Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 924 takie demotywatory

Kobieta zamieściła w internecie historię swojej miłości, która jest bardzo budująca (uwaga: dużo czytania)

 –  Anonimowy członek grupy25 lutA ja dla odmiany podzielę się tu czymś DOBRYM.Poznałam mojego męża ponad 10 lat temu. On wtedyjeździł rozklekotanym Fordem, ja studiowałam dwakierunki i dorabiałam sprzątaniem biur itp. Ot, dwabidoczki zakochały się i postanowiły, że będą razembudowały przyszłość. Po ok dwóch latach związkuwyszło na jaw, że On ma długi łącznie na ponad 200tys zł. Ukrywał to przede mną bo się wstydził i myślał,że jakoś to spłaci. Zarabiał mało i zaczął braćchwilówki by spłacać długi długami. Sytuacja była jużbardzo zaogniona bo nie miał skąd brać środków nabieżące spłaty. "Pożyczył" sobie z kasy pracowniczej ichciał oddać po wypłacie ale wydało się i zwolnili godyscyplinarnie. A ja wciąż nic nie wiedziałam.Któregoś dnia wróciłam z pracy a jego nie było,zostawił mi tylko list, w którym wszystko wyznał. Byłprzekonany, że go zostawię. Szukałam go cały dzień iznalazłam pod mostem. Wiem, że miał wtedynajgorsze myśli. Opowiedział mi wtedy wszystko.M.in. to, że poprosił o pomoc znajomego księdza,potrzebował wsparcia duchowego a jedyną dobrąradę jaką usłyszał było to, że powinien mi owszystkim powiedzieć. Poza tym ksiądz obarczyłwiną mnie bo gdybym go nie namówiła na wspólnemieszkanie to on nadal mieszkałby z rodzicami, niemiałby takich wydatków i na bieżąco spłacałby tezobowiązania...Wszyscy wiedzieli o jego problemach bo on zwracałsię o pożyczkę niemalże do każdego. Wiem, że ludzienas obgadywali i wyśmiewali za plecami. Głównieśmiali się ze mnie, że go nie zostawiłam. To byłwspaniały człowiek i miał tylko długi. Chciałam daćmu szansę choć miałam żal, czułam się zranionakłamstwami, bałam się o przyszłość, bałam się, że mizmarnuje życie, moje zaufanie było nadszarpnięte itd.Mnóstwo obaw a jednocześnie nadzieja i wiara wtego człowieka. To był bardzo trudny czas z wieluwzględów. Wychodziły w trakcie różne sprawy.Żyliśmy bardzo skromnie. Bieżące zaległości pomoglispłacić jego rodzice- przy okazji wyszły ich trudnerelacje z moim mężem. Wieczne porównywanie go zrówieśnikami, którym wiodło się lepiej itp. Janabawiłam się w tym czasie traumy, którą późniejprzepracowywałam z psychologiem. Przez cały tenczas zastanawiałam się czy dobrze robię dając muszansę, czy nie powinnam go zostawić i myśleć osobie. Dziś mam odpowiedź: warto było. Naszzwiązek pokazuje, że odpowiednie wsparcie i wiara wczłowieka może wszystko odmienić. Oczywiście, jeśliobie strony tego chcą. Wspierałam go na każdymkroku. Nie oceniałam. Słuchałam. Podnosiłam naduchu bo były lepsze i gorsze momenty. Znalazłlepszą pracę i choć zarabiał dobrze to nie starczałonam do następnej wypłaty. Przetrwaliśmy to.Niesamowicie nas to umocniło. Stoimy za sobąmurem i pomagamy sobie w każdej sytuacji. Przedewszystkim wszystko sobie mówimy. Obojeodkryliśmy magię rozmawiania o problemach bo wdomu nas tego nie nauczono. Gdyby mąż potrafiłmówić o problemach od początku, nie byłoby tejhistorii.Jak dziś wygląda nasze życie? Mąż ma świetnąpracę, ja otworzyłam firmę. Mamy wymarzony dom.Oprócz tego mąż kocha sport i poza pracą spełnia sięw tej pasji. Wczoraj otrzymał kolejną statuetkę zazajęcie podium. Mamy ich w domu kilkanaście.Zawsze mówi, że to są moje statuetki bo gdyby nie jato nie byłoby tego wszystkiego.Związki naszych znajomych rozpadają się (także tych,którzy nas wyśmiewali) a my trwamy razem.Wszystko osiągnęliśmy razem i mamy takie poczucie,że na start dostaliśmy lekcję przetrwania i skoro todźwignęliśmy to ze wszystkim damy sobie radę. Pozatym, po prostu się kochamy i mamy mnóstwowspólnych tematów, zainteresowań. Dziś spędzimyrazem ten piękny, słoneczny dzień.Dziękuję za dotrwanie do końca. Bardzo chciałam siętym podzielić.
