Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 403 takie demotywatory

7-latek nie opuszczał cierpiącejw szpitalu siostry na krok.Zdjęcia rodzeństwa poruszają serce – Relacje między rodzeństwem bywają różne… Jest w nich zazwyczaj dużo miłości, ale zdarzą się i takie, w których jej brakuje. Na szczęście nie w tej. 7 letni chłopiec był obecny przy swojej siostrze w szpitalu. Nastolatka cierpiała z powodu uszkodzenia nerki. To dziecko, zachowało się jak prawdziwy mężczyzna! 7-latek wspierał, przytulał i pocieszał swoją płaczącą z bólu siostrę. To braterska miłość sprawiła, że w ciągu zaledwie kilku minut maluch tak dojrzał.Nie mógł znieść jej cierpienia Przypadłość siostry malucha okazała się nie być zagrażająca życiu. Była jednak niezwykle bolesna. Widząc płaczącą z bólu siostrę, chłopiec bardzo chciał ulżyć jej w cierpieniu…Oby wszystkie rodzeństwa się tak kochały!
Dobro powraca. Interesujmy się ludźmi - tym bardziej podczas takich upałów –  Wracam sobie z pracy, ostatnia prosta Towarową, widzę dziewczynę opartą o płot budowy. Wyglądała jakby rozmawiała przez telefon. Coś mnie tknęło, spojrzałam za siebie. Ręce jej luźno zwisały, wzrok lekko nieprzytomny. Podchodzę, pytam czy dobrze się czuje. Kręci głową i zaczyna mnie przepraszać. Powoli i wyraźnie, bo widzę że kontakt z bazą lekko zakłócony, pytam czy jej duszno, czy potrzebuje wody. Kręci głową, znowu mnie przeprasza. Szukam wzrokiem bransoletki - nic nie ma. Uprzedzam ją, że dzwonię na 112. Baza odpowiada, że nie, że do siostry. Siostra nie odbiera. Już wybieram 112 kiedy dziewczyna z trudem wybiera numer siostry na swoim telefonie i od razu zaczyna, że wcale nie spadł jej cukier. Ach, nie wpadłam by zapytać o choroby. Kiedy tylko się rozłącza pytam o cukrzycę. Tak, ma, ale ona jadła, to nie cukier. Kiedy już wiem, że to cukrzyca, wszystko się zgadza. Oddzwania do mnie jej siostra, mówi żeby nie wierzyć w to, że to nie cukier. Czyli tu się zgadzamy. Poleca kolę. Sklepu blisko nie ma, pytam czy ma coś słodkiego. Połowa małej koli zostaje wypita natychmiast. Pani odzyskuje lekko kolory, zgrabność mowy, koordynację kopytkową niekoniecznie, więc pod rękę maszerujemy na przystanek. Leje, siostra jedzie, siedzimy, nawet gawędzimy bo kola zadziałała cuda. Pani mnie przeprasza jakieś osiemset razy, ja mówię że nic się nie stało, dziekuje mi. Odruchowo mówię, że nie ma za co. Ona na to "jest, bo ja dzięki pani żyję". Zatkało mnie, w kto mnie zna, wie że to niełatwe. Przyjeżdża siostra, tonem nie znoszącym sprzeciwu zagania siostrę do samochodu i również mi dziękuje. Mówi, że karma wraca. Ja w karmę nie wierzę, ale od dziewczyny dostałam lizaka. Przyjęłam, bo widziałam że czuje potrzebę odwdzięczenia się. Zresztą to taki lizak mojego dzieciństwa. Kij z dietą.Drodzy, nie mijajcie ludzi. W tym upale nawet najzdrowszy koń może zasłabnąć. Ja się dziś nauczyłam, że życie może uratować wrócenie się o 2 kroki i pół butelki Coca Coli. A karma może i nie istnieje, ale lizak wygląda na pyszny. ;)PS. Jeśli możecie, podajcie dalej. Chcę sprawdzić czy Michalina spełniła swoją obietnicę o noszeniu bransoletki.
Czy bliźniacy jednojajowi potrafią siebie rozpoznać na zdjęciach? –
13 czerwca to Dzień Siostry – Podziękuj jej za to, że po prostu jest
Brooke Logan w latach 1994-2014 siedmiokrotnie była żoną Ridge'a Forrestera – W międzyczasie uprawiała seks, flirtowała, zaręczała się lub brała ślub z 17 innymi mężczyznami. Spała z chłopakami swoich dwóch córek. Zaszła ciążę z Deaconem, swoim zięciem i mężem Bridget. Urodziła Hope, by po latach przespać się z jej chłopakiem. Była też żoną wszystkich członków rodziny Forrester - Ridge'a, Ericka i Thome'a. Całowała się też z synem Ridge'a, Thomasem i była żoną przyrodniego brata Ridge'a, Nicka. Miała również romans z mężem swojej siostry, Kalie

