Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 24 takie demotywatory

To jest doktor Steve Lome. W zeszłym roku biegł półmaraton, gdy biegacz obok niego upadł i doznał zatrzymania akcji serca – Natychmiast podbiegł, przeprowadził resuscytację krążeniowo-oddechową do czasu przybycia karetki i pozostał, aby upewnić się, że wszystko z nim w porządku.Następnie dotarł do mety, ale jego umiejętności ratujące życie po raz kolejny zadziałały.Po przekroczeniu linii mety inny biegacz stojący obok niego upadł i upadł. Po raz kolejny na ratunek przybył doktor Lome, przeprowadził resuscytację krążeniowo-oddechową i uratował mu życie.Najlepsza część tej całej historii?W tym roku cała trójka wspólnie przekroczyła linię mety tego samego półmaratonu Photo: Montage HealthANISPHYSICIAN
Ale przynajmniej jest to paleta ze zniczami, ku pamięci tych, którzy nie dostaną się do urządzenia –  DE8-4Furon722Fwpłato>matNOC100W KINACH0 24 11STOPADAWAMETERS wieSLA INDYK O NIEDZIELL....(22) 519 77 71801 324 024WHICH OIGAKCJE BEZ KARTYbankomat197Jeżeli brak oddeche lubnie oddycha prawidłoworeWide)batons20TICESAnksmarkmaryResuscytację KrateniowoOddechowa (RK)miast rozpocznij Uż w poMaplenwwwWWERCHO[margingJeżeli nie reagujeogCHIMA, NEPRENENTWEpPKUINPETINAMARIyagJARTZ17Włącz AED i naklej elektrodydontowyTightlosBAT dolMartinquOdsuń się i wykonaj defibrylacjęJeżeli oddycha prawidłoworisidJetzkedycyna mga paning otala tych widowpumpeLIFELINEPARM[]).BEZPIECZNA BIEDRONKA OAEDAUTOMATYCZNYDEFIBRYLATORZEWNĘTRZNYOMDAIntenISVIMCILE 9tasINFORMACJA SPECJALNAwni Klienci,naszych klientów i pracownikdezynfekujący do rąk.jściem na salę sprzedaży.HIERALIMpolarisCAWITHALDpolaCOWYSKLEPIEJAR
 –  DOROŚLI: 30 UCIŚNIĘĆ - 2 WDECHYDZIECI: 30 UCIŚNIĘĆ - 2 WDECHYNIEMOWLĘTA: 5 WDECHÓW-30 UCIŚNIĘĆ - 2 WDECHY8. POWTARZAJ DO CZASU PRZYBYCIA POMOCY7. JEŚLI BRAK ODDECHU - ROZPOCZNIJ RESUSCYTACJĘ6. ZADZWOŃ PO POGOTOWIE: 1125. SPRAWDŹ ODDECH ,,WIDZĘ" ,,SŁYSZĘ" ,,CZUJĘ"4. UDROŻNIJ DROGI ODDECHOWE3. GŁOŚNO ZAWOŁAJ O POMOC2. OCEŃ STAN POSZKODOWANEGO1. SPRAWDŹ BEZPIECZEŃSTWO
 –  Cudowny Gdańsk.Ku przestrodze dla osób, którzy nieprzechodzą obojętnie obok ludzkiej krzywdy.14 listopada 2022 roku jadąc ulicą WłasnaStrzecha zauważyłem mężczyznę, który padłna ziemię.Nie czekając, zaparkowałem auto nanajbliższym możliwym miejscu tak aby niekolidowało w przejeździe na tejjednokierunkowej drodze. Rozpocząłemresuscytację jednocześnie dzwoniąc napogotowie. Niestety pomimo wieluprzejeżdżających obok aut, nikt się niezatrzymał aby pomóc w udzielaniu pierwszejpomocy.Przyjechała karetka, zabrała mężczyznę ihistoria mogłaby rozejść się po kościach.Niestety na początku stycznia otrzymałemwezwanie do zapłaty za brak uiszczenia opłatyna Ul. Własna Strzecha 14.11.22.Zadzwoniłem do ZDiZ. Pani przez telefonzaproponowała mi napisanie odwołania odzapłaty.Pomimo dwóch odwołań miasto Gdańskpotrzymało Opłatę tłumacząc się, że wpierwszej kolejności należy uiścić opłatę, adopiero później próbować komuś pomóc...
