Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 123 takie demotywatory

 –
Spurek, przestań mi kotleta prześladować! –
Kojarzycie takie kręgi, gdzie ludzie wstydzą się zamiłowania do schabowych? –  Takie są teraz czasy, że w pewnych kręgach trochę wstyd się przyznać do zamiłowania do mielonych z ziemniakami, schabowego czy bigosu. Ale koneserów tradycyjnej kuchni nie brakuje. Gdzie w Poznaniu mogą zjeść coś dobrego? Gdzie w Poznaniu zjeść dobrego schabowego, a gdzie iść na pierogi? Lista lokali z kuchnią tradycyjną
Źródło: Facebook

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”.

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”. – Wszystko to tak tandetne, płytkie, podszyte diso polo, tanie, na pokaz, tromtadrackie. Cały ten patriotyzm pomylony z faszyzmem, z nacjonalizmem i nienawiścią do innych, obcych. To machanie szabelką pod niemieckim nosem i ta naklejka z kotwicą na 10-letnim audi kupionym na szrocie w Niemczech. To odwaga w walce o prawdziwą polskość: z żydostwem, którego nie ma, z gejami, którzy masturbują dwulatki, z muzułmanami, których kebaby wpieprza się z sałatką z ogórka.Ten honor pisany przez „ch”, ten bóg, który nie mógł być Żydem, ta ojczyzna, której należą się niesprzątane psie kupy, niepłacone podatki i taki prawdziwy mąż, który bije, bo kocha.Obrzydzenie, to jest to uczucie, które czuję każdego pierwszego sierpnia, gdy patrzę, jak idą przez Warszawę. Żadnych innych uczuć. Obrzydzenie.Zawłaszczyli symbole i zawłaszczyli pamięć. Nasrali na groby. Zrobili z rocznicy piknik z racami i maskaradę z symbolami.I my bezradni. Bezsilni. Poddani. Kilkuset maszeruje w milczeniu.Nie wiemy co robić z tymi kotwicami na owłosionych łydkach, z tym pięściami wycelowanymi w niebo przeciw wszystkim, przeciw tolerancji, otwartości, oświeceniu. Milczymy. Boimy się przemocy. Piszemy oburzone posty. Jeszcze można pisać.Jeszcze można.Co z tym zrobić? Nasz kraj zabrali faszyści, ciemniacy i chamy. Tańczą chocholi taniec. Robią swoje porządki. Malują swoje swastyki i „pedały do gazu”. Europie mówią coraz głośniej, żeby się do nas nie wpier*alali, tak po prostu. Coraz głośniej, bo złączyli ręce z Orbanami, Trumpami, Bolsonaro, Putinami. Czują siłę swoich owłosionych muskułów. Już się nie wstydzą pustki w głowie. To, co mają w głowach, im się podoba, do życia wystarczy. Historia umalowana jak dziwka, nauka usadzona do kąta, jak zbity pies, i w zamian drewniany karabin i zabawa w partyzantów. I mundur koniecznie z kotwicą lub błyskawicą i w domyśle skrzydła husarii.Wojna z rozumem, wojna z elitami, wojna z postępem. Konserwowanie tego, co jest, żeby było tak zawsze, znajomo: wódka, zakąska, kościół, schabowy. Żadnych nowinek, żadnych rowerów, żadnych warzyw. Kobieta to matka, matka to dom. Ojciec to mężczyzna, musi uderzyć. Rodzina to świętość, krew i łzy też.Barbarzyńcy nadeszli. A my? Praca, dom, działka i pieczenie chleba oraz dobry serial na Netflixie. Nas to nie dotyczy, choć ten świat się zawęża, zawęża, zawęża. Jest coraz duszniej, coraz mocniej śmierdzi. Już niedługo przed wejściem do banku mogą zacząć sprawdzać napletki. W szpitalu każą odmawiać zdrowaśki. W restauracji zlikwidują jarskie. Zamiast hulajnóg postawią w miastach squady, na biletach do metra wydrukują kotwice. I Netflixa zastąpią Bogiemifliksem.Nikt nie ma pomysłu co z tym zrobić. Mówimy, że tylko edukacja może pomoc, ale oni już to przewidzieli. W edukacji posadzili swoich szturmfirerów. Ubrali dzieci w mundury. Zbudowali klatki z programów i uczą o bogu przez u zwykle i honorze przez „ch". Następcy wygoleni ponad uszy niosą w rękach z opaskami polskie flagi, od których jest mi niedobrze. Które łopoczą z łoskotem w faszystowskim wietrze, w takt rytmicznych kroków i okrzyków z przepastnych gardeł: to nasz czas, nasz czas, nasz czas.Jeśli czegoś z tym nie zrobimy, jeśli nie wstaniemy z kanap i nie okażemy odwagi sprzeciwu, to nam wejdą do zupy, pod kołdrę i na biurko. Naplują, skopią, zelżą. Będą nam obcinać symboliczne pejsy na ulicach i ciągać za chałat. Nie łudźmy się, że nie będą. Robili to wtedy, zrobią i teraz.Jak nas wszystkich dobrych ludzi obudzić i przekonać, że nie mogą się już kłaść, spać spokojnie? Że musimy coś zrobić wszyscy razem, my, którzy jeszcze nie jesteśmy z nimi."
Tak, jedynie 26 zł –
 –
 –  Dzisiaj o 09:49Unikat, Schabowy w kształcie Polski!!10 000 złOpisKotlet został usmażony 19.06 w południe w restauracji.Od czasu zakupu trzymam go schowanego wzamrażalniku.Nie znajdą państwo drugiego takiego samego kotletana świecie. Taki przypadek jest wręcz nierealny.
