Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 94 takie demotywatory

"Nic nie robiłam i odziedziczyłam fortunę". Milionerka rozdajeczęść spadku – Marlene Engelhorn to znana austriacka aktywistka, która walczy o ekonomiczną etykę. Teraz dostała 25 milionów euro spadku i chce powołać 50 osobowy skład konsultantów, którzy wskażą jej cele i beneficjentów, którym przeznaczy część swojej fortuny."Wiele osób z trudem wiąże koniec z końcem, pracując na pełny etat i płacąc podatki od każdego ciężko zarobionego euro. Uważam to za porażkę polityki. Skoro polityka zawodzi, obywatele muszą sobie radzić sami. A ja muszę zrobić coś ze swoim bogactwem" - wyjaśniła 32-latka w specjalnym oświadczeniu. D-BASFWe create chemistrySAVANTD-BASFWe create chemistry
Wraz z choinką zakupioną przez pewną rodzinę z Kentucky do ich domu przyjechała sówka – Przez cztery dni ukrywała się pośród gałązek drzewka przed właścicielami i ich trzema psami. Została odkryta przez pracownika firmy czyszczącej dywany. Po nakarmieniu małego gościa wypuszczono na wolność polsatnews.plUSA. Intruz w świątecznej choince.Ukrywał się przez cztery dnidzisiaj, 09:57 ŚwiatPolska Świat Biznes Technologie Sport Kultura WideoBobby Hayes via AP
W tym samym czasie minister edukacji rozdaje po kilkadziesiąt milionów na wille dla jakichś fundacji prowadzonych przez polityków PiS i ich rodziny, które powstały tydzień wcześniej –  "Interwencja":Woźni noszą dziecipo schodach. Szkoła specjalna bezwindwczoraj, 17:50 PolskaW ośrodku dla niepełnosprawnych dzieci nie ma windyfPolsat NewsSpecjalny ośrodek w Gnieźnie, w którym uczą się niepełnosprawne dzieci, nieposiada żadnej windy. Na zajęcia, po wąskich schodach, noszą uczniówwoźni. Rodzice proszą o inwestycję od lat. Podkreślają, że w przypadkupożaru kilkupiętrowa szkoła zamieni się w śmiertelną pułapkę. Materiał"Interwencji".
Wypłata będzie pochodziła z funduszu rezerwy demograficznej, czyli ze środków na emerytury dla przyszłych pokoleń. Drodzy emeryci - PiS rozdaje pieniądze waszych dzieci! –  = gov.plQUnia Europejska< PowrótProjekt rozporządzeniaRady Ministrów wsprawie wykorzystania w2023 roku środkówFunduszu RezerwyDemograficznej nanieoprocentowanąpożyczkę na realizacjędodatkowego rocznegoświadczenia pieniężnegodla emerytów i rencistóworaz kosztów obsługiwypłaty tego świadczenia
 –  WŁASNE MIESZKANIE CORAZ DROŻSZE!
Kiedy rodzice w rodzinie zaczynają stosować tę zasadę to zauważają, że ich relacje zmieniają się znacznie na lepsze – Regułą "pierwszych trzech minut" polega na tym, aby zawsze spotykać dziecko z tak wielką radością, jakbyś spotykał przyjaciela, którego nie widzieliśmy przez wiele, wiele lat. I nie ma znaczenia czy wróciłeś ze sklepu, w którym byłeś po chleb, czy wróciłeś z pracy do domu. Zwykle wszystko, czym dziecko chce się z tobą podzielić "rozdaje" w pierwszych minutach spotkania. To właśnie na tym polega cała ważność reguły, aby nie przegapić tego czasu.Natychmiast zauważysz tych rodziców, którzy intuicyjnie przestrzegają zasady "pierwszych trzech minut". Na przykład, zabierając dziecko ze szkoły, zawsze kucają na poziomie oczu, przytulają się podczas spotkania i mówią, że za nim tęsknili, podczas gdy inni rodzice po prostu zabierają dziecko za rękę, mówią "idziemy", rozmawiając przy tym przez telefon.Wychodząc z pracy, natychmiast zwracaj uwagę na dziecko. Masz kilka minut, by usiąść obok niego, zapytać o jego dzień i wysłuchać. Potem idź na obiad i obejrzyj wiadomości.WAŻNE NIE ILOŚĆ CZASU, ALE EMOCJONALNA BLISKOŚĆ.Czasami