Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 92 takie demotywatory

Kiedy Julia ma okres... –  Kiedy Julia ma okres... –
 –
Św. Walenty zginął dla miłości, Romeo zginął dla miłości, Jack z Titanica zginął dla miłości, Sebastian ze Szkoły Uwodzenia zginął dla miłości, Samson z Biblii zginął dla miłości, Herkules i Achilles zginęli dla miłości. Nawet Jezus zginął dla miłości – A gdzie tu są kobiety? Nie kupuj swojej dziewczynie niczego na Walentynki, dopóki nie wymieni 5 kobiet, które zginęły dla miłości. Ponieważ żadna kobieta nie zginęłaby dla miłości
W tak pięknych i mądrych słowach ten człowiek opowiedział historię swojej miłości: – "Moja żona zmarła w styczniu ubiegłego roku. Byliśmy małżeństwem przez 62 lata. Przyłapałaś mnie akurat gdy rozmyślam o miłości, bo czytam sonety Szekspira. Definicja miłości jest ulotna, można o niej pisać bez końca. Nawet Szekspir nie zdołał tego uchwycić. Wszystkie historie miłosne zdają się być o pociągu fizycznym. Romeo i Julia nie wiedzieli czy lubią te same książki czy filmy. To było tylko fizyczne. Po 62 latach chodzi o coś zupełnie innego. Moja żona mawiała "Jesteśmy jednym" i wierzcie mi, nie była typem osoby skłonnej do wyolbrzymiania. Teraz gdy jej nie ma zdaję sobie sprawę jak bardzo miała rację. Tak bardzo byliśmy ze sobą związani. Fizycznie i uczuciowo. Mieliśmy swoje rytuały. Brakuje mi jej za każdym razem kiedy wychodzę z kina i nie mogę zapytać jej o opinię. Albo za każdym razem w restauracji gdy nie mogę dać jej skosztować mojego kurczaka. Najbardziej brakuje mi jej w nocy. Zawsze kładliśmy się spać wspólnie o tej samej porze"
Historia Romea i Juliinauczyła mnie jednego: – Jeśli się zakochasz, to od razu możesz się zabić
Witam, jest pan zainteresowany kupnem Alfy? – Oto udokumentowana historia napraw z ostatnich 3 lat
Romeo i Julia wersja dla graczy –
Mamy okazję zaobserwować posiadacza Alfy Romeo w swoiścienaturalnym środowisku –
Kolejny mistrz marketingu – Punto na sprzedaż Mam do sprzedania moją bestię czyli Punto 1.1 Pojazd skutecznie udaje normalne auto, pod warunkiem że jest ciemno i ogląda się go z daleka. Sam kupiłem ten sprzęt jako przejściowy, po tym jak straciłem swój normalny samochód i kilkakrotnie musiałem skorzystać z urokliwej i miażdżąco zawodnej Bachowskiej komunikacji miejskiej. Sprzedaję, ponieważ uzbierałem na "normalne" auto. Z góry uprzedzam że nie będę ubarwiał i słodził jaki to fenomenalny sprzęt sprzedaję. W tej kategorii cenowej jest jeszcze kilka maluchów, kilka dwudziestoletnich francuskich trupów, być może jakiś ładny i dobrze utrzymany mebel ogrodowy ze stajni alfa romeo, bądź też dobry znajomy każdego mechanika, czyli ford Ka w pełnej opcji. Jeżeli ktoś się spodziewa super fury w cenie złomu, to polecam popatrzeć na ogłoszenia od jakichś magików gdzie indziej. Zalety: - Odpala - Jeździ, skręca i hamuje - Posiada niedawno zrobiony przegląd (w normalnej stali diagnostycznej, a nie u jakiegoś znajomego za browara i sztangę fajek) - Tuż po zakupie (trzy miesiące temu) został wymieniony olej w silniku i jakieś inne eksploatacyjne detale, gdzieś nawet miałem na to rachunek, jak komuś bardzo będzie zależeć to spróbuję znaleźć, ale trzymanie papierologii dotyczącej mojego bolidu nigdy nie było moim priorytetem Wady (uwaga, słabsi nerwowo powinni przestać czytać): - na aucie miejscami malowniczo zaznacza się rdza, w najróżniejszych miejscach i konfiguracjach, coś dla autentycznych fanów sztuki nowoczesnej. Nie