Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 24 takie demotywatory

Ogromna wpadka TVP Info. Stacja musiała przepraszać Przemysława Wiplera – W programie pokazano wpis z mediów społecznościowych z konta o nazwie "Przemysław Wipler Nowy Prezydent Warszawy" o treści: "Polska żyje ledwo, Komenda już nie". Dziennikarze stacji nie sprawdzili, że skandaliczny wpis, odnoszący się do śmierci Tomasza Komendy, zamieszczono na fałszywym koncie, podszywającym się pod polityka Konfederacji 20:24PrzPrzemysTO JESTPrzemyslaw Wipler Nowy Prezydent WarszawyChicWciazyPolska żyje ledwo, komenda już nie4:40 PM-21 lut 2024-31 Wyświetleniaandsudowania Centropracy, prawnik,Mi Nowe Natze bez stolka oraz mózg taktyczny***TVP INFOWAGE NA STRASZLIWY KOSZT LUDZKI" TRWAJACEGO KONFLIKTU IRANSKI MINISTER DS ROPY DZAWAD OWDZI OSI
Właściciele restauracji tłumaczą to zwykłym żartem, ale nie wszystkim było do śmiechu –  DZIECI IPS4-HSTEPTYLKO WKAGAŃCUDTUTA

Skandaliczny spot PiS, który porównuje chcących wziąć udział w marszu 4 czerwca ludzi z nazistowskimi zbrodniarzami z Auschwitz-Birkenau Na spot PiS zareagowało Muzeum Auschwitz, które podkreśliło, że "uwłacza on pamięci ofiar i jest to smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej". Prezydent Andrzej Duda w reakcji na spot stwierdził, że "to działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia"

Na spot PiS zareagowało Muzeum Auschwitz, które podkreśliło, że "uwłacza on pamięci ofiar i jest to smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej". Prezydent Andrzej Duda w reakcji na spot stwierdził, że "to działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia" – W kilkunastosekundowym materiale, na tle ujęć obozu koncentracyjnego, pojawiają się hasła: "W Auschwitz zamordowano ponad 1 mln osób", "6 mln Polaków zamordowano podczas wojny".Następnie na tle napisu "Arbeit macht frei", wieńczącego bramę do Auschwitz, pojawia się wpis dziennikarza Tomasza Lisa, który 29 maja napisał na Twitterze "Znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora". - Czy na pewno chcesz iść pod tym hasłem? - pyta lektor w spocie. Na koniec materiału wyświetla się napis: "#marsz4czerwca".Tomasz Lis przeprosił za swój wpis, który wykorzystano w spocie PiS, wyjaśniając, że chodziło mu o celę. – "W języku więziennym cela to kajuta, natomiast cela izolatka to  „komora”. Kto był w więzieniu albo czyta książki - wie. Bardzo przepraszam za mój wpis o ‘komorze’. To oczywiste, że myślałem o celi, ale powinienem był przewidzieć, że ludzie złej woli przyjmą interpretację absurdalną. Liczę na to, że panowie Duda i Kaczyński zapłacą za swe zbrodnie przeciw demokracji, ale po ludzku życzę im zdrowia i długiego życia" - napisał.4 czerwca, w 34. rocznicę pierwszych po II wojnie światowej częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w Polsce, w Warszawie odbędzie się wielki marsz w proteście przeciwko działaniom rządu PiS. Początkowo chciano protestować przeciwko "drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu". Wszystko wskazuje jednak na to, że po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy powołującej komisję ds. badania wpływów rosyjskich, uczestnicy marszu wezmą na "sztandary" właśnie ten temat M Prawo i SprawiedliwośćP'S @pisorgpl. Obserwuj#Marsz4Czerwca coraz bliżej. Czy na pewno chcesztam być?W AUSCHWITZZAMORDOWANOPONAD 1 MLN OSÓB459,9 tys. wyświetleń9:13 AM 31 maj 2023Muzeum Auschwitz@MuzeumAuschwitzKontynuuj oglądanie na TwitterzeAndrzej Duda@Andrzej Duda0:04/0:14Instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli wniemieckim nazistowskim obozie Auschwitz - po jakiejkolwiekstronie politycznego sporu - uwłacza pamięci ofiar. To smutny,bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnegozepsucia debaty publicznej.10:26 AM - 31 maj 2023-332,7 tys. WyświetleniaPamięć o Ofiarach niemieckich zbrodni w Auschwitz jestświęta i nietykalna. Tragedia milionów Ofiar nie może byćwykorzystywana w walce politycznej. To działanie niegodnei nie ma dla niego usprawiedliwienia.1:33 PM - 31 maj 2023 157,5 tys. Wyświetlenia
 –  Co ci się stało?Słuchaj, kiedy ty wyszedłeś.to wbiegł tu ten Kowalski,wypruł tęczęz klubowego sztandarui uciekł.
