Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 158 takich demotywatorów

 –  t.me/kottydog
0:05
"nie oczekuję wiele..."."...Bądź przystojny, umięśniony, przystojny. No i 190 cm". – Rozwala mnie hipokryzja na takich portalach. Sam/sama nie masz nic do zaoferowania, chyba że "siebie", ale nie przeszkadza to w wypisaniu całej litanii wymagań. Wzrost- ok, to normalne że jednym podobają się ludzie wysocy, innym niscy, a innym średni. Ale wymaganie 1,9 m, gdy sama masz poniżej 1,75 jest hipokryzją.  A gdy ma się ok 1,6 m., To nawet nie ma co oczekiwać, że ktoś wysoki zwróci na ciebie uwagę. To tak jakbyś ważył ponad 100 kg, nie ruszył się, a oczekiwał od kobiety, że będzie idealna, nie może ważyć więcej niż 55 kg, ma mieć idealna twarz i być przykładną kurą domową. Taka sama logika. W obu przypadkach szansę na znalezienie kogoś odpowiadającego wymaganiom są niewielkie, żeby nie odbierać nadziei i nie mówić "żadne". Jeszcze "ciekawsze" są wymagania typu: "matka trójki dzieci szuka bezdzietnego partnera, który zaakceptuje mnie i moje dzieci". No i jeszcze te "zainteresowania", które akurat tu widać po wyglądzie.
Źródło: Z jakiejś grupy na FB
 –  Siostra zapoznała mnie ze swoim chłopakiem. Cóż mogę rzec? Przystojny, wysoki, wysportowany. Zacząłem się z nim kolegować. Mądry facet. Studiuje, jest najlepszym studentem na roku. Pracuje na etacie, dodatkowo prowadzi mały biznes. Kupił dom na kredyt. Sam go remontuje. Do tej pory sądziłem,
 –  E Ewelina, 18 v Ostatni raz online 4 godziny temu Hej Przystojny Jedynie możemy sobie ciebie wziąść Jak byś chciał ? Nas jest dwie Na co O proszę nie wiem czy podolam Zosia ma 7 miesięcy
 –
 –
Kim Namjoon został uznany przez TC Candler najprzystojniejszym mężczyzną 2022 roku – Henry Cavill zajął drugie miejsce
 –  Było mi smutno, więc włączyłem "Wiadomości" i okazało się, że paliwo jest tanie, węgla pod dostatkiem, taplam się w cukrze, w tym roku dostałem już trzecią podwyżkę i zarabiam więcej niż Niemiec, a do tego jestem przystojny, zabawny i mam powodzenie wśród płci pięknej.
 –  Wnusiu, ty to jesteś przystojny kawaler! To są krótkie, szybkie zadanka Panie, tego się nie da inaczej Nasze programy socjalne nie doprowadzą Polski do ruiny

Krzysztof Stanowski i jego recenzja filmu "365 dni":

 –  Na początek zdanie, które zamieszcza każdy na wszelki wypadek: obejrzałem nowe „365 dni”, żebyście wy nie musieli. To oczywiście taka regułka antyobciachowa i pseudointeligencka.Ale wystarczy napisać: obejrzałem.Nie wiem, czy można traktować to coś w kategoriach filmu. To miks teledysku, reklamy, soft-porno, no i filmu właśnie. Fabuła jako taka niemalże nie występuje, tzn. zajmuje jakieś 15 procent czasu. Uwaga, teraz w całości będę spoilerował. Babka o imieniu Laura bierze ślub (z tym gościem, który w poprzednim „odcinku” ją porwał i więził przez rok) i jest bardzo zakochana, do tego ma przygłupią koleżankę, która przez cały film nawet nie pokazała cycków (mimo wielu stosunków). Po ślubie nie jest zadowolona, bo jej mąż traktuje ją z góry (przypominam, że ją porwał, ale chuj tam, liczyła na więcej romantyzmu z jego strony), ale bywa fajnie, bo dużo jeżdżą na koniach przy zachodzie słońca. No ale generalnie jest słabo, mąż jej mówi: idziemy, wychodzimy, chodź, wkurwia ją.Pojawia się ogrodnik. Ogrodnik oczywiście jest przystojny, umięśniony, ma corvettę i suva, dom z basenem, deskę surfingową i fajne dziary (pakiet totalnego chada, jak to u ogrodnika). Mąż puka jakąś swoją przyjaciółkę, co odkrywa ta Laura. Babka ucieka do ogrodnika, ale się z nim nie teges, natomiast on jest za przystojny, żeby nie wykorzystać tego w soft-porno, więc ona śni, że teges i wtedy mamy sceny. Potem się okazuje, że mąż wcale nie puknął przyjaciółki, tylko to był jego brat bliźniak, a jeszcze potem, że ogrodnik nie jest ogrodnikiem,, tylko synem szefa mafii. Laura spotkała dwóch facetów we Włoszech i obaj są szefami mafii, to dość dobra skuteczność. Następnie dzieje się coś dziwnego, bo porywacz, ogrodnik, brat bliźniak porywacza i ta babka, co ją pukał strzelają