Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 127 takich demotywatorów

Kiedy dyrektorka szkoły dowiedziała się, że 77-letnia woźna nigdy nie miała przyjęcia urodzinowego, postanowiła coś z tym zrobić. Pod pretekstem posprzątania czegoś, wezwała ją na salę gimnastyczną a tam... – Frances Buzzard przepracowała w szkole całe swoje życie i niezmiennie powtarza, że kocha uczniów i specyficzny klimat szkoły. Pomimo tego, że Frances od wielu lat pracowała w tym samym miejscu, nikt nie wiedział o jej sekrecie... Na szczęście to się zmieniło, a wtedy zdumiona woźna została poproszona o natychmiastowe stawienie się w typowym dla szkoły miejscu spotkań - na sali gimnastycznej.Woźna była pewna, że na sali trzeba coś szybko sprzątnąć albo że coś się zepsuło i stąd wezwanie... Bardzo się zdziwiła!Okazało się, że dyrektorka szkoły dowiedziała się o smutnym fakcie z życia swojej pracownicy - Frances nigdy, ale to nigdy nie miała przyjęcia urodzinowego! Z okazji jej 77. urodzin szkolna społeczność postanowiła to zmienić!Prawie dwustu uczniów, a do tego większość nauczycieli i kolegów z pracy, odśpiewało solenizantce "Happy birthday". Oczywiście, nie zabrakło mini torcików, z których Frances zdmuchnęła świeczki wypowiadając życzenie.Frances dostała też wiele prezentów wykonanych przez uczniów, w tym zabawną projekcję zdjęć z solenizantką w roli głównej.Oby w każdej szkole woźni byli tak doceniani.
Sposoby, aby przerwa w pracy odniosła korzystne rezultaty: – 1. Wstań od biurka2. Rozciągnij ręce i ramiona3. Idź na spacer4. Idź dalej5. Wsiądź na prom 6. Zamieszkaj na niewielkiej wyspie, gdzie lokalna społeczność kryje pewną tajemnicę7. Przestań odbierać telefony
„Najbogatszy” żebrak na świecie – 98-letniego żebraka "Dziadka" Dobriego Dobrewa z wioski Bajłowo znali wszyscy uczęszczający do kościoła św. Aleksandra Newskiego w stolicy Bułgarii - Sofii. Zawsze był ubrany w stare, znoszone ciuchy, na nogach miał antyczne, skórzane buty, które nosił w lecie, i w zimie. Trzymał się na uboczu, kurczowo ściskając w dłoniach metalowe pudełko na drobne...Dziadek Dobri przez lokalną społeczność traktowany był niemalże jak osoba święta i uosobienie dobroci. Większość pieniędzy, które staruszek uzbierał do puszki, przekazywał osobom najbiedniejszym lub na renowację kościelnych zabytków i relikwii. Był jednym z najhojniejszych darczyńców Katedry Newskiej, której w 2010 roku przekazał 20 000 euro. Wszystkie drobne, które dobrzy ludzie wrzucali do jego puszki, przeznaczał na pomoc innym. Odwiedzał często schroniska, rozmawiał z ludźmi. Żył z państwowej emerytury, która wynosiła 100 euro oraz z tego, co mu inni podarowali. Nie lubił rozmawiać o tym, komu pomógł, ile rozdał pieniędzy. Wolał, by jego dobre uczynki pozostały tajemnicą, a on wciąż tym samym, pokornym Dziadkiem Dobrim... 98-letniego żebraka "Dziadka" Dobriego Dobrewa z wioski Bajłowo znali wszyscy uczęszczający do kościoła św. Aleksandra Newskiego w stolicy Bułgarii - Sofii. Zawsze był ubrany w stare, znoszone ciuchy, na nogach miał antyczne, skórzane buty, które nosił w lecie, i w zimie. Trzymał się na uboczu, kurczowo ściskając w dłoniach metalowe pudełko na drobne...Dziadek Dobri przez lokalną społeczność traktowany był niemalże jak osoba święta i uosobienie dobroci. Większość pieniędzy, które staruszek uzbierał do puszki, przekazywał osobom najbiedniejszym lub na renowację kościelnych zabytków i relikwii. Był jednym z najhojniejszych darczyńców Katedry Newskiej, której w 2010 roku przekazał 20 000 euro. Wszystkie drobne, które dobrzy ludzie wrzucali do jego puszki, przeznaczał na pomoc innym. Odwiedzał często schroniska, rozmawiał z ludźmi. Żył z państwowej emerytury, która wynosiła 100 euro oraz z tego, co mu inni podarowali. Nie lubił rozmawiać o tym, komu pomógł, ile rozdał pieniędzy. Wolał, by jego dobre uczynki pozostały tajemnicą, a on wciąż tym samym, pokornym Dziadkiem Dobrim...
