Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 56 takich demotywatorów

Jestem oazą spokoju. Pie*dolonym ku*wa zajebiście wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli j*banego jeziora. Jestem wręcz jak j*bany wagon pełen pie*dolonych medytujących tybetańskich mnichów –

Prawdziwa przyjaźń ma niesamowitą moc. Ta historia o tym świadczy:

Prawdziwa przyjaźń ma niesamowitą moc. Ta historia o tym świadczy: – "Co sobotę mój dziadek i ja chodziliśmy do domu spokojnej starości odwiedzać jego znajomych. Mamie to się nie podobało - uważała, że tracę czas i powinnam spędzać więcej czasu z rówieśnikami, ale dziadek był dla mnie ważniejszy. Zawsze powtarzał, że odwiedzając chorych, daje im się życie... Nigdy nie zapomnę tego zdania! W domu opieki przebywało wiele osób, ale najbardziej pamiętam Johna Kucharza, Elisę Babcię, Simona Piosenkarza i Viktora Milczka. Każdy z przyjaciół dziadka miał swój przydomek oddający jakąś najbardziej charakterystyczną cechę. John uwielbiał gotować, Elisa była naprawdę kochaną i wspaniałą babcią, Simon mógł spędzić cały dzień śpiewając, a Viktor tylko się przysłuchiwał i uśmiechał. Atmosfera w ośrodku była bardzo przyjemna i wyraźnie było widać radość na twarzach pacjentów, gdy ich odwiedzaliśmy... Kiedy odwiedzasz chorych, dajesz im życie." Minęło dużo czasu i mój dziadek bardzo się rozchorował. W sobotę nie wiedziałam, co robić, bo dziadek nie mógł towarzyszyć mi w spacerze do ośrodka, ale przypomniałam sobie jego słowa - NIGDY NIE POZWÓL, BY COKOLWIEK PRZESZKODZIŁO CI W ZROBIENIU WAŻNEJ RZECZY. Raz dwa ubrałam się i pobiegłam do domu opieki. Zaraz zapytali mnie o dziadka, powiedziałam im, że jest w szpitalu. To był bardzo smutny moment. A gdy wróciłam do domu okazało się, że dzwonili ze szpitala - stan dziadka pogorszył się. Lekarze dawali mu tydzień życia... Usiadłam na brzegu łóżka dziadka i w pewien sposób zaczęłam się już z nim żegnać. Nawet oddychanie sprawiało mu problem. Moja matka nie mogła przestać płakać... Tego samego popołudnia do pokoju dziadka wnieśli mnóstwo kwiatów i pielęgniarka poinformowała, że przyszli goście. Moja matka zrobiła zdziwioną minę, ale zanim zdążyła się obrócić już wiedziałam, kto wejdzie do środka: John Kucharz, Elisa Babcia, Simon Piosenkarz i Victor Milczek.""To gdzie ta impreza? - To było ich pierwsze pytanie i dziadek, choć z trudem, uśmiechnął się. Jego przyjaciele dostali specjalne pozwolenie na wyjście tylko po to, by odwiedzić dziadka. John upiekł ciasteczka, Simon zaczął grać na gitarze i wszyscy razem śpiewaliśmy. Elisa Babcia przyprowadziła swoje dwie wnuczki, Anne i Joyce, a Victor usiadł sobie w ciszy tuż przy dziadku ściskając go za rękę. Byliśmy razem prawie cztery godziny i nawet nie wiem, kiedy minął czas wizyt. Minął jeden dzień, potem kolejny, a dziadek zaczął powracać do zdrowia. Minęły dwa tygodnie, potem trzy i dziadek zaczął chodzić. Zaczął też samodzielnie jeść i chodzić do łazienki. Lekarze nie mogli w to uwierzyć. Lekarze uznali, że to cud, że dziadek przeżył, a potem... wypisali go do domu. Ja za to świetnie wiedziałam, jak do tego doszło. To przyjaciele uzdrowili dziadka. To oczywiste, bo... Kiedy odwiedzasz chorego, dajesz mu życie."