 –  Szanowni Państwo,Nie ma mojej zgody na galę MMA, której elementem miałaby być walka pomiędzy sobowtórami prezydenta Zełenskiego i Putina ‼️Opole, jak i cała Polska, pomaga Uchodźcom i walczącym Ukraińcom. Będziemy  robić to dalej!  Organizatorzy tej pseudogali nie uprzedzali miasta o tak paskudnych pomysłach na "promocję" swojego wydarzenia. Dlatego zapewniam, że na pewno im na to nie pozwolimy❗Wydałem już polecenie uniemożliwienia realizacji tego idiotycznego pomysłu w Opole
Posłowie Konfederacji w akcji –  SZCZEPIENIE CZYNI WWOLNYMMuzeum Auschwitz O@MuzeumAuschwitzNapis "Arbeit macht frei" to jedna zikon ludzkiej nienawiści.Instrumentalizacja symbolucierpienia ofiar #Auschwitz -największego cmentarzyska Polski iświata - to skandaliczny przejawmoralnego zepsucia.To szczególnie zawstydzające, kiedydokonują tego polscy posłowie.gromota @gromotapl · 4 godz.Posłowie Konfederacji Dziambor, Winnicki,Berkowicz, Korwin i Braun pozują do zdjęć znapisem "Szczepienie czyni wolnym".NORYMBERGA2.0
Brutalne pobicie kierowcy autobusu w Poznaniu, który stanął w obronie pasażerów – Dwóch mężczyzn w autobusie miejskim linii 169 w Poznaniu zachowywało się w sposób skandaliczny: pili alkohol, byli głośni i wulgarni. Gdy zwrócono im uwagę, wszczęli potężną awanturę z innymi pasażerami. W obronie pasażerów stanął kierowca, który został dotkliwie pobity przez agresywnych mężczyzn. Po pobiciu kierowcy napastnicy uciekli z autobusu. Zdarzenie zarejestrowała kamera zamontowana w pojeździe. Na filmie widać, jak napastnicy okładają kierowcę pięściami po głowie. Poszkodowany trafił do szpitala.Poznańska policja zatrzymała już pierwszego z dwóch mężczyzn podejrzanych o napaść na kierowcę autobusu

Tak było. Facet nie zmyśla

 –  Słuchajcie co sie odjebalo xD10 rano jedna ze stacji benzynowych w Kielcach.Zatankowałem samochód wbijam na stację, nicnadzwyczajnego.Ochroniarz popija poranną kawę, elegancka pani w szpilkach płaci przy kasie za zatankowane wcześniej paliwo. Podchodzę do kasy płacę, odwracam się i nagle wchodzi on. Człowiek, którego styl bycia od razu można poznać, styl życia Andrzeja. Zaś wygląd ów Pana można opisać jednym prostym stwierdzeniem, typowy Janusz. Siwy wąs, kamizelka i inne atrybuty kojarzące się z tą właśnie grupą społeczną. Janusz, tak będę go dalej nazywał, wchodzi na stację rozgląda się i mówi: "mam problem". Tak szybko jak Janusz skończył mówić, tak szybko pojawił się jeden z pracowników stacji. "Jakiż to problem tego pięknego poranka?" pyta pracownik.- Zatankowałem za dużo paliwa i nie mam jak za nie zapłacić.- Nie ma problemu, wystawimy fakturę, którą będzie mógł Pan opłacić przez 24h.I tu pojawił się prawdziwy problem Janusza, który ze stoickim spokojem rzekł "Aleja nie chce płacić za ten nadmiar paliwa" Jak się za chwile okazało Janusz zatankował coś koło 114 zł a miał tylko 100 ale nie to było jego zmartwieniem. Pracownik powiedział, że nie ma możliwości na niezapłacenie za paliwo pobrane z dystrybutora. Wtedy mina Janusza zrzedła, na twarzy zaczęły pojawiać się wypieki a z ust z prędkością karabinu maszynowego wyrzucane były kolejne słowa. "JAK TO SIĘ NIE DA! PROSZĘ TO WYPOMPOWAĆ I SOBIE ZABRAĆ MNIE TO NIE INTERESUJE!" krzyczy szanowny Pan. "Ale nawet jeśli wypompujemy benzynę nadal będzie musiał Pan za nią zapłacić". Wtedy Janusz nie wytrzymał. Popatrzył na ludzi znajdujących się na stacji i krzyknął "SKURWYSYNY!Jak to mam zapłacić. Nie zapłacę i chuj mi zrobicie, zabieraj tą stówę i sam dopłać resztę. To jest firmowy samochód, firmowe pieniądze i nikt mi ich nigdy nie