 –  To co wczoraj zrobiła warszawska dyspozytornia medyczna a właściwie 3 gości: Kamil, Igor i Piotrek, to głowa mała. Wielki ukłon w waszą stronę.Wczoraj Kamil odebrał połączenie z numeru 999 i przez telefon rozpoznał Nagle Zatrzymanie Krążenia na dworcu PKP Warszawa Służewiec. Rozpoczął instruktaż pierwszej pomocy i przez telefon prowadził resuscytację. Na stanowisku obok, Igor zweryfikował miejsce zdarzenia i wpadł na pomysł, że w pociągach SKM znajdują się defibrylatory AED. Szybkie sprawdzenie i okazało się że za 2 minuty na tą stacje PKP podjedzie pociąg SKM.Igor przybiegł z tym pomysłem do Piotrka, który był dyspozytorem wysyłającym i próbowali skontaktować z kierownikiem pociągu, który właśnie wjeżdżał na stację PKP, jednocześnie przekazując świadkom zdarzenia informację o tym pociągu z defibrylatorem.  Wielkie brawa również dla kierownika pociągu, który z AED dołączył do prowadzonej resuscytacji.W momencie kiedy na miejsce dotarł zespół ratownictwa W01-038, pacjent był wlasnie defibrylowany, po czym przywrócono mu oddech i krążenie. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna najbliższe święta Bożego Narodzenia spędzi z rodziną przy stole.Wielki ukłon w stronę dyspozytorów medycznych, którzy zrobili coś więcej niż to co jest wymagane. Oczywiście wszystko to miało prawo zadziałać tylko dzięki współpracy świadków zdarzenia, dyspozytorów, kierownika pociągu i załogi karetki. Szacunek.Panie Wojewodo Mazowiecki Urząd Wojewódzki , chłopakom należy się solidna pochwała.Warszawski Transport Publiczny Miejski ReporterSKM: Warszawska Szybka Kolej Miejska
Niesamowita akcja ratunkowa – 7-latek z Sacramento w USA został okrzyknięty bohaterem po tym, jak uratował życie 3-letniemu chłopcu. Bez jego interwencji dziecko by nie przeżyło. Chłopiec udał się na basen w kompleksie apartamentów, w którym mieszka, gdy zauważył coś nienaturalnego. Bawiąc się w wodzie spostrzegł na dnie basenu chłopca, który się nie ruszał. Instynktownie zanurkował, złapał malucha za rękę i wyciągnął z wody.Dorośli, którzy zorientowali się, co się dzieje, przeprowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, która przywróciła dziecku oddech.Dziecko zostało przetransportowane w stanie krytycznym do szpitala. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i chłopcu w tej chili nie zagraża niebezpieczeństwo 7-latek z Sacramento w USA został okrzyknięty bohaterem po tym, jak uratował życie 3-letniemu chłopcu. Bez jego interwencji dziecko by nie przeżyło. Chłopiec udał się na basen w kompleksie apartamentów, w którym mieszka, gdy zauważył coś nienaturalnego. Bawiąc się w wodzie spostrzegł na dnie basenu chłopca, który się nie ruszał. Instynktownie zanurkował, złapał malucha za rękę i wyciągnął z wody.