Tymczasem islamska społeczność poinformowała FBI o nowym członku, który zachowuje się podejrzanie –
Nieoczekiwany obrót wydarzeń czasami prowadzi do bardzo nieprzyjemnych konsekwencji, nawet jeśli tego typu rzeczy nie dzieją się z naszej winy – Sześcioletni chłopiec był uczniem szkoły podstawowej i znalazł się w przykrej sytuacji. Został ukarany i zawstydzony przed klasą za rzeczy, za które nie był odpowiedzialny. Jego matka jak zwykle zawozi chłopca do szkoły, ale pewnego dnia jej samochód po prostu przestał działać. W rezultacie Hunter spóźnił się do szkoły. Spóźnił się zaledwie kilka minut.Chłopiec wiedział czym to będzie skutkowało i zaczął płakać. Ani on, ani jego matka nie byli winni tej sytuacji, ale to do nich należało zmierzenie się z konsekwencjami.Chłopiec wszedł do swojej klasy, ale mama czuła niepokój. Podczas przerwy na lunch postanowiła sprawdzić, czy z synem wszystko w porządku.To, co zobaczyła oszołomiło ją. Jej syn został za karę oddzielony od reszty uczniów. Jednak kara nie skończyła się na tym. Siedział za przegrodą, nie mogąc widzieć innych dzieci i kolegów z klasy.Dodatkowo, obok niego stał kubek z literą "D", która oznacza "kara"Postaw się w sytuacji chłopca. Samotny, ukarany i publicznie zawstydzony. To musiało być bardzo trudne. Siedział sam i cały czas płakał. Jego matka była bardzo zła, gdy to zobaczyła, zwłaszcza, że Hunter jest jednym z uczniów, którzy rzadko się spóźniają.Całą sytuację opisała na FacebookuLudzie rozprzestrzeniali tę wiadomość bardzo skutecznie. Szkolna polityka ukarania chłopca nagle znalazła się w centrum uwagi opinii publicznej. Okręg szkolny został zalany złymi wiadomościami, a ludzie zaatakowali dyrekcję szkoły.Wszystkie te wydarzenia zmusiły szkołę do zmiany swojej polityki i sposobu funkcjonowania. Szkoła zdecydowała się na utworzenie nadzorowanych sal lekcyjnych. Klasy te nie będą w żaden sposób zawstydzać żadnego z uczniów. Szczególnie nie przed innymi.Ojciec chłopca, martwił się, że samochodu nie da się już naprawić. Jednak bardzo miłą niespodziankę sprawił dealer samochodowy i społeczność lokalna. Kupili rodzinie nowy samochód i upewnili się, że będzie on im bardzo dobrze służył.Miejscowi ludzie, lokalni biznesmeni zapłacili za utrzymanie samochodu, a nawet dali im kartę paliwową o wartości 100 dolarów Sześcioletni chłopiec był uczniem szkoły podstawowej i znalazł się w przykrej sytuacji. Został ukarany i zawstydzony przed klasą za rzeczy, za które nie był odpowiedzialny. Jego matka jak zwykle zawozi chłopca do szkoły, ale pewnego dnia jej samochód po prostu przestał działać. W rezultacie Hunter spóźnił się do szkoły. Spóźnił się zaledwie kilka minut.Chłopiec wiedział czym to będzie skutkowało i zaczął płakać. Ani on, ani jego matka nie byli winni tej sytuacji, ale to do nich należało zmierzenie się z konsekwencjami.Chłopiec wszedł do swojej klasy, ale mama czuła niepokój. Podczas przerwy na lunch postanowiła sprawdzić, czy z synem wszystko w porządku.To, co zobaczyła oszołomiło ją. Jej syn został za karę oddzielony od reszty uczniów. Jednak kara nie skończyła się na tym. Siedział za przegrodą, nie mogąc