Lepszego kandydata nie znajdzie –  Szef pewnej firmy szukał pracownika dobiura. Wystawił w oknie ogłoszenienastępującej treści:"POSZUKIWANY PRACOWNIKMusi szybko pisać na komputerze, umiećobsługiwać różne programy i musi znaćprzynajmniej jeden obcy język.Spróbuj. Nie dyskryminujemy nikogo!Jesteśmy firmą bez żadnych uprzedzeń.Każdy ma szansę!"Jakiś czas później koło okna przechodziłpies. Zobaczył ogłoszenie i wszedł dośrodka. Podszedł do biurka recepcjonistki,delikatnie złapał ją za nogawkę, pociągnąłdo wystawionego ogłoszenia i zacząłstukać w nie łapą. Recepcjonistkazdumiona zrozumiała, że pies chce sięstarać o posadę i wpuściła go do szefa.Kierownik w końcu otrząsnął się z szokui mówi do psa:- wiesz, nie mogę Cię zatrudnić. Maszwyraźnie napisane, że potrzebujemykogoś, kto szybko pisze na komputerze.Pies podbiegł szybko do komputera,wklepał w parę sekund dwustronicowylist, wydrukował i wręczył w zębachkierownikowi. Kierownik zdziwionystwierdza:- pięknie, ale wiesz... musisz też umiećobsługiwać różne programy.Pies podbiega do komputera i w paręminut stworzył bazę danych, raportrozchodów firmy i jakieś trójwymiarowewykresy. Kierownik już w totalnym szoku:- No wiesz, nie wątpię, że jesteś genialnympsem i masz sporo ciekawych zdolności,ale i tak nie mogę Cię przyjąć. Pies wybiegłna chwilę z gabinetu, przyniósł ze sobąogłoszenie, które było wystawione woknie, po czym łapą wskazał kawałek:"Nie dyskryminujemy nikogo!".Kierownik na to:- No tak, ale tam jest też napisane, żetrzeba znać jakiś obcy język.Pies spojrzał kierownikowi w oczy:- Miau.
 –  Kiedy byłam mała tata co roku 8 marcazabierał mnie w prezencie na "ojcowskąrandkę". Mama zostawała sama, a my napół dnia wychodziliśmy z domu. Szliśmy dokina, muzem albo cyrku, a potem jedliśmypizzę.Bardzo lubiłam ten dzień, ale było mitrochę szkoda mamy, która traciła dobrązabawę.Teraz dorosłam i dotarło do mnie, że tenprezent nie był dla mnie.
Dostępne będą trzy różne zapachy - sól z wodorostów śliwkowych nori, przyprawa majonezowa z czarnym pieprzem i czosnkiem oraz zwykłe solone McFries – Jeśli szukacie zapachu, któremu dziewczyna się nie oprze to chyba nic lepszego nie ma シャカシャカポテト。Mシャカシャカポテト.M.