odda!". Janusz jak by stanął w płomieniach, furia porównywalna do tej jaką zaprezentował Jeży Janowicz po nie tak dawno przegranym meczu, trenowanie po szopach itd. Już wtedy wiedziałem, że ten dzień będzie dobrym dniem. "W takim razie dzwonimy po policję" mówi jedna z kasjerek. Zostałem poproszony o poczekanie na przyjazd radiowozu żeby zeznać w jak skandaliczny sposób zachowywał się ten uciemiężony człowiek pracy ale i tak od początku wiedziałem, że nie mogę tego opuścić. Po 10 może 15 minutach przyjeżdża policja, spisuje zeznania i podchodzi do Janusza.- Proszę zapłacić z benzynę, którą Pan pobrał. -Nie- W takim razie sprawę kierujemy do sądu. Proszę jakiś dokument tożsamości.-Nie- Proszę Pana, ma Pan obowiązek wylegitymowania się.Janusz wkurwiony rzucił w policjanta portfelem i wyszedł na zewnątrz.Od razu po opuszczeniu stacji z wewnętrznej kieszeni swojej kamizelki wyjął papierosy i odpalił jednego tuż przed rozsuwanymi szklanymi drzwiami.Wtedy jeden z policjantów podszedł do pracownika ochrony i zaczął coś do niego mówić pół głosem. Z całej rozmowy zrozumiałem tylko jedno, jedyne słowo klucz! "GAŚNICA!" Pracownik chwycił gaśnicę stojącą na jednej z półek po czym poszedł negocjować z wąsatym Panem.- Proszę zgasić papierosa -Nie- Powtarzam po raz ostatni proszę zgasić papierosa, to jest stacja benzynowa tu nie można palić-NieI to był błąd. Tego dnia Janusz przegrał z systemem. Został pokonany w tej nierównej walce.Jak tylko ostatnia litera partykuły wylała się z jego ust pracownik stacji bez wahania ODPALIŁ GAŚNICE! I JEB W JANUSZA. JANUSZ NIE WIE CO MA ROBIĆ, KRZYCZY COŚ WKURWIONY. Wyzywa wszystkich na około. Nagle proszek się skończył, kurz bitwy opadł. I stoi sam na środku placu wkurwiony Janusz. Ale jak on był wkurwiony, tego po prostu nie da się opisać. Był tak czerwony że czerwień przebijała się przez grubą warstwę proszku gaśniczego. W tym momencie Janusz rzucił się do samochodu, jednak szybszy był policjant, który jebnął Panem o maskę i zakuł go w kajdanki. I pomyśleć, że to wszystko o jebane 14 zł!
To już jest wyższy poziom absurdu, nawet jak na państwo z dykty i kartonu –  OnetŚląskBezprecedensowy wyrok. Maszynista skazany na więzienie za śmiertelne potrącenie kobietyNa rok więzienia w zawieszeniu za nieumyślne spowodowanie śmierci został skazany maszynista Kolei Śląskich. Sprawa dotyczy tragedii, która miała miejsce na szlaku kolejowym między Rybnikiem a Raciborzem 7 grudnia 2018 r. - Wyrok jest skandaliczny. Czy maszyniści mają odtąd omijać osoby znajdujące się na torach? – pyta sarkastycznie Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, z którym rozmawiał portal rybnik.naszemiasto.pl.Do tragedii doszło 7 grudnia 2018 r. nad ranem. Pociąg Kolei Śląskich jadący z dworca w Rybniku w kierunku Raciborza. W pewnym momencie maszynista poczuł silne uderzenie. Pociąg potrącił wówczas siedzącą na torach 84-letnią kobietę.Po analizie monitoringu, mężczyzna został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Sąd Rejonowy w Raciborzu skazał go na rok więzienia w zawieszeniu. To pierwszy wyrok skazujący dla maszynisty w Polsce za potrącenie osoby postronnej na torach. Skazany maszynista przez 33 lata pracował w Kolejach Śląskich. Od wyroku złożono apelację, a walka o oczyszczenie maszynisty z zarzutów trwaWyrok na łamach portalu rybnik.naszemiasto.pl skomentował Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce. - Maszynista nie widział kobiety siedzącej na torach. Była w ciemnym ubraniu, było jeszcze ciemno, a na torach trwały roboty torowe – tłumaczył Miętek.