Maria Pignaton Pontin oraz Paulina Pignaton Pandolfi to siostry bliźniaczki, które niedługo skończą 100 lat razem. Pewna pani fotograf postanowiła zrobić im prezent w postaci niesamowitej sesji zdjęciowej. Wyniki są naprawdę wspaniałe:

 –
To uczucie, gdy dla młodszej siostry natura okazała się hojniejsza –
Jedna z tych trzech sióstr odkryła siłownię. Zgadnij która –
Odważna 9-latka ogoliła głowę w geście solidarności z chorym bratem. 5 lat wcześniej na raka zmarła ich matka – Sofia postanowiła pokazać, że wspiera brata w sposób najbardziej odważny z możliwych. Jej poświęcenie wzruszyło cały świat. 21 kwietnia Sofia wraz z innymi uczniami ofiarowała swoje włosy dla fundacji wspierającej dzieci walczące z chorobami nowotworowymi. "Wiem, że to słuszne, bo robię coś dla osoby, którą naprawdę kocham" - mówi 9-latka. Po odważnym geście siostry, chory brat udzielił jej rady: "Będziesz musiała nosić coś na głowie, bo od teraz może być ci trochę zimno". Dzięki podzieleniu się swoją historią Sofia w ciągu kilku dni zebrała ponad 20 tysięcy dolarów na pomoc dla dzieci z rakiem

13-letni chłopiec poprosił mamę o wypożyczenie mu kostiumu królewicza, ponieważ chciał stworzyć dla swojej 5-letniej siostry taką magiczną sesję fotograficzną:

 –
Pewien chłopak wystawił swojej mamie rachunek za wykonywanie obowiązków domowych. Zapłaty nie dostał, ale dostał za to nauczkę: – Któregoś wieczoru syn wszedł do sypialni matki i wręczył jej kartkę. Był to rachunek za to, co zrobił w ciągu trzech ostatnich dni. Skrupulatnie wymienił czynności, które musiał wykonać i zażądał za nie zapłaty.Dał rodzicielce karteczkę i z poważną miną powiedział: zapłać mi za to, bo moje kieszonkowe jest niewystarczające, a napracowałem się przez te 3 dni naprawdę sporo. Kobieta wzięła niewielki kawałek papieru i zaczęła czytać.Sprzątanie pokoju – 7$Wyniesienie śmieci – 2$Pilnowanie młodszej siostry przez 3 dni – 30$Zrobienie zakupów – 6$3 wyjścia z psem – 12$Podlewanie kwiatów – 3$Przepchanie zlewu – 10$Otrzymanie 5 z matematyki – 15$Włożenie ubrań do pralki – 3$Wyciągnięcie naczyń ze zmywarki – 3$Matka zamyśliła się. Odwróciła kartkę i zaczęła pisać:Noszenie ciebie przez 9 miesięcy – 0$Skomplikowany poród – 0$Karmienie piersią – 0$Tysiące nieprzespanych nocy – 0$Pranie, sprzątanie, gotowanie – 0$Wszystko, czego cię nauczyłam – 0$Śniadania, obiady i kolacje – 0$Za wszystkie otarte łzy – 0$Za to, że martwię się, gdy długo nie wracasz do domu – 0$Za to, że cię utrzymuje każdego dnia – 0$Za życie, które ci dałam – 0$Spojrzała synowi głęboko w oczy i podała mu swój rachunek. On wszystko dokładnie przeczytał, otarł dwie duże łzy i napisał na kartce: zapłacone.
Tak, to moje siostry –
Pewna młoda mama napisała w internecie prawdę o swoim byłym. Ten wpis stał się hitem internetu: – “To mój były. Jest wart więcej, niż złoto. To mężczyzna, kto nie płaci ani dolara przez system, bo gdy mój syn potrzebuje nowych ubrań wystarczy, że zadzwonię. To mężczyzna, który kupuje mnóstwo filmów dla dzieci na Vudu, żebyśmy mogli cieszyć się nimi w domu. Mężczyzna, który zostawia pudełko zakupów o wartości 45 dolarów, żebym nie musiała jechać do sklepu. Mężczyzna, który w ciągu 10 minut pojawia się, by zająć się synem, gdy mam zbyt dużo do roboty, albo potrzebuję się przespać. Mężczyzna, który wysłuchuje mnie, gdy jestem zestresowana. Który przypomina synowi, aby nie zapominał o chłopaku mamy, gdy wymienia swoich ulubionych bliskich…To mężczyzna, który przyjeżdża, gdy zatrzaśnie nam się dom, albo spędza z nami wieczór naprawiając coś. Mężczyzna, który podpisał kupione przez siebie prezenty od ‘mamusi’, bo mama nie mogła tylu kupić. Mężczyzna, który wciąż zajmuje się dziećmi mojej siostry, żeby nasz syn mógł spędzać czas z kuzynami. Ten, który idzie ze mną na spotkanie z ludźmi z Craigslist, żeby upewnić się, że będziemy bezpieczni. To zmieniający pieluszki, robiący czekoladowe mleko, bezinteresowny, opiekuńczy, hojny, spełniony OJCIEC mojego syna.”„Ilość przeszkód, które pokonaliśmy, aby znaleźć się w tym miejscu, jest ogromna. Nie było łatwo, był to wybór. Przestańcie wymyślać wymówki i pogódźcie się dla swoich dzieci. Jestem najbardziej upartą osobą, jaką znam, ale wybaczenie przyszło nam łatwo, dla dobra naszego syna. I dzięki temu widzę syna każdego dnia. Zawsze cieszymy się swoją obecnością.Na wypadek, gdybym ostatnio Ci tego nie mówiła, bardzo się cieszę, że przy nas jesteś. Przez to, jak zmotywowany jesteś i to, że Pierson widzi w Tobie wyjątkowy wzór do naśladowania, mimo tego, co musieliśmy przejść. Uwielbiam to, ile miłości mój syn zawsze będzie od Ciebie dostawał.”
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Dziesięcioletnia Kazia Mika nad zwłokami siostry zabitej w czasie niemieckiego nalotu 13 września 1939 roku w Warszawie – Kiedy fotografowałem ciała, przybiegła dziesięcioletnia dziewczynka i jak sparaliżowana stanęła nad jedną z zabitych. Kobieta była jej starszą siostrą. Dziecko nigdy dotąd nie widziało śmierci i nie mogło zrozumieć, dlaczego siostra się do niej nie odzywa.- Co się stało! - krzyknęła. A potem pochyliła się, dotknęła twarzy martwej dziewczyny i cofnęła się z przerażeniem.- Och, moja piękna siostro! – załkała. - Co oni z tobą zrobili! Jesteś taka brzydka!A po paru sekundach:- Proszę, odezwij się do mnie! Proszę, proszę! Co się ze mną stanie bez ciebie!Dziecko spojrzało na nas oszołomione. Objąłem ją ramieniem i przytuliłem mocno, usiłując pocieszyć. Płakała. Płakałem i ja, płakali również dwaj oficerowie, którzy mi towarzyszyli. Co my, czy ktokolwiek, mogliśmy powiedzieć temu dziecku?
Źródło: Julien Bryan, fotoreporter amerykański
 –  Telefon mojej siostry (6 lat)Telefon, który ja miałem, gdy miałem 6 latTelefon, który miał mój tata, gdy miał 6 lat
 –  UWAGA: Wspólna modlitwa o przywrócenie światła w garażu i na klatkach. W niedzielę 26.02 o godzinie 10:30 w garażu.Wesprzemy modlitwą braci i siostry broniących nas przed Teatrem Powszechnym i nie zapomnimy o ofiarach zmachu Smoleńskiego. Kółko Różańcowe Skorosze-ZapustnaA psychiatra był?
Słuchaj, Stasiu! Śmiercią nie wolno nikomu szafować, ale jeśli ktoś zagrozi twej ojczyźnie, życiu twej matki, siostry lub życiu kobiety, którą ci oddano w opiekę, to pal mu w łeb, ani pytaj, i nie czyń sobie z tego żadnych wyrzutów –
Na całe szczęście ksiądz Guciodostał urlop tacierzyński... –  UWAGA!!!!Lekcje religii dla klas 6 nie będą się odbywać z powodu urlopu macierzyńskiego Siostry Maji