W Arizonie połączono dom spokojnej starości ze schroniskiem dla zwierząt. Tak wyglądają efekty:

 –
W Wielkopolsce powstaje dom emeryta dla psów i koni, które pracowały w policji i innych służbach – W wielkopolskim Gierłatowie byli policjanci organizują "Ostoję emerytów" - to będzie miejsce spokojnej starości dla psów i koni, które zakończyły służbę w policji czy straży pożarnej. Przewodnicy starają się w takich sytuacjach prywatnie opiekować emerytowanymi zwierzętami, ale nie zawsze jest to możliwe. Stąd pomysł Stowarzyszenia Byłych Funkcjonariuszy Służb Mundurowych "Pamiętamy skąd jesteście". To pierwsze takie przedsięwzięcie w kraju.Im też się należy spokojna starość i "emerytura" mundurowana za służbę dla kraju
Podobno rekordzista topił się na tym kąpielisku już 11 razy w tym tygodniu –  Spokojnej nocy - Ratowniczki z Rybnika, a dokładnie kąpielisko “Ruda" c
Źródło: Facebook

Najgłupsze śmiertelne wypadki 2015 roku (11 obrazków)

Źródło: JoeMonster.org
W każdym z nas kryje się mała, wredna istota –  Starsza, samotna pensjonariuszka Domu Spokojnej Starości w Crawfordsburn, Mary Grant otrzymała w prezencie radio od nieznajomych ludzi. Ten gest tak ją wzruszył, że postanowiła podziękować darczyńcom i napisała piękny i wzruszający list. Puenta, jak na starszą, nobliwą damę, jest równie powalająca...    Drogi Panie Walker,    Chciałabym podziękować Panu oraz całej społeczności za to cudowne tranzystorowe radio, które przesłaliście mi na moje urodziny. To bardziej niż wspaniałe, że ktoś zupełnie obcy, tak jak pan, pamięta o starszych osobach, takich jak ja. Mam 97 lat, a w Domu mieszkam już od 26 lat. Traktują nas tu bardzo uprzejmie, ale godziny spędzone w samotności są naprawdę trudne do zniesienia.         Moja współlokatorka, pani James, też ma radio, ale nigdy nie pozwala mi go słuchać. Często wyłącza je w chwili, gdy wchodzę do pokoju. Teraz mam już swoje.         Moi wnukowie i moje wnuczki są bardzo mili i odwiedzają mnie raz w miesiącu. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że robią to jedynie z poczucia obowiązku. Dlatego też Pański podarunek jest dla mnie tak cudowny i wzruszający, ponieważ jest to dar wynikający ze współczucia dla innej istoty ludzkiej. Niech Was wszystkich Bóg błogosławi.    Dziś zepsuło się radio pani James i zapytała mnie, czy może posłuchać mojego. Powiedziałam jej, żeby spierdalała.    Z poważaniem,    Mary Grant.
Jesteś  emerytem? Rząd mówi nie ma dla ciebie miejsca w domu spokojnej starości? – Nasz plan daje każdemu kto ma 65 lat lub więcej pistolet i 4 kule. Możesz zastrzelić 2 posłów i 2 ministrów lub tylko ciężko ranić. Oczywiście to znaczy, że idziesz do więzienia, gdzie będziesz dostawał 3 posiłki dziennie, miał dach nad głową, ogrzewanie i opiekę zdrowotną o jakiej możesz tylko marzyć? Potrzebujesz zęby? Nie ma problemu. Okulary? Fraszka. Wymiana biodra? Też do załatwienia. Nerki, płuca, serce? Wszystko zabezpieczone (i twoje dzieci mogą przyjechać i odwiedzać cię tak często jak to robią teraz). I kto będzie za to  płacił? Ten sam rząd, który ci właśnie powiedział, że go na to nie stać aby dać ci miejsce w domu opieki nad starszymi! I ciekawy dodatek- jako więzień nie musisz płacić podatku dochodowego