 –  SKANDALICZNY LIST KSIĘDZA DO RODZICÓWWczoraj wieczorem, jako radna miasta Szczecin, zostałam powiadomiona o skandalicznym liście księdza katechety w jednym ze szczecińskich liceów. O jego treści powiadomiony został również jeden z radnych KO. Mam nadzieję, że nagłośnienie przez nas tej sprawy wpłynie na zmianę zachowań księży w szczecińskich szkołach.Sprawa jest oburzająca z wielu powodów. Po pierwsze, e-dziennik jest od powiadamiania rodziców o ocenach i zachowaniu dzieci, a nie od pouczania ich, czy agresywnego ewangelizowania. Wbrew zapędom katechety, nie jest jego rolą wyniosłe pouczanie rodziców, czy straszenie. Jego zadaniem jest przeprowadzić dla chętnych lekcje religii w szkole i to wszystko.Po drugie, jest to przejaw patologii, jaką jest "nauczanie" religii w szkołach. Szkoła nie jest miejscem na kultywowanie wiary, od tego są świątynie. Skandaliczne są słowa: "Religia jest najważniejszym przedmiotem ponieważ przygotowuje do życia wiecznego. Pozostałe zaś przedmioty przygotowują jedynie do życia doczesnego". Zdanie to ujawnia głęboką pogardę księdza wobec innych nauczycieli, jak i - wstyd przyznać-jego intelektualne niedostatki. Głoszenie nadrzędności wiary nad nauką jest żałosnym anachronizmem, także w wymiarze teologicznym. Skończyły się czasy, że wiarę budowało się groźbami, szantażem i strachem. Pomijając fakt, że religii nie powinno być w szkole, to tym bardziej nie powinien nauczać jej ktoś głoszący takie brednie i gardzący koleżankami i kolegami z pracy.Nie dziwię się, że rodzice nie chcą posyłać swoich dzieci na religię do autora listu. Po tym liście sądzę, że kolejni wahający zdecydują się na rezygnację. Jak niebezpieczne szyderstwo, w dobie ujawniania skandali pedofilskich w polskim Kościele Katolickim, brzmią słowa o tym, że "brak formacjirduchowej" w wykonaniu księdza okaleczy dzieci. Śmiem twierdzić, że jest wręcz odwrotnie. Strzeżmy swoje dzieci przed fanatykami religijnymi i nie ryzykujmy ich zdrowia psychicznego, oddając je w groźną opiekę agresywnym ewangelizatorom.Jeśli przedstawiona niedawno przez prezydenta Szczecina deklaracja otolerancji jest prawdziwa, powinien on podjąć interwencję, wyjaśnić tę sprawę i jasno wyznaczyć granice, w których w szkole powinnafunkcjonować religia. Na nic wizerunkowe chwyty pod publiczkę, jeśli będziezezwalać na restytucję średniowiecza w szczecińskich szkołach. Zwracamsię w tej sprawie z interpelacją.

W taki skandaliczny sposób wygląda podwórko w centrum Gdańska: Wstyd, że jedno z najistotniejszych turystycznie miast w Polsce może się "pochwalić" takimi widokami w samym sercu Starego Miasta

Wstyd, że jedno z najistotniejszych turystycznie miast w Polsce może się "pochwalić" takimi widokami w samym sercu Starego Miasta –  Najgorsze podwórko chyba już w całym Gdańsku znajduje się przy ul. Długiej, samo centrum starówki, na podwórku znajduje się wyjście z Muzeum Gdańska, dawny komisariat policji oraz oczywiście pełno knajp i hoteli.... wszystko to znajduje się na jednym podwórku. Śmieci, kartony fruwają wszędzie, butelki po alkoholu i innych używkach. Na środku podwórka stoi śmietnik w którym powinny stać pojemniki, niestety zamiast nich zamieszkują osoby bezdomne urządzając sobie imprezy z ogniskiem. Najlepsze na koniec, podwórko jest również publiczną toaletą, z knajp oraz z ulicy przychodzą ludzie żeby się załatwić!!! Niektórzy już są na tyle bezczelni że potrafią na środku podworka ściągnąć spodnie i się załatwić. Jest zrobiony spory album ze zdjęciami co się dzieje niestety nikt tym się nie zajmuje!!! Mieszkańcy zostali pozbawieni jakiejkolwiek pomocy. Opinie (19)  Dodaj opinię Najlepszy ten co na wersalce śpi (3 godz.) Piękne widoki z okna, naprawdę warte wysokiej ceny za m2! (3 godz.)
