Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 161 takich demotywatorów

Wiadomo, jak się ma rasowego kota, to nie trzeba uciekać przed Talibami. Oni tylko pytają o rodowód kota i jak jest, to przepraszają i idą dalej... – I pomyśleć, że ten idiota pracował w sztabie Dudy, w gabinecie ministra Szefernakera, a obecnie jest doradcą Beaty Szydło •Paweł Rybicki @Rybitzky Nie znam się zbytnio na kotach, ale ludzie mi piszą, że to jest znana szlachetna brytyjska rasa i kosztuje taki kotek 3 tys zł za sztukę. Prawda to?. Oczywiście nie jest powiedziane, że azjatyccy migranci nie mogą ze sobą nosić rasowych drogich kotów, alei Paweł Rybickie @Rybitzky 2 g. Tłuściutki ten migrancki kotek jak na trudy rzekomej podróży z ,Afganistanu. 9:43 PM • 19 sie 2021 • Twitter for iPhone
Wyjątkowo agresywny i niebezpieczny pies morderca w akcji –
0:43
 –
Nowa rasa psa - Gumterrier –
Rdzenni Amerykanie uważali je za strażników nocy i świata podziemnego, obrońców przed złymi duchami, towarzyszy czarodziejów i czarownic –
Ten koronawirus to nawet zwierzętom namieszał w głowach –  ZAUWAŻYŁEŚ ŻE WSZYSCY LUDZIE MAJĄ KAGAŃCE ZAWSZE MÓWIŁEM ZE TO NIEBEZPIECZNA RASA
Koń achał-tekiński to jedna z najstarszych i najczystszych ras koni.Charakteryzuje się pięknym, złotym umaszczeniem –
 –  Szczeniak lablador Za darmo ULI LU I Co to jest lablador??? Lablador mieszany z Golden retriever 13:04 13:04 Lablador? Co to za rasa? ‚,.,ć/ 13:06 Jeżeli pani nie wie co to za rasa psa lablador to wątpię czy nadaje się Pani nad opiekę szczeniakiem
Latający mop, czyli pies rasy Puli –
0:05
Oto ostatnia wiadomość do ludzkości od Stephena Hawkinga, którą przekazał przed śmiercią – „Tak czy siak uważam, że w ciągu najbliższych 1 000 lat ludzkość sprowadzi na siebie katastrofę - czy to nuklearną czy ekologiczną. Mam jednak również nadzieję, że ta genialna rasa znajdzie sposób, aby temu zapobiec albo przynajmniej przetrwać i nadal się rozwijać"
Co to za dziwna rasa psa? –
0:21
Koń rzadkiej rasy Marwari, pochodzącej z Marwar w Indiach. Konie te hodowane od XII wieku przeznaczone są do walki w kawalerii –

Lekarz Jakub Sieczko opisuje obecną sytuację w szpitalach:

 –  Dlaczego lockdown?Jeśli prawdziwe są rządowe statystyki, to nie mam racji. Mamy jeszcze margines bezpieczeństwa, może nieduży, ale jednak. Zajętych jest 346 respiratorów na 800, które, jak podaje Ministerstwo Zdrowia, jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. Podobno 500 jest w zapasie. Liczmy więc łącznie 1300, prawie 1000 miejsc zapasu, mamy jeszcze spokojnie dwa tygodnie. Taka jest rzeczywistość rządowych statystyk.Jest też rzeczywistość moich rozmów z pracownikami medycznymi z całej Polski, bo tak się składa, że mam sporo znajomych pracujących w intensywnej terapii. I opcje są dwie – albo mam wyjątkowo wielu pechowych znajomych albo rządowe statystyki to bujda. Mówią albo piszą mi ci znajomi tak:- „Miejsc respiratorowych nie ma od tygodnia".-„Próbowałam przekazać pacjenta do szpitala covidowego 100 km ode mnie, bez szans".