Starsza para cieszy się, że ich ukochany kot wyszedł cało z pożaru domu spokojnej starości – Ci co mają najmniej doceniają najwięcej
Nie dość, że ładnato jeszcze ma dobre serce! – Na zdjęciu pani Magda jako wolontariuszkapomaga seniorom z domu spokojnej starości
Odpowiedź Czesława Mozila na kłamliwe zarzuty polskich tabloidów, że na kameralnym koncercie w Liverpoolu potraktował publiczność po chamsku – Gdy zaczynałem koncert w Liverpoolu była totalna cisza i skupienie. 130 osób siedzących i stojących, w milczeniu i z uwagą słuchało występu.Od pierwszego kawałka nie mogłem się skupić, ponieważ dziewczyny po mojej lewej stronie były pijane i głośno ze sobą rozmawiały, co jakiś czas wulgarnie się zachowując. Wielokrotnie zwracałem im uwagę i prosiłem, żeby uszanowały innych słuchaczy. Wiele razy to właśnie publiczność komentowała ich żenujące zachowanie.Ja w moim Solo Akcie przedstawiam swoje życie na emigracji i to, jak je przeżyłem będąc dzieckiem. To bardzo intymne spotkania dla mnie i moich fanów, którzy też są emigrantami. Podczas tych koncertów wielokrotnie zdarzało się, że ludzie byli bardzo wzruszeni, a później mówili mi, że te teksty są bardzo prawdziwe, oraz że ktoś kto nie był na emigracji nie zrozumie o co w tym chodzi.Już wiele razy w życiu zlekceważyłem sytuacje gdzie powinienem był zareagować. Biorę na klatę to, że z wielką przyjemnością powiedziałem kobiecie żeby wypierdalała, bo kilka razy wcześniej prosiłem ją, oraz jej koleżankę, o szacunek wobec innych. Gdy w pewnym momencie podczas spokojnej piosenki zadzwonił telefon jednej z nich, a ona go odebrała i głośno manifestując zaczęła rozmawiać przeszkadzając innym w odbiorze koncertu, to nie mogłem tego dłużej tolerować.Na Solo Aktach mam światło na ludzi żeby mieć z nimi kontakt, żeby czytać ich reakcje. Jak widzę, że jedna osoba przeszkadza całej reszcie to moim obowiązkiem jest zareagować. I tak zrobiłem. Był to finalnie jeden z najbardziej udanych koncertów na trasie. Po koncercie stałem ponad dwie godziny z fanami podpisując płyty i rozmawiając o zaistniałym incydencje.Chciałbym dodać, że całą trasę (16 koncertów), zagrałem na własne ryzyko finansowe. Nie miałem żadnych sponsorów, ani z góry opłaconych koncertów. Wszystkie koszty trasy zostały pokryte wpływami z biletów. Nie licząc gigantów polskiej sceny metalowej, jestem jedyną osobą, którą odwiedziła Polonię w tak wielu miastach w całej Wielkiej Brytanii.Podczas całej trasy koncertowej filmowaliśmy rozmowy z Polonią,spaliśmy u emigrantów, nasza kamera rejestrowała ich życie. Z tych materiałów powstanie pełnometrażowy film dokumentalny „Wiwat Polonia!"Poniżej przedstawiam nagranie z całego "zajścia".Czesław Mozil
Ten mężczyzna dostarcza kwiaty przypadkowym osobom w domu spokojnej starości – Kobieta na zdjęciu przyznała, że od 6 lat nikt jej nie odwiedził

Spokojnej nocy

Spokojnej nocy – i słodkich snów
Spokojnej nocy, – drodzy sąsiedzi!
Źródło: Rosyjskie demotywatory
Spokojnej nocy – każdej doby tysiące ludzi umierają we śnie
Źródło: Rosyjskie demotywatory
Sprzedam dom – w cichej i spokojnej okolicy 100 metrów od morza