Skandaliczny wywiad z ekspertem WHO. Pokazał, że jego organizacja chodzi na pasku Chin – Bruce Aylward pracuje jako doradca dyrektora generalnego WHO. Mężczyzna wziął udział w video-rozmowie z hongkońską dziennikarką portalu RTHK News. W pewnym momencie spytała ona eksperta, czy WHO rozważa członkostwo Tajwanu. Aylward nie odpowiedział."Przepraszam, nie słyszałem twojego pytania, Yvonne" - odparł po dłuższej przerwie.Dziennikarka chciała powtórzyć pytanie, ale mężczyzna nalegał, by przeszła do następnego. Kobieta kontynuowała jednak temat Tajwanu. W efekcie Aylward rozłączył się. Wrócił chwilę późnej. Spytany znowu o Tajwan odpowiedział:"Cóż, rozmawialiśmy już o Chinach. Kiedy patrzymy na różne regiony Chin, faktycznie trzeba stwierdzić, że wszyscy wykonali całkiem niezłą robotę".Filmik udostępniły tysiące internautów. Wielu z nich twierdzi, że stanowi on dowód na całkowitą zależność WHO od Chin
Skandaliczny wyrok w sprawie Niemca, który krzyczał, że jest hitlerowcem i wszystkich Polaków by wystrzelał pod murem, oraz Polki, która go nagrała i upubliczniła to nagranie –
0:47
Starbucks zwolnił pracownika za skandaliczny dopisek na kubku – Funkcjonariusz policji  udał się do kawiarni sieci Starbucks. Zamierzał zamówić kawę na wynos dla pracowników, którzy zdecydowali się na pracę w dzień świąteczny- Święto Dziękczynienia.Niestety, kiedy policjant otrzymał zamówienie, spotkała go przykra niespodzianka.W Starbucksie panuje zwyczaj podpisywania kubków z kawą na wynos imieniem właściciela. Jednak zamiast tego funkcjonariusz ujrzał angielskie słowo "pig", czyli "świnia".Pracownik kawiarni tej sieci otrzymał natychmiastowe wymówienie

Świat bez takich Januszy byłby nudny...

 –  Sluchajcie co sie odjebalo xD 10 rano jedna ze stacji benzynowych w Kielcach. Zatankowałem samochód wbijam na stację, nic nadzwyczajnego. Ochroniarz popija poranną kawę, elegancka pani w szpilkach płaci przy kasie za zatankowane wcześniej paliwo. Podchodzę do kasy, płacę, odwracam się i nagle wchodzi on. Człowiek, którego styl bycia od razu można poznać, styl życia Andrzeja. Zaś wygląd ów Pana można opisać jednym prostym stwierdzeniem, typowy Janusz. Siwy wąs, kamizelka i inne atrybuty kojarzące się z tą właśnie grupą społeczną. Janusz, tak będę go dalej nazywał, wchodzi na stację rozgląda się i mówi: "mam problem". Tak szybko jak Janusz skończył mówić, tak szybko pojawił się jeden z pracowników stacji. "Jakiż to problem tego pięknego poranka?" pyta pracownik. - Zatankowałem za dużo paliwa i nie mam jak za nie zapłacić. - Nie ma problemu, wystawimy fakturę, którą będzie mógł Pan opłacić przez 24h. I tu pojawił się prawdziwy problem Janusza, który ze stoickim spokojem rzekł "Ale ja nie chce płacić za ten nadmiar paliwa" Jak się za chwile okazało Janusz zatankował coś koło 114 zł a miał tylko 100 ale nie to było jego zmartwieniem. Pracownik powiedział, że nie ma możliwości na niezapłacenie za paliwo pobrane z dystrybutora. Wtedy mina Janusza zrzedła, na twarzy zaczęły pojawiać się wypieki a z ust z prędkością karabinu maszynowego wyrzucane były kolejne słowa. "JAK TO SIĘ NIE DA! PROSZĘ TO WYPOMPOWAĆ I SOBIE ZABRAĆ MNIE TO NIE INTERESUJE!" krzyczy szanowny Pan. "Ale nawet jeśli wypompujemy benzynę nadal będzie musiał Pan za nią