Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 46 takich demotywatorów

 –  dlaczego cicho o aferach :- Srebrnej,- PCK,- KGHM,- SKOK,- PGZ,- KNF,- SENSUS GROUP,- GETBACK,- Berczyńskiego,- fundacji Czrtoryskich,- prądowa,- obyczajowa, podkarpacka,- fundacji Ziobry,- Lekowa,- stadnin koni,- bilbordowa,- pancerne Seicento,
Sąd umorzył sprawę zderzenia seicento z kolumną rządową i zdecydował o nawiązce dla Szydło i kierowcy BOR – Szok, niedowierzanie, miliony pytań
Gorszy i lepszy sort – Prawdopodobnie to wszystko to szopka, gra na wysokim poziomie i robienie dobrej miny do złej gry. Wolę jednak zachować odrobinę nadziei, że coś jednak może być prawdą. Cenię ludzi, którzy potrafią powiedzieć, że czegoś nie wiedzą, którzy potrafią przyznać się do błędu. Widzę memy, że Trzaskowski sieje propagandę i mówią to ludzie, którzy robią to ze zdwojoną siłą na taką skalę, że aż włosy na rękach dęba stają. W głowie mi się nie mieści, w jaki sposób działa PIS. To naprawdę jest jakiś równoległy świat. Co by nie mówić, jeśli to kolejna strategia PO to szacun, geniusze. I cała ta sprawa z Sebastianem z seicento, czemu go nie zostawią w spokoju? Czemu niszczą młodą osobę? Pedofil na wolności, a za kolizję drogową do pierdla? Ja tego nie rozumiem. Gdzie tu logika? Lepsi i gorsi? O co tu k...a chodzi?
- Panie, ile za transport w granicach miasta?- 25 zł, proszę Pana.- A... to przewiozę sam –
Ktoś wie co to za model BMW? –
 –  Zorganizował zbiórkę na nowe seicento dla ofiary zderzenia z kolumną premier Szydło, zebrał 150 tysięcy i całość przelał... żonie.
Nie ma pieniędzy ze zbiórki na Seicento dla Sebastiana K. – Zebrano 150 000 złotych ale regulamin zbiórki w którym napisano, że pieniądze na zakup samochodu dla Sebastiana K., są własnością osoby, która wpadła na pomysł zbiórki.Organizator zamiast pomóc Sebastianowi pieniądze przekazał żonie
Źródło: wp wiadomości
 –  W życiu piękne są tylko chwile optymizm wdzięczność miłość dobrego dnia uśmiechnij się
Strach jeździć... – I bądź tu ostrożnym kierowcą... 2 mintaka sytuacja z dzisiaj rano, no muszę się podzielićwychodzę z bramki Z psem na spacer.. mam 20m do skrzyżowania zeznakiem stop, na którym idę prostozanim do niego doszedłem, widzę jakieś małe czerwone gówienko, seicentoczy matiz, co popierdziela sobie w moim kierunku, tj do skrzyżowania, śliskojak diabli bo opad ścięło na asfalcie, śniegiem sypie, no to czekam napoboczu i myślę będzie ciekawie jak zacznie hamować.... qrwa mać, jakaśmłoda siksa za kółkiem, nawet na hamulec nie nacisnęła, tylko jeb naSTOPIE przez skrzyżowanie prosto... 2 sek później główną autoprzejechałoNo to idę z psem w kierunku w którym pojechała, bo to ślepa uliczka...zawraca z daleka, jedzie, no to ja psa na bok a sam na drogę i macham jejjakby pożar byt.. co by ją opierdo*** i zapytać czy zabić chce tylko siebieczy poluje na kogośi tu mi się mózg zlasowat... nie dość że nawet na mnie nie spojrzała, todojechała do znaku stop i oczywiście bez hamulca žadnego dalej ruraprosto......qzwa, po filmach Z YT powiedziałem sobie że Rosji wlasnym autem nieodwiedzę... a teraz boję się z podwórka wyjechać
Kolejny ksiądz w kabriolecie. Tym razem święcił w 430-konnym BMW – Na początku czerwca 2018 roku internet obiegło nagranie pokazujące księdza jadące w procesji kabrioletem. Jego wyczyn przebił duchowny z Tych, który dokonywał święceń innym autem z otwartym dachem. Tylko ten wybrał BMW za ponad 400 tys. zł.Święty Krzysztof, czyli patron kierowców, jest wspominany 25 lipca. W tym roku najbliższa niedziela przypadała na 29 lipca i właśnie wtedy odbyło się tradycyjnie święcenie pojazdów. Trudno uwierzyć w zdjęcia wykonane w tyskiej parafii. Biskup oraz proboszcz święcili auta jadąc otwartym BMW M4 cabrio. Cena takiego auta to przynajmniej 402 600 zł. Jest to więc killukrotnie więcej niż warta jest Mazda MX-5 RF, którą wybrał ksiądz z Pszczyny.A miał kropić z Seicento?