 –  ISUZYCarmat12
 –  CHCESZ PRZESTAC PIC?ANONIMOWI ALKOHOLICY CZEKAJĄw DomuPRZYJDŹ - CZEKAMY !GRUPA AA TATARY" Spotyka się w każdy czwartek o godz. 19⁰⁰Parafialnym przy ul. Gospodarczej 7 w Lublinie.Punkt Informacyjno-Kontaktowy Wspólnoty AA Regionu LublinLUBLIN, UL. BAZYLIANÓWKA 85tel. 81 563 10 82 (dzwonić w godzinach dyżurów)czynny poniedziałek i piątek godz. 17:00-19:00¡Biuro Służby Krajowej AATel./Fax 22 828-04-94Infolinia 0 801-033-242E-mail: aa@aa.org.plOsoby zainteresowaneproblemem alkoholowymzapraszamy w każdą I-sząniedzielę miesiącaw godz. 17.00-19.00 dosali parafialnej nr 11.
 –  ImmHmm
"Kierowca, który wjechał w Szczecinie w grupę osób i uciekł, to 33-letni Polak. Takie informacje podaje policja. Pół internetu wrze, że pewnie Ukrainiec. Przyczyniły się do tego różnepodejrzane konta – Srawcą gwałtu na Białorusince w Warszawie też okazał się Polak.Sprawcami zabicia Polaka na Nowym Świecie w 2022 roku też byli Polacy. Wtedy również orzeczono, że to na pewno byli Ukraińcy, bo ktoś, kto nagrywał zdarzenie mówił w jednym ze wschodnich języków. Ale potem się okazało, że to jak najbardziej nasze chłopki, wszyscy już zresztą siedzą" - via Donald.pl bandyci drogowi@bandyci_drogowi33-letni Ufejkiec wjechał w ludzi,potrącił 17 osób w tym dzieci i uciekł.Dwie osoby są w stanie ciężkim.Szczecin
 –  Dziś zapukała do mnie moja ciężarna sąsiadka.Około 19:00 ktoś zapukał do moich drzwi.Okazało się, że to moja ciężarna sąsiadka (namoje oko w 8. lub 9. miesiącu ciąży). W rękachtrzymała mały talerzyk. Bardzo zawstydzonymgłosem zapytała czy mogę poczęstować ją tym,co akurat gotowałem, bo bardzo spodobał jejsię zapach tego dania. Wiem, że kobietyw ciąży mają czasem swoje zachcianki i niemogą się im oprzeć.Była zawstydzona i cały czas przepraszała zaswoją prośbę, bo tak naprawdę się nie znamy.Uśmiechnąłem się i powiedziałem, że nie maproblemu. Przygotowywałem tradycyjnyposiłek z mojego kraju, którego przepiszawierał oliwę z oliwek, czosnek, jalapeñoi różne przyprawy. Rzeczywiście zapach byłprzyjemny. Nałożyłem na jej talerzyk trochęswojego obiadu i dziewczyna wróciła do siebie.Obserwowałem jak idzie do swojegomieszkania jak uroczy malutki pingwin, którycieszy się ze swoich udanych łowów.Z jakiegoś powodu też dało mi to dużo radości.