kilka minut rozmowy "od serca" oznacza o wiele więcej dla dziecka niż cały dzień spędzony z tobą. Fakt, że zawsze jesteśmy zmartwieni i zabiegani nie sprawi, że nasze dzieci będą szczęśliwsze, nawet jeśli wierzymy, że robimy to dla nich ich dobrobytu.Dla rodziców i dzieci wyrażenie "czas razem" ma inne znaczenie. Dla dorosłych wystarczy, że dzieci są tuż obok nich, kiedy robią coś w domu lub chodzą do sklepu. Ale dla dzieci pojęcie "czasu razem" polega na spoglądaniu oko w oko, kiedy rodzice siedzą obok nich, odkładają na bok telefony komórkowe, eliminują myśli o setkach swoich problemów i absolutnie nie są rozpraszani przez inne postronne rzeczy. Dziecko nigdy nie będzie ufać jeśli poczuje, że w czasie spotkania u rodziców jest coś ważniejszego niż ono.Oczywiście rodzice nie zawsze mają czas na wspólną zabawę ze swoimi dziećmi, ale w takich krótkich chwilach robią tylko to, czego chce dziecko. Nie oferuj mu swoich opcji na czas wolny. Czas jest przemijający i ani się obejrzysz jak twoi synowie i córki dojrzeją, więc nie trać czasu i buduj z nimi zaufania już teraz. Niech zasada "trzech minut" będzie dla ciebie przydatna
Tata rozdaje ponad 700 darmowych uścisków na Paradzie Równości dzieciom odrzuconym przez rodziców –
"Rząd bawi się w tak zwanego odwróconego Świętego Mikołaja. Bo jak Mikołaj przychodzi do naszych dzieci i daje prezenty, to wszyscy wiedzą, że rodzice płacą za nie. Morawiecki zaproponował inaczej: on rozdaje dzisiaj prezenty, za które zapłacą nasze dzieci" – Wypowiedź z 2019 roku (pogram "Kropka nad i"),jednak ciągle aktualna
„W każde Halloween rozdaję książki dla sąsiadów wraz ze słodyczami i innymi smakołykami, przy pomocy nastolatków, którzy to uwielbiają – Dwa dni temu, kiedy pakowałam się trochę zniechęcona, bo nie miałem tylu dzieci, co w zeszłym roku, podchodzi do mnie rodzina i mówi: „Właśnie skończyliśmy rozmawiać z parą nastolatków, którzy byli bardzo podekscytowani książkami, które od ciebie dostali! Powiedzieli, że uczyniły ich Halloween dużo lepszym!"To sprawiło, że cała praca była tego warta! Mam zamiar kontynuować tę tradycję tak długo, jak tylko mogę!”
Jak to w ogóle jest możliwe w dzisiejszych czasach? – Dzwonią regularnie te same firmy. Mają wykupione setki numerów, więc gdy zablokujesz jeden to zadzwoni kolejnych dziesięć. Jak nie garnki to prześcieradła, medyczne pokazy, uzdrowienia albo od razu zostajesz milionerem. Przecież wszyscy wiedzą, że są to oszustwa. Dlaczego nie ma żadnej możliwości, aby w Polsce ten proceder się zakończył?Osobiście dzwoniłem wielokrotnie na policję, do UOKIKu, lokalnych mediów. Niestety wszyscy są bezsilni. Gdy próbowałem pytać o NIP, REGON telemarketer się rozłączał. Proszenie o wykasowanie z bazy nic nie daje, twierdzą, że mój numer... "wylosowała" maszyna. Pewnie zaraz znawcy się wypowiedzą - "po co rozdajesz wszędzie swój numer?". No niestety, ale prowadząc działalność gospodarczą swój numer się rozdaje, by pozyskać klienta, ale niestety często ten numer trafia do bazy marketingowców i potem pozbycie się natrętów jest praktycznie niemożliwe.
Źródło: Może pora by rząd się zajął tym problemem na serio.
Z czegoś muszę do cholery opłacić te wszystkie rachunki –
 –  Ministerstwo Rozwoju i Technologii@MRiTGOVPLSejm przyjął ustawę o wsparciu #przedsiębiorcy znad #Odra. Pomoc w formie świadczenia postojowego (w wysokości 3010 zł na każdego pracownika/ubezpieczonego), trafi do ok. 10 tysięcy polskich firm, które ucierpiały w związku z katastrofą ekologiczną na rzece.