Ktoś wie co to za model BMW? –
Wyprzedzanie tira w Seicento –
 –

Jak to jest być młodym lekarzem w Polsce:

 –  1. Kupujesz od kumpla seicento. Czujesz się królem życia. 2. Robisz pierwszą gastroskopię/zakładasz cewnik do dializ/diagnozujesz dystrofię mięśniową/przerywasz napad migotania przedsionków. Czujesz się królem życia.3. Nie udaje ci się zrobić pierwszej gastroskopii/założyć cewnika do dializ/rozpoznać dystrofii mięśniowej/odróżnić migotania od trzepotania przedsionków. Uważasz, że nie nadajesz się do tego zawodu.4. Nie umiesz niczego innego.5. Pospałbyś.6. Bardzo późnym wieczorem albo bardzo wczesnym rankiem ze zmęczenia odburkujesz albo pokrzykujesz na pacjentów. Nie lubisz się za to. Trzy lata temu obiecałeś sobie, że nigdy nie będziesz jednym z tych grubiańskich gnojków, którzy na izbach przyjęć drą się na Bogu ducha winnych chorych.7. Do perfekcji opanowałeś sztukę mówienia do pacjenta i pisania jednocześnie.9. Nabyłeś kompetencje w zakresie polubownego rozwiązywania sporów kolejkowych za drzwiami twojego gabinetu.10. Niespodziewanie umiera ci pacjent. Przez dwa kolejne popołudnia leżysz na tapczanie i patrzysz w sufit zastanawiając się, czy dało się zrobić coś inaczej.11. Może się dało, a może się nie dało. Nikt z tobą o tym nie gada (oprócz żony, która jednak jest klarnecistką albo politolożką i nie do końca umie wesprzeć cię merytorycznie).12. Raz na pół roku idziecie z rezydentami na piwo. Po trzecim zaczynacie opowiadać sobie historie o pacjentach, którzy wam umarli i nie wiecie, czy dało się zrobić coś inaczej. 13. Dwie i pół godziny później wciąż opowiadacie sobie historie o o pacjentach, którzy wam umarli i nie wiecie, czy dało się zrobić coś inaczej.14. Popracowałbyś mniej.15. Popatrzyłbyś na zdrowych ludzi.16. Z rozrzewnieniem wspominasz czasy, kiedy twój rytm dobowy nie był jeszcze rozregulowany.17. Masz jeden wolny weekend w miesiącu. W piątek wieczorem dzwoni do ciebie koleżanka, która ma jutro mieć dyżur. Jest chora i ma chore dziecko. Ty jesteś zdrowy. Nie masz dzieci. Lubisz tę koleżankę. Kiedyś ci pomogła. W tym miesiącu znów nie masz żadnego wolnego weekendu.18. Pracujesz na bloku operacyjnym, gdzie kręcili ten film o początkach kariery Religi. Na potrzeby filmu blok trzeba było nieco zmodernizować. 19. W robocie jest brzydko. Odpada tynk. Grzyb zjada sufit. W komputerze zepsuł się wentylator i głośno szumi. Na bloku operacyjnym buty są tylko w rozmiarze 37 albo 44. Klimatyzacja działa w lutym. Klimatyzacja nie działa w lipcu. 20. Już trochę nie robi na tobie wrażenia noszenie stetoskopu na szyi.21. Wciąż robi na tobie wrażenie, że w aptece wydają leki na receptę, pod którą się podbiłeś.22. Wciąż bardzo lubisz, kiedy pacjent powie do ciebie „dziękuję za pomoc”.23. Zaskakująco dużo czasu pochłania ci obsługa następujących urządzeń: dziurkacz, zszywacz, spinacz biurowy, klej, drukarka, długopis, pieczęć. Drukarka ciągle wciąga papier. 24. Czasem dostajesz do ręki koagulację, ssak albo laryngoskop. To miły czas, takie święto. Koagulacja nie działa. Ssak nie ssie. Laryngoskop mruga zamiast świecić.25. Rozwiązujesz trzydzieści problemów zdrowotnych w ciągu czterech godzin.26. O trzeciej trzydzieści znieczulasz do operacji kobietę z pękniętym wrzodem żołądka. Jesteś na nogach od siódmej rano. Od dziewiątej bez przerwy udzielasz świadczeń zdrowotnych. Odkręcasz tlen. Rozpoczynasz znieczulenie. Maska do wentylacji upada ci na ziemię. Za nią upada filtr antybakteryjny. Bardzo powoli schylasz się i podnosisz oba te przedmioty z ziemi. Wpatrujesz się w nie przez dobre trzydzieści sekund, żeby przypomnieć sobie, jak właściwie łączyło się je w jedną całość. W końcu się udaje. Czujesz się, jak byś był literalnie wypity. 