- „Wybłagaliśmy ostatnie miejsce 230 km od nas”.Mam też mnóstwo znajomych pracujących w pogotowiu ratunkowym i na SOR-ach. Mówią, że wszystko jest poblokowane – stoją godzinami przed szpitalami lub (to ci na SOR-ach) absolutnie nie mają tych chorych, gdzie kłaść.I te dwie rzeczywistości – ministerialna i koleżeńska mi się zderzają. Tej drugiej wierzę bardziej. Wierzę i widzę, że system jest na krawędzi upadku. Czymże będzie ten upadek? Ten upadek będzie wielogodzinnym lub kilkudniowym oczekiwaniem na procedurę medyczną, na którą czeka się obecnie godzinę bądź dwie. No bo przecież jak całe szpitale będą zawalone chorymi z postacią COVID-19 wymagającą hospitalizacji, to kolejnych łóżek się nie wyczaruje, a personelu do ich obsługi się nie wyciągnie z kapelusza (pomijając już to, że tego personelu będzie mniej, bo będzie chory lub w kwarantannie).To może w takim razie nie przyjmować do szpitala tych z COVID-19? To jaka jest alternatywa? Mam nie zaintubować duszącego się 80-latka, bo mi zajmie ostatnie miejsce z respiratorem na OIT? No fucking way. Jestem lekarzem, umiem w leczenie, a nie w dobór naturalny. Tym ludziom należy się pomoc. To jest czyjś dziadek, czyjś ojciec, to jest po prostu człowiek.Przyrzeczenie lekarskie:„przyrzekam (…) według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;”Wieku nie ma w tej wyliczance, ale powinien też być. Intubuję duszących się narodowców, lewaków, Polaków, Ukraińców, alkoholików i milionerów. To jest moja praca. I moją rolą jest nauczyć się, jak w COVID-19 dać wentylowanemu respiratorem 80-latkowi szansę na to, żeby przeżył albo pozwolić mu godnie umrzeć, kiedy wiem, że takich szans już nie ma. Nie jest moją rolą myśleć o tym, czy ten respirator będzie, czy nie. To jest rolą premiera polskiego rządu i ministra zdrowia. To było ich rolą przez ostatnich siedem miesięcy. Trzeba było naprawdę kupić te respiratory, masowo przeszkolić personel medyczny, skutecznie śledzić ogniska zakażeń, postawić kontenery i zamienić je na szpitale. To się nie wydarzyło.Jak ten 80-latek zajmie respirator, to zabraknie go jednak dla 35-latki, która przechodząc przez przejście dla pieszych zagapiła się i wpadła pod tramwaj. I ją chirurdzy bohatersko zoperują, ale po tej operacji, no nie ma opcji, musi leżeć na OIT.Drogi antyszczepionkowcu, foliarzu, antymaseczkowcu, proepidemiczko – to ty jesteś tą 35-latką. Obiecuję ci, choć w internecie będę ci słał joby, bo jesteś szkodliwy, czy szkodliwa i nie wiesz, co czynisz – stanę na głowie, żeby cię na tej sali operacyjnej wyprowadzić na prostą. Znieczulę cię do tej operacji najlepiej, jak umiem. Dostaniesz fentanyl, propofol z ketaminą, rokuronium, desfluran, świeżo mrożone osocze, kwas traneksamowy, koncentrat krwinek czerwonych, koncentrat krwinek płytkowych, kompleks zespołu protrombiny, zbilansowaną płynoterapię krystaloidami, będziemy zapobiegać hipotermii i kwasicy śródoperacyjnej. Założę ci kaniulę dotętniczą i kaniulę do żyły głównej górnej. Chciałbym tylko po tej operacji mieć cię gdzie położyć. Chciałbym, kiedy już się narobię, nie mieć poczucia, że cała ta robota to jest krew w piach. Wiecie, co jest krew w piach? Krew w piach to jest to uczucie, które mam, kiedy przyjmę pacjenta do OIT, a on nie przeżyje do rana; kiedy pacjent z ciężkim urazem umrze mi na stole operacyjnym; kiedy godzinna resuscytacja kończy się zwieszeniem głowy. To jest bardzo niefajne uczucie.Miejsce z respiratorem należy się 80-latkowi z COVID-19 i 35-latce potrąconej przez tramwaj. Respirator jest jednak jeden. Czy to jest naprawdę gra, w którą chcemy w kraju wyrosłym, jak twierdzimy, z wartości chrześcijańskich grać? Co mam zrobić – rzucić monetą? Ocenić, kto ma większe szanse na przeżycie? Co mam wreszcie ci powiedzieć, drogi czytelniku, jeśli 80-latkiem jest twój ukochany dziadek, co był do tej pory w całkiem dobrej formie, a w ogóle w młodości uczył cię jeździć na rowerze, nosił cię na rękach, częstował cukierkami, kiedy