Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 104 takie demotywatory

Tak więc na początku tego tygodnia Brandy i Alex pobrali się w restauracji Chuck E. Cheese na Nevada Street w Spokane w stanie Waszyngton – „Chcieliśmy zrobić coś zabawnego i wyjątkowego po utracie wszystkiego w ogniu. Chuck E. Cheese przywitał nas z otwartymi ramionami. Po ceremonii ślubnej nasi przyjaciele i rodzina zjedli pizzę i popili napojami" - powiedziała Brandy
 –
 –
 –
Geniusz dziecka czasemtkwi w prostocie jego myślenia –  Nauczycielka pierwszej klasy miała kłopoty z jednym z uczniów: - Jasiu, o co Ci chodzi? - Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie! Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu. Dyrektor pyta: - Ile jest 3 x 3? - 9. - Ile jest 6 x 6? - 36. I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor. - Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy. Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. - Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? - Nogi. - Co Ty masz w spodniach, a ja tego nie mam? - Kieszenie. - Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn? - Kokos - Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące? Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział: - Guma do żucia. - Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu: - Podaje dłoń. - Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?". - OK - powiedział Jasiu - Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż Tobie. - Namiot - Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą. Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty. - Obrączka ślubna - Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. - Nos - Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem. - Strzała Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi: - Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!
 –
Nagranie z ceremonii obejrzało już 1,5 miliona internautów i wszyscy są dla faceta bezlitośni –
"Moi dziadkowie mieli podstawowe wykształcenie, a wiedzieli o życiu i ludziach tyle, że mogliby zawstydzić nie jednego profesora socjologii na uniwersytecie – To od nich dowiedziałem się, że ludzie którzy się kochają nie rezygnują z siebie, niezależnie od złych chwil i czasów, które nie zawsze są lekkie. Po prostu w złych chwilach, siadają do wspólnego stołu i wspólnie naprawiają to co zepsute, pokonują przeszkody.Gdy byłem dzieckiem i nastolatkiem zawsze powtarzali mi, że ważniejsze jest to kogo mam obok, niż to co mam. Że ludzie, którzy mnie kochają są po stokroć cenniejsi i ważniejsi niż jakiekolwiek dobra materialne.Byli dla mnie najlepszym przykładem i największymi autorytetami. To jak traktowali innych, to jak zwracali się do siebie, to jak wyglądała ich miłość pięćdziesięciu wspólnie spędzonych latach.Nie mieli wiele, ale cieszyli się sobą, jakby mieli wszystko, nawet w najbiedniejsze dni i lata.Byli razem przeszło pół wieku.Przez ten czas nigdy się nie poddali.Kochali się w każdej sekundzie.Dopiero smierć była w stanie ich rozłączyć, ale nie na długo, bo nawet ona nie okazała się dla nich przeszkodą nie do przejścia.Moja kochana babcia odeszła jako pierwsza, a zaraz po niej dziadek - z tesknoty, bo jak sam mówił mi podczas wspólnych kolacji, nie mógł znieśc, że jego Janinka jest tam gdzieś sama.Nigdy nie zapomnę jak poraz ostatni dziadek ucałował babcie w rękę. Zrobił to z największymi honorami, a następnie przeczesał dłonią jej włosy, otarł swoje łzy i włożył jej w kieszonkę ich ślubną fotografie.Nigdy ich nie zapomnę.Nigdy nie przestane być im wdzięczny, że pokazali mi na swoim przykładzie, jak powinna wyglądać miłość na dobre i na złe.Śpieszmy się kochać…Ale zanim zaczniemy, nauczmy się kochać wiernie i trwałe."
Suknia ślubna z 1947 roku uszyta przez pannę młodą z jedwabnego spadochronu, który uratował panu młodemu życie podczas wojny –
Wybór sukni ślubnej niejednokrotnie jest bardzo kłopotliwy dla panny młodej. Tymczasem okazuje się, że zachwycić można nawet kreacją za grosze – Co szczególnie zaskakujące, kobieta znalazła wyśnioną suknię ślubną... na Facebooku!Internauci byli zachwyceni kreacją 27-latki.Wesele zorganizowali za grosze. Trudno w to uwierzyć, ale para zorganizowała wesele jedynie za 1000 dolarów (ok. 4 tys. zł).Chcieliśmy wydać jak najmniej. Mój mąż i ja nie lubimy marnowania rzeczy, dlatego urządziliśmy małą imprezę - niskobudżetową i bez żadnego marnotrawstwa.Pozytywna para. Brawo!
 –
0:18
Kobieta o imieniu Jacqueline upozorowała swój własny ślub tylko po to, aby wzbudzić zazdrość w swoim byłym chłopaku i nakłonić go do tego, aby odezwał się do niej – W tym celu wynajęła salę, opłaciła modela, który udawał jej narzeczonego i fotografa, który zrobił im profesjonalną sesję ślubną. I to wszystko na marne. Jej "eks" zignorował całą tę maskaradę
Właśnie w prowincji Syczuan w  Chinach odbyła się wielka grupowa ceremonia ślubna dla dwudziestu świeżo poślubionych par, a wszyscy panowie młodzi to oficerowie Armii Chińskiej. –