do siebie nawzajem i nawet Polka obrywa (może umiera, nie wiadomo). To już cały film, ale nie mam pojęcia, o co w nim chodziło, poza dymankiem. Zdaje się, że to produkcja dla młodych par, gdzie jedna strona chciałaby namówić drugą na wspólne oglądanie porno, ale nie wie, jak zagadać.W zasadzie najciekawsze jest to, że Massimo często kopuluje w spodniach. A, ten ogrodnik ma jeszcze siostrę, która jest w ciąży i traktuję ją, jakby to on zrobił tego dzieciaka, ale w sumie nie kumam, co to była za pojebana akcja i po co ta siostra się pojawiła.Trzecia część niewykluczona, bo Laura oberwała jakoś w miednicę, więc może żyje i spotka trzeciego szefa mafii, który ją wychędoży.
Młody, przystojny, stateczny, z własnym lokum kitku, pozna złotą rybkę –
"Ale ma ładne odciski palców",albo "jego cień jest taki przystojny" –
 –  Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówijej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matkapobiegła do apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, żedziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy:- Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę gopoznać.Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła doznajomego.Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z któregowysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku.Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:- Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, zewzględu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednakzapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności,więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i miliondolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie 2 fabryki i miliondolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po 5 milionówdolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni... W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początkunie odezwał się słowem:- To przelecisz ją jeszcze raz.
Może i nie jestem przystojny, ale za to nie mam pieniędzy –  Tql~1. Różnica między obrzydliwym grubasem a uroczym misiem to tylko zasobność portfela •• OD: 2 godz. Lubię to! Odpowiedz Więcej M Dlatego kobiety mówią, że jestem gruby i brzydki tylko do momentu, w którym dowiadują się ile zarabiam. Od tej chwili mówią, że jestem gruby, brzydki i biedny
 –  W mojej firmie pracował pewien facet - wesoły, towarzyski, przystojny, zadbany, chodził na siłownię, w wolnych chwilach zajmował się modelingiem. Wziął dwa miesiące urlopu i pojechał do Indii. W tym czasie do naszej firmy została przyjęta "bogini11 -100 kg żywej wagi i z ego wyj*banym w kosmos. W każdym możliwym momencie wtrącała swoje przemowy o body positive, o narzucanych stereotypach, o głupich chudych dziewczynach. Dużo opowiadała o tym, jak wielu mężczyzn się do niej przystawiało i jak ich wszystkich odtrącała. Chyba nie muszę mówić, że wszyscy mieli jej po dziurki w nosie, bo była głupia, nachalna i leniwa. Zajmowała dosyć niskie stanowisko i miała niewielki wpływ na rozwój firmy, dlatego wszyscy naśmiewali się z niej za jej plecami. I wtedy Tomek wrócił ze swoich wakacji. A ta „piękność" popłynęła. Przez trzy dni krążyła wokół niego jak Ziemia wokół Słońca, ale Tomek nie był świadomy jej wystąpień z ostatnich dwóch miesięcy i szczerze mówiąc nie pojmował, czego ona od niego chce. W końcu dziewczyna postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i rozpoczęła dialog:- Zazwyczaj to faceci o mnie zabiegają, ale tym razem wyjątkowo zrobię pierwszy ruch i dam ci spróbować się wykazać.Na co Tomek, po swoim wyjeździe, z oczyszczonymi czakrami, odpowiedział bez ogródek:- Na ch*j mi jesteś potrzebna?Jakiż był wizg. Damulka próbowała uświadomić mu, że jest beznadziejny i że traci właśnie szansę swojego życia. Że ona czuje się świetnie w swoim ciele, a on jest burakiem, bo nie dostrzega jej wewnętrznego piękna.
 –  Wysportowany 42-latek, po rozwodzie, 180 cm wzrostu, przystojny brunet, miły, uczciwy, lubiący dzieci, z dobrą pracą, o wielkim sercu i poczuciu humoru, sprzeda Forda Fiestę 2013 r.