widzieć innych dzieci i kolegów z klasy.Dodatkowo, obok niego stał kubek z literą "D", która oznacza "kara"Postaw się w sytuacji chłopca. Samotny, ukarany i publicznie zawstydzony. To musiało być bardzo trudne. Siedział sam i cały czas płakał. Jego matka była bardzo zła, gdy to zobaczyła, zwłaszcza, że Hunter jest jednym z uczniów, którzy rzadko się spóźniają.Całą sytuację opisała na FacebookuLudzie rozprzestrzeniali tę wiadomość bardzo skutecznie. Szkolna polityka ukarania chłopca nagle znalazła się w centrum uwagi opinii publicznej. Okręg szkolny został zalany złymi wiadomościami, a ludzie zaatakowali dyrekcję szkoły.Wszystkie te wydarzenia zmusiły szkołę do zmiany swojej polityki i sposobu funkcjonowania. Szkoła zdecydowała się na utworzenie nadzorowanych sal lekcyjnych. Klasy te nie będą w żaden sposób zawstydzać żadnego z uczniów. Szczególnie nie przed innymi.Ojciec chłopca, martwił się, że samochodu nie da się już naprawić. Jednak bardzo miłą niespodziankę sprawił dealer samochodowy i społeczność lokalna. Kupili rodzinie nowy samochód i upewnili się, że będzie on im bardzo dobrze służył.Miejscowi ludzie, lokalni biznesmeni zapłacili za utrzymanie samochodu, a nawet dali im kartę paliwową o wartości 100 dolarów
Zieleń zamiast betonu? Podwórzew środku Poznania zmieniło sięnie do… poznania – O tym, że betonową przestrzeń miejską można z łatwością zamienić w zielone podwórze świadczy jeden z poznańskich projektów. Wystarczyło mieć śmiały pomysł i namówić do współpracy lokalną społeczność.Trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu podwórze przy ulicy Matejki w Poznaniu było betonową i pozbawioną funkcjonalności pustynią.Mieszkańcy wymienili ziemię na ogrodową i posadzili na podwórku rośliny. Po kilku latach ten wysiłek odpłacił się niezwykle bujną zielenią.Podwórko jest proekologiczne i przyjazne naturze – można wjeżdżać na nie wyłącznie rowerami, a samochody mają wstęp wzbroniony. To ma zachęcić mieszkańców do zainwestowania w dwa kółka O tym, że betonową przestrzeń miejską można z łatwością zamienić w zielone podwórze świadczy jeden z poznańskich projektów. Wystarczyło mieć śmiały pomysł i namówić do współpracy lokalną społeczność.Trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu podwórze przy ulicy Matejki w Poznaniu było betonową i pozbawioną funkcjonalności pustynią.Mieszkańcy wymienili ziemię na ogrodową i posadzili na podwórku rośliny. Po kilku latach ten wysiłek odpłacił się niezwykle bujną zielenią.Podwórko jest proekologiczne i przyjazne naturze – można wjeżdżać na nie wyłącznie rowerami, a samochody mają wstęp wzbroniony. To ma zachęcić mieszkańców do zainwestowania w dwa kółka

Użytkownicy Reddita mówią, które zachowania od razu zdradzają bardzo niepewną siebie osobę. Przechwalanie się, poniżanie innych i wiele innych, czasem mało oczywistych poczynań (18 obrazków)

Źródło: boredpanda.com