dociążałem auta szpachlą żeby nie psuć jego nieposkromionej dynamiki - słowami mechanika który robił przy zawieszeniu: "niech pan sobie za dużo nie obiecuje od tego auta". Toteż nie obiecuję za wiele po zawieszeniu, ani sobie, ani nikomu innemu. - klamki to jedna wielka pomyłka w tym modelu, jeżeli ktoś chce jeździć tym sprzętem dłużej (po porządnym remoncie zawieszenia i odświeżeniu wnętrza jest to jakiś pomysł), to zalecam wymienienie tej zbrodni na sztuce motoryzacyjnej (tj klamek, przynajmniej z przodu) na coś co nie grozi kontuzją dłoni - auto posiada opony wielosezonowe z tyłu oraz zimówki z przodu. Tył jest jeszcze znośny, ale przód wypadałoby wymienić w najbliższej przyszłości żeby uniknąć przyspieszonego kursu tańca na jezdni - auto nie jest szczególnie zadbane. Kilku ostatnich właścicieli traktowało to auto jako środek przetransportowania się z punktu A do punktu B przy najmniejszym możliwym wysiłku i minimalnym koszcie. Ostatni kosmetyk samochodowy jaki ten sprzęt widział znajdował się na mijanej obok przydrożnej reklamie. Dodatkowe informacje: Auto ma absolutnie nieweryfikowalny przebieg (przynajmniej dla takiego laika jak ja). Licznik jest pięciocyfrowy, i wskazuje ok 69000 km, co równie dobrze może oznaczać 169k, 269k albo i nawet 569k km. Mi to nie przeszkadzało, dojrzałej damy o wiek się nie pyta, zwłaszcza jak to jest włoszka @ Bestia posiada tylko jeden kluczyk, który na dłuższą metę można na stałe zostawiać w stacyjce - żaden szanujący swoje życie złodziej nie zaryzykuje brawurowej ucieczki tym sprzętem albo robienia ciasnych winkli na ręcznym żeby zgubić pościg. Auto w ciągłej eksploatacji . Dwa razy zostawiłem je na włączonych światłach (brak dźwiękowej 'przypominajki) i w związku z tym dwa razy musiałem odpalać na pych, kiedy to doceniłem niską wagę auta. Nie licząc tych dwóch przypadków wynikających tylko i wyłącznie z mojego roztargnienia, auto nie marudziło nigdy i zawsze odpalało, co zresztą było dla mnie głównym celem kiedy sam je kupowałem - transport bardziej niezawodny niż wrocławska komunikacja miejska. Przyznaję, nie jest to wysoko postawiona poprzeczka, ale zawsze... Samochód poddałem optycznemu tuningowi - zamontowałem najtańszą nakładkę na kierownicę jaką znalazłem. Na koniec - przepraszam wszystkich uczulonych na szczerość, tak już mam i nic na to nie poradzę. Jeżeli NIE JESTEŚ już zainteresowany kupnem mojej srebrnej, wściekłej fury, ale doceniasz wysiłek jaki włożyłem w jego szczery i bezpośredni opis, zawsze możesz przelać mi 5 zł na konto, na metaforyczne piwo, w podzięce za ten przejaw artystycznej ekspresji oraz odsłonięcie wszystkich najskrytszych i najszczerszych uczuć jakimi darzę to auto.
Źródło: facebook
Nie ma tak źle, żeby nie mogło być gorzej –
Romeo się otruł, Jack z Titanica poświęcił życie dla Rose... – a ja tylko chciałabym, żebyś czasami pozmywał...
Romeo i Julia – Wersja muzułmańska

Starość

Starość –
Romeo, Romeo...Gdzieś ty jest, mój Romeo? –
Z Alfą jest jak z Lidlem"Co tydzień coś nowego" –
Co znajduje się na dwóch pierwszych stronach instrukcji Alfy romeo? – Numery telefonów do elektromechaników oraz ogólnopolski rozkład jazdy pociągów i autobusów.
Romeo – Nie każdy może nim zostać
Nie przesadzaj z przenoszeniem literatury pięknej do prawdziwego życia –
CZOSNEK – stoi w sprzeczności z intymnością... CZOSNEK – stoi w sprzeczności z intymnością...
Mamy niepowtarzalną okazję – zaobserwować posiadacza Alfy Romeow jego naturalnym środowisku