Pamięć o naszych bliskich nie umrze nigdy –  POS OFPROGRESSSOFTLETER206RACE TIME00:10.161006100200I to właśnie taty duch wciąż żyjew tej grze. Po takiej przerwie znówpoświęciłem dużo czasu na granie,220 240Gdy miałem 4 lata, tata kupił mi Xboxa -starą, pierwszą wersję z 2001 roku.Mieliśmy wraz z ojcem mnóstwo zabawygrając w różne gry - do czasu, gdy tatazmarł. Miałem wtedy 6 lat. Konsola ciąglekojarzyła mi się tylko z ojcem i wspólnymichwilami z nim. Nie mogłem tknąć konsoliprzez 10 lat, ale w końcu nadszedł dzień,kiedy to zrobiłem i zauważyłem coś...Bardzo często z ojcem graliśmyw RalliSport Challenge - ówczesną świetnągrę wyścigową. Gdy ją włączyłem,zobaczyłem dosłownie ducha...W grze, podczas ścigania się na czas,rekord trasy wyznacza samochód "duch",z którym się ścigasz.po to by dorównać wynikowi mojemu taty.Pewnego dnia udało mi się go wyprzedzić,ale gdy dojeżdżałem do mety,to zatrzymałem się przed nią.Nie chciałem utracić "ducha" taty,chcę by zawsze był w tej grze ze mną.DEMOTYWATORY.PL

Krótkie ciekawostki i mało znane fakty, o których warto wiedzieć (14 obrazków)

Kilka słów o depresji:

 –  Paweł Lęcki1 godz. . ✪116 111 - całodobowy telefon zaufania dla dzieci imłodzieży Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę800 70 22 22 - całodobowy telefon dla osób wkryzysie psychicznym116 123 - telefon zaufania dla osób dorosłychPolskiego Towarzystwa Psychologicznego22 484 88 01 - antydepresyjny telefon zaufaniaFundacji ITAKA●●●22 484 88 04 - telefon zaufania młodych FundacjiITAKAżycie warte jest rozmowyFundacja Terapia to NIE WSTYDNastoletni AzylW Międzynarodowym Dniu Walki z Depresjąpodaję numery i wybrane linki na początku tekstu,bo na końcu robią się czasem mało widoczne.Jednocześnie dla niektórych ludzi to może byćwłaśnie ten moment, żeby zadzwonić, wykonaćpierwszy krok, gdy akurat nie mają nikogo obok,komu mogliby zaufać. Rozmowa jest bardzodobrym początkiem całej reszty drogi, nawet jeślijest to rozmowa telefoniczna lub przez Internet.Depresja może być uśmiechnięta, potrafi świetnieudawać, przyjmuje różne maski, nakładakostiumy, skafandry. Depresja nie ma wieku,urody, płci, stanu posiadania, kariery, osiągnięć,orientacji seksualnej, choć oczywiście statystykibędą przechylały się bardziej w różne strony.Jednocześnie statystki depresji będą zawszeniedoszacowane, gdyż choć nauczyliśmy sięalfabetu problemów współczesnego świata, tonadal mamy problem z jasnym wyrażaniemsamych siebie. Depresja nie jest modą, choć bywamylona ze smutkiem lub melancholią, które trwająokazjonalnie i są niezbędne do pełnego życia. Nienależy głosić teorii o przymusie optymizmu, gdyżjest to droga donikąd. Depresja ma różne objawy,nie wszyscy mają identyczne. Nie warto sięporównywać, sprawdzać, co czują inni, bo ludzieczują bardzo różnie.Depresja zamienia zwykłe czynności wniemożliwe wyzwania. Można leżeć, gdyż niemożna wstać, żeby się położyć. Można spać bezprzerwy lub nie spać w ogóle. Depresja zamieniacodzienny autobus w dżdżownicę, która naspołyka. Jest gumową szybą, przez którą widzimyludzi, zwierzęta i pelargonie. Nie czyni naswyjątkowymi, nie przydaje mądrości, odbieraostrość widzenia, w żaden sposób nie jestfascynująca. Bardzo niebezpieczne jestromantyzowanie depresji, tym bardziej, żeprzecież nie romantyzujemy marskości wątroby.W depresji nie można wziąć się w garść, choć itak sporo ludzi się bierze, ale jest to działaniechwilowe i niesłychanie męczące, równieżfizycznie. Depresja nie musi wynikać zokoliczności zewnętrznych, choć może. Niepozwala na homeopatyczną radość, choć wbrewpozorom nie musi odbierać uczuć, może byćgłośna lub cicha, zmusza do kupowania napermanentnej promocji wyrzutów sumienia.Wstrzykuje