Na krótko przed śmiercią staruszka napisała list wyjaśniając, kim naprawdę była. Kiedy jej pielęgniarka znalazła list, zabrakło jej słów...

Na krótko przed śmiercią staruszka napisała list wyjaśniając, kim naprawdę była. Kiedy jej pielęgniarka znalazła list, zabrakło jej słów... – "Co widzicie patrząc na mnie, moje drogie pielęgniarki? Co widzicie? Co myślicie patrząc na mnie? Niech zgadnę... Toksyczną, wredną staruchę, niezbyt bystrą zresztą. Z dziwnymi nawykami i nieobecnym spojrzeniem. Staruszkę, której zawsze upada jedzenie i która nic nie mówi. Bardzo się wtedy irytujecie i szepczecie tak, żebym usłyszała: "Mogłaby chociaż spróbować być milsza." Wydaje Wam się, że nic do mnie nie dociera, tym bardziej, że zawsze coś gubię i nawet dobrze nie pamiętam, czy to był but czy może jednak skarpeta. Wiecie, że możecie robić ze mną, co chcecie, niezależnie od tego, czy będę protestować. Według Was moje jedyne zajęcie to przydługie kąpiele albo jeszcze dłuższe bawienie się jedzeniem. Tak właśnie o mnie myślicie? To widzicie? W takim razie pora otworzyć oczy, moje drogie pielęgniarki, bo Wy wcale mnie nie widzicie. Powiem Wam, kim jestem, kiedy każecie mi coś robić albo prosicie, żebym zjadła.Jestem dziesięcioletnią dziewczynką, która ma kochających rodziców, braci i siostry. Szesnastolatką, która chodzi z głową w chmurach marząc o wielkiej miłości. Dwudziestolatką zakochaną do szaleństwa, która już za chwilę przysięgnie coś, w czym wytrwa do końca życia. Jako dwudziestopięcioletnia dziewczyna mam już własne dzieci, które wychowuję najlepiej, jak potrafię i którym zapewniam bezpieczny, kochający dom. Teraz mam już trzydzieści lat, a moje dzieci rosną zdecydowanie za szybko... Zaczynają ich łączyć więzy z innymi, a nasze słabną.Mam czterdzieści lat i dorosłe dzieci, które opuściły dom. Zawsze jest obok mnie mój wspaniały mąż, więc i tak jestem szczęśliwa.Mam pięćdziesiąt lat i znowu w moim domu pojawiły się dzieci, moje cudowne wnuki. Z mężem z radością zajmujemy się nimi. Teraz jestem załamana. Umiera mój mąż. Moja jedyna miłość. Patrzę w przyszłość i... nic nie widzę. Moje dzieci mają swoje dzieci. Ja żyję wspomnieniami. Jestem już stara. Starość jest straszna. Czasem śmieję się z mojego wieku jak jakaś idiotka. Moje ciało pochyla się, gdzieś zapodział się mój wdzięk i gracja. Nie mam sił. Teraz jestem tylko kamieniem, w którym ponoć jeszcze bije serce.A mimo wszystko w tej starej skorupie wciąż żyje tamta młoda dziewczyna, a moje obolałe serce bije. Pamiętam szczęśliwe chwile, pamiętam też te złe. Na nowo przeżywam każdy dzień. Myślę o tamtych latach, które tak szybko minęły, za szybko... Akceptuję to, że już nic do mnie nie wróci, ale chociaż Wy mogłybyście otworzyć oczy i zobaczyć mnie. Naprawdę mnie zobaczyć."