"Polacy, nasi bracia" – "Moja dwójka dzieci i ja znaleźliśmy się w pociągu ewakuacyjnym w Kijowie. Okropny, ciemny, zimny. Ale w tym wszystkim mamy szczęście, bo moje dzieci miały siedzenia w przedziale. To luksus w tym morzu przerażonych osób. Sama jechałam na składanym siedzeniu, moja przyjaciółka z matką na podłodze. Dziękuję Marii, dziewczynie w której dom uderzyła rakieta, a która po drodze, widząc, że jestem u kresu sił, zaopiekowała się moimi dziećmi. Kostyk wciąż ją pamięta i chciałby ją spotkać.Dzieci zostały zebrane z kilku przedziałów do jednego. Dorośli w tym czasie szlochali bojąc się przyszłości. Niektórzy ocierali łzy i szli bawić się z dziećmi. Kobieta, która ewakuowała się z chomikiem, poszła pokazać go dzieciom. Inna poszła do dzieci ze swoim buldogiem francuskim.Jak spłacimy dług Polakom? Pierwszy przystanek – przynieśli jedzenie z jakiejś restauracji. Każde pudełko z napisem: Trzymajcie się bracia. Drugi przystanek: tłum Polaków podaje przez okna jedzenie dla niemowląt, pieluchy, zabawki.Z jakiegoś powodu szczególne wrażenie zrobiła na mnie kobieta z dużą paczką podpasek, która hojnie je rozdawała. To było potrzebne. Ludzie z plakatami na których były słowa wsparcia, ludzie, którzy po prostu przyszli do nas pomachać. Płakaliśmy ze wzruszenia.Dworzec kolejowy w Warszawie. Dziecko w wieku mojej córki rozdaje torby z bananami, słodyczami, jogurtem i chusteczkami. Kobieta ugotowała zupę i wlała do słoików. Moje dzieci jedzą ciepłe jedzenie po raz pierwszy od dwóch dni.Luda, kobieta na dworcu mówi „Nic nie przywiozłam, ale jestem tu od dawna, znam polski, przetłumaczę, zajmę się dziećmi”. Policjanci zabawiali dzieci. Polacy są świetnie zorganizowani, wszystko działa jak w mrowisku.Docieramy do Torunia. Kierowcy autobusów pozwolili nam nocować w zajezdni, abyśmy w cieple i z toaletą mogli czekać na dalszą podróż. Płakali i pokazywali zdjęcia swoich dzieci, równie małych jak nasze. Gdy szliśmy już do mieszkania, kierowca zapytał: „Czy to prawda, że jest inny pociąg z 800 osobami? Nie wiesz? No, wrócę na dworzec i tak poczekam."Nadia Zviahina z Kijowa Nadia i jej dzieci wróciły już do domu, do Kijowa
50 sekund upokorzenia – Prezydent Rosji musiał czekać na przywódcę Turcji, zanim ten zjawił się w sali i rozpoczął z nim rozmowę.W ten sposób Erdogan upokorzył Władimira Putina, bo zazwyczaj to Putin każe na siebie oczekiwać, aby pokazać swoją "wyższość" i że to on  rozdaje karty.Niewykluczone, że to również zemsta za sytuacjęsprzed dwóch lat
Gdy ilość towarów na rynku się nie zwiększa, ale rozdaje się kasę zabraną z podatków i dodrukowaną, to towary nagle drożeją. I o ile przeciętny człowiek nie zarabia o 20% więcej niż w 2020, to po prostu stać go na coraz mniej. – Im więcej będzie dodrukowania pieniędzy i zabierania ich w podatkach, tym sytuacja będzie jeszcze gorsza.
Brak reakcji rodziców przeraża –
"Nawet jeśli niektórym naprawdę wydaje się, że PiS rozdaje im swoje własne pieniądze, to nie zbiera ich z drzew na Żoliborzu, a z kieszeni Polaków robiących codziennie zakupy" – - Marek Belka
Na cel przeznaczył 100 milionów dolarów, które w 2021 roku dostał od Jeffa Bezosa za pomoc humanitarną –
Można go spotkać w strefie "matek z dziećmi" na Dworcu Centralnym przebranego za dinozaura,który rozdaje słodkości – Taki zdecydowanie niecodzienny widok to dla dzieci śpiących na ziemi, w wózkach lub na rękach rodziców powód do chwilowego zapomnienia o problemach.Tomasz rozdaje dzieciom soki, owoce, słodycze itp., jednak pomimo wsparcia znajomych rzeczy te powoli się już kończą.W związku z tym każdy z nas może wesprzeć tę wspaniałą inicjatywę -  kawiarni Kubek w Kubek postawił on pojemnik do, którego można wrzucać łakocie mini zabaweczki itd. Można również wesprzeć go przelewem, aby środków starczyło na większą ilość darów dla dzieci.
 –