zapłacić". Wtedy Janusz nie wytrzymał. Popatrzył na ludzi znajdujących się na stacji i krzyknął "SKURWYSYNY! Jak to mam zapłacić. Nie zapłacę i chuj mi zrobicie, zabieraj tą stówę i sam dopłać resztę. To jest firmowy samochód, firmowe pieniądze i nikt mi ich nigdy nie odda!". Janusz jak by stanął w płomieniach, furia porównywalna do tej jaką zaprezentował Jeży Janowicz po nie tak dawno przegranym meczu, trenowanie po szopach itd. Już wtedy wiedziałem, że ten dzień będzie dobrym dniem. "W takim razie dzwonimy po policję" mówi jedna z kasjerek. Zostałem poproszony o poczekanie na przyjazd radiowozu żeby zeznać w jak skandaliczny sposób zachowywał się ten uciemiężony człowiek pracy ale i tak od początku wiedziałem, że nie mogę tego opuścić. Po 10 może 15 minutach przyjeżdża policja, spisuje zeznania i podchodzi do Janusza. - Proszę zapłacić z benzynę, którą Pan pobrał. - Nie - W takim razie sprawę kierujemy do sądu. Proszę jakiś dokument tożsamości. - Nie - Proszę Pana, ma Pan obowiązek wylegitymowania się. Janusz wkurwiony rzucił w policjanta portfelem i wyszedł na zewnątrz. Od razu po opuszczeniu stacji z wewnętrznej kieszeni swojej kamizelki wyjął papierosy i odpalił jednego tuż przed rozsuwanymi szklanymi drzwiami. Wtedy jeden z policjantów podszedł do pracownika ochrony i zaczął coś do niego mówić pół głosem. Z całej rozmowy zrozumiałem tylko jedno, jedyne słowo klucz! "GAŚNICA!" Pracownik chwycił gaśnicę stojącą na jednej z półek po czym poszedł negocjować z wąsatym Panem. - Proszę zgasić papierosa - Nie - Powtarzam po raz ostatni proszę zgasić papierosa, to jest stacja benzynowa tu nie można palić - Nie I to był błąd. Tego dnia Janusz przegrał z systemem. Został pokonany w tej nierównej walce. Jak tylko ostatnia litera partykuły wylała się z jego ust pracownik stacji bez wahania ODPALIŁ GAŚNICE! I JEB W JANUSZA. JANUSZ NIE WIE CO MA ROBIĆ, KRZYCZY COŚ WKURWIONY. Wyzywa wszystkich na około. Nagle proszek się skończył, kurz bitwy opadł. I stoi sam na środku placu wkurwiony Janusz. Ale jak on był wkurwiony, tego po prostu nie da się opisać. Był tak czerwony, że czerwień przebijała się przez grubą warstwę proszku gaśniczego. W tym momencie Janusz rzucił się do samochodu, jednak szybszy był policjant, który jebnął Panem o maskę i zakuł go w kajdanki. I pomyśleć, że to wszystko o jebane 14 zł!
 –  Film "Kler" jest zakłamany.Mają rację ci którzy twierdzą, że film Kler Wojciecha Smarzowskiego jest zakłamany. Konkretnie zakłamane są sceny, w których wieś buntuje się przeciwko księdzu podejrzewanemu o pedofilię. Polskie społeczeństwo owszem potępia en masse pedofilię, ale też nie przyjmuje do świadomości, że takich czynów może dopuszczać się osoba duchowna, która jest w okolicy powszechnie znana i szanowana. Oczywiście Smarzowski zrobił film fabularny, a nie dokument i w filmie takim może wymyślać sobie sceny jakie chce. Ale skoro to ma być film mówiący prawdę, nie tylko o klerze, ale także o nas jako społeczeństwie, to sceny gdy na kościelnym murze wypisywane są hasła "pedofil" , sceny gdy młodzi, wyrywni mieszkańcy gonią księdza po wsi i chcą go zatłuc, bo skrzywdził dziecko, sceny w których księdzu wybija się na plebanii szybę i osacza się go potępieniem są nieprawdziwe i jest to czysty wymysł reżysera