Pani Paulina co miesiąc dostaje 13 250 złotych. Ma ośmioro dzieci i nigdy nie pracowała – Chociaż nie wszystkim podoba się styl życia 33-letniej pani Pauliny, to ona sama uważa, że wychowując ośmioro dzieci zapracowała zarówno na swoją emeryturę, jak i na inne świadczenia, które otrzymuje od państwa.Co miesiąc na konto pani Pauliny wpływa 13 250 złotych - to suma 500+ oraz alimentów. Jak pisze matka w liście, posiadania wielu dzieci w jej przypadku nie ma nic wspólnego z religią, ale zawsze marzyła o posiadaniu dużej rodziny. Dziś wychowuje ósemkę dzieci, ale przy trzech ciążach poroniła. Gdyby nie to, byłaby matką nawet 11 dzieci.Pani Paulina przyznała w liście, że lokalna społeczność uważa, że jest leniem i nierobem. "Ludzie mówią, że jestem pasożytem i jedyne, na czym się znam, to seks, bo non-stop jestem w ciąży" – napisała. "Przecież wychowuję ośmiu obywateli, którzy kiedyś będą pracować na nasze emerytury. A to, jak często uprawiam seks i z kim, to wyłącznie moja sprawa. Rodząc tyle dzieci, zapracowałam na emeryturę swoją i innych" – dodała
W Kielcach mężczyzna w różowej sukience ukradł 4 kg lodów z knajpy AleBabeczka. ONie jest to jego pierwsze przewinienie, ale do tej pory policja nic nie zrobiła. Lokalna społeczność podejrzewa problemy psychiczne – Pierwszy raz nas to spotkało i miejmy nadzieję, że ostatni. Nieznany do wczoraj mężczyzna, bo dziś już doskonale wiadomo kim jest, podszedł do naszej lodówki z lodami i ukradł całą bańkę lodów o smaku kinder bueno. Zabrał ze sobą i uciekł - powiedziała rozżalona właścicielka kawiarni, Aleksandra Chłodnicka portalowi "kielce.naszemiasto.pl"
Sadio Mane: – "Nie przywiązuję zbyt dużej wagi do kupowania drogich samochodów czy inteligentnych urządzeń. Moim priorytetem jest zawsze upewnienie się, że moi ludzie w Senegalu kładą się do swoich łóżek najedzeni, lepszymi usługami szpitalnymi i szkołami. Nigdy nie spocznę, dopóki nie będę miał lepszego wpływu na moją społeczność. I jestem naprawdę szczęśliwy i dumny z innych piłkarzy, którzy rozpieszczają się luksusowymi samochodami i apartamentami, to są ich pieniądze, oni również zasługują na to, by wydawać je na swój własny sposób. Na razie mam swoje własne pomysły na to, jak wydać moje pieniądze. W przyszłości może też będę mógł kupować luksusowe rzeczy, ale na razie chcę, żeby wszyscy mieli lepsze warunki w swoich domach." "Nie przywiązuję zbyt dużej wagi do kupowania drogich samochodów czy inteligentnych urządzeń. Moim priorytetem jest zawsze upewnienie się, że moi ludzie w Senegalu kładą się do swoich łóżek najedzeni, lepszymi usługami szpitalnymi i szkołami. Nigdy nie spocznę, dopóki nie będę miał lepszego wpływu na moją społeczność. I jestem naprawdę szczęśliwy i dumny z innych piłkarzy, którzy rozpieszczają się luksusowymi samochodami i apartamentami, to są ich pieniądze, oni również zasługują na to, by wydawać je na swój własny sposób. Na razie mam swoje własne pomysły na to, jak wydać moje pieniądze. W przyszłości może też będę mógł kupować luksusowe rzeczy, ale na razie chcę, żeby wszyscy mieli lepsze warunki w swoich domach."
Podczas gdy inni piłkarze wyjeżdżają na luksusowe wakacje, piłkarz Liverpoolu Sadio Mane odwiedził swoją społeczność w Senegalu i je mango z przyjaciółmi. – Finansuje też budowę kolejnego szpitala w swojej wsi, w pracach którego będzie brał udział.Wielki szacunek dla tego człowieka.