bezsilność i odbiera oddech.Depresja jest chorobą w zasadzie śmiertelną, alemożna z nią żyć, podobnie jak z innymi chorobamiśmiertelnymi lub przewlekłymi. Z niejasnychpowodów nadal wstydzimy się choróbzwiązanych z chemią mózgu, choć przecież niewstydzimy się tak bardzo raka, nadciśnienia lubzawału serca. Depresja jest zawałem emocji,nastroju, uczuć, koncentracji, snu, biologicznejchęci do życia. Depresję, podobnie jak innechoroby, możemy leczyć u lekarza, co nie jestoznaką słabości. Bieganie nie leczy z depresji, alemoże pomóc, jak generalnie każda mądraaktywność fizyczna. Nie zastąpi jednaktradycyjnego leczenia. Depresja jest samotna,choć może wciągnąć też innych, którzy są blisko,oni też mogą potrzebować pomocy. Depresja jestchorobą cywilizacyjną, jedną znajpoważniejszych. Można ją leczyć, choć możewrócić tak, jak inne choroby. Trzeba być uważnymna drugiego człowieka, choć nikogo niewyleczymy z depresji, gdy nie jesteśmyspecjalistami, podobnie jak nie wyleczymydomowymi sposobami cukrzycy.W każdej dyskusji na temat depresji wartopodkreślać, że większości ludzi można pomóc, żenie można infantylizować problemu, ale też że niejesteśmy w stanie zauważyć wszystkiego, niejesteśmy jasnowidzami, nie potrafimy czytać wmyślach, a depresja potrafi być mistrzemkamuflażu. Jednocześnie nie każdy, kto mówi, żeczuje się źle, to od razu chce zniknąć. Warto teżprzypomnieć, że rolą państwa jest zapewnieniespecjalistycznej opieki potrzebującym, gdyż niekażdy jest w stanie leczyć się prywatnie. Akuratten rodzaj oczekiwania nie zależy odjakichkolwiek poglądów politycznych.
 –  Wysiadłem z pociągu i poszedłem podziemnym tunelemw stronę miasta, słuchając muzyki na słuchawkach.Praktycznie przed samym wyjściem ominąłem dwóchidących i obejmujących się chłopaków. A dokładniej tojeden z nich obejmował za szyję drugiego... Niby nicnadzwyczajnego, tym bardziej w Warszawie... Poza tym,nawet zwykli przyjaciele mają przyjęte różne specyficznezachowania. Nagle przypomniałem sobie, jak jakieś30 lat temu, w tym właśnie przejściu, podszedł do mnie(młodego chłopaczka wracającego z dodatkowych zajęćdo domu) silniejszy ode mnie chłopak i objął mnie jednąręką za szyję, przystawił coś do boku i szepnął do ucha:,,Chodź ze mną i się uśmiechaj, a jak nie, to dostanieszpo mordzie. Pójdziemy za pętlę, oddasz mi wszystkiepieniądze i puszczę cię wolno". Szedłem jak owca na rzeźi nie wiedziałem co mam począć w tej sytuacji. Byłemjeszcze gówniarzem, chodziłem do podstawówki i jakna złość nie oglądałem żadnego filmu akcji na kasecie.Przy wyjściu z tunelu stał koleś około 18-25 letnii najwyraźniej coś mu się nie spodobało w naszym,,przyjacielskim" uścisku, być może moje wystraszone,załzawione oczy albo spojrzenie mojego ,,przyjaciela".Zrobił krok w naszą stronę i warknął: ,,Chodź tu" do typa,który mnie trzymał. Tamten oderwał się ode mniespłoszony i wycedził przez zęby: „Znajdę cię, ku*wa,zobaczysz". Natomiast mój wybawca złapał mnie zaramię i zapytał: „ten ci pasuje?" i po upewnieniu się,że przytaknąłem, wepchnął mnie przez zamykające siędrzwi do autobusu. Uratował mnie w ten sposób przedkradzieżą i być może innymi nieprzyjemnościami...Kiedy ta historia mignęła mi w głowie, w ciągu kilkusekund gwałtownie przyspieszyłem i zobaczyłem jakten mniejszy ,,przyjaciel" ma te same wystraszonei załzawione oczy. Dlatego zrobiłem krok w ich stronęi krzyknąłem: ,,Stój!".Zdawałem sobie sprawę, że reakcja może być różna, odzaskoczenia po agresję, ale kiedy mniejszy chłopak sięzatrzymał, a ten lepiej zbudowany wyrwał się i pobiegłdo tyłu rzucając jakieś przekleństwa, zrozumiałem, żeudało mi się w końcu spłacić dług wobec tego gościa,który pomógł mi 30 lat temu...

