Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 90 takich demotywatorów

Otóż w przypadku zderzenia czołowego przy prędkości 50 km/h przód samochodu dochodzi w obu markach jedynie do połowy szerokości komory silnika –  LFA 195L
Oczekiwania i rzeczywistość –  Kiedyś robiąc ognisko był to pomysł natydzień w przód, teraz ogarnąć ludzi naognisko to trzeba tak na rok w przódplanować...:(nie te czasyJa lubię się umawiać na za chwilęTa? No to chodź na drinka albo bronksa(050)Dzisiaj 18:04Dziś nie mogę akuratW tym tygodniu odpada. Jestemtrochę chora(•^•)To jutro.XD tak żem czuł
 – 1. Łożysko prawe przód2. Pompa wspomagania3. Huk kompresora klimatyzacji4. Panewka5. Łańcuch rozrządu Czego najczęściej słuchałeś w2023:naj1. Łożysko prawe przód2. Pompa wspomagania3. Huk kompresora klimatyzacji4. Panewka5. Łańcuch rozrządu(((Spotify®Źródło: @typowymirek
A mówią, że studia nic nie dają.... –  TUTAJ NA PARTERZE W MESKIM WCKAZDY ROBI TO CO CHCETO PORCELANA I SEDESY SĄ OBSRANEOBOK DUŻEGO PISUARU ZNOWU NALANETAKA TO MĘSKA KULTURA ŽE NIE SRAJAI NIE LEJA TAM GDZIE DZIURASMRÓD ? CAPI JAK ZE SZAMBA?TO JEST WSTYD I HANBACO TU ZROBIĆ 777 KOGO PROSIĆ ???JAKIE ŚRODKI TRZEBA ZASTOSOWAĆŻEBY ZAPACHY TE ZNIWELOWAĆ ???ZRÓB CO MASZ ZROBIĆ, POPATRZ W PRZÓD1ZA SIEBIE, WEŹ SZCZOTKĘ W REKE I ZROBPARE RUCHOW NIA ZEBY CZYSTO W KOŃCUBYŁO CZY TO TAKIE TRUDNE !!!!DZIĘKUJĘ O
Kobiety: "Ależ trudno jest zrozumieć mężczyzn!" Tymczasem język mężczyzn: – - kiwnięcie głową w dół - "dzień dobry" - kiwnięcie głową w górę - "cześć" - kiwnięcie w prawo - "chodź, musimy porozmawiać" - kiwnięcie w lewo - "idź, poszukaj" - ruch głową w przód - "co ty robisz?!" - ruch głową w tył - "co k'wa?" We wszystkich pozostałych sytuacja wzrusza się ramionami.
 –  Dwa lata temu pracowałamw supermarkecie. Na początku nieogarniałam zbytnio kodów, więc przezprzypadek źle nabiłam klientce cukierkina wagę. Jakiś czas później wcisnęła sięna przód kolejki i zaczęła mi trzęść tymicukierkami przed twarzą, krzycząc nacały sklep i grożąc, że złoży na mniezażalenie. Obok niej stał mały synek,który ledwo powstrzymywał sie odpłaczu.Trzeba było widzieć jej minę, gdyzobaczyła, że cena za te cukierki jest dwarazy wyższa niż ta, którą wbiłam przezprzypadek na kasę.
 –  PEPNEYCALCITRA
0:13

Podsumowanie marszu:

Podsumowanie marszu: – "Według Onetu, w kulminacyjnym momencie było około 300 tysięcy ludzi.Według Anny Mierzyńskiej z okopress - 380 tysięcy.Według warszawskiego ratusza - nawet pół miliona.Nie wiem, która z tych liczb jest najbliższa rzeczywistości. Ale powiem tak:- jedni znajomi wsiadali na metrze Imielin (trzecia stacja od początku linii) i udało im się wsiąść dopiero w drugi pociąg i to ledwo. Pociągi jeździły co 3-4 minuty.- i tak mieli farta, bo drudzy znajomi wsiadali na Kabatach (pierwsza stacja) i też ledwo wsiedli. Jak powiedzieli: na przystanku koło wejścia do metra co chwila zatrzymywały się autobusy linii 700+, z których wysypywały się setki ludzi z obrzeży Warszawy.- rodzice znajomych też ledwo wsiedli w metro na Bemowie- jeszcze inni znajomi zadzwonili do mnie około 12.20, że idą od Placu Zbawiciela. Ja byłem pod Ogrodem Botanicznym. Udało im się do mnie dotrzeć po półtorej godzinie. To jest 700 metrów piechotą.- przed 14 nadal stałem w okolicy Placu na Rozdrożu i Agrykoli. Stałem, bo wszyscy stali. Zacząłem schodzić Agrykolą w dół - cała ulica była szczelnie wypełniona ludźmi, co widać na załączonym obrazku. I wtedy okazało się, że przód marszu jest pod Pałacem Prezydenckim. Trzy kilometry dalej. A tu wszystko stało, jakby się jeszcze nie zaczęło.- ludzi było tyle, że koło 13 internet i sieć telefoniczna po prostu wzięła i przestała działaćPiszę o tym wszystkim, bo to ma znaczenie. Na przykład przypomina nam, że ludzi chcących odsunąć tych putinowskich satrapów od władzy nie jest garstka, że to nie jest jakaś kawiarniana elita, tylko miliony wyborców. W końcu najlepsze dla Partii sondaże dają jej po 35% procent. Nawet razem z Konfą nie przebijają połowy i większość w Sejmie zdobywają właściwie tylko z powodu metody d'Hondta.Te liczby dają nadzieję nawet takim niespecjalnym optymistom jak ja. W końcu, rozumowałem sobie jak już wracaliśmy, ledwie dwa miesiące temu Partia spięła pośladki, zaangażowała Kluby Gazety Polskiej i inne cuda, po czym na Potężnym Marszu w Obronie Wielkiego Polaka pojawiło się 10, może 20 tysięcy ludzi. Tutaj było 300 do 500, ok?Pobieżny rzut oka na tłum przypominał też, że na opozycji nie popiera tylko Warszawka, Wrocławek czy Krakowek, ale przedstawiciele wszystkich ośrodków z całej Polski. Długa, długa, dłuuuuga parada kolejnych grup, niosących flagi z różnych miejsc, od Wałbrzycha po Kaszuby i od Gliwic po Podkarpacie - podnosiło morale.I być może o to tu przede wszystkim chodzi. Wielokrotnie pisałem, bo uważam, że tak właśnie jest (plus jest na to wiele dowodów), że reżim posuwa się tylko tak daleko, jak pozwala mu społeczeństwo. Im większe w narodzie poczucie beznadziei, przegranej, im więcej tego pierdolenia, że "wiadomo, że się nie uda", tym łatwiej będzie im te wybory ukraść. No bo skoro "i tak się nie uda", to co to za różnica, czy po putinowsku temu Tuskowi (lub komukolwiek innemu) zabronią startować, czy nie, prawda? Po co się starać, czegoś od nich wymagać, skoro "będzie jak było".No i wydaje mi się, że ten marsz, choć Partia od niego nie upadnie, zrobił coś ważnego. Przywrócił nadzieję. Podniósł morale. Może zmobilizuje nieco zniechęconych. A morale jest teraz zajebiście potrzebne. Bo za cztery miesiące zdecydujemy, czy wracamy do klubu cywilizowanych państw demokratycznych, czy odpalamy protokół budapesztański i liczymy na to, że śmierć Naczelnika (na którą możemy czekać przecież i 20 lat) pociągnie za sobą upadek reżimu i wszystko załatwi się samo. Doświadczenia Węgier, Rosji, Turcji i Białorusi pokazują, że tak zabetonowany system jest obalić niezwykle trudno.Z pewnością nie podejmiemy tego wysiłku, nie wierząc, że w ogóle ma to sens." KABATYRABATY← KabatOAGENCIA wyborcza.plMcPRZEPRASZAMYZR STRUMENTMAKEDDE OLEMAMŁOCINY4 MLOCINYM41