 –  Trudno jest zrozumieć nienawiść. Szczególnie tę, którą wykreowało kłamstwo i manipulacja. Szczególnie tę, której ofiarami padają niewinni. Przepraszamy za naiwność - wydawało nam się, że napompowana przez media akcja odsyłania książek Noblistce nie znajdzie żadnego odzewu. Ile można powtarzać, że Olga Tokarczuk nie porównała Polski do Białorusi w wywiadzie dla „Corriere delia Sera"? Przecież prostodusznie, ale szczerze uważaliśmy, że żyjemy w kraju ludzi myślących. Owszem, nie jesteśmy aż tak naiwni, by nie widzieć dramatycznego podziału społecznego, pogłębiającego się na skutek diabolicznego przyzwolenia na agresję wobec drugiego człowieka, podziału dożywianego nieudolnie maskowaną obietnicą bezkarności. Widzimy i przeraża nas mało subtelna próba ekshumacji skompromitowanej idei Prawdziwego Polaka. Mimo to przypuszczaliśmy, że ufundowana na kłamstwie prowokacyjna akcja internetowych trolli nie znajdzie posłuchu.Tymczasem trzydziestu jeden Prawdziwych Polaków postanowiło odpowiedzieć na apel. Nie jest to liczba zatrważająca, jeśli porówna się ją do milionów sprzedanych w Polsce egzemplarzy książek Olgi Tokarczuk. Zatrważające jest coś innego. Nienawiść znalazła ujście w okrutnej przemocy wobec słów, myśli i wolności drugiego człowieka. W pogańskim rytuale unicestwienia książek - zbrukania idei, której ludzkość zawdzięcza tak wiele. Nieprzypadkowo jednym z najczarniejszych dni w historii początku państwowej polityki nazistowskiej był 10 maja 1933 roku. kiedy studenci największych niemieckich uczelni, inspirowani i wspierani przez wielu partyjnych notabli i profesorów palili na ogromnych stosach tysiące książek autorów znienawidzonych przez dyktaturę. Przerażający realizm symboliczny niszczenia pamięci zbiorowej i dewastacji podstawowych wartości wolnych społeczeństw, ten chory obrzęd nienawiści, był ostatnim krokiem przed masową eksterminacją milionów ludzi. Mamy dla was złą wiadomość - za takie czyny idzie się do piekła.Wstydźcie się.Jeśli myślicie, że nadsyłając anonimowo książki pozostajecie anonimowi - mylicie się. Jeśli myślicie, że zniszczenie tych książek uniemożliwi przeprowadzenie aukcji charytatywnej - mylicie się jeszcze bardziej Zgodnie z obietnicą: książki - przede wszystkim właśnie te okaleczone - trafią na licytację. Dochód z niej przeznaczymy dla organizacji wspierających społeczność LGBT+. Idea niesienia pomocy osobom prześladowanym przez ludzi do was podobnych {i system, którego jesteście podporą) poprzez sprzedaż symboli czystego zła doczeka się jeszcze szerszego omówienia na naszych stronach.A wy się wstydźcie.Na koniec kilka słów do tysięcy tych, którzy zareagowali na naszą inicjatywę przychylnie. Dziękujemy - w imieniu swoim i naszej fundatorki - za wszystkie słowa wsparcia i Waszą dobrą energię. O działaniach, które podejmiemy, będziemy oczywiście informować. Prosimy jednak o cierpliwość, gdyż przygotowania potrwają dłuższą chwilę. Do czasu ogłoszenia aukcji, jej zasad i beneficjentów nie odpowiemy również na żadne pytania. Ani na te zadawane w komentarzach czy nadsyłane mailem, ani stawiane przez media. Przepraszamy, ale mamy dużo innych zadań -pozytywnych, kolorowych i bardzo ważnych. W najbliższych tygodniach zaroi się na tej stronie od informacji o pięknych wydarzeniach, które są inspirowane przez inne emocje niż nienawiść. Niech to o nich przede wszystkim będzie głośno.
pór rozwiązano dopiero w 2009, kiedy nawet na Google Earth było jasno widać że wyspa leży 510 metrów od granicy, po stronie Kenijskiej. Od tego czasu została zasiedlona przez społeczność rybaków cieszących się dużą populacją ryb w okolicznych wodach. – Obecnie wyspa liczy sobie 131 mieszkańców, obsługiwanych przez 4 puby, kilka burdeli i aptekę.