Wykonywali oni resuscytację na zmianę przez 96 minut, aż do przyjazdu ratowników medycznych, co w efekcie uratowało mu życie –
Mężczyzna stawał się już siny, kiedy dostawca przybył do niego z pizzą. Lemmer powiedział później, że "wyszedł jako chłopiec od pizzy, a wrócił jako bohater". Jego napiwek wyniósł 25 dolarów –
Mężczyzna pracował jako ratownikprzez 26 lat i po raz pierwszy w życiu przeprowadził resuscytację słonia –
 –
0:46
 –  Kierowca busa dla niepełnosprawnych uratował około 60-letniego mężczyznę, który zasłabł na przystanku „Skarżyńskiego" przy ul. Hynka na Zaspie. Do zdarzenia doszło dziś kilka minut po 6:00. Jadący po pasażerów pan Lech Duszyński z firmy Gucio (jeden z przewoźników realizujących przewozy na zlecenie ZTM w Gdańsku) zobaczył kobietę pochyloną nad leżącym na chodniku mężczyzną, jak się okazało jej mężem, który nie dawał oznak życia. Jadące przed busem auta nie zatrzymały się. Pan Leszek bez wahania wybiegł z samochodu i niezwłocznie rozpoczął resuscytację. W drodze była już karetka pogotowia ratunkowego. Mężczyznę udało się uratować. Trafił do szpitala. Lekarze przekazali żonie, że postawa kierowcy busa uratowała życie jej męża. Wielkie brawa dla pana Leszka<  -   < . Jesteśmy szczęśliwi, że współpracują z nami tacy kierowcy.
Kolega z ekipy przeprowadził resuscytację krążeniowo-oddechową metodą usta-usta do czasu przybycia ratowników medycznych. Champion przeżył. To słynne zdjęcie znane jestjako "Pocałunek życia". –
Mężczyzna pracował jako ratownik przez 26 lat i to był pierwszy raz, kiedy przeprowadził resuscytację na słoniu, którego udało mu się uratować –
Pies policyjny wykonuje resuscytację! –
Strażak przekazał ją policjantowi, który przeprowadził resuscytację i uratował jej życie. W 2016 roku ukończyła z wyróżnieniem studia i ten sam funkcjonariusz uczestniczył w jej uroczystym ślubowaniu –
Komentarz ratowników: – "Wyjaśnijmy! Jeśli widzicie ambulans pozostawiony na włączonych sygnałach świetlnych oznacza to, że nasz zespół ratuje życie. Są to zwykle wizyty, podczas których prowadzimy resuscytację krążeniowo-odechową. Wezwania do osób z zawałem mięśnia sercowego, czy udarem mózgu. W tych przypadkach liczy się czas..."
Kobieta opowiada o chwili, w której przypomniała sobie jak bardzo kocha swój zawód stróża prawa: – „Dzisiaj Bóg przypomniał mi, dlaczego robię to, co robię! Podczas tankowania paliwa ta piękna dziewczyna podeszła do mojego samochodu... łzy napłynęły mi do oczu, gdy spojrzałam na nią, jej rodziców i starszego brata. Jej mama powiedziała do niej: „Czy pamiętasz swojego anioła?” Dlaczego tak powiedziała? Ponieważ nieco ponad 3 lata temu wykonywałam resuscytację krążeniowo-oddechową tej małej dziewczynce. Miała wtedy prawie 2 lata, a dziś z dumą powiedziała, że ​​ma 5 lat i jest w drodze do parku Disneya! To było piękne i przypomniało mi, dlaczego wykonuję swoją pracę. Jestem niezmiernie wdzięczna za swoją pracę, w której otrzymujemy niezbędne szkolenia i jesteśmy wyposażeni w odpowiedni sprzęt do wykonywania naszych codziennych zadań. Miłego weekendu w parku rozrywki Disneya. Dzięki Tobie jestem dzisiaj taka szczęśliwa”.
Pracownik stacji we Wrocławiu URATOWAŁ ŻYCIE klientowi, który dostał zapaści i stracił przytomność.Mimo panującej epidemii pracownik bez wahania przystąpił do pomocy! – – "Do okienka kasowego podszedł mężczyzna, trzymając się za klatkę piersiową w okolicy serca. Niemal natychmiast wybiegłem na zewnątrz. Klientowi ciężko było ustać, musiał się podpierać. Poprosiłem koleżankę, żeby zadzwoniła na pogotowie. Mężczyzna z minuty na minutę czuł się coraz słabiej. Posadziłem go na ziemi i ułożyłem w pozycji bezpiecznej. Kiedy zaczął tracić oddech, rozpocząłem resuscytację. W tamtej chwili nie myślałem o niczym innym, tylko o potrzebie ratowania życia ludzkiego."