To czego nigdy nam nie zabraknie, to wyobraźnia

To czego nigdy nam nie zabraknie,to wyobraźnia –  NAJELPSZE TEKSTY Z PROTOKOŁOWPOLSKICHUBEZPIECZYCIELICZ. 1Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się zdrzewem którego nie mam.Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jestpodniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową iuderzyłem w nasyp.Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanimuderzyłem w niego.Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogiuderzyła w mój przód.Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem imiałem wypadek.Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mnąuderzyłem przechodnia.Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mójsamochód, po czym zniknął.Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicykiedy go stuknąłem.Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc goprzejechałem.Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłemkompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszęzwracać się do policji.Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albonieumyślnie zniknął.Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk,powodując wypadek.Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małymsamochodzie z dużą buzią.Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam wmaskę. Spojrzałem na zegarek - była 7:05.W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki iprzyczepę.Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepkatramwajowa.Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem dodomu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi polewidzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającegosamochodu.Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie.Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy wmiejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłemzahamować.Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno, którazaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w twarz,straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu. Gdyprzyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio zniknęło.Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc goprzejechałam.Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać,zanim na niego wpadłem.źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącegopieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowaurazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć jegożonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy,jak odbił się od dachu mojego samochodu.
Tak, Dodge Viper miał coś takiego, jak kierunkowskazy z płynem – Vipera tworzył bardzo mały zespół, bardzo niekonwencjonalnymi metodami. Np. żeby zaoszczędzić na opracowaniu reflektorów, Amerykanie wzięli gotowe i odrzucone światła dla BMW Z1 i wokół nich zaprojektowali przód samochodu. W fabryce która je produkowała, do ich ustawiania używano pomarańczowych poziomic wbudowanych w reflektory. Ponieważ ich usunięcie kosztowałoby dodatkowe 1,5 dolara od reflektora, szef zespołu konstruktorów Roy Sjoberg stwierdził, "Walić to, będziemy mieli kierunkowskazy z płynem" 100 1-egPROWCHILEBE TO
 – Kierowca autobusu MPK zatrzymał się, żeby przepuścić jadący na sygnale wóz gaśniczy. Na nagraniu, pochodzącym z monitoringu miejskiego, widać, jak wóz gaśniczy wyjeżdża do akcji. Jeszcze na wysokości jednostki kierowca niestety stracił panowanie nad pojazdem (w rozmowie z policjantami twierdził, że nie mógł ruszyć kierownicą) i przód samochodu pożarników uderzył w stojący autobus miejski. Do zdarzenia doszło w poniedziałek (13 marca) o godz. 9.27 na ul. Przybyszewskiego w Łodzi. W wyniku wypadku 3 osoby zostały hospitalizowane. Są to 58-letnia pasażerka autobusu, 40-letni kierowca autobusu oraz 46-letni strażak. Jak przekazała Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi, stan zdrowia poszkodowanych nie zagraża ich życiu, a wóz gaśniczy zostanie poddany badaniu technicznemu, gdyż niewykluczone, że stan samochodu przyczynił się do wypadku 12090€FIRBAG
 –
 –
Kobiety: ależ trudno jest zrozumieć mężczyzn. Język mężczyzn: – Kiwnięcie głową w dół - przywitanie Kiwnięcie głową w górę - co tam? Kiwnięcie w prawo - chodź, musimy porozmawiać Kiwnięcie w lewo - idź, poszukaj Ruch głową w przód - co ty robisz? Ruch głową w tył - co jest k#rwa? We wszystkich innych sytuacjach wzruszają ramionami.
Tymczasem w "Pile 6" z 2009 Tobin Bell grał młodszego siebie odwracając czapkę tyłem na przód –
Grażynka planuje awantury na tydzieńna przód,żeby miećprzewagę nad mężem i jego:"Mam pilną sprawę na mieście" –
Czasem przychodzi taki momentw życiu, że trzeba zrezygnować – Zapomnieć, pójść na przód. I nieważne jak cholernie by ci zależało, jak trudne by to było. Po prostu trzeba...
To, co wygląda na jej przód, jest w rzeczywistości tyłem. A gdy ktoś się do niej dobiera, to z tyłu wysuwa czułki, którymi macha, by rozproszyć drapieżnika –
0:10
- Przód –
Przód choinki z lewej, tył z prawej... –