W galerii handlowej w Warszawie powstanie kościół – Z inicjatywy Społeczności Chrześcijańskiej "Zachód" w galerii handlowej na Bemowie już jesienią ma zacząć działać protestancki kościół. Obok ma funkcjonować punkt bezpłatnej, doraźnej pomocy psychologicznej dla wszystkich potrzebujących. Trwa zbiórka pieniędzy na konieczne prace remontowe.Stojąca za inicjatywą utworzenie kościoła protestanckiego w galerii handlowej na Bemowie Społeczność Chrześcijańska "Zachód" powiązana jest z innymi warszawskimi wspólnotami Kościoła Chrystusowego w RP, który z kolei przynależy do "dużej i różnorodnej rodziny kościołów ewangelicznych"
Zmianę zapoczątkowała jedna kobieta,która powiedziała "dość!" – 17-letnia Franca Viola została porwana przez swojego byłego partnera. Chłopak wielokrotnie ją zgwałcił ją próbując tym samym zmusić ją do małżeństwa. W latach 60. XX w. we Włoszech uniewinniano każdego sprawcę jeśli tylko poślubił swoją ofiarę, bo jak mówiono: "żony nie da się przecież zgwałcić".Franca jako pierwsza Włoszka w historii sprzeciwiła się takiemu prawu i zgłosiła sprawę na policję - za nic w świecie nie zgodziła się na małżeństwo ze swoim oprawcą.Takim postępowaniem, według współczesnych opinii, przyniosła hańbę rodzinie. Lokalna społeczność, sąsiedzi, ksiądz - wszyscy byli przeciwko niej. Nazywali ją "brudną kobietą". Na szczęście miała oparcie w swojej rodzinie, a przede wszelkim ojcu, który obiecał, że wesprze ją niezależnie od tego "co ludzie powiedzą". Mimo wielu przeciwności dziewczyna była nieugięta i chciała zrobić wszystko, aby sprawcę dosięgła sprawiedliwość. Sprawą zaczęły interesować się włoskie media, a nawet Parlament. Ostatecznie udało się doprowadzić do skazania napastnika, który usłyszał wyrok 10 lat pozbawienia wolności.Franca Viola stała się po latach symbolem emancypacji kobiet i bohaterką. "To nie był odważny gest. Robiłam po prostu tak, jak czułam. Słuchałam swojego serca" - powiedziała
Jednak nie ma się już czym przejmować. Może być pewna, że trawnik będzie koszony co dwa tygodnie! Zmieniamy naszą społeczność na lepsze!" –
Uniwersytet Portland podczas przeprowadzanych badań naukowych dotyczących Słowian mieszkających w USA przydzielił ich do kategorii „ludność kolorowa" – W rezultacie Koalicja Społeczności Kolorowych oficjalnie uznała społeczność słowiańską za kolorową. Hmm... czy to znaczy, że teraz bezkarnie mogę nazywać afroamerykanów czarnymi?

Użytkownicy Instagrama przerabiają swoje zdjęcia, żeby wyglądać na nich idealnie. Czasem jednak po prostu przeginają (21 obrazków)

Źródło: boredpanda.com
W Szwecji odnaleziono grób psa pochowanego tam 8400 lat temu. Koło "dobrego pieska" z Ljungaviken znajdowały się także podarki, takie jak kawałki krzemienia. – Psiak został pochowany koło swojego właściciela. Dowodzi to, że więź pomiędzy ludźmi a czworonogami nie jest wymysłem naszych czasów. Grób odnaleziony w Szwecji nie jest najstarszym takim odnalezionym miejscem. W Niemczech odnaleziono miejsce pochówku psiaka sprzed 14 000 lat! Badania wskazały, że zwierzak był młody i chory, a mimo to społeczność darzyła go wielkim szacunkiem.
Policja z Nowej Zelandii wprowadziła hidżab do swojego oficjalnego munduru, żeby zachęcić muzułmanki do wstąpienia w szeregi – Pierwszą osobą, która będzie nosiła nowy mundur, została rozpoczynająca służbę Zeena Ali. Rzecznik policji powiedział, że wprowadzenie hidżabu jako oficjalnego munduru ma na celu stworzenie inkluzywnej służby, która odzwierciedlałaby "zróżnicowaną społeczność" kraju