Czapki z głów! –  PARAMEDiC Poland Ratownictwo1 stycznia o 10:41 · Witam na wstępie chciałbym napisać, że prosilibyśmy o umieszczenie tego posta - nie celem rozgłosu, lecz sukcesów naszej ciężkiej pracy wszystkich ratowników w Polsce i być może zrozumienia przez pewną część społeczeństwa od czego są ZRM. Sytuacja z naszego dyżuru w skrócie, wezwanie w godzinach wieczornych w kodzie 2: pijany uraz głowy, wsiadamy i jedziemy, w połowie drogi pod wskazany adres przychodzi odwołanie, zmiana zlecenia tym razem na kod 1: NZK rodzina prowadzi resuscytację, mężczyzna lat 38, zawracamy, jedziemy pod wskazany adres, domek jednorodzinny. Bierzemy cały sprzęt ze sobą (Lucas, Lifepak, plecak reanimacyjny, ssak, butla z tlenem), wchodzimy do domu jednorodzinnego, pacjent na górze, rodzina prowadzi resuscytację od wezwania jesteśmy po około 6 minutach. Z relacji rodziny prowadzą resuscytację max 10 minut, podłączony cały sprzęt, ocena rytmu migotanie komór, defibrylacja, i tak przez 51 minut; w końcu się udało, ocena rytmu: rytm, który niesie ze sobą tętno, przyjeżdza ZRM typu S po około minucie od powrotu spontanicznego krążenia. Pomagamy znieść pacjenta z całym naszym sprzętem, w karetce "przepinają" się na swój sprzęt, jadą do szpitala. Pacjent 9 grudnia w godzinach wieczornych trafił do szpitala. W szpitalu pacjent zaczyna się poruszać, źrenice reagują na światło (info od karetki S). Szczęśliwe zakończenie - pacjent bez ubytków neurologicznych wraca przed świętami do domu. Po czym w dniu dzisiejszym dostajemy list z podziękowaniami.Bezcenne jest uratować czyjeś życie!Brawo Panowie za dobrą robotę!
Kurier próbował ocalić życie mężczyźnie, któremu dostarczył paczkę! – W ostatni wtorek do dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego zadzwonił kurier, który reanimował nieprzytomnego mężczyznę po tym, jak tamten zaraz po odebraniu przesyłki osunął się na ziemię - przeczytaliśmy w portalu hej.mielec.pl. Nie dość, że błyskawicznie podjął akcję ratunkową, to jeszcze wezwał pogotowie i postępował wedle wskazań dyspozytora Tomasza Pelca, a ten tak wypowiada się o całym zdarzeniu:"To właśnie o takim człowieku powinno się dużo mówić, bo to jest wzór do naśladowania! Prowadził resuscytację prawie pół godziny, do czasu dotarcia na miejsce zdarzenia karetki reanimacyjnej. Walczył bez przerwy, z ogromnym poświęceniem i pomimo skrajnego wyczerpania, opadnięcia z sił. I to o życie zupełnie obcego człowieka! Postawa pana Damiana.""U mężczyzny doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Wówczas pan Damian niezwłocznie, jako przypadkowy świadek zdarzenia, nie tylko wezwał pomoc z numeru alarmowego, ale natychmiast sam podjął czynności resuscytacyjne. Prowadził je samodzielnie, biorąc pod uwagę wskazówki dyspozytora medycznego.""Trzeba szczerze powiedzieć, że często nawet rodzina nie podejmuje się wysiłku resuscytacji. Zazwyczaj nie rozpoczyna jej z niewiedzy, z powodu paniki, albo, jeśli już działa, to szybko się poddaje. Obcy ludzie, którzy reagują aż tak odpowiedzialnie i z poświęceniem, to jest już w ogóle malutki procent."W takich momentach cieszę się z tego, że często zamawiam przez internet...Brawa dla Damiana!!!