Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 140 takich demotywatorów

 –  Kartą, czy gotówką??Uśmiechembombelka poproszęDziękuję, oto 100zł reszty,jestem influancerką, więcwypłacę je promując panicurke na instagramie
Język polski Trudny język –
 –  PŁATNOŚĆ KARTĄ CZY GOTÓWKĄINSTASTORY
Przy obecnych cenachpozostaje tylko płakać –  NALEŻY SIE 176 ZŁOTYCH I|38 GROSZY, ZAPŁACI PANIKARTA CZY MOŻEGOTόνιKAPA MOZNAEZAMI?
 –  Nie, dzisiaj nie Nadal mi na pytanie nie odpowiedziałaś To dobrze. ale nie chodzę tak szybko na spotkania z tinderka Wiesz co? A wypierdalaj Serio myślałeś,ze zapłacę za siebie? Oczekujesz,ze ładnie będę wygladala to płacisz idioto. Sknera jebany. Ja mam wydawac kasę Zeby dupek sobie popatrzył na laske I ona rna zapłacić? Japierdole Chciałam cie wystawic Ale jesteś debilem i szkoda mi czasu
. – Płatności zbliżeniowe są u nas niezwykle popularne, ale też bezpieczne. Dane Europejskiego Banku Centralnego plasują Polskę w ścisłej czołówce krajów o najniższym udziale transakcji oszukańczych w całym obszarze SEPA
 –  Wracam dzisiaj do domu, przejeżdzam koło jakiejś Žabki - przypomniało mi sięże muszę parę rzeczy jeszcze złapać. Žabka z tych takich troszkę gorzejoświetlonych, definitywnie dość daleko jej do ich sklepów z reklam, gdziekupujesz dwie Pepsi, a nagle przy kasie Kuba Błaszczykowski i bum, wygrałeśkonkurs i helikopterem lecisz na mundial brawo, ale co zrobić, proszek dokolorowych się sam nie kupi. Wchodzę, biorę, co mam wziąć, staję do kasy,pan kasjer bierze i zaczyna pikać, nie zwraca na mnie najmniejszej uwagi, bozajęty jest rozmową ze stojącym obok kolegą, która to okazuje się szybko byćrozmową o realiach ekonomicznych i średnich płacach występujących w ichbezpośrednim otoczeniuSpoko, czemu nie. Stoję i słucham.Wiesz, to nie jest taka prosta kwestia. mówi gość. - Niektórzy mają półtorana czysto i nie mogą tego przeżyć i ja się w sumie nie dziwię, jak ktoś nie madoświadczenia i nie wie, jak się do dorosłego życia zabrać, to człowiek bywazagubiony, wiesz.No tak, wiadomo. odpowiada drugi.- To są takie czasy, wiesz Ciężko oceniać. Ja znam duzo takich, którzy dostajątrójkę, czwórkę i też narzekają, zamiast na to patrzeć bardziej, wiesz, kurwa,realistycznieAlbo ten mój kumpel jeden ciągnie dalej. gość ma dychę i mówi, że niewie, co zrobić, bo jemu to się nie sklada, rozumieszMyślę sobie dobra, i tak stoję, to zagadam. Mały wielki sklep czy jak to tam wreklamach idzie, co mam niby wielkiego do stracenia.No ten z dychą to faktycznie chyba przesadza, co? Powinno się to łatwozłożyć. zagajam.Patrzą na mnie wzrokiem przez ułamek sekundy pełnym zdziwienia, w którympo momencie pojawia się jednak cień aprobaty, że może i dziwnie wyglądam,ale fajnie, że kumam.No właśnie - odpowiada mi. tym bardziej, že on ma jeszcze opcjeęaplikowania o połączenie wyroków i jak mu się przyfarci, to może dostaćkrócej, chociaż ja bym tego akurat nie obstawiał, bo on tam śmieszne rzeczypowyczyniat w sumie. Platność kartą czy gotówką dla pana?MhmmmmmOKOKkartąbez reklamówkibez potwierdzeniao zobaczenia nigdy dziękuję dobranoc
Czekają nas ciężkie czasy... –  Czy muszę zbudować jebany wehikuł czasu i cofnąć się do lat '90 żeby wypić szybko kawę?? Cztery osoby 21 min, no kurwa! Stoją w kolejce laski z pierścionkami zaręczynowymi i jazgoczą, każda o czym innym... a z bitą śmietaną, a że zapłaci kartą, karta oczywiście nie działa, a że zapłaci telefonem, a że chujem, a że stempelki zbiera. Do tego karta witaj, karta żegnaj, spierdalaj itp. i na końcu zawsze trafi się brodaty chujek dandys w musztardowych spodniach, jebany student prawa lub innej medycyny, z dziewczyną tępą jak trzonek od siekiery razem próbują wygrzebać jebane 12 zeta że by zapłacić za jebaną kawę. Niedługo będą przychodzić z żyrantami. Ostatnio widziałem jednego zjeba który wziął fakturę na 5.50 za ciastko. Chcę do starych czasów.