rodzice nie widzieli i razem naprawialiście samochód w garażu? Kto daje mi prawo do podejmowania takich decyzji?I lockdown jest po to, żebym nie musiał takich decyzji podejmować. Lockdown jest dla 80-latków z COVID-19, ale też dla 35-latek potrąconych przez tramwaj, dla 29-latków z pękniętym tętniakiem tętnic mózgowych, dla 60-latków z zawałem serca, dla 32-latek z zespołem HELLP po porodzie. Jestem absolutnie świadomy, że lockdown to nie jest „pstryk” i że ludzie przez niego autentycznie cierpią – wpadają w biedę, popadają w kryzysy psychiczne, wiem, z własnego doświadczenia, co to znaczy nie móc wyjść z dzieckiem z domu przez tydzień i jakie myśli pojawiają się wtedy w głowie i co sądzi się o piosenkach dla dzieci, których słucha się po raz setny. Męki rodziców i dzieci podczas nauczania zdalnego są mi znane z opowieści. Jednak nagły wzrost zakażeń 14 września, czyli równo 2 tygodnie po rozpoczęciu roku szkolnego, nie może nie dać do myślenia. Przyczyn drugiej fali możemy szukać w pogodzie (na to wpływu nie mamy), no i w otwarciu szkół, czyli przenoszeniu zakażeń przez bezobjawowych bądź skąpoobjawowych małych nosicieli. Wydaje mi się, że tylko z tą drugą ze zmiennych możemy coś zrobić.Spadło na nas niezawinione nieszczęście. Cierpimy, każdy inaczej, nie chcę tego cierpienia warzyć i mierzyć. Cierpi przedsiębiorca, któremu padł biznes życia i cierpi wnuczka, której ukochany dziadek zmarł. Z tym że, myślę sobie, państwo ma narzędzia, żeby tego przedsiębiorcę kiedyś na nogi postawić. Wskrzeszanie zmarłych w kompetencji prezesa rady ministrów jednak już nie leży.I absolutnie nie wierzę w to, że upadły system ochrony zdrowia pozostanie bez wpływu na ekonomię. To zabiera fundamentalne poczucie bezpieczeństwa. Nie umiem tego oszacować, to nie moja rola. Ale jak można wsiadać za kierownicę samochodu nie mając pewności, że w razie wypadku przyjedzie po nas karetka? Jak można być 60-letnią nauczycielką i uczyć zgraję dzieci będąc w ciągłym lęku, że któreś z nich sprzeda COVID-19, a miejsca w szpitalu się skończyły?Ale może ja się mylę? Może jest spoko i tylko mam panikujących znajomych? To zróbmy taki test – to zadanie tylko dla medyków: umieszczam pod tym postem następujący komentarz: „Mam wykształcenie medyczne i sytuacja w moim miejscu pracy wskazuje na to, że jest dużo gorzej niż podają ministerialne statystyki.”Jeśli jesteś medykiem i zgadzasz się z tym zdaniem – daj temu komentarzowi pod moim postem lajka. Sprawdźmy orientacyjnie, jaka jest skala zjawiska.
Kiedy Black Lives Matter wjedzie za mocno – "Jesteś przedstawicielką białego przywileju, nie jesteś moją szefową. Siadaj. Nie jesteś moją szefową, ty też nie jesteś moją szefową, i ty - też nie jesteś moją szefową. Biały przywilej - siadać! Nie macie władzy nade mną. Byłaś beneficjentką białego przywileju, ale to już koniec z tym. Mamy rok 2020. Ja jestem królową. A ty się nie masz prawa odzywać. Nie muszę cię słuchać, zamknij się. Nie jestem niewolnicą, nie pochodzę z Afryki, zamknij się. Ja jestem królową, zrozumiałaś? Ty pochodzisz od mojej rasy, każdy pochodzi od MOJEJ rasy. Jesteś wściekła, bo twoja rasa nie może się rozmnażać, tylko czarni ludzie mogą powiększać swoją liczebność, zrozumiałaś? To wy pochodzicie ode mnie. Zamknij się, dziwko, nie przerywaj. Kłaniaj mi się, dziwko, moje geny są dominujące."Tak odpowiedziała widoczna na zdjęciu czarna kobieta stewardessie i jednej z pasażerek.A pytanie brzmiało:"Czy może się pani przesunąć, bo nie mogę przejść?"