i scenarzysty. Rozumiem, że twórcy filmu tego typu sceny były potrzebne do konstrukcji fabuły, ale nie zmienia to faktu, że są one czystą fantazją. W Polsce NIGDY nie doszło do takich sytuacji. Wręcz odwrotnie. Społeczności wiejskie, w których ujawniono księży pedofilii zaciekle ich broniły. Ksiądz Michał M. z Tylawy był bezkarny przez trzydzieści lat. Rozbierał dzieci, całował, pieścił, wkładał palce w pochwy nieletnich dziewczynek, spał z nimi w łóżku. Gdy pojawiły się oskarżenia i zarzuty broniła go nie tylko hierarchia kościelna, ale także mieszkańcy Tylawy. Dziwnym trafem wielu pedofilii jest w Polsce chronionych przez silnych i wpływowych ludzi władzy i Kościoła. Znany polityk PiS poseł Stanisław Piotrowicz, bronił przed laty księdza z Tylawy mówiąc, że ksiądz klepał dziewczynki po tyłku z ojcowską troską, a głaskał je po brzuszku bo "ma zdolności bioenergoterapeutyczne". Dzięki tej obronie wpływowej osoby, przestępca z Tylawy został skazany jedynie na dwa lata w zawieszeniu. Inny głośny przypadek to ksiądz Wojciech Gil, któremu udowodniono gwałt analny na trzech chłopcach w wieku 7-12 lat, a w jego komputerze odkryto 87 tysięcy zdjęć pedofilskich. Mieszkańcy jego rodzimej Modlnicy pod Krakowem stanęli za nim murem i twierdzili, że padł ofiarą prowokacji. Warto przypomnieć też smutny przypadek arcybiskupa Paetza z Poznania, któremu udowodniono molestowanie seksualne młodych księży. Broniły go elity miasta, a wielu prominentnych artystów, biznesmenów i naukowców napisało list w jego obronie. W tym osoby tak wpływowe jak multimilioner dr Jan Kulczyk, dyrygent Stanisław Stuligrosz, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu Stanisław Pietras, rektor ASP Włodzimierz Dreszer czy słynna polska rzeźbiarka Magdalena Abakanowicz. Osoby z absolutnego topu polskich elit nie miały empatii w stosunku do ofiar arcybiskupa, ale znalazły litościwe usprawiedliwienia dla osoby znanej i wpływowej. W tym przypadku głoszona od lat teoria prawicowych publicystów o "zmowie elit" nie jest tylko czczą gadką. Tak już jest. Silnych i wpływowych się broni. Dla maluczkich jest lekceważenie. Aby nie trzymać się tylko przykładów kościelnych warto wspomnieć skandaliczny przypadek dyrektora chóru Poznańskie Słowiki Wojciecha Kroloppa, który przez wiele lat był w Poznaniu nietykalny (pierwsze pogłoski o jego skłonnościach pojawiły się już w latach 70). Gdy wybuchła afera z jego udziałem rodzice chłopców śpiewających w chórze organizowali akcje w obronie pedofila. Niestety jako społeczeństwo nie jesteśmy gotowi uwierzyć, że osoby powszechnie znane i szanowane to zboczeńcy i przestępcy. Nie jesteśmy w stanie potępić też wysokiej rangi hierarchów kościelnych, którzy o pedofilii swoich podwładnych wiedzieli od lat i to ukrywali. Sceny osaczania księdza Kukuły przez oburzonych mieszkańców są w filmie Smarzowskiego zwyczajnie nieprawdziwe. Żadne polskie dziecko nie zapyta księdza: "Czy ksiądz jest pedofilem?" (jest taka scena w filmie). Nikomu takie pytanie nie przyjdzie do głowy, a gdyby nawet to taki dzieciak z miejsca dostałby w pysk od głęboko wierzących rodziców. I w tym sensie uważam film "Kler" za "bajkowy", a reszta problemów tam pokazana, to po prostu lustro przystawione Polsce kościelnej prosto w twarz.