 –  Mój facet ma znajomego, który oświadczatsię już 11 razy różnym dziewczynom i nadaljest singlem. Jest przystojny, dobrze zarabia,jest normalny i w sumie każda powiedziatamu: "tak". Tylko, że on żadnej jakośszczególnie nie kochat, po prostu lubi samproces przygotowań do oświadczyn: kupnopierścionka, euforię towarzyszącą mupodczas samych oświadczyn, poznanierodziców, itp. Taki tam zaręczynowynarkoman.
 –  Mam bardzo dobre relacje z matką mojego męża. Często chodzimy razem na spacery albo do kina. Pewnego dnia jechałyśmy autobusem na działkę. Na jednym z przystanków dosiadł się całkiem przystojny facet i zaczął mnie zagadywać.
 –  Film "Nie patrz w górę" wyśmiewał społeczeństwo, które w dobie zagrożenia wolało się kłócić czy kometa lecąca na Ziemię w ogóle istnieje niż cokolwiek zrobić Tymczasem w sekcji komentarzy na filmwebie: I. Użytkownicy kłócą się czy postać prezydent w filmie była karykaturą Trumpa czy Bidena, a może Hilary Clinton. 2. Połowa twierdzi, że film to lewacka nagonka na prawicę. Druga połowa uważa, że to prawacki bełkot wymierzony w lewicę. 3. Wszyscy kłócą się czy film jest satyrą na szurów i antyszczepionkowców czy może wyśmiewa "fanów Covida". 4. Część ludzi doszukuje się w filmie nawiązań do ocieplania się klimatu, inni twierdzą, że ten film to wyśmiewanie się z osób, które wierzą w globalne ocieplenie. 5. Ludzie zastanawiają czy główna aktorka jest podobna do Grety Thunderg i czy Leonardo jest przystojny. 6. Dwoje rozmówców zgodnie rozmawia ze sobą, że film jest idealną satyrą wyśmiewającą zidiociałe społeczeństwo. Po chwili orientują się, że jeden pisząc o idiotach ma na myśli ludzi którzy nie słuchają naukowych autorytetów, a drugi ludzi którzy się szczepią i noszą maski. 7. Wątek z filmu "kto najwięcej zyska na uderzeniu komety w ziemię" zamienia się w dyskusję o tym kto najwięcej zyskuje na ociepleniu klimatu, pandemii koronawirusa i zapaleniu dróg moczowych. 8. Jedna osoba wyśmiewa fanów teorii spiskowych, po czym pojawia się druga osoba i wyśmiewa osób, które wierzą w oficjalne dane. Przy czym każda z osób biorąca udział w dyskusji dostaje od swoich fanów komentarze "Dobrze gadasz! Dogadaj mu bardziej!". 9. Połowa osób widzi w filmie satyrę na media społecznościowe i Facebooka, druga połowa widzi, że w filmie przedstawiono jak dzięki mediom ludzie mogą myśleć samodzielnie zamiast potulnie słuchać naukowców, którzy kłamią mówiąc o 100% szans podczas gdy w rzeczywistości jest to 99,79%. 10. Połowa ludzi uważa, że decyzja o pozwoleniu aby kometa spadła na ziemię było debilizmem, druga połowa twierdzi, że to była wielka szansa ludzkości na dobytek i gdyby nie histeria naukowców to by to mogło się udać.
 –  Moja przyjaciółka, która pracuje w sklepie, jakiś czas temu zadzwoniła do mnie i zwierzyła mi się, że się zakochała. Do jej sklepu przyszedł taki przystojny facet. Zaczęła z nim rozmawiać i od słowa do słowa wyszło tak, że się umówili na randkę. Facet miał psa labradora, którego wizerunek nawet umieścił na swojej karcie płatniczej. Spotykali się jakieś pół roku. Często był zajęty, bo dużo pracował, podróżował w interesach. Ostatnio kumpela przyszła do mnie zapłakana i przez łzy opowiadała, jak to ostatnio do sklepu przyszła kobieta z trójką dzieci. Jedno z nich było jeszcze niemowlęciem. Płaciła kartą z labradorem. Moja przyjaciółka na początku zachwyciła się psem, a dopiero po kilku sekundach zorientowała się, że już wcześniej widziała kartę z podobnym wzorem. Babeczka z uśmiechem odpowiedziała: „Ach, dziękuję. Mąż razem z dziećmi się zmówili, żeby go kupić. Jak był szczenięciem to wszyscy się do niego kleili, a teraz dorósł i to ja muszę z nim wychodzić na spacery".