Czy wiesz, że… największy billboard na świecie... Krótkie ciekawostki na dziś (15 obrazków)

Kobiety i mężczyźni to dwa różne światy, które często nie rozumieją siebie nawzajem Oto lista rzeczy, których faceci nigdy nie zrozumieją! (16 obrazków)

A co na to żona? – – Ja pamiętam, jak zostałam radną Sejmiku Województwa Mazowieckiego, to było dziewięć lat temu, wtedy radnym również został Maciej Wąsik. Radni nie mają za dużo tych afer za sobą, ale wtedy cały sejmik huczał, że Maciej Wąsik podsłuchuje. On po osiem godzin potrafił podsłuchiwać jakieś modelki warszawskie – powiedziała w programie "Onet Rano" posłanka KO Kinga Gajewska.Onet poprosił zatem o komentarz polityczkę KO. – Na razie nie chcę tego komentować. Ale na pewno odniosę się do wpisu Macieja Wąsika. Powiedziałam to na podstawie informacji z artykułu prasowego, który zamieściłam zresztą pod materiałem z Onet Rano, a z którego wynikało, że Maciej Wąsik podsłuchiwał różne osoby 6,2 tys. razy – przekazała portalowi Gajewska Wąsik podsłuchiwał warszawskie modelki? Zamieszanie ws. słówGajewskiejAutor: Natalia Kamińska. 3 godz.vo Sprayych i Aistra
 –  Moi znajomi mają dwie córki z poprzednichmałżeństw. Obie dziewczynki nazywają sięJulia i jest między nimi około pół roku różnicy,do tego podobnie wyglądają i dodatkowocelowo starają się podobnie ubierać.Generalnie wszyscy, którzy o tym nie wiedzią,myślą, że są siostrami, a nawet bliźniaczkami.A oto typowa rozmowa podczas pierwszegospotkania z nimi:- Jestem Julia, a to moja siostra, Julia.- Też Julia? Czemu?- Bo tak łatwiej było rodzicom.Ludzie w szoku. A później okazuje się, że majądwa różne nazwiska.- Czemu tak?- No cóż, trzeba nas jakoś rozróżniać.
W 1948 roku pewien koleś nosił 15 kilogramowe ołowiane buty zostawiające trójpalczaste ślady i chodził w nich nocą po plaży na Florydzie – Ludzie myśleli, że w okolicy grasuje 5-metrowy pingwin. Kontynuował pranka przez 10 lat, odwiedzając różne plaże. Mistyfikacja została ujawniona dopiero 40 lat później RY
Samotny rodzic może ubiegać się o ulgę podatkową, jeśli drugi rodzic nie sprawuje faktycznej opieki nad dzieckiem – Sytuacja często jednak wygląda inaczej, niż wersja przedstawiana na papierze, a różne czynniki mogą pchać matki lub ojców do zatajenia niektórych faktów. O sytuację samotnych rodziców pytać będzie skarbówka
Miliony internautów się nabrało na to porównanie. Tak naprawdę ten chłopieci mężczyzna z drugiego zdjęcia,to dwie różne osoby –  PROOF TOM CRUISE IS A VAMPIREBack To The PastC