Ja: Świetnie! Twoja część opłat to 800 zł, płatność do pierwszegoStrzałka na tablicy Oujia: K U R W A –
Combibar - przenośna, podzielna sztabka złota na czas kryzysu czy wojny. Łatwo ją podzielić jak tabliczkę czekolady i płacić jednogramowymi małymi sztabkami –
Wygląda na to, że chciałzapłacić zbliżeniowo –
 –  taZobaczymy - powiedział ślepy i 4 godz. i Parę lat temu miałem okazję pracować w wykończeniówce. Wiecie. Praca z pogranicza tych, w których przy szefie jesteście grzeczni, a potem przy znajomych i piwku tytułujecie go mianem chuja. Wypłata lipna, roboty tyle, że można by zatrudnić jakiegoś Ukraińca, ale tniemy po kosztach, dlatego trzon, podstawa i w ogóle całość firmy składała się z majstra i jego pomocnika (czytaj: ja). Umowy i inne pierdoły były taktownie omijane przez mojego pracodawcę, bo jak sam tłumaczył: "Nie będę płacić na tych skurwysynów z ZUSu". Zabezpieczeniem przed niepłacącym klyentem był kilof i 5 kilogramowy miot, o czym takowy jegomość dowiadywał się z chwilą, gdy płytki sypały się po podłodze. I tak jeżdziłem trochę po naszym kraju i odwalałem fuszerki, od wylewek po podwieszane sufity, malowanie z palcem w dupie i gipsowanie level hard. Po prostu cud miód, malina i "będzie Pan zadowolony". I pewnego dnia dzwoni do mnie szef i mówi, że znalazł perełkę_ Warszawka, stolyca, dobra kasa, 200 metrów kwadratowych do zrobienia. Pojechaliśmy ustalić szczegóły remontu tej perełki. Drzwi otworzył nam siwy, elegancko ubrany człowiek z, jak się w trakcie rozmowy okazało, bogatą kulturą osobistą. Zaproponował nam kawkę i herbatkę i oprowadził nas po domu. Dużo gipsowania, tapety w salonie, panele podłogowe, prawie wszyndzie. Normalka, to co zawsze. Z jednym wyjątkiem. W łazience nasz klyent chciał mieć kafelki na wzór witrażu "Bóg Ojciec - Stań się" Wyspiańskiego. Popatrzyliśmy z szefem na siebie i stwierdziliśmy, że łazienkę ogarniemy na koniec. We dwójkę całą robociznę odwalaliśmy już od ponad dwóch miesięcy. W końcu została nam wisienka na torcie. Wstawianie nowego kibla i wanny to był pikuś w porównaniu do tych puzzli jakie mieliśmy do ułożenia. Już samo poskładanie tego zajęło nam dwa dni. Pierdolenie się z tym trwało wieki, a mnie po nocach śnił się ten witraż ze wszystkimi szczegółami, jeszcze przez dwa lata. Fucha została odwalona I nadszedł czas rozliczeń. Lekko siwawy i jak zwykle miły Pan bardzo dziękował nam za kawał dobrej roboty. Szef wyliczył wszystko w głowie, że to będzie tyle i tyle na co nasz zadowolony klient się uśmiechnął i powiedział, że jeśli chodzi o płatność, to może być lekki problem. "Jaki problem kierowniku? Młody dawaj pakiet zabezpieczający i idziemy do łazienki." Poszedłem do auta, wyciągnąłem młot i kilof i powędrowaliśmy z szefem do kibla. Zdezorientowany jegomość poszedł za nami i pytał co robimy. "Zaraz Pan zobaczysz" - powiedział szefo i ciągnął dalej: "Płacisz Pan zaraz w gotówce, albo cały ten Wyspiański pójdzie w pizdu." "Panowie spokojnie, ja mam trójkę dzieci na utrzymaniu, ledwo wiąże koniec z końcem. Żyję od pierwszego do pierwszego." "Miody bierz młot" - wziąłem młot, szef kilof i popatrzyliśmy na naszego siwego pana. Ten stał zdębiały i nawet slówkiem nie pisnął. "Jedziemy z tym koksem!" - I cale to pieprzenie się z kafelkami powędrowało na podłogę w sekundę. Trochę mi było szkoda, ale finalnie nasz klyent przybiegł ze skarpetą z pieniędzmi i na koniec wszyscy byliśmy zadowoleni. Zaczęliśmy zbierać manele, a raczej ja zbierałem, a szef wyszedł na papierosa. Jak się okazało potem siwy pan miał na imię Jarosław i zapytałem go przed wyjściem czym się zajmuje, skoro ma taką chawirę i ledwo wiąże koniec z końcem. Na co on mi odpowiedział: "Jestem ministrem."
 –  Agnieszka Agnieszka • Tak Zobacz najnowsze aktualizacje Agnieszka Czy ten przedmiot jest dostępny? PON. O 18:26 Agnieszka A jest możliwość wysylki A płatność przelewem
 –
 –  Możemy zaproponowaćpani stażCzy to platny staż?Skąd! Nie musi pani nicpłacić
Rekord Polski? –  Toaleta płatna 10 zł
Nowoczesny chiński żebrak poszedł z duchem czasu i dla ułatwienia darowizn, akceptuje płatności mobilne poprzez skanowanie kodu QR – Żebractwo wchodzi na wyższy poziom
- Dlaczego muszę płacić abonament RTV?- Bo słucha pan radia, ogląda telewizję publiczną...- Nie. Nie słucham radia, nie oglądam TVP.- No, ale ma pan urządzenie, dzięki któremu mógłby pan oglądać. Trzeba więc płacić.- W takim razie dacie mi 500+?- A ma pan dzieci?- Nie, ale mam urządzenie, dzięki któremu mógłbym mieć –
Obiekt monitorowany – Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?
Źródło: Zrobione zdjęcie w kościele w Nysie
Absurd goni absurd – Ostatnio kupowałem bilet lotniczy i natrafiłem na coś takiego "Opłata za płatność". Potrafi mi to ktoś wytłumaczyć?