Owdowiały mężczyzna przed wyprowadzką z domu postanowił odtworzyć ślubną sesję - ale ze swoją córką

 –
W 1944 roku Frankie nie było stać na suknię ślubną. Ale na 77. rocznicę zawarcia małżeństwa zespół Hospicjum St. Croix kupił jej i zaplanował specjalny dzień do świętowania. – Podczas niego córka Frankie prowadziła swoją mamę w kierunku jej wybranka, by razem mogli na nowo przeżyć dzień, który połączył ich losy 77 lat temu.
Moi dziadkowie mieli podstawowe wykształcenie, a wiedzieli o życiu i ludziach tyle, że mogliby zawstydzić niejednego profesora socjologii na uniwersytecie – To od nich dowiedziałem się, że ludzie, którzy się kochają, nie rezygnują z siebie, niezależnie od złych chwil i czasów, które nie zawsze są lekkie. Po prostu w złych chwilach, siadają do wspólnego stołu i wspólnie naprawiają to co zepsute, pokonują przeszkody.Gdy byłem dzieckiem i nastolatkiem zawsze powtarzali mi, że ważniejsze jest to kogo mam obok, niż to co mam. Że ludzie, którzy mnie kochają są po stokroć cenniejsi i ważniejsi niż jakiekolwiek dobra materialne.Byli dla mnie najlepszym przykładem i największymi autorytetami. To jak traktowali innych, to jak zwracali się do siebie, to jak wyglądała ich miłość po pięćdziesięciu wspólnie spędzonych latach.Nie mieli wiele, ale cieszyli się sobą, jakby mieli wszystko, nawet w najbiedniejsze dni i lata.Byli razem przeszło pół wieku.Przez ten czas nigdy się nie poddali.Kochali się w każdej sekundzie.Dopiero śmierć była w stanie ich rozłączyć, ale nie na długo, bo nawet ona nie okazała się dla nich przeszkodą nie do przejścia.Moja kochana babcia odeszła jako pierwsza, a zaraz po niej dziadek - z tęsknoty, bo jak sam mówił mi podczas wspólnych kolacji, nie mógł znieść, że jego Janinka jest tam gdzieś sama.Nigdy nie zapomnę jak po raz ostatni dziadek ucałował babcię w rękę. Zrobił to z największymi honorami, a następnie przeczesał dłonią jej włosy, otarł swoje łzy i włożył jej w kieszonkę ich ślubną fotografię.Nigdy ich nie zapomnę.Nigdy nie przestanę być im wdzięczny, że pokazali mi na swoim przykładzie, jak powinna wyglądać miłość na dobre i na złe.Śpieszmy się kochać…Ale zanim zaczniemy, nauczmy się kochać wiernie i trwałe
Millie była zamężna przez 41 lat. Niestety jej mąż umarł. To był smutny i ciężki czas dla niej. Jej wielka miłość odeszła. – To było 25 lat temu. Jednak teraz, w wieku 86 lat, Millie znów jest zakochana i kolejny raz poszła do ołtarza. Ubrała fioletową suknię ślubną i trzymała wielki bukiet kwiatów.Jej wnuczka napisała o ślubie na Facebooku, otrzymała ponad 85 000 polubień i ponad 5 000 komentarzy.Wnuczka Millie powiedziała: „To prawdziwy dowód na to, że wiek to tylko liczba i każdy może ponownie znaleźć miłość”.
Przepiękna suknia ślubna panny młodej z Kaukazu –
Koleś jest prawdziwym bohaterem –
Suknia ślubna z 1947 roku wykonana ręcznie przez pannę młodą z materiału pochodzącego ze spadochronu, który uratował panu młodemu życie podczasII wojny światowej –