27. Nie - nie jesteś wypity. Kiedy niby miałbyś pić, skoro nie udało ci się nawet zjeść niczego oprócz dwóch snickersów?28. Jedzenie jest super, choć oczywiście nie tak super jak sen.29. Uświadamiasz sobie, jak wiele problemów sprzętowych można rozwiązać przy użyciu przylepca i bandaża dzianego.30. Uświadamiasz sobie, że zajmujesz się w pracy rozwiązywaniem problemów sprzętowych przy użyciu przylepca i bandaża dzianego.31. Bardzo umiesz spać na siedząco.32. Masz gorączkę. Kaszlesz. Bolą cię mięśnie. Leci ci z nosa. Dzwonisz do ordynatora i informujesz go, że nie przyjdziesz przez najbliższe trzy dni do pracy. Po rozłączeniu się masz poczucie winy. W pracy bowiem wciąż powtarza się, że nie ma kim robić.33. W znajomych na fejsie masz koleżankę, która specjalizację rozpoczęła w Szkocju. Zaskakująco często wrzuca zdjęcia z zagranicznych wakacji. Ukrywasz ją, żeby się nie denerwować.34. Powiedziałeś ostatnio przez pomyłkę do profesora „panie doktorze”. Od tamtego czasu profesor patrzy na ciebie spod oka.35. Patryk Vega twierdzi, że koncerny farmaceutyczne sponsorują twoje wyjazdy na safari.36. Po dyżurze pojechałeś drugą klasą TLK do Bydgoszczy na piętnaście godzin, żeby odwiedzić brata.37. Koncerny farmaceutyczne przestają przynosić długopisy, więc zaczynasz kupować własne.38. Jak masz chwilę, to wystarcza ci mocy intelektualnych na obejrzenie skrótu meczu Arka Gdynia - Piast Gliwice albo newsów na Pudelku. 18-letnia kuzynka Kardashianek walczy o popularność na Instagramie. Będzie gwiazdą?39. Bardzo chciałbyś przeczytać książkę. W liceum czytałeś książki.40. W ogóle to tak jakbyś nieco schamiał, przedstawicielu inteligenckiego zawodu.41. Nie bierzesz łapówek.42. Nikt nie chce ci dawać łapówek (i to jest ok).43. Wczoraj po raz pierwszy od trzech tygodni wstałeś bez budzika. O dziewiątej. Wyspany. Nieprzyzwyczajony do takiego zasobu sił poważnie rozważałeś przebiegnięcie maratonu (z marszu) lub zdobycie ośmiotysięcznika (bez tlenu).44. Krzysztof Ziemiec mówi w „Wiadomościach”, że chodzi ci o to, żeby zarabiać ponad dziewięć tysięcy.45. W telewizyjnych relacjach z głodówki lekarzy co chwilę miga znajoma twarz. 46. Głodująca koleżanka wraca do pracy, bo ma dyżur. Pytasz koleżanki, czy podczas protestu podjadają na lewo kanapki w kiblu. Koleżanka zaprzecza.47. Oglądasz w telewizji Konstantego Radziwiłła. Pamiętasz go z czasów bycia prezesem NRL. Pamiętasz go z zajęć na uczelni. Pamiętasz go z kongresów naukowych. Bardzo rozsądny chłop. Był.48. Twoi starsi koledzy mówią „Młody musi zapierdalać”.49. Zapierdalasz.50. Popierasz protest głodowy lekarzy.
W Sucharzewie doszło do wypadku. Ta scena wzruszyła nawet policjantów – Sam wypadek w Sucharzewie (woj. kujawsko-pomorskie), w powiecie mogileńskim, nie był wyjątkowy. To, co stało się po wypadku, już tak.To była prawdziwa psia wdzięczność - twierdzą policjanci z Mogilna. I opowiadają o wypadku 21-latki, która dachowała swoim seicento, gdy próbowała ominąć psa.Zwierzak wtargnął na drogę. Na szczęście kobiecie udało się go nie rozjechać, a po samym wypadku pies wrócił i okazał wdzięczność poszkodowanej za ocalenie - donosi na swoich stronach policja kujawsko-pomorska.Gdy medycy opatrywali 21-latkę, do otwartych bocznych drzwi pojazdu podszedł czworonóg-winowajca. Jak twierdzi świadek tego wydarzenia, dzielnicowy asp. szt. Tomasz Foremski, to był bardzo wzruszający moment Wyglądało na to, że pies dziękuje kobiecie za ocalenie życia.Przez cały czas nie odstępował 21-latki, kładąc głowę obok jej stóp i czekał, aż ratownicy medyczni skończą opatrywać jej nogę - dodaje serwis komendy wojewódzkiej
 –  Conecto Nie bądź Szydło, nie ryzykuj
Warto było – rozbić to seicento
Źródło: zbiórka dla Sebastiana K.
 –  Patrz w lusterka! BOR jest wszedzie! seicento fiat
Seicento ma w dupietwoje gwiazdki NCAP –
Podobno za kierownicą Seicento, które uderzyło w Szydło, był Putin, obok siedział Tusk. Wieźli generator sztucznej mgły –