie mogą nosić ze sobą (takie rozwiązanie działa już w niektórych miastach - popielniczka jest wielokrotnego użytku i może pomieścić ok. 8 petów),- zakładać więcej koszy na śmieci tylko dla papierosów,- utworzyć nowy system zbiórki i recyklingu niedopałków papierosów
Jeśli się wezmą za klimat i środowiskotak samo jak za sądownictwo,to niedługo tak będziemy wyglądać –
Chiny sadzą las wielkości Belgii – W ramach przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym władze Chin rozpoczęły akcję sadzenia drzew na niespotykaną dotąd skalę. Zgodnie z planem Chińskiej Państwowej Komisji Leśnictwa i Terenów Zielonych, każdego roku zalesiony zostanie obszar o powierzchni 36 tys. km2, jest to więcej, niż wynosi całkowita powierzchnia Belgii.Po wielu latach bardzo intensywnej industrializacji i urbanizacji, władze Chin zrozumiały, że nie można w nieskończoność rozszerzać działalności człowieka na wszystkie obszary państwa bez troski o środowisko naturalne
Resort klimatu chce obciążyć producentów kosztami recyklingu opakowań. Projekt nowelizacji przepisów właśnie trafił do konsultacji – Początek końca przerzucania kosztówna ludzi, czy zasłona dymna?
Wyrok w sprawie 33-letniego mieszkańca Gniezna jest dowodem na to, że kara za zaśmiecanie lasów może być bardzo bolesna- musi zapłacić 8,5 tys. zł – W końcu porządna kara.Oby była przestrogą dla tych, którzy bez wyrzutów sumienia zanieczyszczają i zaśmiecają środowisko
Pornhub na każdym kroku próbuje udowodnić, że jest czymś więcej niż tylko serwisem z rozrywką, o której w towarzystwie się nie rozmawia. – Firma ma już na koncie m.in. zaangażowane społecznie kampanie marketingowe, w ramach których – prócz promocji swojego serwisu – apelowała np. o mycie rąk w czasie pandemii, dbanie o środowisko naturalne czy nawet o ratowanie zagrożonych wyginięciem pszczół. Tym razem marka dla dorosłych w nietypowy sposób zachęca do wizyty w muzeum.W ramach interaktywnej wycieczki pod tytułem „Classical Nudes” („Klasyczna Nagość”) Pornhub pozwala na nowo odkryć dzieła znajdujące się w europejskich i amerykańskich muzeach. Wirtualna lekcja historii sztuki obejmuje obrazy i rzeźby z sześciu najbardziej znanych muzeów na świecie, w tym z paryskiego Luwru, londyńskiej National Gallery czy nowojorskiego Metropolitan Museum of Art.„Classical Nudes” zawiera mapę miejsc, w których możemy zobaczyć erotyczne dzieła, będące pracami uznanych artystów. Przykłady? „Chłopiec ugryziony przez jaszczurkę” (1594-1595) Caravaggio, „Trzy Gracje” (1630-1635) Petera Rubensa czy „Portret Magdaleny” (1800) Marie-Guillemine Benois. Komentarz audio do wybranych dzieł sztuki nagrała aktorka znana z filmów pornograficznych – Asa Akira.
Białorusin zrobił coś pięknego – Obywatel Białorusi z własnej inicjatywy posprzątał las w Zielonej Górze. Mężczyzna zebrał aż 10 worków śmieci. Urząd Miasta w Zielonej Górze poszukuje mężczyzny,by podziękować mu za jego poświęcenie.Pod filmem opublikowanym na YouTube w komentarzach internauci dziękują mężczyźnie za to, że dba o środowisko. To tylko jedne z wielu pozytywnych reakcji:- "Brawo. Dziękuję w imieniu wszystkich, którzy chcą przebywać w lesie i cieszyć się przyrodą, a nie deptać po śmieciach. Niestety nadal są ludzie, którzy lasy traktują jak śmietnisko"- "Dziękuję za to co zrobiłeś. Proszę zainstaluj PayPal chętnie cię wesprzemy finansowo, chociażby na rower. Wielki szacun dla ciebie"
Gdy pewna starsza kobieta poprosiła przy kasie o foliową torbę do zapakowania zakupów, młoda kasjerka nie mogła się oprzeć, by zwrócić jej uwagę: – "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła... "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła...
Nowa metoda na ekoterrorystów – Ministerstwo Klimatu i Środowiska we współpracy z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska uruchomiło niedawno w sieci specjalny formularz służący do zgłaszania incydentów mogących mieć niekorzystny wpływ na środowisko. Tym sposobem szybko można poinformować odpowiednie organy np. o nielegalnym wysypisku śmieci w lesie.W ciągu zaledwie dwóch tygodni przyjęto 134 takie zgłoszenia. Pokazuje to ogromną skalę tego zjawiska