Spójrz na swój talerz i powiedz mi, co widzisz –
 –  spontanicznym oddaniem. y „s" była od początku ruchem masowym: w ostatnich dniach sirpnia 1980 r. strajkowało ponad 700 tys. osób1943. Strajki wy-buchały często na podłożu ekonomicznym i z drobnych powodów: według anonimowego świadka protest w Świdniku w lipcu 1980 r. zaczął się od podwyżki cen kotletów w stołówce. W 1988 r. świa-dek ten mówił: O tym, który zaczął ten strajk, mówią, że był wybuchowy, ner-wus i jak mu się krzywda działa, to nie patrzył, tylko wygarniał, co myśli. Tego dnia poszedł kupić kotlet do baru wydziałowego i okazało się, że [kotlet] podrożał z 10,20 na 18,10 złotych. Na dodatek dostał mały kotlet. Wziął, poszedł na halę i powiedział.. zobaczcie, to tyle kosztuje. Rzucił kotlet i mówi, że nie będzie ro-bił. Chłopaki! Nie robimy! Jeden, drugi, trzeci, znalazło się kilku. I tak to się zaczę1o1944. Postulaty strajkowe uchwalano drogą oddolną i demokratyczną: często każdy mógł do nich coś dopisać, a zebrani przyjmował Wieści o strajkach roznosiły
 –
 –
 –
Kto by pomyślał, że jedzenie schabowego może być działalnością wywrotową... –
Nie zna życia ten, kto na wycieczki szkolne nie brał kanapek ze schabowym –
 –
OK, ale bądź świadomy – Spora część produktów wegetariańskich, a wegańskich większość, to wysoko przetworzona żywność przemysłowa. Składniki transportowane są głównie z Azji i Ameryki Południowej z użyciem masowców, które nie podlegają żadnym normom emisji spalin. Średnio 1 kg soi sprowadzonej z Azji oznacza jeden litr spalonego mazutu, najgorszego syfu, jakim można zasilać silniki. Do tego dochodzi wykorzystywanie ludzi (w tym dzieci) to niemal niewolniczej pracy, a wszystko to po to, byś mógł/mogła np. wlać do kawy mleczko sojowe zamiast krowiego, albo zjeść sałatkę z avocado.Również cały przemysł przetwórczy produktów wegetariańskich już w Europie generuje ogromne ilości odpadów i potężny ślad węglowy.Za każdym razem, kiedy jesz posiłek zawierający produkty z innego kontynentu, to tak jakbyś spalił(a) ćwierć litra najgorszego syfnego, nieprzefiltrowanego oleju napędowego. Talerz sałatki = talerz spalonego mazutu.Zwykły schabowy jest mniej obciążający dla klimatu niż danie zawierające soję.
Mądre podsumowanie odnośnie tych, którzy myślą, że byle papierek sprawia, że są lepsi od innych –  Schabowy po lubelsku11 g• O•.."Prezydent Andrzej Duda zwyciężyłwśród wyborców z wykształceniemod podstawowego do średniegowłącznie. Kandydat KO RafałTrzaskowski miał przewagę tylkowśród osób z licencjatem i wyższymwykształceniem - wynika z sondażuIpsos dla TVP, TVN i Polsat".Zaraz się zacznie, o ile już się niezaczął, rechot tych, którym udało siępokończyć kierunki nabieda-uczelniach, co czytająnagłówki na Onecie, a z książek toRemigiusz Mróz. W związku z tymsą przekonani o swojej wyższości,nie to co te prostaczki słuchającedisco polo i jeżdżące traktorami.(Choć potem biegnę na ryneczek pomarchewkę, żebym mógłprzyrządzić swoją kosmiczną wegepotrawkę). Przypominam więc:"Wraz ze wzrastającym stopniem„wykształcenia" mas, maleje liczbacałkowicie„niewykształconych" (analfabetów iabsolwentów szkół podstawowych,którzy na nich zakończyli edukację),wzrasta zaś grono ćwierć- ipółinteligentów. Ci zaś z reguły sąprzekonani, że doskonale rozumiejąkwestie polityczne, gospodarcze,społeczne i kulturalnewspółczesności, co zresztąnieustannie wmawia im demokracja.Od czasu do czasu dopadają ichwątpliwości, ale mimo wszystkopragną pozostać „dojrzałymi"obywatelami".Erik von Kuehnelt-Leddihn/Kasper Linge
Kto powiedział, że nie można smacznie i za normalne pieniądze zjeść nad polskim morzem? –  frytki heineken placek po myśliwsku schabowy surówka z ogórka Władysławowo
Źródło: Własne
Ciekawe czy mają też tematyczne menu, np. Schabowy Faraona, Sznycel Sfinksa czy Pierogi Ozyrysa –

Francuski jest prosty

Francuski jest prosty –  edyla kuchniaDwóch Polaków przyjeżdża doFrancji. Są głodni, więc postanowiliwejść do restauracji. Niestety ni wząb nie znają francuskiego.Jeden nagle mówi:Wiesz francuski podobno wcalenie jest taki trudny. Wystarczy dokażdego polskiego słowa dodać "la"Po czym krzyczy do kelnera:- La poproszę: la kotlet - laschabowy, la sałata, la ziemniaki.Po chwili kelner przychodzi z tacąna której znajduje siędokładnie to co zamówili. Lekkozdziwieni, zjedli obiad, zapłaciliubrali się. Stoją przy wyjściu jedenz Polaków mówi:- Widzisz, mówiłem ci,że francuski jest prosty.A kelner na to:- La gówno la byście la dostali,gdybym nie był z la Radomia...