„Moja córka i ja byłyśmy na spacerze w Myrtle Beach, by podziwiać zachód słońca. Wtedy ten uroczy, słodki chłopiec podszedł do niej. Pokazał jej ząb rekina, który miał zawieszony na szyi. Powiedział jak ma na imię i ją też zapytał o nie, córka też się przedstawiła. – Po czym pożegnali się i rozeszli w przeciwnych kierunkach. Kilka minut później chłopiec wrócił. Biegnąc krzyczał imię mojej córki. Gdy się odwróciła napotkała na jego uśmiech. Zamienili ze sobą kilka słów. Rozmowa głównie dotyczyła jego super fajnego zęba rekina, który najwyraźniej miał niezwykłą moc :) Zanim zaczęli razem spacerować, rozmawiać i ścigać się, poprosiłam jego mamę o pozwolenie na zrobienie tego zdjęcia i taki jest efekt. Nikt tego nie zaplanował, nikt nie powiedział im, żeby się uśmiechnęli i nie było absolutnie żadnego zawahania z ich strony. Kiedy skończyliśmy spacerować i nadszedł czas, aby się rozstać, przytulali się do siebie przez dłuższą chwilę i wymienili około 20-stu pożegnań. To była chwila, w której nie liczył się kolor skóry, nikt nikogo nie oceniał, nie miała znaczenia rasa, nie było między nimi cienia nienawiści. To po prostu niewinna, niczym nie zepsuta ... dwójka dzieci, która spotkała się na spacerze o zachodzie słońca nie przejmując się tym jaki jest świat ... widzieli tylko siebie nawzajem. Nasz świat byłby znacznie lepszy, gdybyśmy zachowywali się jak ta dwójka dzieci."
Doktor James Watson, laureat Nagrody Nobla i współodkrywca modelu DNA uważał, że dzieci powinny być uznawane za żywe dopiero po 3 dniach od narodzin, a jeśli dziecko jest chore, niepełnosprawne, zdeformowane, może zostać legalnie pozbawione życia. – W ubiegłym roku, Nowojorska instytucja badawcza odebrała mu wszelkie tytuły honorowe za stwierdzenie, że inteligencja ma związek z rasą
Mamy kolegę geja, i on nie jest za tym LGBT – Różnych mamy znajomych. Albo taki muzułmanin znajomy, on nie popiera islamu, jajecznicę je tylko na boczku, w życiu nie był w meczecie. Nie zna też słowa po arabsku, ma na imię Piotrek i jest z Poznania.Albo Ola, taka koleżanka lesbijka, w ogóle się nie obnosi. Ma męża, dzieci, nigdy żadna kobieta jej się nawet nie spodobała.Albo taki jeden Tomek, nie to, że gardzi ludźmi. Po prostu nie lubi, jak hołota ma za dużo do powiedzenia. Odebrałby prawa wyborcze gorzej wykształconym, bezrobotnym, mniejszym miejscowościom i paru innym grupom. Dla dobra demokracji.Rozumiecie, nie trzeba się ze wszystkim obnosić i zamieniać tego w politykę. Taki Mariusz na przykład, nie jest rasistą, uważa tylko, że rasa wiele mówi o człowieku i chce segregować. Z sympatii chce segregować, żeby się rasy nie mieszały.A ty, jeżeli nabierasz się na takie pierdolenie to nie to, że łykasz bzdury. Czemu ludzie, którzy mówią coś, co źle o nich świadczy, mieliby kłamać? portal tvp.info «0 @>tvp_info • Jul 3„Jestem homoseksualistę, ale nie podoba mi się, że Rafał #Trzaskowskiwspiera organizacje #LGBT. Jestem zażenowany ich działaniami. Przez tęorganizację coraz więcej problemów mamy"#wieszwięcej #Jedziemy
 –
Akhal-Teke- najpiękniejszykoń na świecie – Znane są ze swojej inteligencji, szybkości i sierści, która ma metaliczny połysk (stąd pseudonim - "Złoty Koń"). Na Ziemi jest 6,600 osobników. Badania DNA wykazały, że Akhal-Teke jest jedną z najstarszych ras koni żyjących do dziś
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Bo tylko od nas samych zależy,jakim uczynimy ten świat –  Mułzumanin, Żyd,Chrześcijanin i Ateistawchodzą do kawiarni...i rozmawiają, śmieją się, pijąkawę i stają się dobrymiprzyjaciółmi. To nie miał byćdowcip. Tak po prostu się dzieje,kiedy ludzie nie są dupkami.