Co się dzieje?! Trzecie złoto jednego dnia! "Aniołki" Matusińskiego wygrywają sztafetę 4x400 metrów! – A Justyna Święty-Ersetic ma drugie złoto w przeciągu 1,5 godziny. Szczególne brawa dla niej i dla Igi Baumgart-Witan, które przez skandaliczny terminarz nie miały czasu odpocząć po biegu na 400 metrów
Skandaliczny mural odnaleziono na jednym z garażów w Katowicach – Widnieje na nim Adolf Hitler wraz z jednym z cytatów z Mein Kampf. Na fladze zamiast swastyki widnieje litera "R" - symbol Ruchu Chorzów. Sprawą zajmuje się już prokuratura

Kocham Januszy. Kraj bez nich straciłby sens istnienia

 –  Sluchajcie co sie odjebalo xD 10 rano jedna ze stacji benzynowych w Kielcach. Zatankowałem samochód wbijam na stację, nic nadzwyczajnego. Ochroniarz popija poranną kawę, elegancka pani w szpilkach płaci przy kasie za zatankowane wcześniej paliwo. Podchodzę do kasy, płacę, odwracam się i nagle wchodzi on. Człowiek, którego styl bycia od razu można poznać, styl życia Andrzeja. Zaś wygląd ów Pana można opisać jednym prostym stwierdzeniem, typowy Janusz. Siwy wąs, kamizelka i inne atrybuty kojarzące się z tą właśnie grupą społeczną. Janusz, tak będę go dalej nazywał, wchodzi na stację rozgląda się i mówi: "mam problem". Tak szybko jak Janusz skończył mówić, tak szybko pojawił się jeden z pracowników stacji. "Jakiż to problem tego pięknego poranka?" pyta pracownik. - Zatankowałem za dużo paliwa i nie mam jak za nie zapłacić. - Nie ma problemu, wystawimy fakturę, którą będzie mógł Pan opłacić przez 24h. I tu pojawił się prawdziwy problem Janusza, który ze stoickim spokojem rzekł "Ale ja nie chce płacić za ten nadmiar paliwa" Jak się za chwile okazało Janusz zatankował coś koło 114 zł a miał tylko 100 ale nie to było jego zmartwieniem. Pracownik powiedział, że nie ma możliwości na niezapłacenie za paliwo pobrane z dystrybutora. Wtedy mina Janusza zrzedła, na twarzy zaczęły pojawiać się wypieki a z ust z prędkością karabinu maszynowego wyrzucane były kolejne słowa. "JAK TO SIĘ NIE DA! PROSZĘ TO WYPOMPOWAĆ I SOBIE ZABRAĆ MNIE TO NIE INTERESUJE!" krzyczy szanowny Pan. "Ale nawet jeśli wypompujemy benzynę nadal będzie musiał Pan za nią zapłacić". Wtedy Janusz nie wytrzymał. Popatrzył na ludzi znajdujących się na stacji i krzyknął "SKURWYSYNY! Jak to mam zapłacić. Nie zapłacę i chuj mi zrobicie, zabieraj tą stówę i sam dopłać resztę. To jest firmowy samochód, firmowe pieniądze i nikt mi ich nigdy nie odda!". Janusz jak by stanął w płomieniach, furia porównywalna do tej jaką zaprezentował Jeży Janowicz po nie tak dawno przegranym meczu, trenowanie po szopach itd. Już wtedy wiedziałem, że ten dzień będzie dobrym dniem. "W takim razie dzwonimy po policję" mówi jedna z kasjerek. Zostałem poproszony o poczekanie na przyjazd radiowozu żeby zeznać w jak skandaliczny sposób zachowywał się ten uciemiężony człowiek pracy ale i tak od początku wiedziałem, że nie mogę tego opuścić. Po 10 może 15 minutach przyjeżdża policja, spisuje zeznania i podchodzi do Janusza. - Proszę zapłacić z benzynę, którą Pan pobrał. - Nie - W takim razie sprawę kierujemy do sądu. Proszę jakiś dokument tożsamości. - Nie - Proszę Pana, ma Pan obowiązek wylegitymowania się. Janusz wkurwiony rzucił w policjanta portfelem i wyszedł na zewnątrz. Od razu po opuszczeniu stacji z wewnętrznej kieszeni swojej kamizelki wyjął papierosy i odpalił jednego tuż przed rozsuwanymi szklanymi drzwiami. Wtedy jeden z policjantów podszedł do pracownika ochrony i zaczął coś do niego mówić pół głosem. Z całej rozmowy zrozumiałem tylko jedno, jedyne słowo klucz! "GAŚNICA!" Pracownik chwycił gaśnicę stojącą na jednej z półek po czym poszedł negocjować z wąsatym Panem. - Proszę zgasić papierosa - Nie - Powtarzam po raz ostatni proszę zgasić papierosa, to jest stacja benzynowa tu nie można palić - Nie I to był błąd. Tego dnia Janusz przegrał z systemem. Został pokonany w tej nierównej walce. Jak tylko ostatnia litera partykuły wylała się z jego ust pracownik stacji bez wahania ODPALIŁ GAŚNICE! I JEB W JANUSZA. JANUSZ NIE WIE CO MA ROBIĆ, KRZYCZY COŚ WKURWIONY. Wyzywa wszystkich na około. Nagle proszek się skończył, kurz bitwy opadł. I stoi sam na środku placu wkurwiony Janusz. Ale jak on był wkurwiony, tego po prostu nie da się opisać. Był tak czerwony, że czerwień przebijała się przez grubą warstwę proszku gaśniczego. W tym momencie Janusz rzucił się do samochodu, jednak szybszy był policjant, który jebnął Panem o maskę i zakuł go w kajdanki. I pomyśleć, że to wszystko o jebane 14 zł!